Jump to ratings and reviews
Rate this book

Wrzos

Rate this book
Warszawa okresu międzywojnia. Andrzej Sanicki bryluje wśród śmietanki towarzyskiej stolicy. Chcąc spełnić ostatnią wolę matki, musi ograniczyć hulaszczy tryb życia – ma się ożenić! Wybór pada na Kazię Szpanowską, spokojną, dobrą i cichą pannę z dzierżawnego folwarku. Andrzej u jej boku powoli dojrzewa do prawdziwej miłości, zaś Kazia poświęca się pomocy charytatywnej, wciąż jednak rozpamiętując w sercu młodzieńczą miłość. Czy taki związek może przetrwać na wielkomiejskim targowisku próżności?

279 pages, Paperback

First published January 1, 1903

8 people are currently reading
176 people want to read

About the author

Maria Rodziewiczówna

59 books29 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
47 (19%)
4 stars
103 (42%)
3 stars
77 (31%)
2 stars
13 (5%)
1 star
3 (1%)
Displaying 1 - 29 of 29 reviews
Profile Image for magdalena.
331 reviews55 followers
December 20, 2022
4,5
Jest przepełniona smutkiem. Takim zwyczajnym smutkiem człowieka, które żyje dla innych, a nie dla siebie. I jak to się kończy? Niby człowiek wie, a jednak i tak żal.

Ale smutna proza to proza, którą bardzo lubię. I dawne czasy, spokój wsi i gwar miasta. Wszystko ma swój urok, Kazia szczególnie urok ma.

Ale Andrzeju, dlaczego nie byłeś mądrzejszy od samego początku? Zbyt wiele nadziei w tobie pokładałam, zbyt wiele.
Profile Image for Martyna Antonina.
393 reviews234 followers
March 21, 2023
Powieść pisana smutkiem - podpowłokowym, przez co sprawiającym jeszcze pewne ułudy zmiany i rewolucji przepływu. Nie mogę się pozbyć wrażenia, że wprowadza w coś, co zostawia z rozwarstwionym, niezaleczonym środkiem. Że omijając skróty nie doprowadziła się do końca żadnej drogi. Wchodzi w dyskurs rozważań istotnych (co warte dostrzeżenia), ale znanych i trochę bezładnych w formie (co warte zmrużenia oczu). Doceniam i boleję, ale niezachwycona i niedotknięta.
Profile Image for Ania.
13 reviews1 follower
July 20, 2023
Druzgocące to idealne słowo żeby opisać te książkę, powieść pisana smutkiem, warta każdego wieczoru poświęconego na czytanie. Przepiękny język i fabuła oparta na miłości dwóch cierpiących ludzi, których połączył los.
Profile Image for Zofia Chmielewska.
86 reviews
May 13, 2024
On chce jedynie otrzymać spadek po matce.
Ona pragnie uszczęśliwić ukochanego ojca. Warunkiem jest małżeństwo. Bezwzględnie szczerzy i obojętni wobec siebie, choć czytelnik tak bardzo oczekuje ich miłości. A wokół śmietanka Warszawy, a raczej burżujski plebs, sięgający dna moralnego.
Brak nadziei i obojętność pseudointeligentów to niepochlebna konkluzja analizy społeczeństwa przełomu XIX i XX wieku.

„Zresztą, słuchając tych ludzi, którzy się uśmiechają, ściskają i całują, myśli się już nie z oburzeniem, ale ze zgrozą, czy ci ludzie mają jeszcze sumienie i gdzie ich wstyd i etyka.”
Profile Image for denudatio_pulpae.
1,589 reviews35 followers
September 22, 2023
Czas kawalerskiej wolności i swawoli dla Andrzeja Sanickiego właśnie dobiegł końca. Dopadły go obowiązki wobec rodziny, a kandydatkę na panię Sanicką wybrał sam ojciec pana młodego. Niekoniecznie szczęśliwą wybranką jest Kazia Szpanowska, całkiem ładna panna z folwarku, czytaj: ze wsi. Dlaczego korzystna propozycja matrymonialna nie uszczęśliwiła Kazi? Po pierwsze, dziewczyna będzie musiała wyprowadzić się do miasta, co dla niej jest prawdziwą tragedią (łączę się w bólu). Po drugie, Kazia kocha innego, ale chłop gdzieś zaginął bez wieści, a że jako panna na wydaniu nie ma aż tak wiele do powiedzenia, to ją wydali za Sanickiego. Zresztą młody Sanicki również jest zakochany w kim innym, tak do kompletu tej tragedii. Czy ich małżeństwo z rozsądku ma jakieś szanse?

Andrzeju, jesteś pan łachudra. A Kazia, cóż, polubiłam dziewczynę, pewnie dlatego, że jestem do niej podobna. Też pochodzę ze wsi i wysoko cenię pracę. Tylko odrobinę mi zgrzytała ta jej poddańcza postawa wobec Andrzeja, tego łachudry. I zakończenie... Kazia, Kazia, trzeba było walczyć o siebie!
6/10
Profile Image for Asaria.
959 reviews73 followers
March 16, 2018
Przysięgałam sobie, że za żadne świętości nie wezmę się za "Wrzos", bo melodramat, bo film, bo to, bo tamto. Sama nie wiem kiedy powieść znalazła się na czytniku.

Plusy:
+ ładny język, jak zawsze u Rodziewiczówny
+ lekki styl, szybko się czyta. Książkę można spokojnie przeczytać w jeden, dwa wieczory.
+ realistycznie autorka przedstawiła funkcjonowanie małżeństwa z rozsądku, albo z angielska małżeństwa dla wygody, co w tym wypadku lepiej oddaje naturę związku postaci. Dwoje obcych sobie ludzi zawiera małżeństwo dla świętego spokoju.
+ tradycyjnie bardzo fajne postacie drugoplanowe, w tym wypadku teść

Minusy:
- zagrywki z melodramatu w końcówce
(-) zdecydowanie odradzam czytanie w czasie gorszego nastroju, gdyż książka nie należy do "antydepresantów"
Profile Image for yuki..
137 reviews
August 23, 2022
Maria Rodziewczówna to bez wątpienia jedna z najwspanialszych kobiet Rzeczypospolitej, uczyła jak nie dać się wrogom, jak scalać wspólnotę, jak bronić ziemi, ojczystej mowy i miłości do ojczyzny. Dziś już nieco zapomniana, była w swoim czasie autorką wywołującą sprzeczne reakcje, z jednej strony uwielbiana, z drugiej zaś odsądzana od czci i wiary. Uważana za autorkę romansów dla pensjonarek, napisała ponad 30 powieści, w których ze znawstwem opisywała życie prostych ludzi i ziemian. Krytyka nazywała ją "żubrem w spódnicy”, choć właśnie taką osobą była. Krytycy zarzucali jej także wtórność i powtarzanie rozwiązań fabularnych wcześniejszych pisarzy pozytywistycznych. Autorka zmarła na zapalenie płuc 6 listopada 1944. Jej najsłynniejsze powieści to: Dewajtis, Lato leśnych ludzi, Między ustami a brzegiem pucharu, Straszny Dziadunio oraz Wrzos.

Nie lubię książek o miłości, bo ich fabułę dałoby się streścić w trzech zdaniach. Niemniej, jest coś takiego w powieściach Rodziewiczówny, że daję się im porwać od pierwszej strony i nie wypuszczam ich aż do ostatniej. Być może dlatego, że nazwanie Wrzosu po prostu romansem nie oddaje nawet połowy ducha tej książki. Bo wrzos to kwiat, który tak łatwo zdeptać, to kwiat z kartek papieru barwny i wzruszający. Wrzos to miłość, tak różnorodna.. to miłość do ziemi, do ludzi i do natury... i do tej jedynej. Pełna niegasnącej pasji, którą się odczuwa w trakcie czytania. Cudowna, choć zdaje się być banalna, a jednak nie sposób się od niej oderwać, od tej historii mądrej, barwnej, trochę magicznej i po stokroć kojącej duszę. I zabrzmi to ciut schematycznie, ale Wrzos jest opowieścią, która zmusza do myślenia. Nie tylko o sile miłości, ale o tym co w życiu ważne, o tym, czy bogactwo materialne, pieniężne jest warte położenia na szali życia, wszystkiego innego? Pozornie prosta historia, ale jak napisana. Zatracam się niej i zatracać się będę. Bo książki Rodziewiczówny, to podróż dla mnie wielce sentymentalna, podróż pełna ciepła i wzruszeń, którą chcę odbyć jeszcze nie raz.
6 reviews
April 9, 2019
Bardzo wciągająca... Zakończenie smutne niezmiernie. Nie mogę się z niego otrząsnąć...
Profile Image for Romantyczna.
168 reviews
audiobook
August 11, 2022
"Wrzos" Marii Rodziewiczówny to portret ówczesnej Warszawy porównany z urokami wiejskiego świata. Nie trudno nie zauważyć niechęci autorki do stolicy, którą trochę zmieszała z błotem i nie dała szansy na obronę, wielbiąc klimat pól uprawnych, malowniczy krajobraz, ciszę, spokój i świeże powietrze jakie możemy znaleźć z dala od wielkich miast. We "Wrzosie" poznajemy Andrzeja Stanickiego związanego uczuciem z kobietą, której poślubić nie może, w związku z czym jego ojciec znajduje mu poukładaną żonę, która również nie miała szczęścia w miłości, a pragnie wydostać się z rodzinnego gniazda zarządzanego przez okrutną macochę. Po ślubie młode małżeństwo zamieszkuje razem w Warszawie, która nie jest dla Kazi łaskawa. Nieustanne intrygi, plotki, fałsz, zdrady oraz zanieczyszczone powietrze źle wpływają na kobietę, która mimo to stara się wytrwać w swoich postanowieniach i utrzymać pozory szczęśliwego małżeństwa.

Kończąc czytać tę książkę byłam pod ogromnym wrażeniem tego jak autorka poradziła sobie z rozwiązaniem głównych wątków. Stawiam na to, że nie miała pomysłu co dalej zrobić lub chciała pokazać swoim czytelnikom, że miasto to zło i nie warto opuszczać dla niego spokojnej wsi. W konsekwencji zamiast dramatycznego zwrotu akcji uzyskujemy dezorientację (czy brakuje tu drugiej połowy książki?) i raczej śmieszne niż tragiczne zakończenie, nie zmieniające charakterów głównych postaci, a jedynie zapowiedź, że być może tak się stanie i powrót do punktu wyjścia. Czy tego oczekujemy od książek? Pragniemy emocji, które w tym wypadku mogły zostać bardziej uwydatnione, zwłaszcza w kulminacyjnym momencie.

Główną zaletą tej książki są opisy pozwalające nam zagłębić się w ówczesny świat, poznać panujące wtedy zwyczaje oraz problemy społeczne.

Fanką twórczości Marii Rodziewiczówny raczej nie zostanę, ale kto wie, może jeszcze kiedyś sięgnę, po którąś z jej powieści.
Profile Image for pężyrka.
125 reviews
January 16, 2024
Cóż to była za książka. Pomimo fragmentów wywołujących u mnie uśmiech, a nawet śmiech, przepełniona jest smutkiem i zostawiła mnie ze łzami w oczach.
Przepiękny język, ale równocześnie lekki styl sprawiły, że płynęło się przez tę historię. Historię ludzi tak odmiennych od siebie, z dwóch różnych światów.
Autorka świetnie przedstawiła życie elit w stolicy, jak i tęsknotę Kazi, postaci iście tragicznej, za wsią. Tęsknota za swoim miejscem i poczucie obcości w wielkim mieście najbardziej do mnie przemówiły.
Nie mogę się doczekać, aż sięgnę po inne dzieła Rodziewiczównej.
Profile Image for Zuzanna.
91 reviews4 followers
July 17, 2021
Jest to książka bardzo przygnębiająca i bardzo silnie zakorzeniona w konkretnej epoce i środowisku.
Szczegółowo i dobitnie ukazuje stosunki ówszesnych wyższych sfer, co w moim wypadku wywołuje zażenowanie i odrazę z powodu całej tej sztuczności, fałszu i braku empatii.
Liczyłam, że głównej bohaterce się ułoży, a zakończenie nadeszło zbyt szybko. Ostatecznie robiła z siebie ofiarę i ofiarą została...
Profile Image for Kate.
643 reviews1 follower
December 6, 2021
Główna bohaterka była chyba najbardziej irytującą postacią, o której czytałam ostatnio. Wyidealizowana, cierpiąca w ciszy, zbyt idealna. Punkt kulminacyjny także był dość mierny - bohaterka umiera zaraz po tym, gdy zobaczyła swojego dawnego ukochanego? Powiedziałabym, że to raczej mało prawdopodobne.
Profile Image for The Book.Keeper.
132 reviews12 followers
November 20, 2022
Dostałam coś zupełnie innego niż oczekiwałam, ale nie jestem zawiedziona.
Czytanie jej szło mi powoli, ale głównie dlatego że nie chciałam się rozstawać z tym światem. Zakończenie mnie złamało.
Ukochaną książką mojej mamy jest "Między ustami, a brzegiem pucharu", u mnie będzie to "Wrzos".
Jeszcze do niej wrócę!
Profile Image for Malwina Woźniak.
11 reviews
August 22, 2023
Klasyka literatury miłosnej początku XX wieku co bardzo odznacza się na karatach powieści. Jest to duży atut bo pozwala to na poznanie sytuacji społecznej tamtych czasu. Piękna historia, która niestety kończy się tragicznie.
Profile Image for Ewa Koziarska.
402 reviews1 follower
February 23, 2021
Dziwna i tragiczna historia małżeństwa z rozsądku, bez miłości. Małżonkowie mają pełną swobodę działań i żyją obok siebie nie znając się...
Koniec strasznie szybki i smutny.
Ocena 4,5
Profile Image for Sylwia.
242 reviews
March 8, 2021
To zdecydowania jedna z moich mniej lubianych pozycji Rodziewiczównej.
Profile Image for Daria.
9 reviews1 follower
August 23, 2021
,,Tracić jest ciężej, niż wcale nie mieć."
Profile Image for papla.
104 reviews4 followers
December 1, 2021
niedokończone wątki (!), okropna końcówka, brak rozwoju postaci, brak pointy
Profile Image for Liwia Gałuszka.
68 reviews2 followers
August 15, 2022
4,5 ⭐️ Innego końca oczekiwałam, poza tym nie do końca rozumiem zachowanie Stacha 🥀
Profile Image for Anna.
150 reviews
June 18, 2025
długo się rozkręcało ale historia wciągająca i bardzo zaskakująca
Profile Image for Ewelina.
33 reviews
August 23, 2025
Pięknie napisana, ale przy tym okropnie smutna historia. Moje serce zostało rozdarte 😭
Profile Image for Prez.
347 reviews2 followers
November 12, 2025
Still bad on the customary side but not my favourite novel by Rodziewiczówna. Too much exultation, too angelic main character. It was making me laugh in moments supposed to be tragic.
Displaying 1 - 29 of 29 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.