"Każdy ma prawo do obrony" – te słowa padają w tej książce najczęściej. Oskarżony, zanim zostanie skazany, jest uznawany za osobę niewinną. Dlatego adwokaci bronią gangsterów, morderców, osoby znienawidzone przez władzę. Byli na sali rozpraw, kiedy sądzono oskarżonych o zabójstwo gen. Marka Papały, Krzysztofa Olewnika, Iwony Cygan, Grzegorza Przemyka. Stali przy Leszku Czarneckim i austriackim biznesmenie – Geraldzie Birgfellnerze, Lwie Rywinie i Marku Falencie. Gwiazdy polskiej palestry opowiadają Dorocie Kowalskiej o swoich najważniejszych, najbardziej medialnych sprawach. Ale także o tych codziennych – kiedy stoją u boku zwykłych ludzi w walce o sprawiedliwość. Osierocone, zaniedbane dzieci, kredyty frankowe, w które wkręcono ich klientów, nieuczciwi dłużnicy. Dlaczego polski system wymiaru sprawiedliwości nie działa? Dlaczego sprawy w sądach ciągną się w nieskończoność? Jaka jest w tym rola adwokata? Jak znaleźć najlepszą linię obrony, uwierzyć w nią i być wiarygodnym? Odpowiedź jest prosta: nie wolno się bać. Trzeba zrobić dla klienta wszystko. A jeśli trzeba w tym celu zejść do piekła, to trudno. Taki zawód.
3,4 Adwokaci z niesamowitą wiedzą i latami doświadczeń, jednak autorka nie dorównała do nich pytaniami. Pytania się powtarzają i nie byłoby z tym problemu gdyby byłyby na nie inne odpowiedzi.
3.5/5 Książka obrazująca jak pewne zasady są jednak fundamentem wymiaru sprawiedliwości - prawo do obrony, nikt nie jest winny bez prawomocnego wyroku. Pozwala również zobaczyć jak mniej więcej wygląda prawa adwokata, jak wybrana specjalizacja wpływa na całokształt wykonywanego zawodu. Jednak autorka książki rozmowy prowadzi, jakby przyszła po określone opowieści, uzyskanie konkretnych odpowiedzi. Nie dawała się ponieść rozmowie, przez co pewne części tych rozmów wyglądały jakby były przeprowadzane w różnych momentach i sklejane później, a nie spisywane podczas jednego spotkania. Dodatkowo przez wykorzystanie doświadczeń adwokatów, którzy byli powiązani z sprawy karne, w szczególności te o morderstwo, potrafiło się to zlać w jedną wspólną masę. (Może i recenzja ma dość negatywny wydźwięk, ale książka podobała się w odbiorze.)
Zastrzeżenie do audiobooka - Dobrze, że rozmowy z adwokatami i adwokatkami były nagrywane przez innych lektorów, o pasującej płci, jednak przeszkadzał fakt braku trzeciego lektora, który by mówił kwestie autorki. Przez to wątpliwości budziło kto w danym momencie się wypowiada.
Średnia. Mam mieszane uczucia ponieważ momentami przedstawione sprawy lub tematy były bardzo dilerem a innym razem okropnie nudne. Przedstawienie wpływu rządu na sądy oraz osobiste sprawy sądowe polityków było chyba dla mnie najciekawsze. Szkoda, bo spodziewałam się czegoś więcej.
Sięgnęłam po tę książkę z czystej ciekawości, bo niejednokrotnie, zastanawiałam się nad kilkoma kwestiami, związanymi z pracą adwokata i myślałam, że może ta książka odpowie mi na kilka pytań.
W skład tej książki wchodzą rozmowy z adwokatami. Każdy z nich przedstawia swoją perspektywę. Na początku pada ogólna charakterystyka pracy w tym zawodzie oraz jaką trzeba przejść drogę, żeby zostać takim adwokatem. Potem pojawiają się takie ich najważniejsze, najtrudniejsze lub takie co zapadły w pamięć sprawy. Nie zabraknie również ciekawostek np. czy adwokat przyjmuje każdą sprawę i co powoduje, że decyduje się odmówić (i tu nie chodzi o kwestię, że sprawa jest z góry przegrana), jak zmieniało się spojrzenie na ten zawód, na przestrzeni czasu, co odczuwa adwokat, kiedy ma świadomość, że ktoś zabił, a jednak musi sprawcę bronić.
Rozmowy są różne - jedne bardzo ciekawe, drugie mniej i najchętniej bym je pominęła. Jednak książka odpowiedziała na kilka pytań, które gdzieś pojawiły się z tyłu mojej głowy. Były właśnie one związane z podejściem do sprawy, gdzie sprawca dokonał czegoś brutalnego i adwokat musi tej osobie mimo wszystko pomóc. Oczywiście nie na wszystkie pytania dostałam odpowiedź, ale jestem dosyć zadowolona.
Po pierwsze muszę zaznaczyć, że jestem prawniczką i pracowałam w kancelariach. Po drugie, uciekłam z nich do sektora publicznego i to była dobra decyzja XD Dlatego mogę być stronnicza. Autorka w żaden sposób nie dotknęła podstaw zawodu adwokata/radcy prawnego, z jej wywiadów wynika, że mecenasi pracują 24 godziny na dobę i są zaangażowani w pracę. Natomiast praktyka wygląda tak, że wasze pozwy i apelacje w najlepszym wypadku pisze aplikant, a w najgorszym student (me i skarga kasacyjna do NSA na 3 roku studiów). Autorka wierzy swoim rozmówcom, nie zadaje kontrowersyjnych pytań. Więc robi się z tego kółko wzajemnej adoracji. Na minus też brak rozmowy z kimś naprawdę młodym, bo z tych wywiadów wylewa się hołdowanie kultowi z*pierdolu.
Mam trochę zgrzyt po wysłuchaniu tej książki dot. pytań XD Same wypowiedzi i rozmówcy piekielnie interesujący (może poza R. Giertychem, bo mam zastrzeżenia do całokształtu jego postaci). Dostałam bardzo złożony, budzący respekt portret postaci adwokata, mam teraz większe pojęcie co do kulis tego zawodu i jego raczej ciemnych stron. Na pewno warta przeczytania pozycja dla studentów prawa - tak dla podstawowej orientacji. Abstrahując od zadawanych pytań, opowieści snute przez ikony palestry były bardzo poszerzające horyzont i otwierające oczy na pewne sprawy.
Jedne rozmowy są ciekawsze od drugich, co nie jest niczym dziwnym, bo w końcu ci prawnicy specjalizują się w innych dziedzinach. Różne opinie na ten sam temat fajnie ukazują jak odmienne zdanie panuje u przedstawicieli tego samego zawodu (jak na przykład sama kwestia specjalizacji dla jednych jest czymś normalnym, innych jednak zastanawia) Powiązania polityczne które są tutaj wyciągane mogłyby być opowiedziane w skrócie, bo przez sporą liczbę nazwisk można się w połowie wyłączyć. 3,5/5 ⭐️