Jump to ratings and reviews
Rate this book
Rate this book
„Grobowiec” to cyklicznie wydawana antologia prezentująca dzieła najciekawszych przedstawicieli polskiej literatury grozy. Każdy tom poświęcony jest jednemu, konkretnemu zagadnieniu. Tom pierwszy odnosi się do kwestii „zarazy”. Motyw przewodni stanowi jednak wyłącznie wstępną inspirację, która przetworzona przez indywidualną wrażliwość i styl każdego z autorów meandruje w odrębne i zaskakujące rejony. „Zaraza” pozostaje jedynie tłem opisywanych wydarzeń. Opowiadania przedstawiają historie ulokowane w dawnych czasach i odległej przyszłości. Nawet te, które prezentują świat znany nam z autopsji, ukazały temat bardziej poprzez pryzmat jednostkowych, indywidualnych zapatrywań kształtujących ludzkie działanie i zmuszających do podejmowania konkretnych decyzji. Tom pierwszy „Grobowca” nie jest więc antologią pandemii, a zapisem wewnętrznej walki bohaterów, których losy poznajemy w poszczególnych opowiadaniach.

548 pages, Hardcover

First published July 14, 2021

10 people are currently reading
171 people want to read

About the author

Jakub Kozłowski

9 books1 follower

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
3 (6%)
4 stars
20 (43%)
3 stars
20 (43%)
2 stars
2 (4%)
1 star
1 (2%)
Displaying 1 - 9 of 9 reviews
Profile Image for DziwakLiteracki.
360 reviews74 followers
July 23, 2021
Antologie opowiadań mają to do siebie, że są nierówne. Oczywiście zdaję sobie sprawę z banalności tego stwierdzenia; z prawdą objawioną bądź drugim odkryciem Ameryki nie ma ono nic wspólnego, ALE… Co by się stało, gdyby zastosować jego odwrotność? Gdyby w ręce czytelnika trafił zbiór tekstów oscylujących między dobrym, a bardzo dobrym poziomem literackim?



Odpowiem więc na te pytania szybciutko – stałby się ,,Grobowiec’’.



Najnowszy projekt wydawnictwa Vesper od początku wzbudzał wiele emocji, a wśród fanów szeroko pojętej literatury grozy szczególnie. Wcale to nie dziwi, skoro zadbano o to, by tak się właśnie stało – zapowiedź pierwszego tomu wraz z listą autorów oraz planowaną grafiką szturmem obiegła Internety. Czekali czytelnicy, czekałam również ja.



No i się doczekałam.



Krzysztof Wroński, Wdowi dom – pierwszy tekst, zupełnie nieznany mi autor i już ogromne zaskoczenie. Totalnie kupił mnie język, a klimat historii zmiażdżył doszczętnie!



Wojciech Uszok, Zaraza – podobnie jak powyżej: świetny warsztat literacki, fabuła także niczego sobie; nieśpieszna akcja idealnie współgrała z nastrojem tejże opowiastki.



Konrad Możdżeń, Nomen nominandum – pisarsko z pewnością progres. Fabularnie równie dobrze – były ciary, napięcie, nawet gęsia skórka, ale no… Szkoda, że nie ciut krócej.



Tomasz Sablik, Wielka noc – czy ja w ogóle muszę coś pisać? Czacha dymiła aż miło!



Paweł Ciećwierz, Recykling – kolejny nowy autor, który pozytywnie mnie zaskoczył. Warsztatowo of kurs, bo fabularnie bez fajerwerków. Było po prostu oki.



Anna Maria Wybraniec – moje pierwsze spotkanie z prozą Pani Wybraniec, po którym zupełnie nie spodziewałam się takich zachwytów. Poetycko, onirycznie, pięknie po prostu. Byłoby ogólnie cud – miód, gdybym jeszcze ogarnęła o co kaman w akcji.



Jakub Bielawski, Schlesierthal – sposób narracji a’la Dolores Claiborn + maniera młodej, choć lekko przetyranej życiem laski, to był sztos! A końcówka? Z opadem szczeny oczywiście!



Bartłomiej Grubich, Co było, minęło – współczesna, bardzo przyjemna i dość mocno osadzona w realiach opowiastka o… A niech to będzie tajemnicą, przeczytajcie sami! Finał z pewnością Was usatysfakcjonuje.



Robert Ziębiński, Pocztówka z wakacji – tu było oryginalnie. Zupełnie nie spodziewałam się takiego rozwoju wydarzeń.



Kamil Staniszek, Nagła śmierć – absolutne zaskoczenie. Konkretne, rozbudowane opowiadanie z mocno zarysowanym wątkiem horrorowym. Polubiłam też lekkie pióro tego Pana.



Maciej Krzywiński, Oko zbielało – na pierwszy rzut oka (hehe, tak w nawiązaniu do tytułu, rozumicie) to miał być tekst nie dla mnie, aleee… Okazało się inaczej. Mroczna, posępna wizja świata postapo uwiodła mnie całkowicie, a nieoczekiwany obrót zdarzeń rozwalił mózgownicę. Mój ulubieniec.



Sebastian Królikowski, Choreomania – no nie powiem, ciekawe podejście do tematu.



Łukasz Radecki, Zaczęło się od gwiazd – spodziewałam się gore, a otrzymałam coś, w czym pobrzmiewały echa Lovecrafta - ten właśnie zabieg zrobił mega nastrój!



Grzegorz Kopiec, Kiedyś wszyscy byliśmy ludźmi – no ja za zoombiakami to tak średnio przepadam.



Dawid Lipski, Garstka proszku – a twórczości tego Pana, poproszę więcej.





Na początku wspomniałam o tym, że ten zbiór to dość mocno wyrównana rzecz. I choć gdzieniegdzie miałam jakieś swoje małe zarzuty, to i tak muszę przyznać - ,,Zaraza’’ trzyma naprawdę bardzo dobry poziom. Ta antologia stoi klimatem, warsztatem literackim, ciekawym pomysłem fabularnym, no i oczywiście… jest niezwykle obiecującą zapowiedzią kontynuacji projektu wydawnictwa Vesper.
Profile Image for Joanna.
141 reviews102 followers
October 10, 2021
⭐️3,75/5

“Grobowiec” to zupełnie nowy i jak całkiem inny od poprzednich pozycji od wydawnictwa Vesper projekt. Wielkopolska oficyna znana dotychczas głównie z wydawania powieści z gatunku literackiego horroru - zarówno klasyki, zagranicznych docenianych przez krytyków i czytelników tytułów, jak i od niedawna stawiających swoje pierwsze kroki w literackim świecie naszych rodzimych autorów, tym razem postawiła na coś zupełnie innego - i tak oto zaserwowała czytelnikom zbiór opowiadań grozy. I w tym miejscu przerwa na małą prywatę - albowiem muszę wspomnieć, że moja przygoda i miłość do rodzimej grozy rozpoczęła się właśnie od opowiadań. Antologie to była moja pierwsza styczność z polskim horrorem i od razu zaiskrzyło i nie powiem - jak to w związkach były lepsze i gorsze momenty, jednak suma summarum - sięgniecie po te teraz już kultowe zbiory jak “13 ran” czy „15 blizn” było jedną z najlepszych czytelniczych decyzji w moim życiu. Wracając do już do “Grobowca”, który to planowany jest jako cyklicznie wydawana antologia zawierająca utwory najciekawszych polskich pisarzy grozy skupiające się wokół jednego konkretnego zagadnienia, motywu. Na pierwszy ogień wybrany został temat szalenie aktualny - opowiadania zawarte w „Zarazie” w większym lub mniejszym stopniu inspirowane są i nawiązują do pandemii. I Vesper znów jest nudny, bo pierwsza antologia w ich katalogu to książka prześwietna! Wydawnictwo przyzwyczaiło nas do doboru tytułów na naprawdę wysokim poziomie, nawet jeśli fabularnie nie każdy czytelnik się odnajdzie to jednak językowo i stylistycznie to zawsze górna półka (ok, znajdzie się pare wyjątków potwierdzających regule, ale to dosłownie parę!). “Zaraza” składa się z 3 części - “Przeszłość”, “Teraźniejszość” i “Przyszłość”. Mnie osobiście najbardziej do gustu przypadł segment przeszłość - ale to bardzo subiektywne odczucie i ja po prostu od jakiegoś czasu wyjątkowo lubuję się w tekstach osadzonych w średniowieczu i stylistyce retro. Po cichu miałam nadzieję, że ostatnia część będzie zawierać opowiadania w konwencji horroru sf i tym samym wyprzedzi w moim rankingu segment o dawnych czasach, jednak “Przyszłość” to czysta groza - nic w stylu Wattsa czy sajfajowego Simmonsa. Rozaczarowana czy zawiedziona nie jestem - skądże! - jednak pozycja “Przeszłości” w moim prywatnym rankingu okazała się niezagrożona. Vesper w „Zarazie” postawił i na znane i sprawdzone w świecie grozy nazwiska jak i debiutantów. Misz masz zaiste udany - bo i pewniaki i świeżynki mają sporo do zaoferowania. Dla mnie absolutnym topem były dwa opowiadania - “Nomen nominandum” wychwalanego pod niebiosa już przeze mnie przy okazji debiutanckiej powieści Kamila Możdżenia i czego kompletnie, ale to kompletnie się nie spodziewałam “Wielka Noc” autorstwa Tomasza Sablika, którego kiedyś - za co teraz biję się w pierś i przyznaję do ogromnego błędu - nazwałam grafomanem. Obydwa teksty to horrory czystą gębą, z mistrzowsko wykreowanym niepokojącym i dusznym klimatem, z tajemniczą i wbijającą w fotel historią. Że i stylistycznie jest pierwszorzędnie chyba nie muszę wspominać. Światowa klasa! Obydwa utwory są tak znakomite, że śmiało mogłyby się znaleźć w antologii Valancourtu. Podium zamykają ex aequo Jakub Bielawski i Bartłomiej Grubich. Pierwszy to sprawdzona marka, więc wiedziałam, że czeka mnie opowiadanie z najwyższej półki, ale i tak "Schlesierthalem” autorowi udało się mnie zaskoczyć. Ukazuje się tu całkiem inny Bielawski niż ten którego znamy z “Ćmy” i wprawdzie obecny jest ten jego charakterystyczny gawędziarski styl, z licznymi nawiązaniami do popkultury i okraszony weirdem, z tajemniczymi i niepokojącymi górskimi krajobrazami i Dolnym Śląskiem - jednak tym razem jest bardziej nowocześnie i dosłownie. Czytelnicy, którzy narzekali, że proza Bielawskiego jest zbyt rozwleczona, bełkotliwa i niezrozumiała tym razem nie będą się mieli do czego przyczepić. "Schlesierthalem” to najbardziej przystępny utwór w bibliografii autora, jednak nadal literacko jest to absolutnie górna półka. Nie powiem - jestem pod ogromnym wrażeniem wszechstronności pisarza! Natomiast opowiadanie Grubicha z całego zbioru chyba najbardziej nawiązuje do tematu pandemii, jest najbardziej dosłowne. Wciągająca historia, świetne pióro, przez nawiązania do aktualnej sytuacji czyta się trochę jak zbeletryzowaną literaturę faktu. Dla mnie rewelacja!
Wymieniłam kilka tekstów, które najbardziej przypadły mi do gustu i standardowo powinnam teraz wspomnieć i o najsłabszych. Ale nie tym razem - nie mogę wyszczególnić w “Zarazie” ani jednego opowiadania, które zasługuje na miano słabej literatury, grafomanii czy paździerza. “Zaraza” jest szalenie różnorodnym podgatunkowo zbiorem - każdy czytelnik znajdzie tu coś dla siebie - i fani grozy spod znaku Lovecrafta czy klasycznych ghost story, jak i miłośnicy onirycznych opowieści, horrorów psychologicznych, niejasnych, pozostawiających czytelnika z mind fuckiem, a także - tak dobrze czytacie - wielbiciele stylistyki gore. Po tylu peanach pisać, że polecam chyba już nie muszę, bo to oczywiste!

instagram
Profile Image for Joanna.
252 reviews312 followers
February 21, 2022
⭐️3,75/5

“Grobowiec” to zupełnie nowy i jak całkiem inny od poprzednich pozycji od wydawnictwa Vesper projekt. Wielkopolska oficyna znana dotychczas głównie z wydawania powieści z gatunku literackiego horroru - zarówno klasyki, zagranicznych docenianych przez krytyków i czytelników tytułów, jak i od niedawna stawiających swoje pierwsze kroki w literackim świecie naszych rodzimych autorów, tym razem postawiła na coś zupełnie innego - i tak oto zaserwowała czytelnikom zbiór opowiadań grozy. I w tym miejscu przerwa na małą prywatę - albowiem muszę wspomnieć, że moja przygoda i miłość do rodzimej grozy rozpoczęła się właśnie od opowiadań. Antologie to była moja pierwsza styczność z polskim horrorem i od razu zaiskrzyło i nie powiem - jak to w związkach były lepsze i gorsze momenty, jednak suma summarum - sięgniecie po te teraz już kultowe zbiory jak “13 ran” czy „15 blizn” było jedną z najlepszych czytelniczych decyzji w moim życiu. Wracając do już do “Grobowca”, który to planowany jest jako cyklicznie wydawana antologia zawierająca utwory najciekawszych polskich pisarzy grozy skupiające się wokół jednego konkretnego zagadnienia, motywu. Na pierwszy ogień wybrany został temat szalenie aktualny - opowiadania zawarte w „Zarazie” w większym lub mniejszym stopniu inspirowane są i nawiązują do pandemii. I Vesper znów jest nudny, bo pierwsza antologia w ich katalogu to książka prześwietna! Wydawnictwo przyzwyczaiło nas do doboru tytułów na naprawdę wysokim poziomie, nawet jeśli fabularnie nie każdy czytelnik się odnajdzie to jednak językowo i stylistycznie to zawsze górna półka (ok, znajdzie się pare wyjątków potwierdzających regule, ale to dosłownie parę!). “Zaraza” składa się z 3 części - “Przeszłość”, “Teraźniejszość” i “Przyszłość”. Mnie osobiście najbardziej do gustu przypadł segment przeszłość - ale to bardzo subiektywne odczucie i ja po prostu od jakiegoś czasu wyjątkowo lubuję się w tekstach osadzonych w średniowieczu i stylistyce retro. Po cichu miałam nadzieję, że ostatnia część będzie zawierać opowiadania w konwencji horroru sf i tym samym wyprzedzi w moim rankingu segment o dawnych czasach, jednak “Przyszłość” to czysta groza - nic w stylu Wattsa czy sajfajowego Simmonsa. Rozaczarowana czy zawiedziona nie jestem - skądże! - jednak pozycja “Przeszłości” w moim prywatnym rankingu okazała się niezagrożona. Vesper w „Zarazie” postawił i na znane i sprawdzone w świecie grozy nazwiska jak i debiutantów. Misz masz zaiste udany - bo i pewniaki i świeżynki mają sporo do zaoferowania. Dla mnie absolutnym topem były dwa opowiadania - “Nomen nominandum” wychwalanego pod niebiosa już przeze mnie przy okazji debiutanckiej powieści Kamila Możdżenia i czego kompletnie, ale to kompletnie się nie spodziewałam “Wielka Noc” autorstwa Tomasza Sablika, którego kiedyś - za co teraz biję się w pierś i przyznaję do ogromnego błędu - nazwałam grafomanem. Obydwa teksty to horrory czystą gębą, z mistrzowsko wykreowanym niepokojącym i dusznym klimatem, z tajemniczą i wbijającą w fotel historią. Że i stylistycznie jest pierwszorzędnie chyba nie muszę wspominać. Światowa klasa! Obydwa utwory są tak znakomite, że śmiało mogłyby się znaleźć w antologii Valancourtu. Podium zamykają ex aequo Jakub Bielawski i Bartłomiej Grubich. Pierwszy to sprawdzona marka, więc wiedziałam, że czeka mnie opowiadanie z najwyższej półki, ale i tak "Schlesierthalem” autorowi udało się mnie zaskoczyć. Ukazuje się tu całkiem inny Bielawski niż ten którego znamy z “Ćmy” i wprawdzie obecny jest ten jego charakterystyczny gawędziarski styl, z licznymi nawiązaniami do popkultury i okraszony weirdem, z tajemniczymi i niepokojącymi górskimi krajobrazami i Dolnym Śląskiem - jednak tym razem jest bardziej nowocześnie i dosłownie. Czytelnicy, którzy narzekali, że proza Bielawskiego jest zbyt rozwleczona, bełkotliwa i niezrozumiała tym razem nie będą się mieli do czego przyczepić. "Schlesierthalem” to najbardziej przystępny utwór w bibliografii autora, jednak nadal literacko jest to absolutnie górna półka. Nie powiem - jestem pod ogromnym wrażeniem wszechstronności pisarza! Natomiast opowiadanie Grubicha z całego zbioru chyba najbardziej nawiązuje do tematu pandemii, jest najbardziej dosłowne. Wciągająca historia, świetne pióro, przez nawiązania do aktualnej sytuacji czyta się trochę jak zbeletryzowaną literaturę faktu. Dla mnie rewelacja!
Wymieniłam kilka tekstów, które najbardziej przypadły mi do gustu i standardowo powinnam teraz wspomnieć i o najsłabszych. Ale nie tym razem - nie mogę wyszczególnić w “Zarazie” ani jednego opowiadania, które zasługuje na miano słabej literatury, grafomanii czy paździerza. “Zaraza” jest szalenie różnorodnym podgatunkowo zbiorem - każdy czytelnik znajdzie tu coś dla siebie - i fani grozy spod znaku Lovecrafta czy klasycznych ghost story, jak i miłośnicy onirycznych opowieści, horrorów psychologicznych, niejasnych, pozostawiających czytelnika z mind fuckiem, a także - tak dobrze czytacie - wielbiciele stylistyki gore. Po tylu peanach pisać, że polecam chyba już nie muszę, bo to oczywiste!

instagram
Profile Image for KaruzelaNaKoparce.
144 reviews21 followers
August 17, 2021
Nie wiem, czy nie jestem przypadkiem po prostu martwa w środku, ale wydaje mi się, że styl większości autorów jest identyczny, przez co czułam się, jakbym czytała w kółko i w kółko tę samą historię, mimo że bohaterowie są różni, miejsca akcji są różne, nawet czas akcji jest inny. Jedyne historie, w których autor miał jakiś taki "swój głos" to Wdowi Dom K. Wroński, Zaraza W. Uszok, Uwęglenie Bytu A.M.Wybraniec, Schlesierthal J. Bielawski (swoją drogą najlepsze opowiadanie w całym zbiorze, mimo że fabuła mało zaskakująca, to było napisane po prostu dobrze), no i moooże Oko Zbielało M.Krzywiński. Co daje 5 z 15 opowiadań, pozostałe napisane są w taki sam, przezroczysty, poprawny ale nudny sposób.
O co chodzi? Czy osoba wybierająca opowiadania do antologii jest po prostu mocno przywiązana do pewnego określonego pacingu w historii? Czy może opowiadania były mocno zredagowane przez tego samego redaktora i upodobniły się do siebie? Może to dlatego, że 3/4 pisarzy to mężczyźni pomiędzy 38 a 43 rokiem życia? Dość wąskie to okienko, co tam się dzieje w tym Vesperze? :O
Jak to jest, że najciekawsze pod wzg. stylu opowiadania napisał pan trochę starszy, niż te graniczne 43 lata, pan sporo młodszy, pani (wystarczy powiedzieć, że to jedyna autorka w całym zbiorze, czy nie ma w Polsce autorek horrorów?), pan, zdaje się również młodszy, który na co dzień zajmuje się rysunkiem (co czuć, w stylu historii) i tylko jedna osoba, która wpisuje się w płeć i ramy wiekowe?
Nie wiem, co tam się zadziało, ale trochę różnorodności by się przydało. Opowiadania nie były złe, przyjemnie się to czytało, ale sama fabuła i poprawność to nie wszystko, jakieś to wszystko na jedno kopyto, a ja lubię różnorodność w stylu, w tempie, w atmosferze. W całym zbiorze jedno tylko opowiadanie było wręcz żenujące, tani angst, tanie granie na emocjach.
Za to opowiadanie pana Uszoka bardzo ładne, a pana Krzywińskiego chętnie bym przeczytała coś dłuższego.
Profile Image for katooola.
371 reviews9 followers
October 21, 2021
Mam słabość do opowiadań, więc nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki i do tego w takiej klimatycznej oprawie od Macieja Kamudy. Tematem przewodnim tej antologii jest Zaraza, co zostało przez autorów zinterpretowane w różnoraki sposób, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Akcja opowiadań rozgrywa się w trzech perspektywach czasowych: przeszłość, teraźniejszość oraz przyszłość. Poziom opowiadań, jak to bywa w tego typu antologiach jest nierówny, ale można znaleźć tu prawdziwe perełki.
Moimi trzema ulubionymi z tego zbioru są:
🖤Schlesierthal J. Bielawskiego - historyjka o nawiedzonym domu, ma klimacik. Zakończenie sprawia, że ciary człowieka przechodzą.
🖤Wielka noc T. Sablika - dziwna rodzinka, a im dalej tym bardziej intrygująco. Zakończenie jest epickie, mocna rzecz.
🖤Nomen nominandum K. Możdżenia - tajemniczy towarzysz w sali szpitalnej, bezradność bohatera, trzyma w napięciu. Zaskakujące, krwawe zakończenie niczym z koszmarów sennych.
Za całkiem fajne uważam:
🖤Co było, minęło B. Grubich - ma niezłe tempo, trzyma w napięciu, stadium postępującej frustracji i obłędu.
🖤Oko zbielało M. Krzywiński - mocne postapo z elementami gore. Krew i flaki, czyli to co lubię. Z wyczuwalnym czarnym humorem.
🖤Zaczęło się od gwiazd Ł. Radecki - bohaterowie są fajnie nakreśleni, więc utożsamiamy się z nimi i im współczujemy. Niby nic odkrywczego, ale łapie za serducho ta historyjka.
🖤Kiedyś wszyscy byliśmy ludźmi G. Kopiec - bardzo filmowe, intrygująca perspektywa nieumarłego. Mocno kojarzy się z zombiaszkami, do których mam słabość.
Uważam, że warto po tę antologię sięgnąć, gdyż nie brak tu ciekawych pomysłów nieźle działających na wyobraźnię. Całościowo oceniam na 7/10! Bardzo jestem ciekawa kolejnych tomów.
129 reviews
August 3, 2021
Grobowiec  jest zbiorem opowiadań naszych rodzimych autorów. Motywem przewodnim tego tomu jest zaraza. Każdy autor miał za zadanie
stworzyć dla nas opowiadanie, w które w mniejszym lu wiekszym stopniu będzie odpowiadało danemu zagadnieniu. I może
temat pandemii jest nam bardzo dobrze znany i ciągle powtarzany ale tutaj nie będzie to typowa pandemia jaką znamy.
Na wstępie muszę stwierdzić,że piękne jest to wydanie a środek również zachwyca świetnymi ilustracjami.
Co do tekstu.. Tutaj zaczynają się schody tak jak zawsze w przypadku krótkich opowiadań. Były opowiadania, które bardzo przypadły
mi do gustu i takie, które mnie nie zachwyciły.
Nie będę wypisywała jakie to opowiadania bo uważam,że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie a nie chciałabym zniechęcać wręcz
przeciwnie polecam się z nimi zapoznać bo to kawał dobrej roboty.Na pewno przeczytam kolejne tomy
Profile Image for Pożartestrony.
276 reviews8 followers
January 9, 2022
Nie spodziewałam się, że to będzie aż tak dobry zbiór opowiadań. Każda historia trzymała naprawdę wysoki poziom. Podobało mi się różne podejście do tematu, bo pod słowem ,,zaraza" nagle kryło się wiele znaczeń, których wyłapywanie sprawiało mi frajdę.
Książka podzielona została na III części. Najbardziej podobała mi się chyba część II pod nazwą ,,teraźniejszość". Opowiadania stamtąd były dla mnie strasznie wciągające.
Profile Image for Iwona.
143 reviews2 followers
February 23, 2023
Zbiór opowiadań, jak zawsze jedne lepsze inne …
Displaying 1 - 9 of 9 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.