We are living in the age of decline, or at least crisis, of what might be called a ‘culture of friendship’. Our existence as social beings is constricted in a triangle whose three apices the alienated work, subjected to the principle of ruthless competition, the closed, isolated nuclear family and the national or ‘cultural’ community constituted in the act of aggression towards a common enemy (the ‘alien’). It is precisely this constriction that makes the culture of friendship decline, and vice it is this decline that seems to make any other way of life increasingly harder to imagine. However, if we are to resist the temptation of returning to the logic of clashing, violent particularisms and defend ourselves against fascist or fascistoid tendencies that appear on the political horizon, some kind of opening must occur, we must once again be able to experiment with new forms of being together, despite divisions resulting from territorial and cultural identities or family relations. What we need is a renaissance of the culture of friendship. Originally published in Poland, this edition from Zero Books is the first English language publication of In Praise of Friendship.
Ciekawe analizy pomysły, czasem nieogłębione IMHO, ale w końcu forma eseju nie pozwala na dogłębną analizę. Czyta się szybko, w sumie bardzo warto. Książka adekwatna do sytuacji politycznej, bo postuluje przyjaźń nie tylko na poziomie psychologicznym, ale też politycznym. Pomysł, żeby przyjaźń była nadrzędną zasadą w polityce - koniec z polemos na rzecz consensus, przyjaźni nie tylko w ramach sfery politycznej, ale philia jako podejście do świata rozumianego biocentrycznie - bardzo mi się podoba i warto ją wdrażać, żeby zmienić obecny kształt demokracji - dość nieskuteczny - na dążenie ku lepszemu. Autor postuluje (trochę za Derridą - democracja a venir) - jako proces a nie gotowy plan ostetcznej szczęśliwości.
Bardzo ciekawa pozycja, pozwala spojrzeć na życie społeczne oraz intymne w szerszym kontekście. Niezwykle interesujące spojrzenie na miłość w małżeństwie, oraz przyjaźń małżonków między sobą i z innymi osobami. Przyjaźń jako szkic w odniesieniu do polityki, interesujący zamysł, a może konieczność, jeśli chcemy uniknąć katastrofy?
Sam esej krótki, ale naszpikowany treścią. Może być nieco trudny w odbiorze, wymaga skupiania i uwagi.
Odejmuję gwiazdkę, za marginalizowanie przyjaźni pomiędzy kobietą a mężczyzną, jakoby niemożliwej do realizowania.