What do you think?
Rate this book
Liceum Ogólnomagiczne
Szkoła magii i czarodziejstwa w polskim systemie edukacji?
Mail z kuratorium oświaty lądujący w spamie nie był żartem! Wraz z zakończeniem ósmej klasy, Milena Majerska miała rozpocząć następny etap edukacji we wrońskim liceum ogólnomagicznym.
Mistyczne zaklęcia, księgi czarów, warzenie eliksirów i hodowla smoków? Raczej dysocjacja jonowa i omawianie Nad Niemnem.
Nie tylko jednak skostniały system pozostaje problemem Mileny. Bezlitosna piramida społeczna, okrutni prześladowcy i stronniczy nauczyciele. Każdego dnia konflikty pomiędzy magami czystej krwi i tymi z niemagicznych rodzin przybierają na sile.
Gdy jednak szkolna drużyna koszykówki trafia do szpitala, uczniowie zaczynają szeptać o czarnej magii i pakcie z mrocznymi potęgami.
Mail z kuratorium oświaty lądujący w spamie nie był żartem! Wraz z zakończeniem ósmej klasy, Milena Majerska miała rozpocząć następny etap edukacji we wrońskim liceum ogólnomagicznym.
Mistyczne zaklęcia, księgi czarów, warzenie eliksirów i hodowla smoków? Raczej dysocjacja jonowa i omawianie Nad Niemnem.
Nie tylko jednak skostniały system pozostaje problemem Mileny. Bezlitosna piramida społeczna, okrutni prześladowcy i stronniczy nauczyciele. Każdego dnia konflikty pomiędzy magami czystej krwi i tymi z niemagicznych rodzin przybierają na sile.
Gdy jednak szkolna drużyna koszykówki trafia do szpitala, uczniowie zaczynają szeptać o czarnej magii i pakcie z mrocznymi potęgami.
327 pages, ebook
First published October 6, 2021
7 people are currently reading
136 people want to read
Ratings & Reviews
Friends & Following
Create a free account to discover what your friends think of this book!
Community Reviews
Displaying 1 - 30 of 60 reviews
March 19, 2024
Zacznę od pozytywów..................
No wiec negatywy
Dawno nie czytałem czegoś tak infantylnego, czegoś z tak mała percepcją społeczną, czegoś tak szkodliwego i tak płaskiego. Książka miała być parodią systemy edukacje z magią. Tym jest ale nie jest to ani przerysowana parodia ani subtelna satyra. Jest to papka gówna wyrzygana przez autora.
Bohaterowie też sytuacji nie ratują. Są płascy, nudni, a ich charaktery są rozbudowane jak metro we Wrocławiu. Relacje między nimi również są popsute na wielu poziomach, od zwykłych, sztucznie brzmiących rozmów po miłostki, w których główna bohaterka zakochuje się w każdym kolejno napotkanym facecie w przeciągu kilku sekund od ujrzenia go. Bo PRZECIEŻ NASTOLATKI TAK MAJĄ CO NIE. Jak ten człowiek chce jakkolwiek pracować z młodzieżą mając zerową percepcje społeczną, a jeśli tak wygląda obraz młodzieży według niego to patrzę na tego chłopa z politowaniem.
Główna bohaterka jest idealna - zbyt idealna. Wszystko, co robi, udaje się jej zbyt łatwo. Ma niezwykłe szczęście, a jej umiejętności rozwijają się niemal natychmiastowo, bez większego wysiłku. Jej postać wydaje się być nierealistycznie perfekcyjna. Klasyczna Mary Sue. Trudno z nią się utożsamić, szczególnie, że to reala szkolne. Gdzie ciekawym wątkiem było by pokazanie wad i uświadomienie, że nikt nie może być doskonały. Kolejny przykład małej percepcji.
Książka ma 327 stron kurwa powiem szczerze jest to o 227 stron za dużo. Ktoś tu wylewał hektolitry wody by przebić 100 stron ponieważ fabuły(słabej żenującej jakości ale jednak Fabuły) starcza tu na ledwo 100 stron.
Szczyt kurwa głupoty i żenady osiąga jednak jedna postać Artur Perdragonowicz. Pan Perdragonowicz jawi się jako niezwykle odpowiedzialny nauczyciel, któremu zależy na dobru uczniów. Jest młodym, zrozumiałym dla młodzieży nauczycielem, który potrafi słuchać i pomagać. Jego luz i otwartość sprawiają, że uczniowie czują się komfortowo w jego obecności. Jednakże, chociaż jest stanowczy i konsekwentny w swoich działaniach, nigdy nie traci empatii(Tak autor napisał xD). Jednak już z tych pierwszych kilku akapitów z jego udziałem wyłania się obraz typowego przemocowca i stulejarza. Ktoś śmieje się z chłopa ten od razu go zastrasza. A później wiecie nie lubię przemocy XDDDD. Potem Perdragonowicz rzuca na niczego niespodziewającą się dziewczyną zaklęcie paraliżujące, którego używają złodzieje i gwałciciele, tak w celach poglądu. Jestem ciekaw jak by chciał komuś wytłumaczyć efekt pigułki gwałtu. Jednak Pan Perdragowicz jest śWiAtŁyM mężem więc rzuca TRAFNĄ UWAGĘ. UWAGA UWAGA!!! ===== Gdyby kobiety znały zaklęcia ochronne byłoby mniej gwałtów. WOW, SERIO?! TO MOŻE KURWA UCZCIE ICH TEGO A NIE PARALIŻUJCIE KOBIETY CHUJU NIEMYTY.
Wiadomo książka a autor to dwie inne persony. Jednak rzeczywiście, wkładając szkodliwe poglądy w usta postaci o pozytywnym charakterze, autor nadaje im niezasłużoną ważność. Nikt nie podnosi sprzeciwu wobec poglądów Perdragonowicza, co jest nie do przyjęcia, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego działania wobec uczniów bez ich zgody.
Poziom żartów tej książki jest tak niski, że Użytkownicy elektrody zostali wypędzi z piwnicy. Nigdy nie czytałeś czegoś tak chujowego i nie śmiesznego. Miałem złe zdanie o autorze ale teraz mam jeszcze gorsze. Nawet nie wiedziałem, że da się to zrobić to jakieś niezłe osiągnięcie.
Pan Piersa jest w mediach społecznościowych jest samozwańczym znawcą literatury, trenerem rozwoju osobistego i nauczycielem kreatywnego pisania. Jednak uważam, że sam powinien pójść na taki kurs kreatywnego pisania albo może nie bo będzie pisać dalej.
Ten człowiek ma tak nikłą percepcje społeczną czy ogólnie wiedzę, że to aż przykre. Na miejscu Roling obraził bym się za te porównania(chodź nienawidzę Harry Pottera) co gorsza obraził bym się na miejscu Polskiej edukacji gdyby coś takiego było moją parodiom xDDDDDD. Ręce opadają 0/10
GÓWNO JEBANE/10 Szkodliwe/10
No wiec negatywy
Dawno nie czytałem czegoś tak infantylnego, czegoś z tak mała percepcją społeczną, czegoś tak szkodliwego i tak płaskiego. Książka miała być parodią systemy edukacje z magią. Tym jest ale nie jest to ani przerysowana parodia ani subtelna satyra. Jest to papka gówna wyrzygana przez autora.
Bohaterowie też sytuacji nie ratują. Są płascy, nudni, a ich charaktery są rozbudowane jak metro we Wrocławiu. Relacje między nimi również są popsute na wielu poziomach, od zwykłych, sztucznie brzmiących rozmów po miłostki, w których główna bohaterka zakochuje się w każdym kolejno napotkanym facecie w przeciągu kilku sekund od ujrzenia go. Bo PRZECIEŻ NASTOLATKI TAK MAJĄ CO NIE. Jak ten człowiek chce jakkolwiek pracować z młodzieżą mając zerową percepcje społeczną, a jeśli tak wygląda obraz młodzieży według niego to patrzę na tego chłopa z politowaniem.
Główna bohaterka jest idealna - zbyt idealna. Wszystko, co robi, udaje się jej zbyt łatwo. Ma niezwykłe szczęście, a jej umiejętności rozwijają się niemal natychmiastowo, bez większego wysiłku. Jej postać wydaje się być nierealistycznie perfekcyjna. Klasyczna Mary Sue. Trudno z nią się utożsamić, szczególnie, że to reala szkolne. Gdzie ciekawym wątkiem było by pokazanie wad i uświadomienie, że nikt nie może być doskonały. Kolejny przykład małej percepcji.
Książka ma 327 stron kurwa powiem szczerze jest to o 227 stron za dużo. Ktoś tu wylewał hektolitry wody by przebić 100 stron ponieważ fabuły(słabej żenującej jakości ale jednak Fabuły) starcza tu na ledwo 100 stron.
Szczyt kurwa głupoty i żenady osiąga jednak jedna postać Artur Perdragonowicz. Pan Perdragonowicz jawi się jako niezwykle odpowiedzialny nauczyciel, któremu zależy na dobru uczniów. Jest młodym, zrozumiałym dla młodzieży nauczycielem, który potrafi słuchać i pomagać. Jego luz i otwartość sprawiają, że uczniowie czują się komfortowo w jego obecności. Jednakże, chociaż jest stanowczy i konsekwentny w swoich działaniach, nigdy nie traci empatii(Tak autor napisał xD). Jednak już z tych pierwszych kilku akapitów z jego udziałem wyłania się obraz typowego przemocowca i stulejarza. Ktoś śmieje się z chłopa ten od razu go zastrasza. A później wiecie nie lubię przemocy XDDDD. Potem Perdragonowicz rzuca na niczego niespodziewającą się dziewczyną zaklęcie paraliżujące, którego używają złodzieje i gwałciciele, tak w celach poglądu. Jestem ciekaw jak by chciał komuś wytłumaczyć efekt pigułki gwałtu. Jednak Pan Perdragowicz jest śWiAtŁyM mężem więc rzuca TRAFNĄ UWAGĘ. UWAGA UWAGA!!! ===== Gdyby kobiety znały zaklęcia ochronne byłoby mniej gwałtów. WOW, SERIO?! TO MOŻE KURWA UCZCIE ICH TEGO A NIE PARALIŻUJCIE KOBIETY CHUJU NIEMYTY.
Wiadomo książka a autor to dwie inne persony. Jednak rzeczywiście, wkładając szkodliwe poglądy w usta postaci o pozytywnym charakterze, autor nadaje im niezasłużoną ważność. Nikt nie podnosi sprzeciwu wobec poglądów Perdragonowicza, co jest nie do przyjęcia, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego działania wobec uczniów bez ich zgody.
Poziom żartów tej książki jest tak niski, że Użytkownicy elektrody zostali wypędzi z piwnicy. Nigdy nie czytałeś czegoś tak chujowego i nie śmiesznego. Miałem złe zdanie o autorze ale teraz mam jeszcze gorsze. Nawet nie wiedziałem, że da się to zrobić to jakieś niezłe osiągnięcie.
Pan Piersa jest w mediach społecznościowych jest samozwańczym znawcą literatury, trenerem rozwoju osobistego i nauczycielem kreatywnego pisania. Jednak uważam, że sam powinien pójść na taki kurs kreatywnego pisania albo może nie bo będzie pisać dalej.
Ten człowiek ma tak nikłą percepcje społeczną czy ogólnie wiedzę, że to aż przykre. Na miejscu Roling obraził bym się za te porównania(chodź nienawidzę Harry Pottera) co gorsza obraził bym się na miejscu Polskiej edukacji gdyby coś takiego było moją parodiom xDDDDDD. Ręce opadają 0/10
GÓWNO JEBANE/10 Szkodliwe/10
This entire review has been hidden because of spoilers.
October 10, 2024
Recenzja sponsorowana przez Daniela i moją miłość do JOE, dzięki której Daniel szybciej przeczytał JOE. Czy było warto? Tak
Dwa dni temu Sylwia pyta Jacka
"I jak ta książka?"
"Tragiczna, chujowa w pizdu"
Książka jest taka jak właśnie ten dialog. Koncept bardzo dobry, wykonanie tragiczne.
1. Świat
Jeszcze bardziej dziurawy niż świat Pottera. Już na samym początku dowiadujemy się, że nikt nie wie o świecie magii oprócz rodzin magicznych. Inni dowiadują się o swoich zdolnościach w wieku 13 lat. Wszystko spoko. Problem pojawia się kiedy okazuje się, że wszystko o świecie magii można znaleźć w grupach na twarzoksiążce. Wspaniale ukryty świat czarodziejów.
2. Szkoła
Ta książka miała oddać realia szkoły w Polsce. Panie Piersa weź Pan zrób research jak wygląda szkoła i jak do siebie zwracają się uczniowie. Ja skończyłem szkołę okrągłe 10 lat temu i te teksty to nie wiem, chyba za jego czasów były używane, a co dopiero dzisiaj. Ulubione zdanie powtarzane w tej książce "Tego nie ogarniesz" co już 10 lat temu wywoływało spazmy żenady, albo "Co zrobisz? Nic nie zrobisz".
3. Postacie
Jedyna postać, która jako tako polubiłem to główna bohaterka Milena, z rodziny niemagicznej. Z czego skala lubienia to jakieś 2/10 i to do 2 dobiło pod koniec książki kiedy .
Jest jeszcze parę postaci uczniów, ale do nich można po jedną cechę przywołać. Patryk - mści się na prześladowcach. Amanda - postać z mroczną przeszłością, Andrzej - miłość głównej bohaterki itp.
Jest jeszcze Sawa, dla której leci TW
Nauczyciele to chodzące stereotypy. Niekompetentni i bezmyślni, bojący się konsekwencji, oprócz jednego białego rycerza. Z czego biały rycerz to bardziej gówniany rycerz bo sam odpierdala shit. Szkoda gadać.
Piersa potrafi koncertowo zepsuć każdy fajny rozwój relacji postaci.
4. Magia
Oh boy what a shit. Jak działa magia w tym świecie? Ano tak, że jak sobie coś bardzo mocno wyobrazisz, tak mocno, ale to tak realnie to się to stanie.
Jeszcze dodam coś o jednej opcji. Otóż postacie mogą podpisać cyrograf i zdobyć ultimate power by mścić się na swoim wrogu, co ich dręczy Mordechaju. Spokojnie ultimate power pokona tylko ultimate moc przyjaźni głównych bohaterów, by ten kto podpisał cyrograf nie zszedł na złą stronę mocy.
Nie wiem po co ta książka powstała. Fabuła nie wie co ze sobą zrobić. Świat nie trzyma się kupy. Dziaderskie komentarze narratora. Chodzące stereotypy. Omijać szerokim łukiem.
Dwa dni temu Sylwia pyta Jacka
"I jak ta książka?"
"Tragiczna, chujowa w pizdu"
Książka jest taka jak właśnie ten dialog. Koncept bardzo dobry, wykonanie tragiczne.
1. Świat
Jeszcze bardziej dziurawy niż świat Pottera. Już na samym początku dowiadujemy się, że nikt nie wie o świecie magii oprócz rodzin magicznych. Inni dowiadują się o swoich zdolnościach w wieku 13 lat. Wszystko spoko. Problem pojawia się kiedy okazuje się, że wszystko o świecie magii można znaleźć w grupach na twarzoksiążce. Wspaniale ukryty świat czarodziejów.
2. Szkoła
Ta książka miała oddać realia szkoły w Polsce. Panie Piersa weź Pan zrób research jak wygląda szkoła i jak do siebie zwracają się uczniowie. Ja skończyłem szkołę okrągłe 10 lat temu i te teksty to nie wiem, chyba za jego czasów były używane, a co dopiero dzisiaj. Ulubione zdanie powtarzane w tej książce "Tego nie ogarniesz" co już 10 lat temu wywoływało spazmy żenady, albo "Co zrobisz? Nic nie zrobisz".
3. Postacie
Jedyna postać, która jako tako polubiłem to główna bohaterka Milena, z rodziny niemagicznej. Z czego skala lubienia to jakieś 2/10 i to do 2 dobiło pod koniec książki kiedy .
Jest jeszcze parę postaci uczniów, ale do nich można po jedną cechę przywołać. Patryk - mści się na prześladowcach. Amanda - postać z mroczną przeszłością, Andrzej - miłość głównej bohaterki itp.
Jest jeszcze Sawa, dla której leci TW
Nauczyciele to chodzące stereotypy. Niekompetentni i bezmyślni, bojący się konsekwencji, oprócz jednego białego rycerza. Z czego biały rycerz to bardziej gówniany rycerz bo sam odpierdala shit. Szkoda gadać.
Piersa potrafi koncertowo zepsuć każdy fajny rozwój relacji postaci.
4. Magia
Oh boy what a shit. Jak działa magia w tym świecie? Ano tak, że jak sobie coś bardzo mocno wyobrazisz, tak mocno, ale to tak realnie to się to stanie.
Jeszcze dodam coś o jednej opcji. Otóż postacie mogą podpisać cyrograf i zdobyć ultimate power by mścić się na swoim wrogu, co ich dręczy Mordechaju. Spokojnie ultimate power pokona tylko ultimate moc przyjaźni głównych bohaterów, by ten kto podpisał cyrograf nie zszedł na złą stronę mocy.
Nie wiem po co ta książka powstała. Fabuła nie wie co ze sobą zrobić. Świat nie trzyma się kupy. Dziaderskie komentarze narratora. Chodzące stereotypy. Omijać szerokim łukiem.
This entire review has been hidden because of spoilers.
October 11, 2021
Jutro opiszę swoje negatywne odczucia po przeczytaniu tej książki, ale na spokojnie muszę wszystko sobie ułożyć w głowie...
June 7, 2023
3,5/5
Ta książka mogłaby być lepsza. Pomysł ma potencjał, potrzeba tylko trochę więcej „gęstego”. Warto by pogłębić ten magiczny świat. Wielki plus za odmalowanie polskiej szkoły. Mimo to, wydawało mi się, że już w liceum aż tyle przemocy nie ma… Trochę momentami trąci schematami z amerykańskich seriali o szkole. Podsumowując, mimo niedociągnięć, historia mnie wciągnęła, przyjemnie się słuchało.
Ta książka mogłaby być lepsza. Pomysł ma potencjał, potrzeba tylko trochę więcej „gęstego”. Warto by pogłębić ten magiczny świat. Wielki plus za odmalowanie polskiej szkoły. Mimo to, wydawało mi się, że już w liceum aż tyle przemocy nie ma… Trochę momentami trąci schematami z amerykańskich seriali o szkole. Podsumowując, mimo niedociągnięć, historia mnie wciągnęła, przyjemnie się słuchało.
September 6, 2022
3.5/5 <3
October 22, 2021
Właśnie przed chwilą przeczytałam książkę. To moja pierwsza styczność z twórczością pana Krzysztofa Piersy i przyznam, że urzekła mnie w całości.
Liceum Ogólnomagiczne we Wrońsku idealnie wpisuje się w nasz polski system szkolnictwa. Nauka przedmiotów, które nijak mają się do wiedzy potrzebnej w dorosłym życiu. Nauczyciele dzielący się na tych, którzy z powołania nauczycielami nie są oraz na tych którzy chcieliby, ale program nauczania ich ogranicza.
I chociaż w Liceum Ogólnomagicznym niewiele tej magii jest, to nie znaczy, że poza murami szkoły magii nie doświadczymy. A jest jej bardzo dużo, nie tylko tej "dobrej".
Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę. Narracja lekka i przyjemna w odbiorze. I chociaż niektóre postacie nie są zbyt dobrze rozwinięte, to fabuła, w tym również wątek miłosny wciągnęły mnie w pełni. Dlatego z chęcią przeczytałabym kontynuację "LO".
Liceum Ogólnomagiczne we Wrońsku idealnie wpisuje się w nasz polski system szkolnictwa. Nauka przedmiotów, które nijak mają się do wiedzy potrzebnej w dorosłym życiu. Nauczyciele dzielący się na tych, którzy z powołania nauczycielami nie są oraz na tych którzy chcieliby, ale program nauczania ich ogranicza.
I chociaż w Liceum Ogólnomagicznym niewiele tej magii jest, to nie znaczy, że poza murami szkoły magii nie doświadczymy. A jest jej bardzo dużo, nie tylko tej "dobrej".
Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę. Narracja lekka i przyjemna w odbiorze. I chociaż niektóre postacie nie są zbyt dobrze rozwinięte, to fabuła, w tym również wątek miłosny wciągnęły mnie w pełni. Dlatego z chęcią przeczytałabym kontynuację "LO".
August 6, 2022
Z na pewno pozytywnych cech - chciałabym się z wami tylko podzielić że jestem zakochana w nauczycielu tu.
Tak poza tym to uważam, że cała historia mogłaby mieć naprawdę duży potencjał ale autor powinien powstrzymać się od próby używania slangu młodzieżowego. Młodzież w liceum wcale tak nie mówi, przez co czytając, czasem dało się odczuć delikatne skręcanie żołądka.
Fabułę porównałabym do sinusoidy - czasem byłam bardzo ciekawa co dalej, a czasem zastanawiałam się kiedy cokolwiek zacznie się dziać.
Reasumując uważam, że pomysł był dobry ale wykonanie mogłoby być lepsze.
Trzy gwiazdki daję ze samą fabułę i za szybsze bicie serca do (w końcu) nauczyciela, a nie nauczycielki :P
Tak poza tym to uważam, że cała historia mogłaby mieć naprawdę duży potencjał ale autor powinien powstrzymać się od próby używania slangu młodzieżowego. Młodzież w liceum wcale tak nie mówi, przez co czytając, czasem dało się odczuć delikatne skręcanie żołądka.
Fabułę porównałabym do sinusoidy - czasem byłam bardzo ciekawa co dalej, a czasem zastanawiałam się kiedy cokolwiek zacznie się dziać.
Reasumując uważam, że pomysł był dobry ale wykonanie mogłoby być lepsze.
Trzy gwiazdki daję ze samą fabułę i za szybsze bicie serca do (w końcu) nauczyciela, a nie nauczycielki :P
January 26, 2024
Mi się podobało
April 22, 2024
lekka, szybko się czyta, irytowało mnie jak słabo była wyjaśniona magia i jej działanie, w ciekawy sposob zostal przedstawiony polski system szkolnictwa
March 17, 2022
3,5
Z początku miałam ogromne oczekiwania co do tej książki, więc gdy zaczęłam czytać troszkę się zawiodłam. Chwilami bardzo się wyciągałam ale były momenty, w których się męczyłam. Przeczytałam ją głównie ze względu na autora, aby wiedzieć, czy jest sens słuchać jego rad odnośnie pisania.
Sama historia jest ciekawa, rozumiem też, że (chyba) ma uświadamiać co do polskiego ,,systemu" edukacji, o którym sobie doskonale zdaję sprawę, jako niedoszła absolwentka podstawówki.
Ogólnie patrząc- nie była zła ale nie było to dla mnie coś niesamowitego.
Z początku miałam ogromne oczekiwania co do tej książki, więc gdy zaczęłam czytać troszkę się zawiodłam. Chwilami bardzo się wyciągałam ale były momenty, w których się męczyłam. Przeczytałam ją głównie ze względu na autora, aby wiedzieć, czy jest sens słuchać jego rad odnośnie pisania.
Sama historia jest ciekawa, rozumiem też, że (chyba) ma uświadamiać co do polskiego ,,systemu" edukacji, o którym sobie doskonale zdaję sprawę, jako niedoszła absolwentka podstawówki.
Ogólnie patrząc- nie była zła ale nie było to dla mnie coś niesamowitego.
January 2, 2023
Zamysł na książkę bardzo mi się podobał, wykonanie nieco mniej. Były naprawdę ciekawe momenty, gdzie z zapartym tchem czytałam, ale jednak do większości scen miałam neutralne podejście. Fajnie, że akcja dzieje się w Polsce, zwraca również uwagę na problemy systemu edukacji. Główna bohaterka dość mnie irytowała zachowaniem i tokiem myślenia, a i związki romantyczne się za szybko jak dla mnie rozwijały.
August 9, 2022
2,5 star
This book seemed to me, to be one of a million identically written books. A little bit of magic, a little bit of school and persecutions, and a huge romantic plot. It doesn't popularize bad attitudes or anything like that. For me, without some better characters and single ideas it just doesn't have anything worth my time I spend on this book.
This book seemed to me, to be one of a million identically written books. A little bit of magic, a little bit of school and persecutions, and a huge romantic plot. It doesn't popularize bad attitudes or anything like that. For me, without some better characters and single ideas it just doesn't have anything worth my time I spend on this book.
August 16, 2022
Z początkiem książka miała ogromny potencjał, ale z każdą stroną byłam co raz bardziej zawiedziona.
Ogólnie książka nie jest zła, czyta się ją szybko, historia jest ciekawa.
Nie wiem czy to ja jestem taka stara (28), czy autor bardzo na siłę próbował używać slangu młodzieżowego, który momentami był wręcz męczący.
Myślę, że sprawdzę jeszcze jakieś książki tego autora.
Ogólnie książka nie jest zła, czyta się ją szybko, historia jest ciekawa.
Nie wiem czy to ja jestem taka stara (28), czy autor bardzo na siłę próbował używać slangu młodzieżowego, który momentami był wręcz męczący.
Myślę, że sprawdzę jeszcze jakieś książki tego autora.
August 30, 2022
Nie rozumiem tej książki. To miało super potencjał i na początku kojarzyło mi się z przygodami Harrego Dresdena. Tylko czym dalej w las tym było gorzej, system magiczny nie istnieje, kiedy nagle nam się mówi, ze coś istnieje to mamy wierzyć, ze istnieje. Wykreowane postaci też nie urywają głowy. Są tak nijakie i trudne do polubienia, ze do samego konca nie umiałam zapamiętać żadnego imienia.
February 6, 2024
2,5 ta ksiazka jest tak zła a tak wciągająca.. co najgorsze miała potencjał ale autor nie radzi sobie z pisaniem i językiem młodzieżowym.. nie lubie pisac takich rzeczy ale wolę być szczera mimo ze to nie miłe😕
March 27, 2023
Nudna, miałka, nijaka. Tu był ogromny potencjał i został od początku do końca zmarnowany. Szkoda. Wynudziłam się przeokrutnie i tyle. Nie jest to książka dla mnie
October 5, 2025
Tak mnie wymęczyła, że wpadłam w zastój:(
Potencjał miała ogromny, ale to tyle...
Potencjał miała ogromny, ale to tyle...
September 26, 2021
Po tym jak w zeszłym roku miałam przyjemność przeprowadzić z panem Krzysztofem Piersą wywiad w ramach lekcji o ludziach przedsiębiorczych, nabrałam jeszcze większej ochoty na przeczytanie jednej z jego książek. Zaczęłam od najnowszej premiery - Liceum Ogólnomagicznego.
Miałam pewne przypuszczenia na temat tego, jak ta książka może wyglądać. Wyobrażałam ją sobie jako ciekawą, lekką, a jednocześnie poruszającą ważne tematy. I nie zawiodłam się.
Naprawdę bardzo przyjemnie czytało się Liceum Ogólnomagiczne! Postacie są prawdziwe, ciekawe, a moją ulubioną jest w szczególności profesor Artur!
Końcówka z jego udziałem była nieziemska!
*Spojler*
Przyznam szczerze, że trochę mnie zdziwił fakt, że to Patryk był odpowiedzialny za całe zło wywołane przez pakt z diabłem. O ile czułam, że Amanda nie jest tym ,,wielkim złem'' myślałam, że może to Andrzej się nim okaże. Trochę dziwnie się czasami zachowywał... Niemniej jednak zakończenie jak i całą książkę oceniam na solidne 4/5!
Czekam na więcej!
Miałam pewne przypuszczenia na temat tego, jak ta książka może wyglądać. Wyobrażałam ją sobie jako ciekawą, lekką, a jednocześnie poruszającą ważne tematy. I nie zawiodłam się.
Naprawdę bardzo przyjemnie czytało się Liceum Ogólnomagiczne! Postacie są prawdziwe, ciekawe, a moją ulubioną jest w szczególności profesor Artur!
Końcówka z jego udziałem była nieziemska!
*Spojler*
Przyznam szczerze, że trochę mnie zdziwił fakt, że to Patryk był odpowiedzialny za całe zło wywołane przez pakt z diabłem. O ile czułam, że Amanda nie jest tym ,,wielkim złem'' myślałam, że może to Andrzej się nim okaże. Trochę dziwnie się czasami zachowywał... Niemniej jednak zakończenie jak i całą książkę oceniam na solidne 4/5!
Czekam na więcej!
This entire review has been hidden because of spoilers.
October 15, 2021
🔎 "Zapominasz o ważnej kwestii: nawet jeśli jest magia... to jest Polska." 🔍
Książa opisuje szkołę magiczną osadzoną w polskim systemie edukacji. A główną bohaterką jest Milena, która na zakończenie ósmej klasy dostaje wiadomość, że kolejną jej szkołą będzie liceum ogólnomagiczne. Mag? Czarownica? Wiedźma? Milena sama nie wie i jej początki - oraz innych uczniów z rodzin niemagicznych - nie będą proste ani przyjemne 🤔
Pozycję czytało się bardzo przyjemnie i lekko. Jest napisana z humorem - każdy, kto chodził do polskiej szkoły z wieloma rzeczami będzie się utożsamiał i sobie przypominał 😆 Idealna książka dla zrelaksowania się - jak najbardziej polecam, świetnie się bawiłam!
PS Mam nadzieję, że będą kolejne tomy.
Książa opisuje szkołę magiczną osadzoną w polskim systemie edukacji. A główną bohaterką jest Milena, która na zakończenie ósmej klasy dostaje wiadomość, że kolejną jej szkołą będzie liceum ogólnomagiczne. Mag? Czarownica? Wiedźma? Milena sama nie wie i jej początki - oraz innych uczniów z rodzin niemagicznych - nie będą proste ani przyjemne 🤔
Pozycję czytało się bardzo przyjemnie i lekko. Jest napisana z humorem - każdy, kto chodził do polskiej szkoły z wieloma rzeczami będzie się utożsamiał i sobie przypominał 😆 Idealna książka dla zrelaksowania się - jak najbardziej polecam, świetnie się bawiłam!
PS Mam nadzieję, że będą kolejne tomy.
April 28, 2022
W ogólnym odczuciu lektura jest słaba i nie potrafiła przyciągnąć mojej uwagi na dłużej.
Główna bohaterka jest przerażająco nudna i nijaka a jej relacja z Andrzejem płaska i mało przekonującą.
Język. Chwilami bohaterowie w swoich wypowiedziach przypominali bandę tryglodytów spod pijackiej meliny a nie uczniów liceum.
Malkontenctwo tak obficie wylewające się z kart tego "dzieła" razi i zabija resztki woli na dokończenie czytania.
Książka zraża do czytania na długi czas!
Główna bohaterka jest przerażająco nudna i nijaka a jej relacja z Andrzejem płaska i mało przekonującą.
Język. Chwilami bohaterowie w swoich wypowiedziach przypominali bandę tryglodytów spod pijackiej meliny a nie uczniów liceum.
Malkontenctwo tak obficie wylewające się z kart tego "dzieła" razi i zabija resztki woli na dokończenie czytania.
Książka zraża do czytania na długi czas!
March 3, 2023
Melodramat trochę. Ale Andrzejo nie da se w różdżkę dmuchać.
May 26, 2023
Książka bardzo chaotyczna, bez ładu i składu.
December 28, 2024
2.5/5
okej, nie było najgorzej, ale.
bohaterowie i świat są dość płytkie, momentami za bardzo czuć inspirację harrym potterem (pierwsze zajęcia z perdragonowiczem są zaskakująco podobne do sceny, gdy alastor moody używa zaklęć niewybaczalnych). usilne próby używania młodzieżowego języka to też niestety porażka (w większości przypadków były to wyrażenia sprzed co najmniej kilku lat, niektóre nawiązywały do starszych memów, co trochę skręcało), a sama historia zdecydowanie byłaby lepsza bez trójkąta miłosnego (co też łączy się po części z płytkością bohaterów, bo przecież nastolatka rumieni się przy każdym chłopaku, który jest dla niej miły. ???).
na początku samo liceum zapowiadało się dość dobrze, ale przerysowane podziały społeczne były... no cóż, moim zdaniem za bardzo przerysowane, co moim zdaniem zahacza o wizję szkół średnich wyciągniętą z amerykańskiego serialu. + przezwisko używane wobec niemagicznych od razu kojarzy się z mugolami. meduza, mugol, jeden pies, litera ta sama, choć tutaj może trochę naciągam.
plot też był dosyć oczywisty, a przynajmniej (jak dla mnie) niewinność amandy była czymś, czego od razu można było się domyślić.
nie żałuję lektury, ale można było zrobić to lepiej, zwłaszcza że (przynajmniej moim zdaniem) zapowiadało się w miarę obiecująco. dodatkowy plusik za queer reprezentację (którą, tak na marginesie, też łatwo było wyłapać i zdziwiło mnie, że główna bohaterka nie domyśliła się wcześniej).
okej, nie było najgorzej, ale.
bohaterowie i świat są dość płytkie, momentami za bardzo czuć inspirację harrym potterem (pierwsze zajęcia z perdragonowiczem są zaskakująco podobne do sceny, gdy alastor moody używa zaklęć niewybaczalnych). usilne próby używania młodzieżowego języka to też niestety porażka (w większości przypadków były to wyrażenia sprzed co najmniej kilku lat, niektóre nawiązywały do starszych memów, co trochę skręcało), a sama historia zdecydowanie byłaby lepsza bez trójkąta miłosnego (co też łączy się po części z płytkością bohaterów, bo przecież nastolatka rumieni się przy każdym chłopaku, który jest dla niej miły. ???).
na początku samo liceum zapowiadało się dość dobrze, ale przerysowane podziały społeczne były... no cóż, moim zdaniem za bardzo przerysowane, co moim zdaniem zahacza o wizję szkół średnich wyciągniętą z amerykańskiego serialu. + przezwisko używane wobec niemagicznych od razu kojarzy się z mugolami. meduza, mugol, jeden pies, litera ta sama, choć tutaj może trochę naciągam.
plot też był dosyć oczywisty, a przynajmniej (jak dla mnie) niewinność amandy była czymś, czego od razu można było się domyślić.
nie żałuję lektury, ale można było zrobić to lepiej, zwłaszcza że (przynajmniej moim zdaniem) zapowiadało się w miarę obiecująco. dodatkowy plusik za queer reprezentację (którą, tak na marginesie, też łatwo było wyłapać i zdziwiło mnie, że główna bohaterka nie domyśliła się wcześniej).
This entire review has been hidden because of spoilers.
April 4, 2024
2,5✨
Książka można by powiedzieć, że jest podzielona na dwie części. 50% to fabuła i akcja (strasznie poplątana) a drugie 50% to brak fabuły i nuda. Nawet teraz po jej przesłuchaniu do końca nie wiem co się tam działo. O funkcjonowaniu świata magicznego nie wiemy praktycznie nic, oprócz kolejnych zaprzeczeń, a w magii nie ma praktycznie żadnych ograniczeń. Bohaterka już na początku ogarnia magię ognia i rozmowę w myślach, by później mieć problem z większością zaklęć. Usilne podobieństwo do Harry’ego Pottera też nie wybrzmiewa dobrze. O bohaterach też nie wiemy praktycznie nic. Matylda niby główna bohaterka, a ja w ogóle tego nie czułam. Ona po prostu pochodziła z rodziny nie magicznych, okej. Pasja? Jaka pasja przecież Matylda nie ma pasji. Język jakim książka została napisana zatrzymał się w 2010 roku i za nic nie chciał ewoluować. Slang młodzieżowy momentami prosi o pomstę do nieba (kto tak w ogóle mówi?). Ale żeby nie było, że tylko się czepiam to napiszę, że magiczna koszykówka była całkiem okej. Wymagała dopracowania, ale jako jedyny element czułam, że ma potencjał.
Książka można by powiedzieć, że jest podzielona na dwie części. 50% to fabuła i akcja (strasznie poplątana) a drugie 50% to brak fabuły i nuda. Nawet teraz po jej przesłuchaniu do końca nie wiem co się tam działo. O funkcjonowaniu świata magicznego nie wiemy praktycznie nic, oprócz kolejnych zaprzeczeń, a w magii nie ma praktycznie żadnych ograniczeń. Bohaterka już na początku ogarnia magię ognia i rozmowę w myślach, by później mieć problem z większością zaklęć. Usilne podobieństwo do Harry’ego Pottera też nie wybrzmiewa dobrze. O bohaterach też nie wiemy praktycznie nic. Matylda niby główna bohaterka, a ja w ogóle tego nie czułam. Ona po prostu pochodziła z rodziny nie magicznych, okej. Pasja? Jaka pasja przecież Matylda nie ma pasji. Język jakim książka została napisana zatrzymał się w 2010 roku i za nic nie chciał ewoluować. Slang młodzieżowy momentami prosi o pomstę do nieba (kto tak w ogóle mówi?). Ale żeby nie było, że tylko się czepiam to napiszę, że magiczna koszykówka była całkiem okej. Wymagała dopracowania, ale jako jedyny element czułam, że ma potencjał.
December 20, 2022
2,5/5
Niestety wielki zmarnowany potencjał, bardzo liczyłam na tą pozycję, bo zapowiadała się ciekawie. Pomysł na świat bardzo interesujący i to jak działa cały system magiczny, natomiast sama fabuła bardzo nudna. Za dużo narzekania i podkreślania jak zły jest system szkolnictwa w Polsce. Często podkreślany temat hierarchii w klasie czy ogólnie w szkole - i to właśnie na tym opierała się część fabuły. Relacje między bohaterami były nie najgorsze, natomiast główny wątek romantyczny za specjalnie mi się nie podobał. Czuć klimat Harrego Pottera w ten pozytywny sposób, można wyczuć kilka lekkich nawiązań, ale jest dobrze zrobione.
Niestety wielki zmarnowany potencjał, bardzo liczyłam na tą pozycję, bo zapowiadała się ciekawie. Pomysł na świat bardzo interesujący i to jak działa cały system magiczny, natomiast sama fabuła bardzo nudna. Za dużo narzekania i podkreślania jak zły jest system szkolnictwa w Polsce. Często podkreślany temat hierarchii w klasie czy ogólnie w szkole - i to właśnie na tym opierała się część fabuły. Relacje między bohaterami były nie najgorsze, natomiast główny wątek romantyczny za specjalnie mi się nie podobał. Czuć klimat Harrego Pottera w ten pozytywny sposób, można wyczuć kilka lekkich nawiązań, ale jest dobrze zrobione.
April 13, 2024
Lekkie, może być jako przerywnik od cięższych książek. Ale niestety niczego do życia nie wnosi... mamy tutaj liceum magiczne, które jest czymś osadzonym w realiach klasycznego polskiego LO + magia. I to nawet śmiesznie wyszło, bo można się pośmiać z Absurdu polskiego szkolnictwa. Ale oprócz tego, główny wątek kreci się wokół mobbingu wśród uczniów, próby zapobiegania takowemu. I chyba najbardziej obraża mnie morał podany tak łopatologicznie prosto na mordę, żeby nikomu morał nie umknął. Bardzo tego nie lubię. :(
Trochę Pottera w polskim LO, ale niestety liczyłam na coś więcej. A jest nijako i nie zapadnie mi to w pamięć.
Trochę Pottera w polskim LO, ale niestety liczyłam na coś więcej. A jest nijako i nie zapadnie mi to w pamięć.
October 19, 2022
Książka po drugim podejściu bardzo mi się podobała. Czekam z niecierpliwością na kontynuację Panie Krzysztofie. "Liceum Ogòlnomagiczne" to polska odpowiedź na Harrego Pottera. Nie jest bez wad, ale historia mnie wciągnęła, polubiłam bohaterów, a "czarny charakter" zaskoczył mnie i dobitnie ukazuje jak może się skończyć przemoc w szkole i że "ofiary" mogą mieć swój głos i walczyć o sprawiedliwość.
January 13, 2022
Nudny rant na edukację, ubrany w szaty jakiejś tam fabuły. Widać, że historię, bohaterów i jakąkolwiek logikę autor traktuje jako zbędny balast - najważniejsze, żeby nawrzucać polskiemu szkolnictwu, że jest nieefektywne. Poza tym nie ma w tej książce nic.
July 23, 2023
Książkę słuchałam w audiobooku, jednak myślę, że gdybym miała ją przeczytać to oceniłabym ją pewnie na 3/5. Ma ona duży potencjał. Wiele rzeczy można w niej poprawić. Spodziewałam się troszkę więcej, po tej pozycji.
Displaying 1 - 30 of 60 reviews