Oparta na faktach opowieść o pierwszej dyplomowanej lekarce praktykującej na ziemiach polskich.
Koniec lat 70. XIX wieku. Anna Tomaszewicz po zakończeniu studiów medycznych na Uniwersytecie w Zurychu wraca do Warszawy z zamiarem otwarcia praktyki. Jest utalentowana, pełna zapału, ma na koncie doskonale przyjęte przez środowisko publikacje naukowe, chce pomagać ludziom. Ale Towarzystwo Lekarskie, do którego zgłasza się niedługo po przyjeździe, widzi w niej przede wszystkim kobietę – kogoś, kto nigdy nie powinien leczyć. Anna cały czas jednak uparcie dąży do celu i po to, by nostryfikować dyplom i w końcu móc pracować w zawodzie, gotowa jest udać się choćby do samego cara.
Tymczasem w stołecznych domach i szpitalach szerzą się choroby powodowane przez wszechobecny brud i nieprzestrzeganie zasad higieny. Zalecenia Josepha Listera, inicjatora antyseptyki, nawet jeśli znane, są ignorowane i wykpiwane przez większość lekarzy i personel medyczny. Po przytułkach i kamienicach jak dziki ogień rozprzestrzenia się gruźlica, a na salach operacyjnych wielu pacjentów umiera, mimo udanych zabiegów. Żniwo zbiera też gorączka połogowa – przypadłość, na którą doktor Anna zwracała szczególną uwagę.
W tkankę powieści Grabowska wplata historie postaci, które miały przełomowy wpływ na dzieje medycyny: Elizabeth Blackwell, Louisa Pasteura, Wilhelma Röntgena czy Charlesa Darwina.
To świetna książka pod względem przekazu, czyta się ją bardzo gładko i z przyjemnością sięgnę też po kolejne tomy, ale… styl autorki w tej serii wydaje mi się dosyć hmm infantylny, z braku lepszego słowa. To powieści raczej bliżej literaturze rozrywkowej niż pięknej w moim odczuciu, choć nie wiem, czy i to dobrze oddaje moje myśli. W każdym razie tematyka tej serii jest świetna, uważam, że Ałbena Grabowska miała genialny pomysł biorąc się za nią, ale przez styl, w jakim ta historia jest opowiedziana nie mogę dać 4 ⭐️.
Ałbena Grabowska jest autorką, po której książki sięgam z ogromnym zainteresowaniem i niemal pewnością, że przypadną mi do gustu. Pisarka bardzo rzetelnie oraz kompleksowo podchodzi do tworzonych historii, idealnie odwzorowując społeczne realia. Z tego względu nieustannie wyczekuję jej kolejnych dzieł - tym razem nadeszła pora na historię lekarki przepełnionej determinacją i siłą.
Anna Tomaszewicz po zakończeniu studiów medycznych pragnie rozpocząć praktykę lekarską, jednak okazuje się, że w czasach, w jakich przyszło jej żyć, nie wystarczy być utalentowaną, inteligentną i chętną do pracy - ogromnym utrudnieniem staje się płeć. Kobieta mocno walczy z panującymi stereotypami i robi wszystko, co w jej mocy, aby udowodnić, że w niczym nie odstaje od mężczyzn. Tytułowa bohaterka pragnie pomóc kobietom i zadbać o godne warunki, w których mogłyby rodzić i być leczone.
Już pierwszy tom cyklu przypadł mi do gustu, ale ten skradł moje serce - pewnie ze względu na bliższą mi tematykę (uwielbiam książki zawierającymi wątki położniczo-ginekologiczne) oraz perspektywę kobiecą, do której dużo mi bliżej niż do męskiej. Tym razem autorka również przeplata realne wydarzenia z tymi fikcyjnymi, dodatkowo prezentując sylwetki ludzi, których odkrycia wywarły niebagatelny wpływ na dzieje medycyny.
To smutne, że wiele lat temu kobiety musiały walczyć z systemem, tylko dlatego, że mężczyźni uważali się za lepszych i mądrzejszych, i niestety te przekonania nadal panoszą się w naszym społeczeństwie. Musimy więcej udowadniać, kiedy facetowi przysługuje więcej tylko ze względu na odmienne genitalia. Takie kobiety jak Anna Tomaszewicz to wzór i postać, którą powinno znać więcej osób.
Naprawdę się zdziwiłam, kiedy dowiedziałam się, że czytam prawdziwą historię, a Anna Tomaszewicz to faktycznie pierwsza w Polsce, dyplomowana lekarka. Przyszło jej żyć w czasach trudnych, ale jakże przełomowych dla medycyny! To wciągajaca i przede wszystkim inspirująca opowieść, ktora zachwyca determinacją, pracowitością oraz geniuszem głównej bohaterki. Ponadto przeplatana jest krótkimi historyjkami o rownie znaczących zasługach innych uczonych (Louis Pasteur, Elizabeth Blackwell, Felix Hoffman itd.). Polecam !! Z pewnością będę się do niej odwoływać.
listopad 2023: 3,3/5 wraz z chłodniejszymi i krótszymi dniami zapragnęłam wrócić do historii Doktor Anny. mimo wszystko nie spodobała mi się tak bardzo jak pierwszy tom tej serii, jednak zabrakło mi tej medycyny ujętej w sposób pracy w szpitalu jak było to w Doktorze Bogumile. rozumiem, że historia pierwszej polskiej lekarki musiała potoczyć się inaczej i większość książki towarzyszyliśmy jej w walce o uznanie dyplomu i pozwolenie na wykonywanie zawodu w Polsce. to czego dokonała główna bohaterka jest niesamowite, ale o ile w pierwszym tomie niektóre fragmenty sprawiały, że gotowała się we mnie krew to tutaj zdecydowanie tak nie było. zobaczymy co przyniesie kolejny tom. (i tak, wróciłam do niej w audio)
sierpień 2023: DNF 61% (304/496) trochę z bólem serca, ale jednak muszę odłożyć te książkę. nie mam ochoty do niej wracać i mam wrażenie, że powstrzymuje mnie od poznawania innych. wrócę do niej kiedyś w lepszym momencie lub w audio. nie wiem jak dalej toczyłaby się ta historia, ale dla mnie po prostu było za dużo obyczaju, a za mało medycyny chociaż autorka we wstępie zarzeka się, że to medycyna jest główną bohaterką książki; rozumiem potrzebę opisania starań Anny o uznanie dyplomu, ale czy aż tak duża część książki musi to poruszać? w dodatku jak myślałam nad kontynuacją czytania to zdałam sobie sprawę, że nie wywołuje we mnie prawie żadnych emocji (oprócz kilku aspektów) tak jak pierwszy tom.
Plus za opisanie historii jednej z ważniejszych lekarek swoich czasów Anny Tomaszewicz-Dobrskiej, która zapewne nie jest dziś szeroko znana, czy raczej nie jest znana w ogóle. Drugi plus za dużo wierniejsze oddanie realiów XIX wiecznej Polski, zadbanie o koloryt epoki i dużo lepsze zarysowanie tła epoki niż w części pierwszej. Jeśli chodzi o przedstawienie najważniejszych faktów z życia głównej bohaterki spodziewałam się bardziej pogłębionej analizy, oczekiwałam więcej szczegółów, a dostałam notatkę z Wikipedii i opowieść na zasadzie odhaczania faktów. Dużym minusem jest brak wplecenia w fabułę najbardziej istotnego faktu z życia głównej bohaterki, czyli wykonania pierwszego w Polsce cesarskiego cięcia, który to zabieg zakończył się pełnym sukcesem, o czym dowiedziałam się ze wspomnianej wcześniej Wikipedii, ale niestety nie z tej książki. Warstwę fabularną, czyli głównie to co autorka sama wymyśliła, czytało się bardzo dobrze, nie była przesadnie prosta, cukierkowa i bajkowa, ale mam wrażenie, że nie jest to do końca zasługa talentu autorki, tylko ciekawego i barwnego życia samej Anny Tomaszewicz. Sama autorka skupia się nadmiernie na przedstawieniu relacji romantycznej między Anną, a jej partnerem, późniejszym mężem Konradem oraz między nią i jej koleżanką Grażyną. Trochę zabrakło mi też konsekwencji w opisywaniu pracy Anny i trudności jakie w XIX wieku niósł ze sobą zawód lekarki. Owszem obserwujemy jej zmagania i problemy związane z uznaniem dyplomu i rozwodzimy się nad problemem poszukiwania odpowiedniego miejsca na gabinet, czy też później przytułek łącznie ze szczegółowym opisem opłakanego stanu owego budynku, ale kiedy już te problemy zostaną pokonane, to nie czytamy o problemach z jakimi lekarka się stykała, o chorobach jakie leczyła i o sposobach jakimi radziła sobie z problemami codziennego życia ambitnej lekarki, tylko o tym jaka była zmęczona i jak bardzo martwił się tym jej mąż. Poza tym autorka moim zdaniem zapętliła się za bardzo na kwestii czystości, której Dobrska bardzo przestrzegała, z czego była szeroko znana, zapominając o tym, że to nie był jedyny problem w medycynie tamtych czasów. Natomiast scena, w której Anna Dobrska krzyczy na "proste baby" wyzywając je od brudasów i flejtuchów, oraz każąc im się wynosić, ponieważ nie stosują się do jej wyśrubowanych norm czystości, zapaliła mi w mózgu czerwoną lampkę, ponieważ droga autorko, takie same proste, brudne i niedouczone baby leżały na salach jako położnice, rodzące lub w połogu i im z tego tylko powodu okazywałaś większy szacunek i względy, chyba fantazja zanadto cię poniosła. Ewidentnie w przypadku tej książki prosiłoby się o więcej prawdy historycznej, a mniej fantazjowania. Krótkie notatki o różnych ważnych dla medycyny uczonych i odkrywcach były dość pobieżne, płytkie i skondensowane. Z postaciami Florence Nightingale i Karola Darwina spotkałam się już w powieściach historycznych i literaturze tzw. popularnej wielokrotnie i to wspomnienia tamtych książek dawały mi lepszy ogląd i odbiór opisanych tu historii, niż to co zaproponowała Ałbena Grabowska. Nie wiem czy jest planowany kolejny tom tej serii, ale jeśli wyjdzie to na pewno po niego sięgnę, z nadzieją, że okaże się bardziej dopracowany od poprzednich.
"Uczniowie Hippokratesa. Doktor Anna" pani Ałbeny Grabowskiej to fabularyzowana opowieść o pierwszej polskiej dyplomowanej lekarce Annie Tomaszewicz-Dobrskiej. Pod koniec lat 70 XIX wieku Anna Tomaszewicz kończy studia w Zurychu i przyjeżdża do Warszawy, aby zacząć swoja praktykę lekarską. Pomimo pochlebnych opinii na temat swoich publikacji naukowych nie może nostryfikować dyplomu i praktykować ponieważ zawód lekarza według kolegów po fachu nie jest dla kobiety. Anna jest bardzo zdeterminowana aby móc leczyć i pomagać najbiedniejszym. Razem ze swoją służąca Kasią postanawia postawić wszytko na jedną kartę i wyjechać do Petersburga i tam starać się o wstawiennictwo w jej sprawie. Okazuje się jednak, że podejście do kobiet medycynierek w Rosji jest dosyć podobne jak w Warszawie... Przez swój upór, pracowitość i determinację Annie udaje się jednak założyć własną praktykę lekarską i pomagać najbiedniejszym. Razem ze służąca Katarzyną i swoja przyjaciółką Grażyną toczą bój z zarazą, bakteriami i co chyba najtrudniejsze-mężczyznami, którzy za wszelka cenę chcą umniejszyć osiągnięciom kobiet. Doktor Anna Tomaszewicz-Dobrska była prekursorką opieki położniczej w Polsce, jedną z najbardziej światłych postaci medycyny XIX i XX wieku. Dzięki swojemu uporowi i konsekwentnemu wprowadzaniu zasad aseptyki i antyseptyki przyczyniła się do uratowania wielu istnień. W czasach kiedy brudny fartuch był wyznacznikiem ciężkiej pracy nie tak łatwo było zmusić personel do mycia rak i prania odzieży. Jednak jej się udało!
Opowieść z życiu Anny przeplatana jest krótkimi rozdziałami o tym jak mogły wyglądać inne, przełomowe odkrycia medyczne. Mamy tu rozdział o wynalezieniu szczepionki przez Luisa Pasteura czy pracach badawczych Charlesa Darwina.
Kiedy zaczynałam czytać tę książkę trochę obawiałam się, że będzie trochę zbyt historyczno-medyczna przez co toporna w odbiorze. Okazało się, że napisana jest bardzo w przystępny sposób i czyta się ja jak wciągająca obyczajówkę z medycyna w tle. Doktor Anna mimo swojego autorytetu i pozycji jawi się nam jako ciepła i serdeczna osoba, której z całego serca kibicujemy, a jej relacja ze służąca- Kasią podkreśla to na każdej stronie.
Od początku fabuła przenosi czytelnika do XIX wieku i wciąga w medyczny świat. Na plan pierwszy wychodzi historia medycyny – działalność doktor Anny, praca medycynierek, odkrycia i badania naukowe. To obraz kobiet, które walczą z uprzedzeniami, ciemnotą i zabobonami, jako pierwsze przełamują tabu i opór społeczeństwa. W tej powieści nędza, brud, smród, ból, krew, ropa i inne wydzieliny człowieka działają na zmysły czytelnika. Autorka opisuje samo życie i nie szczędzi szczegółów. Nadaje powieści realistyczny wydźwięk, by oddać czytelnikowi powieść jak najbliższą prawdy. Żelazny charakter, kręgosłup moralny, anielska cierpliwość, wszechstronna wiedza. Doktor Anna jest wzorem do naśladowania, także dla współczesnych kobiet. Kobieta o wielkiej sile wewnętrznej, z aspiracjami, talentem i wiedzą, oślim uporem w dążeniu do celu, z zapałem do ciężkiej pracy. Podziwiałam jej walkę o siebie z warszawskim światkiem lekarskim, urzędnikami rosyjskimi i arabskimi, realiami życia w II połowie XIX wieku. Ałbena Grabowska jako żywo odmalowała traktowanie lekarki jak dziwoląga, osoby niegodnej zawodu lekarza. To obraz kpin, szykanowania i poniżania. Doskonale przeplata fikcję literacką z prawdą historyczną i odkryciami w medycynie. Umiejętnie połączyła różne tematy, wątki, osoby. Przywołani zostają pisarze pozytywistyczni, zasłużeni lekarze, sułtanka Akun, a w dodatkowych rozdziałach wplecionych w fabułę osoby, które miały ogromny wpływ na rozwój medycyny, m.in. Charles Darwin, Florence Nightingale, Louis Pasteur. Warto zwrócić uwagę na służącą Kasię. „Doktor Anna” to powieść o Annie Tomaszewicz, pierwszej dyplomowanej lekarce praktykującej na ziemiach polskich, która zrobiła wiele dobrego dla kobiet. Książka napisana z miłością i pasją oraz ogromną wiedzą o życiu w II połowie XIX wieku, oddająca cześć niezwykłej kobiecie i znanym postaciom ze świata nauki i medycyny, nasączona uprzedzeniami, szykanami, poniżaniem oraz determinacją i uporem.
Bardzo podobał mi się „Doktor Bogumił” i z przyjemnością donoszę, że „Doktor Anna” w niczym poprzedniemu tomowi nie ustępuje. Przy czym od razu dodam, że wcale nie trzeba znać historii Bogumiła, choć występuje on nawet w kolejnym epizodzie, to powieści napisane są tak, że można czytać je w dowolnej kolejności.
„Doktor Anna” opowiada o lekarce, która pragnie praktykować medycynę w czasach, gdy kobiet lekarzy po prostu nie ma. Na zachodzie dopiero szlak jest przecierany i Anna niejeden wysiłek będzie musiała podjąć, by cel swój osiągnąć. Anna Tomaszewicz-Dobrska jest tak w ogóle postacią historyczną, więc mamy tu super bonus - powieść historyczna poza scenerią przedstawia postać, o której nigdy nie słyszałem, a o której słyszeć powinniśmy wszyscy: pierwszej kobiecie z dyplomem lekarskim na ziemiach polskich w historii.
Jest zatem powieść o medycynie, ale i o emancypacji, w tle spotkamy i Sienkiewicza, i Prusa, i Orzeszkową czy Dąbrowską… A ponadto również masę innych ciekawych informacji, chociażby o tym jak wygląda harem sułtana w XIX wieku, doktor Anna staje bowiem przed koniecznością leczenia jego żon.
Świetna powieść, nie tylko dla fanów dobrych historii czy powieści historycznych. Za mało się mówi o Polkach, które torowały drogę kobietom do zdobywania najróżniejszych stanowisk, przecierały szlaki by dziś możliwość praktykowania przeróżnych profesji była tak oczywista dla obu płci. A droga do pełnego równouprawnienia daleka, promujmy więc tym bardziej prawdziwe bohaterki.
Kolejna wspaniałą książka Pani Albeny Grabowskiej. O kobiecej silne, determinacji. O kobiecie, która pomimo przeciwności, dążyła do jasno postawionego celu. Postać doktor Anny wykreowana w taki sposób, że staje się motywacją, uświadamia, że tylko ciężką pracą i uporem można osiągnąć zwycięstwo. Anna Tomaweszka oprócz tego, że była pierszwa polska lekarką, była przedewszystki kobietą niezwykle mądrą. Ciekawiło mnie w jaki sposób losy Anny połącza się z losami Korzyńskich, w sprytny sposób autorka posuwa akcje do przodu około 20 lat. Wszystko, w książce mnie zachwca - język - jakby niedzisiejszy, wprowadzenie postaci historycznych, przedstawienie ich jako zwykłych ludzi z ich bolączkami i słabościami. Sposób, w jaki napisana jest powieść, oddziałowuje na wszystkie zmysły. Autorka przemyca myśl jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa rodzina i jej wsparcie. Jak szczególnie istotną jest rola przyjaciół, którzy są z nami na dobre i na złe, wierzą w nas, wspierają, ale także sprowadzają na ziemię, kiedy jest to konieczne. Polecam.
Po przeczytaniu pierwszego tomu tej serii, czyli książki pt. "Uczniowie Hippokratesa. Doktor Bogumił", byłam pewna, że muszę sięgnąć i po tę! Uwielbiam autorke, jej powieści są unikatowe i niepowtarzalne, więc z radością zanurzyłam się w jej kolejnej książce!
Tutaj przeniesiemy się polski z końca lat 70 XIX wieku! Raczkująca medycyna, początki praktyk lekarskich i nasza tytułowa dr Anna, która po ukończeniu studiów medyczych w Zurychu postanawia wrócić do kraju i otworzyć swój własny gabinet. Czy kobieta na tak odpowiedzialnym stanowisku, oby na pewno jest mile widziana? Przekonamy się szybko, że nie! W tej książce jest bardzo dużo o kobietach! Widzimy stereotypu z którymi się one spotykały i problemy z jakimi musiały się zmierzyć. Dr Anna za wszelką cene chce im pomóc, chociaż sama nie raz spotka się ze ścianą.
Jest to bardzo wartościowa książka i zdecydowanie uważam, że warto jest po nią sięgnąć! Porusza ważną i bolesną tematykę, o której często się zapomina. Nie zawiedziecie się!
Anna Tomaszewicz-Dobrska to pierwsza dyplomowana lekarka na ziemiach polskich. Studia medyczne ukończyła w Zurychu, jednak po powrocie do Warszawy nie uzyskała prawa do wykonywania zawodu i to wyłącznie z powodu swojej płci, ponieważ mogła się pochwalić sporym dorobkiem naukowym. Mimo trudności nie poddała się i w końcu udało jej się spełnić swoje marzenia, a także przetrzeć szlak dla przyszłych lekarek. Książka Ałbeny Grabowskiej opowiada właśnie o tych wydarzeniach.
Jako kobiecie i lekarce ciężko mi było czytać o tym, jak trudno było kobietom uzyskać prawo do wykonywania zawodu, z jak wielkimi przejawami niechęci spotykały się na co dzień, ile wysiłku musiały włożyć w to, żeby móc leczyć. Na szczęście dzięki takim silnym kobietom jak doktor Anna, obecnie każda z nas może realizować się w dowolnej specjalizacji. Ba, stomatologia na przykład jest w naszym kraju totalnie sfeminizowana :)
Druga część cyklu podobała mi się nawet bardziej niż pierwsza, z przyjemnością sięgnę po ostatni tom.
W drugiej części "Uczniów Hipokratesa" Ałbena Grabowska przybliża postać pierwszej polskiej lekarki Anny Tomaszewicz-Dobrskiej. Pokazuje, z jakimi przeciwnościami musiała się ona mierzyć, nie tylko jako lekarka w tamtych czasach (druga połowa XIX wieku: szaleje gruźlica, umierają pacjenci po operacjach, kobiety w połogu, mycie rąk wydaje się śmieszne nawet medykom), ale przede wszystkim jako kobieta, która chciała leczyć. To, jak widziało ją męskie wówczas środowisko lekarskie, jak bardzo broniło się przed wpuszczeniem kobiety do swojego świata, budzi czasem uśmiech politowania. Jednocześnie przeraża mnie to, że przez tyle lat w umysłach niektórych niewiele się zmieniło, jeśli chodzi o postrzeganie kobiet. Ciekawy zabieg przedstawienia naukowców, którzy mieli wpływ na rozwój ówczesnej medycyny. Zawsze z zainteresowaniem czytam takie historie.
Wspaniałą!!!! Ukazuje pierwsza dyplomowaną lekarkę na ziemiach polskich!!! Jej upór w dążeniu do celu czyli wykonywania zawodu,ponieważ świat mężczyzn nie pozwalał jej, zablokował w obawie, że stanie się lepszą? Tak jak Marie Curie musiała walczyć, tylko dlatego że była kobieta! W książce wplecione są również historie postaci:Pasteura, Darwina...obowiązkowa lektura nie tylko dla studentów medycyny
Tematyka medyczna nie leży w kręgu moich zainteresowań, jednak bardzo lubię twórczość Pani Ałbeny Grabowksiej i każdą kolejną powieść czytam z dużym zainteresowaniem. Nie znałam historii dr Anny Dobrskiej, czytało się ją niezwykle ciekawie, zdecydowanie była silną i barwną postacią. Dodatkowym atutem tej serii powieści są poboczne historie wplatane przez Panią Grabowską, historie postaci, które miały przełomowy wpływ na dzieje medycyny.
Warto przeczytać żeby poznać historię dr Anny Tomaszewicz, pierwszej polskiej lekarki. Dodatkowo, wspaniale opisane realia życia w Warszawie w latach przedwojennych i trochę ciekawostek z historii świata nauki. Książka jest lekka, ciekawa, niewymagajaca.
Książka jest napisana tak fatalnym stylem, że nie da się jej czytać. Poddałam się w 1/3, gdy do infantylności dołączyły jeszcze błędy merytoryczne. Straszna szkoda, bo trendy jest naprawdę fascynujący i byłam do tej książki bardzo pozytywnie nastawiona.
3⭐️ o ile pierwsza część była szybka i przyjemna, to przez tą było dość trudno przebrnąć. ma wiele świetnych i zabawnych fragmentów, ale w porównaniu do pierwszej książki z tej serii nawet rozdziały o wynalazkach nie były aż tak ciekawe.