What do you think?
Rate this book
Zamruczę ci #1
Zamruczę ci
Zabawna romantyczna historia, w której nie tylko nieszczęścia chodzą parami!
Pod kołami samochodu Pauli ginie czarny kot, któremu niechcący odebrała ostatnie – siódme – życie. Właścicielka kota, stara cyganka, rzuca na dziewczynę klątwę. Z początku ta nic sobie z niej nie robi, jednak po roku ma za sobą trzy nieudane związki, niezliczone kłótnie, a do tego jej młodsza siostra właśnie planuje ślub! Nawet jej najlepsza przyjaciółka i współlokatorka Zosia, która "zna się na takich rzeczach", niewiele może zdziałać.
Grzegorz jest cenionym i zabójczo przystojnym ginekologiem mającym wokół siebie wianuszek kobiet także po pracy. To typowy gracz, który nie potrafi i nie chce zaangażować się w poważny związek. Dla Pauli miał być przygodą na jedną noc pozwalającą chociaż na chwilę odpędzić jej ponure myśli.
Los jednak sprawia, że ciągle na siebie wpadają, mimo tego, że kompletnie nie potrafią się dogadać. Grzegorz nie zamierza stracić z oczu pięknej Pauli, a ta planuje wykorzystać go w nieustającej wojnie z matką, która nie chce dać jej spokoju. Czy niesforny pan doktor pomoże jej zrobić dobre wrażenie na rodzinie?
Pod kołami samochodu Pauli ginie czarny kot, któremu niechcący odebrała ostatnie – siódme – życie. Właścicielka kota, stara cyganka, rzuca na dziewczynę klątwę. Z początku ta nic sobie z niej nie robi, jednak po roku ma za sobą trzy nieudane związki, niezliczone kłótnie, a do tego jej młodsza siostra właśnie planuje ślub! Nawet jej najlepsza przyjaciółka i współlokatorka Zosia, która "zna się na takich rzeczach", niewiele może zdziałać.
Grzegorz jest cenionym i zabójczo przystojnym ginekologiem mającym wokół siebie wianuszek kobiet także po pracy. To typowy gracz, który nie potrafi i nie chce zaangażować się w poważny związek. Dla Pauli miał być przygodą na jedną noc pozwalającą chociaż na chwilę odpędzić jej ponure myśli.
Los jednak sprawia, że ciągle na siebie wpadają, mimo tego, że kompletnie nie potrafią się dogadać. Grzegorz nie zamierza stracić z oczu pięknej Pauli, a ta planuje wykorzystać go w nieustającej wojnie z matką, która nie chce dać jej spokoju. Czy niesforny pan doktor pomoże jej zrobić dobre wrażenie na rodzinie?
528 pages, Paperback
First published January 27, 2021
2 people are currently reading
75 people want to read
Ratings & Reviews
Friends & Following
Create a free account to discover what your friends think of this book!
Community Reviews
Displaying 1 - 16 of 16 reviews
February 20, 2021
DNF. (44%, 212 stron).
Nie da się tego czytać.
Książka zapowiadana jest dwoma elementami - komedią i erotykiem. Komedii brak, za to erotyk pełną gębą - niestety ten najgorszego rodzaju, z traktowaniem kobiet przedmiotowo i natręctwem zahaczającym mocno o molestowanie.
Czuję, jak szare komórki uciekają mi w czasie lektury z krzykiem - bo co innego niewymagający romans czy nawet erotyk, a co innego taka "odpowiedź" na Greya.
Pozytywne elementy są w tej książce jak orzeszki ziemne w wielu potrawach - "mogą występować śladowe ilości"...
Nie da się tego czytać.
Książka zapowiadana jest dwoma elementami - komedią i erotykiem. Komedii brak, za to erotyk pełną gębą - niestety ten najgorszego rodzaju, z traktowaniem kobiet przedmiotowo i natręctwem zahaczającym mocno o molestowanie.
Czuję, jak szare komórki uciekają mi w czasie lektury z krzykiem - bo co innego niewymagający romans czy nawet erotyk, a co innego taka "odpowiedź" na Greya.
Pozytywne elementy są w tej książce jak orzeszki ziemne w wielu potrawach - "mogą występować śladowe ilości"...
October 2, 2021
To miała być komedia erotyczna, została sama komedia, ale w negatywnym tego słowa znaczeniu. Zdaję sobie sprawę, że gust gustem, humor humorem, ale żarty w tej książce, "automat na spermę" mnie nie bawiły kompletnie, a jedynie żenowały, choć doświadczenie z erotykami trochę już mam. Zapowiada się ewidentnie kontynuacja, ale ja zatrzymam się tutaj. Nigdy więcej.
June 7, 2023
Na tyle świetne, że po przeczytaniu ebook kupuję wersję papierową.
February 3, 2023
1,5 🌟
Pierwszy raz czytałam książkę z tego gatunku i chyba mogę powiedzieć, że się zawiodłam. Często humor ocierał się o żenujący poziom, liczba przekleństw i język ogólnie mocno przeszkadzała w czytaniu. Żadnych większych emocji ani akcji, większość "przegadana" przez bohaterów. Może to tylko ja, ale mam wrażenie, że cała książka skupiała się na pierdołach, mnóstwo tekstu autorka poświęciła nie rozbudowaniu akcji czy fabuły a opisywaniu nieistotnych faktów. Dużo powielania stereotypów, toksycznej męskości, przedmiotowego traktowania kobiet i opisywania sytuacji ocierających się o molestowanie. Dodatkowo całość była dla mnie nieautentyczna: wszyscy faceci cholernie przystojni, wszystkie dziewczyny sztuczne, każdemu chodzi tylko o seks. Plus przedstawienie tego jak wyglądają wizyty u ginekologa...
Oczywiście to nie tak, że wszystko mi się nie podobało: parę razy zdarzyło mi się uśmiechnąć czy pomyśleć, że coś jest fajnym motywem. Mimo to jestem raczej na nie i nie sięgnę po drugą część. Niestety nie wiem czy był to debiut autorski, jeśli tak, to może powinnam spojrzeć na całość nieco łagodniej.
Pierwszy raz czytałam książkę z tego gatunku i chyba mogę powiedzieć, że się zawiodłam. Często humor ocierał się o żenujący poziom, liczba przekleństw i język ogólnie mocno przeszkadzała w czytaniu. Żadnych większych emocji ani akcji, większość "przegadana" przez bohaterów. Może to tylko ja, ale mam wrażenie, że cała książka skupiała się na pierdołach, mnóstwo tekstu autorka poświęciła nie rozbudowaniu akcji czy fabuły a opisywaniu nieistotnych faktów. Dużo powielania stereotypów, toksycznej męskości, przedmiotowego traktowania kobiet i opisywania sytuacji ocierających się o molestowanie. Dodatkowo całość była dla mnie nieautentyczna: wszyscy faceci cholernie przystojni, wszystkie dziewczyny sztuczne, każdemu chodzi tylko o seks. Plus przedstawienie tego jak wyglądają wizyty u ginekologa...
Oczywiście to nie tak, że wszystko mi się nie podobało: parę razy zdarzyło mi się uśmiechnąć czy pomyśleć, że coś jest fajnym motywem. Mimo to jestem raczej na nie i nie sięgnę po drugą część. Niestety nie wiem czy był to debiut autorski, jeśli tak, to może powinnam spojrzeć na całość nieco łagodniej.
April 21, 2021
Do "Zamruczę ci" podchodziłam z początku dość sceptycznie. Komedia erotyczna? To się nie może udać. A jednak!
Nie jest to może książka, którą zapamiętam na lata, ale na pewno długo będę wspominać to, jak dobrze się bawiłam podczas jej czytania. Elementy komediowe odegrały swoją rolę znakomicie - podczas czytania banan praktycznie nie schodził mi z twarzy. A co do erotyki - jestem zdecydowanie na tak, bo !uwaga, szok! nie jest to książka, w której bohaterowie idą do łóżka już po trzydziestu stronach! Owszem, jest dużo dwuznaczności i dużo wzmianek o seksie, ale samego seksu nie ma tu wcale aż tyle. Przyznam, że jest to naprawdę miła odmiana od tych wszystkich erotyków, w których bohaterowie praktycznie się od siebie nie odklejają.
No a Paula to bohaterka, którą uwielbiam! Urzekł mnie jej humor, upór i cięty język. Jedyną wadą jest jak dla mnie Grześ. I chociaż uważam, że autorka naprawdę fajnie pokazała na jego przykładzie ewolucję postaci, to i tak typek z początku wkurzał mnie niemiłosiernie. To, jak traktował dziewczyny, było po prostu obrzydliwe. Koniec końców powiedzmy, że go polubiłam, ale lekki niesmak pozostał.
Podsumowując - spędziłam przy tej książce naprawdę miłe chwile i uważam ją za jeden z najfajniejszych erotyków, jakie miałam okazję czytać. I tak, wiem, że "fajny" nie jest profesjonalnym określeniem. Ale tutaj po prostu wyjątkowo pasuje!
Nie jest to może książka, którą zapamiętam na lata, ale na pewno długo będę wspominać to, jak dobrze się bawiłam podczas jej czytania. Elementy komediowe odegrały swoją rolę znakomicie - podczas czytania banan praktycznie nie schodził mi z twarzy. A co do erotyki - jestem zdecydowanie na tak, bo !uwaga, szok! nie jest to książka, w której bohaterowie idą do łóżka już po trzydziestu stronach! Owszem, jest dużo dwuznaczności i dużo wzmianek o seksie, ale samego seksu nie ma tu wcale aż tyle. Przyznam, że jest to naprawdę miła odmiana od tych wszystkich erotyków, w których bohaterowie praktycznie się od siebie nie odklejają.
No a Paula to bohaterka, którą uwielbiam! Urzekł mnie jej humor, upór i cięty język. Jedyną wadą jest jak dla mnie Grześ. I chociaż uważam, że autorka naprawdę fajnie pokazała na jego przykładzie ewolucję postaci, to i tak typek z początku wkurzał mnie niemiłosiernie. To, jak traktował dziewczyny, było po prostu obrzydliwe. Koniec końców powiedzmy, że go polubiłam, ale lekki niesmak pozostał.
Podsumowując - spędziłam przy tej książce naprawdę miłe chwile i uważam ją za jeden z najfajniejszych erotyków, jakie miałam okazję czytać. I tak, wiem, że "fajny" nie jest profesjonalnym określeniem. Ale tutaj po prostu wyjątkowo pasuje!
December 25, 2022
Dnf 21%
Ja się zastanawiam, czy to ja nie rozumiem fenomenu komedii romantycznych, czy po prostu mam pecha i trafiam na takie książki, o których ostatnie co można powiedzieć to to, że jest komedią.
Książka miała ponoć taka być, a wyszło na to, że komedii w tym czymś jest tyle co w limonce jakiejkolwiek słodkości. Jak na grzybobraniu. Za to erotyku tutaj nie brakuje - niestety w takiej wersji, że to po prostu uwiera jak kamień w bucie. Zahacza o schematy i rzeczy naprawdę szkodliwe. Takie, które nie powinny mieć miejsca i być pokazywane jako coś cudownego. Podczas czytania opisów, dialogów dotyczących relacji erotycznych - przedstawione w sposób bardzo przedmiotowy, który można podpiąć pod molestowanie miałem gulę w gardle.
Autentycznie, ja nie pamiętam, co kiedykolwiek ostatnio mnie tak obrzydziło, jak ta książka. Tam praktycznie każdy element można oznaczyć alertem czerwonej flagi...
Nie polecam
Ja się zastanawiam, czy to ja nie rozumiem fenomenu komedii romantycznych, czy po prostu mam pecha i trafiam na takie książki, o których ostatnie co można powiedzieć to to, że jest komedią.
Książka miała ponoć taka być, a wyszło na to, że komedii w tym czymś jest tyle co w limonce jakiejkolwiek słodkości. Jak na grzybobraniu. Za to erotyku tutaj nie brakuje - niestety w takiej wersji, że to po prostu uwiera jak kamień w bucie. Zahacza o schematy i rzeczy naprawdę szkodliwe. Takie, które nie powinny mieć miejsca i być pokazywane jako coś cudownego. Podczas czytania opisów, dialogów dotyczących relacji erotycznych - przedstawione w sposób bardzo przedmiotowy, który można podpiąć pod molestowanie miałem gulę w gardle.
Autentycznie, ja nie pamiętam, co kiedykolwiek ostatnio mnie tak obrzydziło, jak ta książka. Tam praktycznie każdy element można oznaczyć alertem czerwonej flagi...
Nie polecam
May 15, 2022
dnf na 9%. nie jestem w stanie czytac tego dalej. zarty jak w podstawowce i powielanie tych samych stereotypow. moim zdaniem nie warto tracic na ta ksiazke czasu.
February 2, 2022
„Zamruczę ci” jest debiutancką powieścią Agaty Bieńko, a zarazem pierwszą książką, którą przeczytałam po zastoju czytelniczym i muszę przyznać, że to był strzał w dziesiątkę! Zachęcił mnie nie tylko opis, ale i cudna okładka z czarnym kotem oraz niebanalny tytuł. Pomyślałam sobie, ciekawe, co wymruczy mi do ucha ta powieść!
Początek książki sprawił, że moje serce na moment się zatrzymało przez śmierć czarnego kota pod kołami samochodu Pauli, przez co na bohaterkę spada klątwa, którą rzuca cyganka. Mimo że Paula nie jest przesądną osobą, w przeciwieństwie do jej przyjaciółki Muchy zaczyna wierzyć w swoje nieszczęście, którego nawet czary Zosi nie są w stanie odczynić. Na domiar złego siostra Pauli, Hanka ogłasza swój ślub. Jedynym pozytywem okazuje się przystojny Dominik, który staje na drodze bohaterki w dodatku jest nią zainteresowany. Jednak jest on postacią drugoplanową, a scena należy do rozchwytywanego ginekologa Grzegorza Magnata, którego Paula poznaje w klubie i który ma tylko być dla niej zapomnieniem. Życie ma wobec Pauli oraz Grzesia inne plany i postanawia skrzyżować ich drogi. Uwielbiam ich duet oraz to, jak autorka dobrze wykreowała tę wybuchową parę! Oczywiście Grześ ma na pęczki dziewczyn, które na niego wręcz rzucają, ale to właśnie Paulę zawładnęła jego umysłem, co wcale mu się nie podoba.
Czytając tę historię przypomniałam sobie o mojej cioci, która wpajała mi przeróżne zabobony, a mama nadal to robi, na co czasem przewracam oczami, chociaż jak ktoś kładzie buty na stole, to podnoszę alarm. Nie spotkałam się jeszcze z motywem zabobonów oraz magii w komedii romantycznej, co uważam za oryginalny pomysł za co ogromny plus. Agata ma bardzo lekkie pióro, przez co tekst czyta się z przyjemnością. Akcji „Zamruczę ci” rozwijała się powoli, co pozwoliło na poznanie bohaterów, jak i również zbudowanie z nimi więzi, przez co, gdy skończyłam czytać ostatnią stronę trudno było mi wyrzucić ich z mojej głowy! Powieść kończy się w takim momencie, że mogę podsumować to słowami: „istny Polsat”. Jednak z tego co wiem historia Pauli i Grzegorza była pisana ciągiem i po prostu została podzielona na dwie części, a jeśli o tym mowa to premiera drugiego tomu „I żyli długo i…” już 19.01.2022r.!
Tę pozycję książkową mogę polecić tym z Was, którzy chętnie sięgają po romanse z dozą humoru i potrzebują lekkiej lektury na wieczór. Nie dajcie się zniechęcić przez dopisek na okładce „Komedia erotyczna”, który sugeruje nieumiejętnie napisane sceny 18+ co pięć stron, nic bardziej mylnego! Mam nadzieję, że również Was zachwyci „Zamruczę ci” - u mnie zdecydowanie trafiło już na moją listę „my comfort reads”, ponieważ na pewno będę do niej wracać, żeby poprawić sobie humor.
Początek książki sprawił, że moje serce na moment się zatrzymało przez śmierć czarnego kota pod kołami samochodu Pauli, przez co na bohaterkę spada klątwa, którą rzuca cyganka. Mimo że Paula nie jest przesądną osobą, w przeciwieństwie do jej przyjaciółki Muchy zaczyna wierzyć w swoje nieszczęście, którego nawet czary Zosi nie są w stanie odczynić. Na domiar złego siostra Pauli, Hanka ogłasza swój ślub. Jedynym pozytywem okazuje się przystojny Dominik, który staje na drodze bohaterki w dodatku jest nią zainteresowany. Jednak jest on postacią drugoplanową, a scena należy do rozchwytywanego ginekologa Grzegorza Magnata, którego Paula poznaje w klubie i który ma tylko być dla niej zapomnieniem. Życie ma wobec Pauli oraz Grzesia inne plany i postanawia skrzyżować ich drogi. Uwielbiam ich duet oraz to, jak autorka dobrze wykreowała tę wybuchową parę! Oczywiście Grześ ma na pęczki dziewczyn, które na niego wręcz rzucają, ale to właśnie Paulę zawładnęła jego umysłem, co wcale mu się nie podoba.
Czytając tę historię przypomniałam sobie o mojej cioci, która wpajała mi przeróżne zabobony, a mama nadal to robi, na co czasem przewracam oczami, chociaż jak ktoś kładzie buty na stole, to podnoszę alarm. Nie spotkałam się jeszcze z motywem zabobonów oraz magii w komedii romantycznej, co uważam za oryginalny pomysł za co ogromny plus. Agata ma bardzo lekkie pióro, przez co tekst czyta się z przyjemnością. Akcji „Zamruczę ci” rozwijała się powoli, co pozwoliło na poznanie bohaterów, jak i również zbudowanie z nimi więzi, przez co, gdy skończyłam czytać ostatnią stronę trudno było mi wyrzucić ich z mojej głowy! Powieść kończy się w takim momencie, że mogę podsumować to słowami: „istny Polsat”. Jednak z tego co wiem historia Pauli i Grzegorza była pisana ciągiem i po prostu została podzielona na dwie części, a jeśli o tym mowa to premiera drugiego tomu „I żyli długo i…” już 19.01.2022r.!
Tę pozycję książkową mogę polecić tym z Was, którzy chętnie sięgają po romanse z dozą humoru i potrzebują lekkiej lektury na wieczór. Nie dajcie się zniechęcić przez dopisek na okładce „Komedia erotyczna”, który sugeruje nieumiejętnie napisane sceny 18+ co pięć stron, nic bardziej mylnego! Mam nadzieję, że również Was zachwyci „Zamruczę ci” - u mnie zdecydowanie trafiło już na moją listę „my comfort reads”, ponieważ na pewno będę do niej wracać, żeby poprawić sobie humor.
May 11, 2021
🌶️
Jestem prawie pewna że z chwilą zamknięcia tej książki moja karta członkowska klubu feministek została mi odebrana a moje zdjęcie wisi teraz na drzwiach z napisem "nie wpuszczać".
Książka miała być komedią erotyczną i faktycznie dociąga do obu tych tytułów. Były dowcipne dialogi, były śmieszne sytuacje, ale trochę miałam wrażenie że przez większość książki mam deja vu. Sceny powtarzały się, były do siebie bardzo podobne, a przez to mało oryginalne i myślę, że gdyby książka była tak o 100/200 stron chudsza to nie straciłaby na fabule ani tym bardziej jakości, a może udałoby się uniknąć tej ciągłej powtarzalności.
Kilka razy musiałam się upewniać, że książkę napisała dziewczyna przed trzydziestką, bo ciężko mi było uwierzyć, że niektóre sceny i postaci wyszły spod pióra kobiety. Uprzedmiotowienie kobiet, które miało być w zamierzeniu zabawne, opis większości dziewczyn jako głupich lal nieskalanych myślą, które tylko czekają żeby je ktoś wyruchał i tylko główna bohaterka nie jest taka jak wszystkie inne... trochę mnie to męczyło. A może nawet bardziej niż trochę.
No i Grzegorz. Grzechu, Grześ, Grzesiek, "automat na spermę". Ja wiem, że on miał być taki, ja wiem, że właśnie o to chodziło w jego postaci, ale... wiecie, ja nie jestem fanką agresji, ale jemu to by się przydało dostać krzesłem w oko. Wielokrotnie.
Na pewno książka różniła się od innych erotyków, jakie czytałam, była rzeczywiście zabawna, idealna na słoneczne popołudnie dla poprawy humoru, a gdyby nie te niektóre wady, to byłoby naprawdę dobrze.
Jestem prawie pewna że z chwilą zamknięcia tej książki moja karta członkowska klubu feministek została mi odebrana a moje zdjęcie wisi teraz na drzwiach z napisem "nie wpuszczać".
Książka miała być komedią erotyczną i faktycznie dociąga do obu tych tytułów. Były dowcipne dialogi, były śmieszne sytuacje, ale trochę miałam wrażenie że przez większość książki mam deja vu. Sceny powtarzały się, były do siebie bardzo podobne, a przez to mało oryginalne i myślę, że gdyby książka była tak o 100/200 stron chudsza to nie straciłaby na fabule ani tym bardziej jakości, a może udałoby się uniknąć tej ciągłej powtarzalności.
Kilka razy musiałam się upewniać, że książkę napisała dziewczyna przed trzydziestką, bo ciężko mi było uwierzyć, że niektóre sceny i postaci wyszły spod pióra kobiety. Uprzedmiotowienie kobiet, które miało być w zamierzeniu zabawne, opis większości dziewczyn jako głupich lal nieskalanych myślą, które tylko czekają żeby je ktoś wyruchał i tylko główna bohaterka nie jest taka jak wszystkie inne... trochę mnie to męczyło. A może nawet bardziej niż trochę.
No i Grzegorz. Grzechu, Grześ, Grzesiek, "automat na spermę". Ja wiem, że on miał być taki, ja wiem, że właśnie o to chodziło w jego postaci, ale... wiecie, ja nie jestem fanką agresji, ale jemu to by się przydało dostać krzesłem w oko. Wielokrotnie.
Na pewno książka różniła się od innych erotyków, jakie czytałam, była rzeczywiście zabawna, idealna na słoneczne popołudnie dla poprawy humoru, a gdyby nie te niektóre wady, to byłoby naprawdę dobrze.
January 21, 2022
Częstym motywem wprowadzającym komplikacje w książkowe romanse jest niechęć do trwałych związków. Na ogół rzecznikami seksu bez zobowiązań są mężczyźni. Kobiety, nawet jeśli początkowo z przekonaniem akceptują taki układ, zwykle prędzej dojrzewają do prawdziwej miłości. Różne bywają argumenty przeciw stabilnym więzom.
Grzegorz Magnat, popularny wrocławski ginekolog i seksmaniak, powołuje się na swoje genetyczne obciążenie i przyznaje, że nieliczne próby trwalszych relacji z kobietami nieodwołalnie prowadziły do nudy, kończąc się spektakularnymi zerwaniami. Świadkiem i uczestnikiem takiego spektaklu jest niezbyt trzeźwa, seksualnie wyposzczona Paulina Szewczyk, skonfrontowana w domu Grzegorza z jego kilkumiesięczną partnerką. Na tym jednak znajomość z Grzegorzem oczywiście się nie kończy.
Ciąg dalszy to różne mniej lub bardziej zabawne przygody, opisy rodzinnych i towarzyskich uwarunkowań w życiu obojga oraz, jakżeby inaczej, gorący seks. Czytelnicy wiedzą o tych sprawach prawie wszystko. Grzegorz źródeł swej uczuciowej wstrzemięźliwości przed Pauliną w tym tomie nie ujawnia.
No cóż, spodziewałam się typowej komedii romantycznej. Niestety, moim zdaniem więcej jest w „Zamruczę ci” infantylizmu niż wdzięku i humoru. Nie tylko ze względu na przejechanego przez Paulinę czarnego kota i upodobanie jej przyjaciółki do wróżb i guseł. Ciekawe, czy drugi tom poprawi to wrażenie
Grzegorz Magnat, popularny wrocławski ginekolog i seksmaniak, powołuje się na swoje genetyczne obciążenie i przyznaje, że nieliczne próby trwalszych relacji z kobietami nieodwołalnie prowadziły do nudy, kończąc się spektakularnymi zerwaniami. Świadkiem i uczestnikiem takiego spektaklu jest niezbyt trzeźwa, seksualnie wyposzczona Paulina Szewczyk, skonfrontowana w domu Grzegorza z jego kilkumiesięczną partnerką. Na tym jednak znajomość z Grzegorzem oczywiście się nie kończy.
Ciąg dalszy to różne mniej lub bardziej zabawne przygody, opisy rodzinnych i towarzyskich uwarunkowań w życiu obojga oraz, jakżeby inaczej, gorący seks. Czytelnicy wiedzą o tych sprawach prawie wszystko. Grzegorz źródeł swej uczuciowej wstrzemięźliwości przed Pauliną w tym tomie nie ujawnia.
No cóż, spodziewałam się typowej komedii romantycznej. Niestety, moim zdaniem więcej jest w „Zamruczę ci” infantylizmu niż wdzięku i humoru. Nie tylko ze względu na przejechanego przez Paulinę czarnego kota i upodobanie jej przyjaciółki do wróżb i guseł. Ciekawe, czy drugi tom poprawi to wrażenie
February 9, 2025
DNF i 0 gwiazdek. Jakbym czytała fanfika. Konstrukcja zdań, budowanie napięcia, dialogi poniżej oczekiwań nawet jak na niezobowiązujący romans czy rom-com. Moje szare komórki odlatywały w trakcie czytania. Poza tym uważam, że żartowanie z pijanej laski, która ucieka z pod opieki przyjaciółek w klubie, by o mało nie zostać uczestniczką trójkąta z dwoma nieznajomymi to niezbyt zabawna sytuacja - tym bardziej, że książka nie ma ograniczenia wiekowego na okładce. Niesmacznych i nieśmiesznych wątków znacznie więcej. Nie polecam.
September 3, 2022
Na początku było jeszcze okej, później to już sie nie dało tego czytać. Książka mogła by mieć spokojnie jakieś 200 stron mniej, bo niektóre teksty i zwroty w kółko sie powtarzały. i miałam wrażenie ze czytam to samo w kółko.
Pomijając fakt, ze bohaterowie byli płytko napisani, to jeszcze do tego wkurzający.
Język i humor tez słabo.
Ogólnie nie polecam.
Pomijając fakt, ze bohaterowie byli płytko napisani, to jeszcze do tego wkurzający.
Język i humor tez słabo.
Ogólnie nie polecam.
September 5, 2023
Najgorsza książka, którą przeczytałam. Miała być komedia erotyczna, ale byłam cały czas zażenowana czytając ich rozmowy. Bohaterowie są dorośli, a mam wrażenie, że wypowiadają się 12latkowie.
Niech ktoś policzy, ile razy "zezują". XD
Niech ktoś policzy, ile razy "zezują". XD
June 17, 2023
Nigdy tak złej książki nie czytałam
Displaying 1 - 16 of 16 reviews