Nadkomisarz Tomasz Rędzia popełnił błąd, za który będzie musiał zapłacić. Jego bliskim grozi poważne niebezpieczeństwo. Rędzia wraz z prokurator Agnieszką Rybarczyk mają zamieść pod dywan sprawę zabójstwa pewnego człowieka. Ktoś chce, żeby sprawa pozostała nierozwiązana. Rędzia i Agnieszka są rozdarci między zawodowym poczuciem sprawiedliwości, a obawą o życie własne i bliskich. I nagle sprawy przybierają nieoczekiwany obrót, kiedy oboje trafiają na coś, co bezpośrednio wiąże się z przeszłością zabitego.
Komisarz z łowcy zmienia się w zwierzynę. Stawia wszystko na jedną kartę, musi dopaść mordercę za wszelką cenę.
Niebanalna kontynuacja serii z Nadkomisarzem Rędzią w roli głównej. Tym razem nie jest to klasyczny kryminał jak dwie poprzednie części. Główny wątek rozgrywa się w duchu powieści sensacyjnej, więc śledztwo częściowo ustępuje miejsca szybkiej akcji i życiu osobistemu Tomasza, którego przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Całkiem logiczna i spójna intryga. Szczególnie doceniam fakt, że autorowi udało się utrzymać fabułę w polskich realiach unikając zbędnego „amerykanizowania”. Wielki plus za swojski i pocieszny wątek z kotem. Ocena byłaby wyższa, gdyby główny bohater odkrył prawdę, wykorzystując do samego końca swoje talenty detektywistyczne. Rozczarowują mnie zakończenia, w których morderca łapie się sam, wyznając przy okazji wszystkie grzechy.
Są autorzy, których książki, gdy tylko kurier zapuka do drzwi, trafiają na początek mojej czytelniczej kolejki. I tak właśnie jest z powieściami Marka Stelara. Gdy tylko przyszła „Głębia”, rzuciłam dla niej wszystko inne. Tym bardziej, że kończąc poprzednią część „Sektę”, autor postawił naszego bohatera, komisarza Tomka Rędzię, w dość niekomfortowej sytuacji i byłam niesamowicie ciekawa jak ten z niej wybrnie.
A nie da się ukryć, że zaplątał się w nią na własne życzenie. Popełnił błąd i dał się paskudnie zmanipulować. Wiele razy miałam mu ochotę nawrzucać za głupotę, ale kto z nas nie popełnia błędów? W każdym razie siła emocji, którą wywołuje we mnie historia Rędzi pokazuje jak bardzo zaangażowałam się w jego losy. Tak realistycznie przedstawione postaci bohaterów, ich emocje, dylematy i podejmowane decyzje sprawiają, że tych powieści się nie czyta, nimi się żyje.
Niezmiennie zachwyca mnie wyważone, inteligentne poczucie humoru i niesamowicie wciągająca i spójna fabuła, w której ważki okazuje się każdy szczegół. Zawsze z przyjemnością podążam za tokiem myślenia Rędzi, podziwiając jego rozwinięty zmysł analityczny i umiejętność wyłapywania istotnych niuansów.
A z czym przyjdzie mu się zmierzyć tym razem? Szantażysta próbuje wciągnąć jego i prokurator Agnieszkę Rybarczyk, znaną z wcześniejszych części, w nieczystą grę. Muszą tylko przymknąć oko w sprawie pewnego morderstwa. Torpedowanie własnego śledztwa nie powinno być trudne, bo ofiarą jest człowiek, którego z pewnością nie będą żałować. Tylko czy tak łatwo sprzeniewierzyć się własnym zasadom, nawet jeśli w grę wchodzi bezpieczeństwo bliskich?
Nie spodziewają się jednak, że to jedynie początek koszmaru, a ktoś z wielką skrupulatnością zaplanował przedstawienie, w którym odegrają główne role…
"Niewiele jest rzeczy groźniejszych od człowieka, który nie ma nic do stracenia"
Jeśli cenicie klasyczny, pełnokrwisty kryminał to gorąco Was zachęcam do poznania twórczości autora.
Nadkomisarz Tomasz Rędzia przekona się, jak łatwo z łowcy stać się zwierzyną. Popełnił błąd, za który będzie musiał zapłacić. Wraz z prokurator Agnieszką Rybarczyk mają storpedować śledztwo w sprawie zabójstwa i sprawić, żeby pozostało one nierozwiązane. Stawką jest bezpieczeństwo i życie ich bliskich. Czy Rędzi uda się schwytać mordercę?
Marek Stelar umie w kryminał. Trzy książki jednego Autora, przeczytane w dwa miesiące, u mnie często się to nie zdarza i mówi samo za siebie. Żałuję, że długo czekały na swoją kolej, ale lepiej późno niż wcale. Prawda? "Głębia" to trzeci tom cyklu o Tomaszu Rędzi i część, która najbardziej mi się podobała. Lubię kryminały, które od pierwszych stron intrygują i nie pozwalają oderwać się od lektury. Czytałam tę książkę z ogromną przyjemnością, a to za sprawą niezwykłe przyjemnego w odbiorze stylu Pana Stelara. Mimo, że tempo prowadzenia akcji jest raczej powolne, wiele się tu dzieje i nie sposób się nudzić w czasie lektury. Nie ukrywam, że moja ciekawość rosła z każdym kolejnym rozdziałem. Autor wie jak wodzić czytelnika za nos i podrzucać mylne tropy. Nie byłam w stanie przewidzieć zakończenia i dałam się zaskoczyć. Ciekawie rozbudowana jest warstwa obyczajowa w książce. Dzięki temu mamy okazję obserwować problemy i dylematy moralne bohaterów. Dla mnie "Głębia" to była prawdziwa kryminalna uczta. Myślę, że jest to książka, która zadowoli każdego fana gatunku. Polecam!
Nadkomisarz Rędzia popełnił błąd i właśnie się przekonuje, że będzie go to słono kosztować. Nie tylko on, ale i jego rodzina są w niebezpieczeństwie, a Rędzia nagle musi stanąć po drugiej stronie barykady.
O matulu, ile tutaj się wydarzyło! Muszę przyznać, że seria nagle nabrała takiego rozpędu, że trudno mi było nadążyć. Zwroty akcji, tajemnice, spiski - nie sposób nawet opowiedzieć o tym wszystkim. Mimo przyspieszenia, Marek Stelar zachował klimat realizmu. Znów miałam poczucie, że oglądam stare i dobre 997, tylko tym razem w jeszcze większym napięciu oczekiwałam rozwiązania zagadki. A rozwiązanie było mocne! O tym jednak nie będę mówić, bo należy przeczytać.
Jestem zachwycona dbałością o szczegóły. Cała seria spina się pięknie i warto czytać książki po kolei, bo historia Nadkomisarza rozwija się z tomu na tom coraz bardziej. Fabuła coraz mocniej się zacieśnia, problemy narastają, a czytelnik tylko zaciera ręce i chce więcej. Mam ogromną nadzieję, że to jeszcze nie koniec naszych spotkań z nadkomisarzem.
Jeśli szukacie solidnego kryminału, to bez wahania łapcie za Stelara 😊
Ps. Uwielbiam, kiedy autor puszcza oko do czytelnika i przemyca smaczki dla fanów. Tutaj wpadłam na kilka ciekawych nazwisk 😊
Zdecydowanie najlepsza ze wszystkich części! Bardzo fajnie, że ostatnia z książek jest taką kontynuacją Sekty. Nie mamy tutaj tylu "flashbacków" jak poprzednio, tylko mniej więcej cała książka stoi w jednej linii czasowej, bez odwołań do przeszłości. Z zapartym tchem czekałam na rozwinięcie i wielka szkoda, że nie wiemy nic o powrocie Rędzi do żywychi tym co się stało ze sprawcą :(
Dobrze dobrany tytuł to podstawa w tym przypadku wyjątkowo trafnie dobrany. Pokłady tej książki stanowią prawdziwą głębię a historia jest tak fantastycznie skonstruowana, że czytelnik z przyjemnością przedziera się przez jej kolejne warstwy. Myślę że jest to najbardziej dojrzała powieść z cyklu obejmującego Tomka Rędzię i widać jak na dłoni, że wartszat autora pozostaje bez zmian za to zdecydowanie poprawia się konstrukcja fabuły. Nie mogę się doczekać kolejnych powieści tego autora, które czekają już w kolejce.
Nie mogło być inaczej...😆 Zaraz po zakończeniu drugiej części czyli "Sekty", sięgnęłam po kolejną część tej trylogii z komisarzem Tomaszem Rędzią. "Głębia" jest kontynuacją, ponieważ wiele wątków poruszonych w poprzednich częściach pojawia się tutaj i ma swój ciąg dalszy. Tym razem fabuła udarza bezpośrednio w komisarza. Pewni ludzie wiedzą o nim za dużo i nie zawahają się tej wiedzy użyć. A Rędzia ma zbyt wiele do stracenia, aby tak po prostu to wyzwanie zignorować. Tak więc bohater staje się narzędziem i pionkiem w czyjejś nieczystej grze. Ale oczywiście komisarz nie byłby sobą, gdyby na własną rękę nie spróbował rozwiązać sprawy i poradzić sobie ze swoimi oprawcami. Czy mu się to uda....? 🤔 Wszystkiego dowiemy się podczas lektury. Bardzo podobał mi się również ostatni tom przygód komisarza Rędzi. Może nie zachwycił mnie aż tak jak poprzednia część, ale tutaj również nie zabrakło nietypowych zwrotów akcji i trzymającej w napięciu fabuły oraz zakończenia z prawdziwym "przytupem". Nie pozostaje mi nic innego jak polecić wszystkim całą serię, no i zdecydowanie samego autora... @marekstelar
Quite a good crime story. It's the 3rd of the series so the characters are well known and the plot in this one is somewhat connected to book 2. Good that the author decided to use a bit of a twist, overall nice read.