Miriam. Książka o. Adama Szustaka o Kobiecie jego życia „Szczerze przyznam, że gdy zabieram się do mówienia o Maryi, mam w sobie sprzeczne uczucia – z jednej strony nie mam najmniejszej ochoty opowiadać o naszej relacji, z drugiej strony natomiast mam w sobie ogromne pragnienie podzielania się tym, jak niesamowitą kobietą jest Maryja i jak wiele dla mnie znaczy. Nie przeszkadza mi, że mogę narazić się na śmieszność. Miriam jest dla mnie kimś tak wyjątkowym, że mimo to chcę o niej godzinami opowiadać i opowiadać” – otwarcie wyznaje o. Adam Szustak. I dodaje: „Miriam” to zapis Jej niezmordowanego znajdowania mnie na krańcach świata oraz mojego ciągłego uczenia się Jej sposobów szukania Boga.
Książka ma bardzo osobisty charakter, jest jak pamiętnik opisujący proces zaprzyjaźniania się z Maryją i budowania krok po kroku relacji z Nią. Składa się z dwóch części zatytułowanych „Kobieta mojego życia” i „Czułe słówka, czyli czym jest litania”.
„W pierwszym rozdziale znajdziesz kilka refleksji osnutych wokół tekstów biblijnych opowiadających o tym, kim Miriam jest dla mnie, a także moją osobistą historię przyjaźni z nią. Kolejny rozdział to zbiór komentarzy do poszczególnych wezwań Litanii loretańskiej – jednej z moich ulubionych modlitw – w których na podstawie własnych poszukiwań i doświadczeń opowiadam o tym, jak przez Maryję dojść do Tego, który jest źródłem i szczytem wszelkiego dobra oraz piękna.” – wyjaśnia o. Adam Szustak, podkreślając jednocześnie, że nie zamierza nikogo namawiać, a tym bardziej zmuszać do szukania relacji z Maryją. „Po prostu dzielę się tym, czego sam doświadczyłem, a co radykalnie zmieniło moje życie i w nowy sposób otworzyło mnie na Bożą łaskę”- zaznacza. I dodaje: Jeśli czyta te słowa ktoś, kto czuje się zagubiony, potrzebuje, by ktoś wziął jego życie w czułe ręce i krok po kroku rozplątywał wszystkie jego supły i węzły, to Miriam jest tą, która potrafi to zrobić. Pozwól Miriam, by poprowadziła Cię do Jezusa. Mnie znalazła, mnie poprowadziła i dalej przyciąga mnie swoim pięknem ku Źródłu wszelkiego piękna, jakim jest Bóg.”
Książka, którą trzymasz w ręku, to zapis mojej osobistej drogi zaprzyjaźniania się z Maryją – budowania krok po kroku relacji z Nią, czyli Jej niezmordowanego znajdowania mnie na krańcach świata oraz mojego ciągłego uczenia się Jej sposobów szukania Boga. Adam Szustak OP
Co znajdziesz w książce?
- bardzo osobisty zapis budowania krok po kroku relacji z Maryją - konkretne powody i dowody, że warto zaprzyjaźnić się z Maryją zaproszenie do wspólnego szukania znaczeń imion Maryi zapisanych w Litanii loretańskiej, - zachętę do świadomej modlitwy wezwaniami tej litanii w różnych sytuacjach życia codziennego
Dla kogo książka?
- dla czytelników nie bojących się wzruszeń - dla tych, którzy chcą lepiej poznać Maryję - dla osób, pragnących doświadczać łask ukrytych w tytułach Maryi i odnowić bliskość z Nią - dla zagubionych i potrzebujących skutecznego wsparcia „z góry”
„Życzę Ci, by lektura tej książki choć trochę pozwoliła Ci doznać niezwykłej czułości i poznać nieporównywalne z niczym piękno Miriam z Nazaretu, a co za tym idzie, by była początkiem lub kolejnym etapem budowania przyjaźni z nią”. Z modlitwą Adam Szustak OP
Adam Stanisław Szustak OP, od kilku lat prowadzi życie wędrownego kaznodziei. Realizuje w ten sposób dominikańską dewizę: Głosić Ewangelię wszystkim, wszędzie i na wszelkie sposoby. Głosi na wielotysięcznych stadionach, w kościołach i aulach, w parafiach i w prywatnych domach. Kaznodziejską opowieść o Jezusie snuje również w Internecie. Jest autorem licznych książek i audiobooków oraz dyrektorem Dominikańskiego Ośrodka Kaznodziejskiego.
Do zakonu dominikanów wstąpił w 1999 r. Pierwsze śluby zakonne złożył 18 sierpnia 2000 r. a wieczyste 18 kwietnia 2004 r. Święcenia kapłańskie w Zakonie Braci Kaznodziejów przyjął 4 grudnia 2004 r. Był m.in. duszpasterzem akademickim DA „Beczka” w Krakowie.
Książka której w pewnym momencie szukałem lecz nie znalazłem. Przypuszczam że pojawiło się kilka takich rozważań dużo wcześniej - ale jakoś mnie ominęły. Próba przedstawienia intymnej relacji autora z Miriam. Myślę że bardzo udana i w wielu momentach cenna jako źródło odniesienia do relacji. Próba zrozumienia poprzez Litanię Loretańską aspektu ładunku jaki z pewnością za sobą niesie.
Książka świetnie wydana od strony graficznej. Bardzo ładna okładka z folią softtouch wraz pięknymi grafikami w środku (brawa dla osoby odpowiedzialnej za szatę graficzną). Na minus kilka literówek, które akurat mnie kują w oczy.
Książkę warto przeczytać - nie tylko w maju, chociaż przyznam że maj jest świetnym miesiącem do zaczęcia lektury.
Bardzo dobre. Wreszcie Litania Loretańska nabiera sensu:) A ojciec Szustak jak zawsze -mądrze ale bez silenia się na nadęty intelektualizm, trafia prosto do serca.
Długo to trwało, bo to zdecydowanie nie jest książka na jeden wieczór. Ją się czyta i rozważa w zasadzie po jednym opisanym wezwaniu. Szczególnie polecam czytać w maju. Daje do myślenia.