Dla swoich jest aniołem stróżem, dla wrogów – bogiem, od którego zależy życie.
Nie wstrzymuj oddechu, musisz strzelać instynktownie. Naciśnij spust. Szybko przeładuj. Sprawdź, czy trafiłeś. Pamiętaj – saper myli się raz, snajper nie może pomylić się ani razu. Bo twój błąd oznacza śmierć twoich kumpli.
Do akcji zawsze wkraczał pierwszy. Od jego umiejętności zależał los całego oddziału. Często chodziło o jeden strzał – jak ten w Zana Khan, kiedy trafił w stanowisko wroga z odległości ponad 1400 m.
Jak chłopak z bloku w Nowej Hucie, trafił do elitarnego oddziału? Dlaczego nikt w Wojskach Lądowych nie miał takiej swobody jak on?
Interesująca historia polskiego żołnierza, który działał w Afganistanie jako Anioł Stróż. Czytałam to z przyjemnością, choć mocno zaskakiwały mnie poglądy bohatera na temat wojny. Nie przemawiała przez niego żądza zemsty, pragnienie rozlewu krwi. Mimo wybuchowego charakteru, który było widać zwłaszcza w czasach nastoletnich, pokazał spokój ducha i racjonalną stronę. Nie pociągał za spust dopóki nie było to konieczne, myślał zanim zaczął działać. Wręcz z obrzydzeniem mówił o tym że musiał zabijać. Przykre było to jak nasz kraj, ojczyzna, potraktowała go i pozostałych żołnierzy po powrocie. Zamiast im pomóc, dodatkowo ich upodlono. Fascynująca opowieść od której dostałam ciarek na całym ciele. Czytałam z czystą przyjemnością, mimo iż pewne zdarzenia były okropne, bo to w końcu wojna. Nie tylko ta w Afganistanie, ale także ta w naszym kraju i w psychice żołnierza.
4.4 bardzo dobra książka choć nie jestem wielka fanką tej tematyki wciągnęłam mnie. jedyne minusy są za osobę, która przeprowadza wywiad często jakby nie umiała go przeprowadzić.
Szybka lektura. Ciekawa, a tym ciekawszy jest pogląd Autora na działania wojenne. Dużo akcji, wartości i wbrew pozorom człowieczeństwa. Polecam wszystkim zainteresowanym wojskiem. Również jako pretekst dla przemyśleń czy warto do wojska się pchać.
Książka pochłonięta dosłownie w chwilę. Niezwykle ciekawe historie, które są wspomnieniami snajpera. Wydaje się być bardzo osobista, zawiera przemyślenia i przeżycia nieprzepełnione patetycznością i podkreślaniem "my dobrzy, oni źli". Cieszę się, że ta pozycja trafiła w moje ręce.
Całkiem przyjemna lektura w formie kolekcji przeżyć snajpera. Jest to książka bardzo osobista, stanowi jakby pamiętnik jednej osoby. Wszystko jest opowiadane w sposób bardzo subiektywny, oczami Przemysława Wójtowicza, co jest jednocześnie zaletą i wadą. Opowieści są ciekawe, choć poznajemy je przez pryzmat emocji tylko jednej strony. Miło było mi poznać te historie, choć czułem, że czegoś mi brakuje. Może innej perspektywy?
Wciągająca, bez niepotrzebnego patosu i bohaterstwa, za to pełna osobistych wspomnień. Obraz wojny i wojska (a raczej jego kondycji) niezbyt optymistyczny. Jako społeczeństwo chyba też nie wypadamy najlepiej. Nad niektórymi tematami jakoś nigdy się nie zastanawiałam, i może dlatego były dla mnie najbardziej wstrząsające.
Bardzo realistyczna, zwłaszcza jeżeli chodzi o misje w Afganistanie, ale również jego poprzedni przebieg jego służby. Z pewnością nie jako optymistyczna wersja kariery w polskim wojsku.
Wciąga od pierwszej strony. Insider story o sytuacji w Wojsku Polskim i misjach w Afganistanie. Bez zbędnej amerykańskiej bufonady. Książka zdecydowanie za krótka!