What do you think?
Rate this book
Komisarz Eryk Deryło #7
Bestia
Seryjny morderca grasuje w Lublinie.
Bestia powróciła.
Skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności Igor Lubow - autor kryminałów, popełnia w celi samobójstwo. Mężczyzna odbywał wyrok za serię zabójstw dokonanych według fabuł własnych powieści.
Po jego śmierci dochodzi do kolejnego morderstwa. Dokładnie takiego, jakie opisał w ostatniej książce.
Tyle że ta książka nie została nigdy opublikowana.
Sprawa trafia na biurko powracającego do zdrowia Eryka Deryło. Komisarz wraz z Tamarą Haler muszą jak najszybciej rozwikłać zagadkę. Ostatnia książka Lubowa jest bowiem wyjątkowo krwawa, a zabójca ściśle trzyma się jej treści. Wszystko wskazuje na to, że już upatrzył swój następny cel.
Gdzie jest granica między fikcją a rzeczywistością?
A może wcale jej nie ma?
Bestia powróciła.
Skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności Igor Lubow - autor kryminałów, popełnia w celi samobójstwo. Mężczyzna odbywał wyrok za serię zabójstw dokonanych według fabuł własnych powieści.
Po jego śmierci dochodzi do kolejnego morderstwa. Dokładnie takiego, jakie opisał w ostatniej książce.
Tyle że ta książka nie została nigdy opublikowana.
Sprawa trafia na biurko powracającego do zdrowia Eryka Deryło. Komisarz wraz z Tamarą Haler muszą jak najszybciej rozwikłać zagadkę. Ostatnia książka Lubowa jest bowiem wyjątkowo krwawa, a zabójca ściśle trzyma się jej treści. Wszystko wskazuje na to, że już upatrzył swój następny cel.
Gdzie jest granica między fikcją a rzeczywistością?
A może wcale jej nie ma?
368 pages, Paperback
First published October 14, 2020
16 people are currently reading
303 people want to read
About the author
Max Czornyj
78 books227 followersAdwokat, praktykował prawo w Polsce i we Włoszech. Niczym w dowcipie lubi stare wino, spleśniałe sery i samochody bez dachu. W prozie - seryjny morderca. „Grzech” to jego pierwsza zbrodnia.
"Przez lata pisałem opowiadania, ale na studiach zarzuciłem je i moje natręctwo porządkowania myśli skupiło się na artykułach naukowych, a później siłą rzeczy także na pismach procesowych. Jednak chęć opowiadania historii przez cały ten czas narastała. Jednocześnie wciąż podsycała ją wyobraźnia. Gdy miałem stabilną sytuację zawodową wyobraźnia ciągle upominała się o przelanie na papier. Zamknąłem wszystkie inne sprawy i uznałem, że ten jeden, przy tym ostatni raz, spróbuję zmierzyć się z długą formą. Nie miałem opracowanego planu, rozpisanych wydarzeń ani drabinki bohaterów. Pisałem scena po scenie, bo tak wydarzenia podrzucał mi umysł. Właściwie musiałem jedynie spisać film, który oglądałem oczyma wyobraźni. W ten sposób powstał „Grzech”, a wkrótce okazało się, że to dopiero początek."
trescjestnajwazniejsza.pl
"Przez lata pisałem opowiadania, ale na studiach zarzuciłem je i moje natręctwo porządkowania myśli skupiło się na artykułach naukowych, a później siłą rzeczy także na pismach procesowych. Jednak chęć opowiadania historii przez cały ten czas narastała. Jednocześnie wciąż podsycała ją wyobraźnia. Gdy miałem stabilną sytuację zawodową wyobraźnia ciągle upominała się o przelanie na papier. Zamknąłem wszystkie inne sprawy i uznałem, że ten jeden, przy tym ostatni raz, spróbuję zmierzyć się z długą formą. Nie miałem opracowanego planu, rozpisanych wydarzeń ani drabinki bohaterów. Pisałem scena po scenie, bo tak wydarzenia podrzucał mi umysł. Właściwie musiałem jedynie spisać film, który oglądałem oczyma wyobraźni. W ten sposób powstał „Grzech”, a wkrótce okazało się, że to dopiero początek."
trescjestnajwazniejsza.pl
Ratings & Reviews
Friends & Following
Create a free account to discover what your friends think of this book!
Community Reviews
Displaying 1 - 30 of 44 reviews
January 23, 2023
2.5 ⭐
Wróciłam po dłuższej przerwie, myśląc, że to coś zmieni, ale w sumie wciąż jest tak samo - przez większość czasu nudziłam się jak mops, dopiero końcówka trochę mnie nakręciła, ale nie na tyle, żeby podwyższyć ocenę. Sceny mordów, choć opisane dokładnie w ogóle nie działają na moją wyobraźnię, brakuje mi napięcia, jakiejś ekscytacji, która pojawiałaby się w trakcie słuchania. I to takiej od początku do końca, nie pojawiającej się pod sam koniec. Ech.
Wróciłam po dłuższej przerwie, myśląc, że to coś zmieni, ale w sumie wciąż jest tak samo - przez większość czasu nudziłam się jak mops, dopiero końcówka trochę mnie nakręciła, ale nie na tyle, żeby podwyższyć ocenę. Sceny mordów, choć opisane dokładnie w ogóle nie działają na moją wyobraźnię, brakuje mi napięcia, jakiejś ekscytacji, która pojawiałaby się w trakcie słuchania. I to takiej od początku do końca, nie pojawiającej się pod sam koniec. Ech.
March 4, 2021
Smutek mnie ogarnął po zakończeniu Bestii, a to tylko dlatego, że chciałabym dalej kontynuować przygodę z Deryłą. Lepsza część niż poprzednia. Może dlatego, że Deryło bierze czynny udział, a bez niego nie ma tego czegoś. Jedynie co mogę powiedzieć to to, że czytanie tego cyklu sprawiło mi ogromną frajdę choć momentami te realistyczne opisy sprawiały u mnie zdegustowanie, ale nie mam nic przecieki. Mam nadzieje, że jeszcze doczekam kolejnej części od autora.
February 22, 2022
Definitely one of the best (if not the best) book in the series about Eryk. 5 stars is not enough.
November 20, 2020
Przed czytelnikiem książka o książkach w mrożącym krew w żyłach wydaniu! Max Czornyj przyzwyczaił nas już, że każda jego kolejna powieść to szaleństwo makabreski i nie inaczej jest z „Bestią”, w której zbrodnia i tortury nabierają innego wymiaru. W końcu tytułowego zwyrodnialca nakręca ludzkie cierpienie, nakręca strach i skrajna rozpacz, więc zrobi wszystko, by zaspokoić swoje obrzydliwe żądze. Nakręcają go jednak również książki – kreacja świata przedstawionego, pisarski obłęd, w który popada coraz głębiej ze strony na stronę. A to sprawia, że wszyscy bohaterowie snują się między swoją rzeczywistością a fikcyjnym światem mordercy, między życiem a wyobrażeniem o życiu wcielonym w czyn. Morderca bowiem, ta bestia w ludzkiej skórze, odgrywa w tej części najważniejszą rolę, a osobista sytuacja Eryka Deryło nieco odsuwa się w cień. Widać, że Czornyj pozwala komisarzowi odpocząć, nabrać sił po brutalnych wydarzeniach z „Klątwy” i „Zjawy” i już się boję, co też szykuje mu w kolejnych tomach. Warto zaznaczyć też, że nic tutaj nie jest przypadkowe, każdy szczegół pieczołowicie zaplanowany, a kolejne kroki prowadzą prosto w szpony ciemności.
Max Czornyj dobrze wie, jak przyciągnąć uwagę czytelnika – nakręca spiralę obłędu w tak wystudiowany sposób, że im dalej w jego mroczny las, tym bardziej my sami jesteśmy nienasyceni.
„Bestię” traktuję jako interludium całej serii – tom, który chociaż diabelnie satysfakcjonujący, to wypełnia przerwę między tym, co już się wydarzyło (a co tak wpłynęło na życie głównych bohaterów) a tym, co dopiero nadejdzie i z czym wreszcie przyjdzie im się zmierzyć.
Max Czornyj dobrze wie, jak przyciągnąć uwagę czytelnika – nakręca spiralę obłędu w tak wystudiowany sposób, że im dalej w jego mroczny las, tym bardziej my sami jesteśmy nienasyceni.
„Bestię” traktuję jako interludium całej serii – tom, który chociaż diabelnie satysfakcjonujący, to wypełnia przerwę między tym, co już się wydarzyło (a co tak wpłynęło na życie głównych bohaterów) a tym, co dopiero nadejdzie i z czym wreszcie przyjdzie im się zmierzyć.
January 3, 2023
Deryło i Haler wrócili. I to jak wrócili!
Nikt tak nie potrafi w makabrę jak Czornyj i w „Bestii” autor udowadnia to po raz kolejny. Nieczęsto zdarza mi się odwracać głowę od książki w geście obrzydzenia, a tutaj zdarzyło mi się to kilka razy. To jak autor trafia do mojej wyobraźni, to się po prostu nie mieści w głowie.
Historia tytułowej Bestii jest fantastycznie skonstruowana. Intryga również na szóstkę z plusem. To, co jednak najbardziej mnie urzekło to kursy pisania Lubowa. Tak właśnie sobie wyobrażam Czornyja, kiedy pisze. Z tej książki dowiesz się nawet dlaczego Deryło nie jest alkoholikiem, jak każdy inny główny bohater tego typu u innych autorów. Śmiem nawet domniemywać, że Czornyj brał u Lubowa lekcje i był bardzo przykładnym uczeniem, a oto dowód: „Wasi czytelnicy powinni być zlani potem z emocji i podekscytowani do granic wytrzymałości. Powinni chcieć przerzucać strony szybciej, niż ich oczy nadążają za tekstem. Powinni walczyć z pokusą ukojenia nerwów i przeczytania jedynie ostatnich zdań”. Czyż nie tak działają książki Czornyja?
Ja polecam gorąco!
Ps. Jednej rzeczy tylko nie pojmuję - jak można nie lubić frytek?!
Nikt tak nie potrafi w makabrę jak Czornyj i w „Bestii” autor udowadnia to po raz kolejny. Nieczęsto zdarza mi się odwracać głowę od książki w geście obrzydzenia, a tutaj zdarzyło mi się to kilka razy. To jak autor trafia do mojej wyobraźni, to się po prostu nie mieści w głowie.
Historia tytułowej Bestii jest fantastycznie skonstruowana. Intryga również na szóstkę z plusem. To, co jednak najbardziej mnie urzekło to kursy pisania Lubowa. Tak właśnie sobie wyobrażam Czornyja, kiedy pisze. Z tej książki dowiesz się nawet dlaczego Deryło nie jest alkoholikiem, jak każdy inny główny bohater tego typu u innych autorów. Śmiem nawet domniemywać, że Czornyj brał u Lubowa lekcje i był bardzo przykładnym uczeniem, a oto dowód: „Wasi czytelnicy powinni być zlani potem z emocji i podekscytowani do granic wytrzymałości. Powinni chcieć przerzucać strony szybciej, niż ich oczy nadążają za tekstem. Powinni walczyć z pokusą ukojenia nerwów i przeczytania jedynie ostatnich zdań”. Czyż nie tak działają książki Czornyja?
Ja polecam gorąco!
Ps. Jednej rzeczy tylko nie pojmuję - jak można nie lubić frytek?!
February 2, 2024
To była najlepsza część! Morderstwa z książki realizowane przez degenerata? Miodzio👌🏻
Po prostu bawiłam się znakomicie 🫶🏻🖤
Po prostu bawiłam się znakomicie 🫶🏻🖤
December 10, 2020
Sięgając po kolejny tom tego cyklu, liczyłam, że spodoba mi się tak samo, jak dwa poprzednie. Rozczarowanie było bolesne.
Przede wszystkim, jest to pierwszy tom z tej serii, w którym brutalność, naturalizm i obrzydliwość opisów przekroczyły moją wytrzymałość. U mnie ta poprzeczka jest zawieszona wyjątkowo wysoko, więc wrażliwszym ode mnie zdecydowanie odradzam lekturę.
Najważniejszą wadą "Bestii" jest fakt, że mniej więcej w jednej trzeciej tomu, byłam pewna co do tożsamości zabójcy. Odebrało mi to zupełnie przyjemność czytania i kontynuowałam lekturę już tylko dla fragmentów dziennika domniemanego sprawcy. To akurat udany element. Uwielbiam zaglądać do myśli psychopatów.
Sama historia mogła być ciekawa, jednak za wiele tutaj pourywanych i niepotrzebnych wątków. Na Goodreads oceniłam ten tom tylko na dwie gwiazdki i, obok "Traumy", jest to według mnie najsłabsza historia z udziałem Deryły.
Przede wszystkim, jest to pierwszy tom z tej serii, w którym brutalność, naturalizm i obrzydliwość opisów przekroczyły moją wytrzymałość. U mnie ta poprzeczka jest zawieszona wyjątkowo wysoko, więc wrażliwszym ode mnie zdecydowanie odradzam lekturę.
Najważniejszą wadą "Bestii" jest fakt, że mniej więcej w jednej trzeciej tomu, byłam pewna co do tożsamości zabójcy. Odebrało mi to zupełnie przyjemność czytania i kontynuowałam lekturę już tylko dla fragmentów dziennika domniemanego sprawcy. To akurat udany element. Uwielbiam zaglądać do myśli psychopatów.
Sama historia mogła być ciekawa, jednak za wiele tutaj pourywanych i niepotrzebnych wątków. Na Goodreads oceniłam ten tom tylko na dwie gwiazdki i, obok "Traumy", jest to według mnie najsłabsza historia z udziałem Deryły.
November 8, 2023
Typowy kryminał/10 ale ładnie wchodzi w klasie maturalnej
November 26, 2020
Nie wiem co myśleć o tej książce. Wróciłam do tej serii po dłuższym czasie i jak zwykle się nie zawiodłam. Szczerze? Nie mam pojęcia co zadecydowało o tej ocenie.
Z jednej strony autor prawie mnie nie zaskoczył, ale moja miłość do Eryka Deryły chyba przeważyła. Historia nie banalna, pełna akcji i drastycznych scen. Oby tak dalej panie Czornyj.
Z jednej strony autor prawie mnie nie zaskoczył, ale moja miłość do Eryka Deryły chyba przeważyła. Historia nie banalna, pełna akcji i drastycznych scen. Oby tak dalej panie Czornyj.
June 16, 2024
(3,5 gwiazdki jak coś.)
Jest mi TAK PRZYKRO że muszę dać 3,5 gwiazdki ale tak mi podpowiada serce i chuj.
No słabsza część.
Jakby same zabójstwa były ciekawe ale te śledztwo jakieś takie poplątane było i dużo się gubiłam.
No i Haler KYSsAKQLOQOqLQ plis Max zabij ją bo nie dam rady dłużej tego znosić.
Update: Jednak 2 gwiazdki.
Jest mi TAK PRZYKRO że muszę dać 3,5 gwiazdki ale tak mi podpowiada serce i chuj.
No słabsza część.
Jakby same zabójstwa były ciekawe ale te śledztwo jakieś takie poplątane było i dużo się gubiłam.
No i Haler KYSsAKQLOQOqLQ plis Max zabij ją bo nie dam rady dłużej tego znosić.
Update: Jednak 2 gwiazdki.
June 16, 2024
Troche zawód
Książka słabsza niz poprzednie tomy, nie satysfakcjonowalo mnie zbytnio wszystko i mam wrażenie ze malo kreatywna ta część. ale oczywiście morderstwa i wszystko inne spoko. Zakończenie jest git
Prosze usunąć haler z tej książki.
Książka słabsza niz poprzednie tomy, nie satysfakcjonowalo mnie zbytnio wszystko i mam wrażenie ze malo kreatywna ta część. ale oczywiście morderstwa i wszystko inne spoko. Zakończenie jest git
Prosze usunąć haler z tej książki.
December 10, 2020
Troszkę slabsza niż poprzednie części, ale i tak mam słabość do Eryka Deryły
December 28, 2021
Max Czornyj po raz siódmy wpuszcza czytelników do świata, w którym rządzą Eryk Deryło i Tamara Haler. Czy wiecie drodzy miłośnicy książek spod pióra tego autora, że książka pt. "Grzech" od której wszystko się zaczęło miała swoją premierę cztery lata temu?. Od tamtej pory wydał bardzo wiele książek" i można się pokusić do porównania go do innych płodnych autorów, ale po co?.
Nazwisko Czornyj to od kilku lat "marka": pracowitości, rzetelności, niezwykłego researchu i kreatywności oraz wydarzeń, w których "krew leje się strumieniami", a i tak nie można zasnąć przed odłożeniem ostatniej strony. Zawsze podczas czytania książek tego autora zastanawiam się "co On ma w głowie" wymyślając kolejne fabuły, i coraz lepszych bohaterów, którzy stają na życiowej drodze Eryka Deryło.
Muszę przyznać, że w siódmym tomie możliwy proces twórczy był przedstawiony w najbardziej rzeczywisty sposób u jednego z bohaterów, który starał się nauczyć innych w jaki sposób osiągnąć sukces w pisaniu książek.
To na co muszę ponarzekać to niestety powtarzanie schematu, na który zdarza mi się coraz częściej trafiać "mamy słynnego pisarza, który jest popularny i uwielbiany przez miliony osób, nie tylko w swoim kraju, ale i na całym świecie, aż tu nagle okazuje się, że ktoś zabija ludzie zgodnie z fabułą jego książek". Moja irytacja sięgnęłaby zenitu, gdyby ten wątek został potraktowany po macoszemu. Na szczęście obok rewelacyjnej "Krwi z krwi" Przemysława Piotrowskiego autor wybrnął z tego wątku całkiem nieźle.
Zdecydowanym minusem dla bardzo wielu czytelników będzie ilość nieprawdopodobnie brutalnych scen. Ja mogę powiedzieć, że sięgając po twórczość Maxa Czornyja nie mogę być zaskoczona ile makabry w jego książkach jest. Ot przyzwyczajenie. Chociaż muszę Wam się przyznać: myślałam, że po "Mordzie" tegoż samego autora nic okrutniejszego przez długi czas nie przeczytam. "Bestia" jest na równi z tamtym tytułem zdecydowanie.
Jeśli już przejdziecie przez to "morze flaków i krwi" to natraficie drodzy czytelnicy na ciekawą relację Tamary Haler z Erykiem Deryło, która jest jedną z moich ulubionych. Można bez wskakiwania do łóżka i dylematów etycznych? Można.
Podsumowując: Ależ się rozpisałam, ale było warto, ponieważ kolejne czytelnicze spotkanie z Maxem Czornyjem mogę zaliczyć do udanych. Mogłabym ten tytuł polecić fanom tego gatunku, stylu pisania samego autora oraz dla osób o zdecydowanie mocnych nerwach. Książka według mnie dla osób 18+
Nazwisko Czornyj to od kilku lat "marka": pracowitości, rzetelności, niezwykłego researchu i kreatywności oraz wydarzeń, w których "krew leje się strumieniami", a i tak nie można zasnąć przed odłożeniem ostatniej strony. Zawsze podczas czytania książek tego autora zastanawiam się "co On ma w głowie" wymyślając kolejne fabuły, i coraz lepszych bohaterów, którzy stają na życiowej drodze Eryka Deryło.
Muszę przyznać, że w siódmym tomie możliwy proces twórczy był przedstawiony w najbardziej rzeczywisty sposób u jednego z bohaterów, który starał się nauczyć innych w jaki sposób osiągnąć sukces w pisaniu książek.
To na co muszę ponarzekać to niestety powtarzanie schematu, na który zdarza mi się coraz częściej trafiać "mamy słynnego pisarza, który jest popularny i uwielbiany przez miliony osób, nie tylko w swoim kraju, ale i na całym świecie, aż tu nagle okazuje się, że ktoś zabija ludzie zgodnie z fabułą jego książek". Moja irytacja sięgnęłaby zenitu, gdyby ten wątek został potraktowany po macoszemu. Na szczęście obok rewelacyjnej "Krwi z krwi" Przemysława Piotrowskiego autor wybrnął z tego wątku całkiem nieźle.
Zdecydowanym minusem dla bardzo wielu czytelników będzie ilość nieprawdopodobnie brutalnych scen. Ja mogę powiedzieć, że sięgając po twórczość Maxa Czornyja nie mogę być zaskoczona ile makabry w jego książkach jest. Ot przyzwyczajenie. Chociaż muszę Wam się przyznać: myślałam, że po "Mordzie" tegoż samego autora nic okrutniejszego przez długi czas nie przeczytam. "Bestia" jest na równi z tamtym tytułem zdecydowanie.
Jeśli już przejdziecie przez to "morze flaków i krwi" to natraficie drodzy czytelnicy na ciekawą relację Tamary Haler z Erykiem Deryło, która jest jedną z moich ulubionych. Można bez wskakiwania do łóżka i dylematów etycznych? Można.
Podsumowując: Ależ się rozpisałam, ale było warto, ponieważ kolejne czytelnicze spotkanie z Maxem Czornyjem mogę zaliczyć do udanych. Mogłabym ten tytuł polecić fanom tego gatunku, stylu pisania samego autora oraz dla osób o zdecydowanie mocnych nerwach. Książka według mnie dla osób 18+
October 13, 2020
Hej hej! Macie jakąś swoją ulubioną serię? Czy może jednak wolicie jednotomówki? Ja lubię i jedne i drugie. Z tym, że czasem mam wrażenie, że niektóre serie pisane są już później na siłę… czy w przypadku Komisarza Eryka Deryły jest tak samo?
-----------------------------------
„Bestia” to już siódmy tom mrocznej serii z Erykiem Deryło. Premiera tego cuda już jutro ( 14.10 ), a ja dziś mogę Wam powiedzieć, że ta książka jest GE-NIAL-NA!
Igor Lubow, skazany na dożywocie, popełnia samobójstwo. Był znanym autorem kryminałów, a fabuła w nich zawarta, była idealnie odwzorowywana przez mordercę, którym został okrzyknięty sam autor. Gdy po jego śmierci, dochodzi do kolejnego morderstwa, ludzie zaczynają zastanawiać się czy Igor rzeczywiście był winny. Rozpoczyna się śledztwo, w którym Eryk Deryło i Tamara Haler, będą mieli niejeden orzech do zgryzienia, a to co zobaczą, jeszcze na długo zmrozi im krew w żyłach…
Czytając „Bestię” ( dosłownie ), przed oczami miałam Pennywise’a, który naoglądał się wszystkich części Piły i się na nich wzorował! :P - odpowiedz na pytanie a będziesz żył, a jak nie to czeka Cię istny horror… - pytania ewidentnie były za trudne dla jego ofiar ;)
Po raz kolejny jest krwawo, opisy są mocne – mam wrażenie, że z każdą kolejną częścią są coraz to drastyczniejsze. Momentami przechodziły mnie ciarki, a nawet robiło mi się niedobrze. Ale to było genialne! Od książki ciężko się oderwać nawet na chwilę! Rozdziały poświęcone torturom są świetnie stworzone, a wyobraźnia działa na 100 %. Do tego śledztwo, na którym nie sposób się nudzić. Tamara i jej genialny umysł, znajomość technologii i analizy, zaskakują z każdą stroną – i nie tylko czytelnika, ale też samego Eryka, który jest nieco „zardzewiały” po śpiączce.
Co do zakończenia – spodziewałam się czegoś bardziej spektakularnego – bowiem mordercę odgadłam już w połowie książki – ale pomimo to, jestem bardzo zadowolona z lektury i jeśli lubicie książki Maxa Czornyja, to w „Bestii” też się zakochacie! Serdecznie Wam ją polecam!
-----------------------------------
„Bestia” to już siódmy tom mrocznej serii z Erykiem Deryło. Premiera tego cuda już jutro ( 14.10 ), a ja dziś mogę Wam powiedzieć, że ta książka jest GE-NIAL-NA!
Igor Lubow, skazany na dożywocie, popełnia samobójstwo. Był znanym autorem kryminałów, a fabuła w nich zawarta, była idealnie odwzorowywana przez mordercę, którym został okrzyknięty sam autor. Gdy po jego śmierci, dochodzi do kolejnego morderstwa, ludzie zaczynają zastanawiać się czy Igor rzeczywiście był winny. Rozpoczyna się śledztwo, w którym Eryk Deryło i Tamara Haler, będą mieli niejeden orzech do zgryzienia, a to co zobaczą, jeszcze na długo zmrozi im krew w żyłach…
Czytając „Bestię” ( dosłownie ), przed oczami miałam Pennywise’a, który naoglądał się wszystkich części Piły i się na nich wzorował! :P - odpowiedz na pytanie a będziesz żył, a jak nie to czeka Cię istny horror… - pytania ewidentnie były za trudne dla jego ofiar ;)
Po raz kolejny jest krwawo, opisy są mocne – mam wrażenie, że z każdą kolejną częścią są coraz to drastyczniejsze. Momentami przechodziły mnie ciarki, a nawet robiło mi się niedobrze. Ale to było genialne! Od książki ciężko się oderwać nawet na chwilę! Rozdziały poświęcone torturom są świetnie stworzone, a wyobraźnia działa na 100 %. Do tego śledztwo, na którym nie sposób się nudzić. Tamara i jej genialny umysł, znajomość technologii i analizy, zaskakują z każdą stroną – i nie tylko czytelnika, ale też samego Eryka, który jest nieco „zardzewiały” po śpiączce.
Co do zakończenia – spodziewałam się czegoś bardziej spektakularnego – bowiem mordercę odgadłam już w połowie książki – ale pomimo to, jestem bardzo zadowolona z lektury i jeśli lubicie książki Maxa Czornyja, to w „Bestii” też się zakochacie! Serdecznie Wam ją polecam!
August 10, 2021
Max Czornyj przyzwyczaił nas do rosnącego poziomu makabry i sadyzmu, w Bestii przekroczył ich kolejny poziom.
Igor Lubow, poczytny autor kryminałów i morderca, który bestialsko zabijał swe ofiary według fabuły swych powieści, popełnia w więziennej celi samobójstwo. Tuż po jego śmierci, w Lublinie dochodzi do kolejnych makabrycznych mordów. Wszystkie one przypominają te z przeszłości i prawdopodobnie dokonane zostały przez naśladowcę. Sprawą zajmuje się Eryk Deryło i Tamara Haler.
Max Czornyj snuje o tyle przerażającą opowieść, że literatura mająca dawać ukojenie, rozrywkę i odskocznię od szarej rzeczywistości, staje się inspiracją do planowania najbardziej okrutnych morderstw. Wszystko ma być takie, jak w książce, czyli okrutne, bolesne i krwawe. W tym aspekcie autorowi nie brakuje wyobraźni. Makabra i sadyzm rosną z każdą stroną, wywołując dreszcze i autentyczny strach. Niby nie jestem zbytnio wrażliwy, a po sześciu tomach o Deryle nie jedno doświadczyłem, to tu niejednokrotnie żołądek stawiał mi dęba.
Tytułowa Bestia przeraża nie tylko wyrafinowaniem zadawanych tortur, ale głównie swym obłędem. Prowadzi z czytelnikiem swoistą grę. Pod pozorem kursu pisarskiego, w którym dzieli się swym doświadczeniem, popycha w stronę makabry, śmierci zadawanej w najbardziej okrutny sposób. On z zabijania czerpie przyjemność, napawa się nim, odtwarzając scenariusz zawarty w powieści. Równocześnie Czornyj zaprasza do sprawy gdańskiego profilera, Oresta Remberta znanego ze Ślepca i z Grobu przeplata w ten sposób swoje powieściowe światy, i pomaga jeszcze bardziej zagłębić się w chory umysł szaleńca.
Max Czornyj udowadnia, że w makabrze nie ma sobie równych. O ile czasem zarzuca się mu, że jego fabuła jest oderwana od rzeczywistości, to tym razem jest ona piekielnie wiarygodna. Budząc tym samym jeszcze większy niepokój. Dostajemy mrożący krew w żyłach dreszczowiec, który wciąga i intryguje do samego końca.
Igor Lubow, poczytny autor kryminałów i morderca, który bestialsko zabijał swe ofiary według fabuły swych powieści, popełnia w więziennej celi samobójstwo. Tuż po jego śmierci, w Lublinie dochodzi do kolejnych makabrycznych mordów. Wszystkie one przypominają te z przeszłości i prawdopodobnie dokonane zostały przez naśladowcę. Sprawą zajmuje się Eryk Deryło i Tamara Haler.
Max Czornyj snuje o tyle przerażającą opowieść, że literatura mająca dawać ukojenie, rozrywkę i odskocznię od szarej rzeczywistości, staje się inspiracją do planowania najbardziej okrutnych morderstw. Wszystko ma być takie, jak w książce, czyli okrutne, bolesne i krwawe. W tym aspekcie autorowi nie brakuje wyobraźni. Makabra i sadyzm rosną z każdą stroną, wywołując dreszcze i autentyczny strach. Niby nie jestem zbytnio wrażliwy, a po sześciu tomach o Deryle nie jedno doświadczyłem, to tu niejednokrotnie żołądek stawiał mi dęba.
Tytułowa Bestia przeraża nie tylko wyrafinowaniem zadawanych tortur, ale głównie swym obłędem. Prowadzi z czytelnikiem swoistą grę. Pod pozorem kursu pisarskiego, w którym dzieli się swym doświadczeniem, popycha w stronę makabry, śmierci zadawanej w najbardziej okrutny sposób. On z zabijania czerpie przyjemność, napawa się nim, odtwarzając scenariusz zawarty w powieści. Równocześnie Czornyj zaprasza do sprawy gdańskiego profilera, Oresta Remberta znanego ze Ślepca i z Grobu przeplata w ten sposób swoje powieściowe światy, i pomaga jeszcze bardziej zagłębić się w chory umysł szaleńca.
Max Czornyj udowadnia, że w makabrze nie ma sobie równych. O ile czasem zarzuca się mu, że jego fabuła jest oderwana od rzeczywistości, to tym razem jest ona piekielnie wiarygodna. Budząc tym samym jeszcze większy niepokój. Dostajemy mrożący krew w żyłach dreszczowiec, który wciąga i intryguje do samego końca.
March 27, 2025
Autor ma ewidentnie trend zwyżkowy, bo "Bestia" mimo, że oferuje nam mniej więcej to co wcześniej, tak mimo tortur czy zbrodni całość czyta się dosyć lekko. Główna intryga jest należycie pogmatwana i sam Deryło wraca na właściwe tory, zapewniając nam istną karuzelę zwrotów akcji.
W swojej celi wiesza się niejaki Igor Lubow. Pisarz, który na podstawie własnej twórczości dokonywał makabrycznych mordów. Rodzina ofiar może odetchnąć, tyle że w niedługim czasie padają kolejne ofiary. W podobny sposób co zmarły przestępca. Pada więcej uzasadnione pytanie, czy aby na pewno Lubow to robił, bo popełniane zbrodnie doskonale pasują do materiałów literackich, jakie nie ujrzały dotąd światła dziennego...
Więc w kwestii domysłów pozostaje tajemniczy ghostwriter, albo osoba, która miała bliski kontakt z autorem i miała w rękach rękopisy. Deryle jak zwykle partneruje Tamara Haler i muszą dać z siebie wszystko, aby fabuła fikcyjnej opowiastki nie stała się wzorcem dla realnych zbrodni. Oczywiście jak na Czornyja przystało - opisy ciał czy samych zbrodni są bardzo "soczyste". Czasami może aż za, choć na przestrzeni serii zdarzały się dużo gorsze przypadki.
Tym razem jest to też historia dużo mniej przewidywalna, dlatego też się cieszę, bo mimo iż dla mnie autor to bardziej polska kryminalna druga liga, tak zdaje się tu czuć dobrze, co przekłada się na angażujące historie, nawet jeżeli ten status wynika z faktu, iż Pan Max wzorem takiego Pana Mroza - nawala tytułami z taśmociągu.
I dlatego zdarzają się serii tytuły letnie, jaki i takie lepsze, które wypada tylko polecić. Na plus też fakt, że serię czyta się szybko, więc ewentualne zaległości da się tu nadrobić bardzo szybko, zwłaszcza, że autor nie leje tu wody i wszystko wydaje się potrzebne. No może poza pewnymi powtórzeniami, bo ile można przygryzać wargi...
W swojej celi wiesza się niejaki Igor Lubow. Pisarz, który na podstawie własnej twórczości dokonywał makabrycznych mordów. Rodzina ofiar może odetchnąć, tyle że w niedługim czasie padają kolejne ofiary. W podobny sposób co zmarły przestępca. Pada więcej uzasadnione pytanie, czy aby na pewno Lubow to robił, bo popełniane zbrodnie doskonale pasują do materiałów literackich, jakie nie ujrzały dotąd światła dziennego...
Więc w kwestii domysłów pozostaje tajemniczy ghostwriter, albo osoba, która miała bliski kontakt z autorem i miała w rękach rękopisy. Deryle jak zwykle partneruje Tamara Haler i muszą dać z siebie wszystko, aby fabuła fikcyjnej opowiastki nie stała się wzorcem dla realnych zbrodni. Oczywiście jak na Czornyja przystało - opisy ciał czy samych zbrodni są bardzo "soczyste". Czasami może aż za, choć na przestrzeni serii zdarzały się dużo gorsze przypadki.
Tym razem jest to też historia dużo mniej przewidywalna, dlatego też się cieszę, bo mimo iż dla mnie autor to bardziej polska kryminalna druga liga, tak zdaje się tu czuć dobrze, co przekłada się na angażujące historie, nawet jeżeli ten status wynika z faktu, iż Pan Max wzorem takiego Pana Mroza - nawala tytułami z taśmociągu.
I dlatego zdarzają się serii tytuły letnie, jaki i takie lepsze, które wypada tylko polecić. Na plus też fakt, że serię czyta się szybko, więc ewentualne zaległości da się tu nadrobić bardzo szybko, zwłaszcza, że autor nie leje tu wody i wszystko wydaje się potrzebne. No może poza pewnymi powtórzeniami, bo ile można przygryzać wargi...
June 12, 2021
Stało się… on powrócił Deryło znów krąży po Lublinie. Pomimo okładkowego opisu bałem się, że rola Deryły w „Bestii” zostanie zmarginalizowana jednak ku mojej uciesze absolutnie taka sytuacja nie miała miejsca.
Podczas czytania kolejnych tomów cyklu za każdym razem zastanawiałem się, gdzie jest granica zwyrodnienia w wykreowanych przez autora morderców i za każdym razem jestem zaskakiwany tym, że można bardziej, mocniej, okrutniej.
Motywem przewodnim powieści jest po części nasz bookstagramerów/bookstagramerek świat czyli literatura, a w zasadzie morderca naśladujący mordy z powieści.
Podobał mi się zabieg z umieszczeniem fragmentów z dziennika oprawcy dla mnie dodało to powieści nieco smaczku i realizmu.
W tym tomie rozterki i sytuacja Deryły odeszły na nieco dalszy plan i nie odgrywały tak istotnej roli jak w poprzednich częściach. Z ludzkiego punktu widzenia dobrze, że komisarz dostał nieco wytchnienia po tym jak doświadczyło go życie.
Co do samego zakończenia to trochę podejrzewałem takie rozwiązanie, ale w zasadzie nie wiem czy to instynkt czy po prostu mój umysł jest już od tych kryminałów lekko zwichrowany.
Zdecydowanie nie jest to dla mnie najlepsza powieść w całym cyklu jednak po słabszej „Zjawie” wszystko wróciło na właściwe tory.
August 3, 2023
Jak dobrze, że Deryło wraca do formy po śpiączce. W "Bestii" ma niełatwy orzech do zgryzienia i dobrze, że jest razem z nim Haler. Początkowo nie byłam przekonana do Tamary szczerze to nawet zapomniałam o jej istnieniu. Błysotlowa, z encyklopedyczną wiedzą stanowi dopełnienie Eryka.
"Bestia" to klasyka Maxa Czornyja, czyli krew, brutalność, odruch wymiotny i poczucie strachu. To lubię i szanuję autora za to że potrafi każdą następną książkąwywołać u mnie dreszcz.
Autor kryminałów popełnia samobójstwo w więzieniu do którego trafił gdyż fikcja mieszała mu się z rzeczywistością. Mordował w taki sposób jak opisywał zbrodnie w swoich książkach. Igor Luboń nie żyje, ale pojawiają się kolejne ofiary, które giną w styli Lubowa. Czy autor zmartwychwstał, może nie on był mordercą a może ma naśladowcę?
Max Czornyj kolejny raz zaskakuje, miesza i kończy swoje dzieło wielkim wybuchem. Polecam.
"Bestia" to klasyka Maxa Czornyja, czyli krew, brutalność, odruch wymiotny i poczucie strachu. To lubię i szanuję autora za to że potrafi każdą następną książkąwywołać u mnie dreszcz.
Autor kryminałów popełnia samobójstwo w więzieniu do którego trafił gdyż fikcja mieszała mu się z rzeczywistością. Mordował w taki sposób jak opisywał zbrodnie w swoich książkach. Igor Luboń nie żyje, ale pojawiają się kolejne ofiary, które giną w styli Lubowa. Czy autor zmartwychwstał, może nie on był mordercą a może ma naśladowcę?
Max Czornyj kolejny raz zaskakuje, miesza i kończy swoje dzieło wielkim wybuchem. Polecam.
January 24, 2021
Łatwość z jaką czyta się tę książkę najpierw jest jej atutem, następnie jest jej największą wadą. Ma się wrażenie, że połknie się ją w jeden wieczór, jednak potem usypia coś w rodzaju monotonii. Całość skonstruowana oczywiście dobrze jak na Pana Maxa przystało. Wieje tu już jednak schematem, który mile odmienił epizod samej pani Haller, bądź przygoda w hotelu. Jeśli następna przygoda w Lublinie, który swoją drogą w liczbie zabójstw ustępuje tylko Sandomierzowi, wyjdzie poza utarty szlak, jestem jak najbardziej za.
September 17, 2021
Kolejny raz pan Max mnie nie zawodzi.
Jestem jego zdecydowaną fanką 😊
Czyta się ekspresowo, wciąga, akcja ani na moment się nie zatrzymuje, trzyma w napięciu i na koniec zaskakuje - według mnie idealnie 😊
Zawsze zastanawia mnie co jeszcze może się wydarzyć w kolejnych częściach, co jeszcze można wymyślić?! No i okazuje się, że całkiem sporo... 🙈😊
No i komisarz Deryło wraca w wielkim stylu.
Biorę się za kolejną część, bo aż szkoda odmawiać sobie takiej przyjemności 😉
Jestem jego zdecydowaną fanką 😊
Czyta się ekspresowo, wciąga, akcja ani na moment się nie zatrzymuje, trzyma w napięciu i na koniec zaskakuje - według mnie idealnie 😊
Zawsze zastanawia mnie co jeszcze może się wydarzyć w kolejnych częściach, co jeszcze można wymyślić?! No i okazuje się, że całkiem sporo... 🙈😊
No i komisarz Deryło wraca w wielkim stylu.
Biorę się za kolejną część, bo aż szkoda odmawiać sobie takiej przyjemności 😉
August 17, 2025
Po przeczytaniu „Bestii” czuję mieszankę fascynacji i niepokoju. Autor prowadzi narrację w taki sposób, że trudno się oderwać, a jednocześnie cały czas towarzyszy poczucie, że to co czytamy wydarzyło się naprawdę.
Najbardziej utkwiło mi w pamięci to, jak łatwo można zostać oszukanym przez pozory i jak cienka bywa granica między normalnością a złem. „Bestia” nie tylko wciąga, ale też pozostawia refleksję nad naturą człowieka i mechanizmami, które kryją się za jego zachowaniem.
Najbardziej utkwiło mi w pamięci to, jak łatwo można zostać oszukanym przez pozory i jak cienka bywa granica między normalnością a złem. „Bestia” nie tylko wciąga, ale też pozostawia refleksję nad naturą człowieka i mechanizmami, które kryją się za jego zachowaniem.
December 11, 2024
Tom szósty, który jak poprzednie przeczytałam szybko i z zaciekawieniem, okazał się na razie moim najmniej ulubionym. Wszystko, co dobre z serii mamy też tu, lecz zakończenie jest trochę zbyt naciągane, bym mogła to wyżej ocenić. Nigdy też nie byłam fanką wstawek "artystyczno-filozoficznych", a tu ich trochę mamy.
April 15, 2023
Ponownie zagłębiając się w mroki miasta rozwiązujemy zagadkę tajemniczych morderstw razem z komisarzem Deryło.
Dobrze się czyta chociaż mam wrażenie że poprzednia część bardziej trzymała w napięciu.
Polecam
Dobrze się czyta chociaż mam wrażenie że poprzednia część bardziej trzymała w napięciu.
Polecam
December 22, 2021
4,8 imo zajebista
January 4, 2022
Ta książka, jak ogólnie każda Maxa Czornyja, na maxa mnie wciągnęła. Ciężko się oderwać od lektury. Ogromnym plusem są krótkie rozdziały. Polecam!
February 5, 2022
Taka sobie, chwilami opisy zbrodni były dla mnie zbyt drastyczne, sama intryga średnia. Czytało się dobrze jako rozrywkę ale nie sądzę żebym pamiętała fabułę za parę tygodni.
February 18, 2022
extra kryminał, bardzo wciąga !
Displaying 1 - 30 of 44 reviews