What do you think?
Rate this book
Zupełnie inny cud
Opowieść o tym, że wcale nie trzeba czekać na anioły. Przecież każdy ma własne skrzydła.
Otoczony pięknym parkiem pałacyk w Leszczynach jest już gotowy na przyjęcie gości. Jego właściciel, milioner Norbert Hall, spodziewa się, że będą to niezwykłe święta.
Niestety, kiedy wszyscy zasiądą do Wigilii, okaże się, że nic nie jest takie, na jakie wygląda. Pod uśmiechami kryją się ludzkie dramaty. Ula pragnie dziecka, Matylda leczy złamane serce, Kostek nie radzi sobie w związkach, Sonia pragnie zostać świętą, zaś babcia Rozalia nie lubi samej siebie.
Czy tej rodzinie można jeszcze pomóc? I jaką rolę do odegrania mają bezdomny w damskim skafandrze, kot dachowiec oraz piesek z jednym okiem?
Otoczony pięknym parkiem pałacyk w Leszczynach jest już gotowy na przyjęcie gości. Jego właściciel, milioner Norbert Hall, spodziewa się, że będą to niezwykłe święta.
Niestety, kiedy wszyscy zasiądą do Wigilii, okaże się, że nic nie jest takie, na jakie wygląda. Pod uśmiechami kryją się ludzkie dramaty. Ula pragnie dziecka, Matylda leczy złamane serce, Kostek nie radzi sobie w związkach, Sonia pragnie zostać świętą, zaś babcia Rozalia nie lubi samej siebie.
Czy tej rodzinie można jeszcze pomóc? I jaką rolę do odegrania mają bezdomny w damskim skafandrze, kot dachowiec oraz piesek z jednym okiem?
- GenresChristmas
368 pages, Paperback
First published October 13, 2021
4 people are currently reading
33 people want to read
Ratings & Reviews
Friends & Following
Create a free account to discover what your friends think of this book!
Community Reviews
Displaying 1 - 22 of 22 reviews
October 2, 2023
(5🎄- moja piąta świąteczna książka 2023)
Bardzo lubię książki Pani Agnieszki, szczególnie te swiateczne :) ta także bardzo przypadła mi do gustu. Piękna, cieplutka opowieść. Podobało mi się, jak losy bohaterów powoli splatały się w jedną całość.
Bardzo lubię książki Pani Agnieszki, szczególnie te swiateczne :) ta także bardzo przypadła mi do gustu. Piękna, cieplutka opowieść. Podobało mi się, jak losy bohaterów powoli splatały się w jedną całość.
December 23, 2022
3.5
Niby oczywista, a jednak pięknie opowiedziana. Rozczuliła mnie :)
Niby oczywista, a jednak pięknie opowiedziana. Rozczuliła mnie :)
January 7, 2024
jezu czemu ja trafiam na takie słabe książki w tym roku😫
December 7, 2023
Czy da się jedną świąteczną kolacją scalić coś, co nigdy nie było całością?
Norbert Hall jest bogatym człowiekiem. Całe życie ciężko na to pracował, uważając, że praca jest najważniejsza, bo to ona dodaje mu splendoru. W ten sposób chciał zyskać szacunek w oczach partnerek i wreszcie zdobyć uznanie wiecznie niezadowolonej matki. Teraz, będąc już starszym człowiekiem widzi, że chyba jego życie nie jest takie, jakiego pragnął. Dlatego postanawia urządzić Święta Bożego Narodzenia u siebie w domu i zaprasza wszystkich członków rodziny.
Obecna żona, już trzecia, troje dorosłych dzieci, każde z inną kobietą, w tym jedno nieślubne i matka. A do tego masażystka i kierowca oraz niespodziewany gość. W sumie zbitka obcych sobie ludzi, którzy nigdy nie mieli szansy stać się rodziną. Jednak Norbert ma nadzieję to zmienić, zwłaszcza, że ma im do zakomunikowania ważną wiadomość. Tyle, że dopiero wtedy, gdy wszyscy sobie nawzajem wszystko wybaczą.
Czy słoik na przeprosiny spełni swoją rolę?
Gdy pojawia się niespodziewany gość, zgodnie ze zwyczajem zostaje przyjęty na wieczerzę wigilijną. I choć to prosty, niewykształcony człowiek, to jednak bogaty mądrością życiową, a jego obserwacje są bardzo celne. Czy rodzina Norberta Halla skorzysta z tych prawd życiowych?
"Zupełnie inny cud" to opowieść o tym, ze w życiu najważniejsza jest rodzina i przyjaciele. Nie pieniądze, sława, zdobyte tytuły, tylko właśnie ludzie, którymi na co dzień jesteśmy otoczeni. Często zapominamy, jak ważne jest, w pędzie codziennego dnia, by zatrzymać się na chwilę, usiąść w spokoju z drugą osobą, napić się kawy, porozmawiać czy tylko wysłuchać. Dzieciom nie są potrzebne kolejne, super drogie zabawki tylko rodzic, który poświęci im swój czas, na wspólną zabawę czy spacer. Takie codzienne obcowanie buduje więzi, które procentują po latach. A ta książka nam o tym przypomina.
Norbert Hall jest bogatym człowiekiem. Całe życie ciężko na to pracował, uważając, że praca jest najważniejsza, bo to ona dodaje mu splendoru. W ten sposób chciał zyskać szacunek w oczach partnerek i wreszcie zdobyć uznanie wiecznie niezadowolonej matki. Teraz, będąc już starszym człowiekiem widzi, że chyba jego życie nie jest takie, jakiego pragnął. Dlatego postanawia urządzić Święta Bożego Narodzenia u siebie w domu i zaprasza wszystkich członków rodziny.
Obecna żona, już trzecia, troje dorosłych dzieci, każde z inną kobietą, w tym jedno nieślubne i matka. A do tego masażystka i kierowca oraz niespodziewany gość. W sumie zbitka obcych sobie ludzi, którzy nigdy nie mieli szansy stać się rodziną. Jednak Norbert ma nadzieję to zmienić, zwłaszcza, że ma im do zakomunikowania ważną wiadomość. Tyle, że dopiero wtedy, gdy wszyscy sobie nawzajem wszystko wybaczą.
Czy słoik na przeprosiny spełni swoją rolę?
Gdy pojawia się niespodziewany gość, zgodnie ze zwyczajem zostaje przyjęty na wieczerzę wigilijną. I choć to prosty, niewykształcony człowiek, to jednak bogaty mądrością życiową, a jego obserwacje są bardzo celne. Czy rodzina Norberta Halla skorzysta z tych prawd życiowych?
"Zupełnie inny cud" to opowieść o tym, ze w życiu najważniejsza jest rodzina i przyjaciele. Nie pieniądze, sława, zdobyte tytuły, tylko właśnie ludzie, którymi na co dzień jesteśmy otoczeni. Często zapominamy, jak ważne jest, w pędzie codziennego dnia, by zatrzymać się na chwilę, usiąść w spokoju z drugą osobą, napić się kawy, porozmawiać czy tylko wysłuchać. Dzieciom nie są potrzebne kolejne, super drogie zabawki tylko rodzic, który poświęci im swój czas, na wspólną zabawę czy spacer. Takie codzienne obcowanie buduje więzi, które procentują po latach. A ta książka nam o tym przypomina.
December 26, 2023
Dobra, urocza i rozczulająca obyczajówka świąteczna. Naładowana schematami ale mimo to przyjemna. Fabuły tu nie ma tak jak w większości tego typu książek. Jest za to ogrom bohaterów wywołujących różnorodne uczucia.
Mariusz i Matylda - doświadczeni przez życie i troszkę starsi (ale nie starzy!). Fajnie było obserwować ich końcową rozmowę. Nie rzucali się sobie od razu w ramiona tylko podeszli do swojej relacji dojrzale i z dystansem. Niesamowite że pierwszy raz podobało mi że ktoś powiedział że się nie kocha 🙆♀️
Kostek i Małgosia - oboje z niewielkim doświadczeniem uczuciowym przeżywający miłość dość szczeniacko i wzniośle. Urocze na swój sposób 💕
Sonia - neutralna postać dla mnie. Ni ziębi, ni grzeje.
Pan Zbyszek - postać wprowadzona stricte po to żeby popchnąć fabułę na przód. Ale czy to coś złego? Nie. Starszy pan po przejściach z brakiem wyczucia i biednym pieskiem. Cóż poradzę że mam do takich postaci słabość.
Ula - troszkę irytująca płaczka ale rozumiem ją (po części).
Rozalia - kobieta o ściśle określonym charakterze i podobało mi się że była w tym konsekwentna do samego końca. Nie zmieniła się nagle w czułą osobę do wszystkich wokół tylko została tą elegancką, dystyngowaną hrabiną na włościach. Dopiero po czasie jej zmiany zostają subtelnie wprowadzane.
I wreszcie Norbert - strasznie mnie zirytowało że był na tyle głupi że nie wpadł na pomysł że przeprosiny należą się przede wszystkim od niego dla prawie wszystkich. Dałam czas bo myślałam że ta refleksja przyjdzie do niego z biegiem książki. Niestety wszyscy się nad nim litują a on ostatecznie nie dochodzi do żadnych wniosków. Przykre. Mimo śmiertelnej choroby nadal pozostał samolubnym egoistą.
W całości jednak bawiłam się nieźle i nie mam większych zarzutów.
Mariusz i Matylda - doświadczeni przez życie i troszkę starsi (ale nie starzy!). Fajnie było obserwować ich końcową rozmowę. Nie rzucali się sobie od razu w ramiona tylko podeszli do swojej relacji dojrzale i z dystansem. Niesamowite że pierwszy raz podobało mi że ktoś powiedział że się nie kocha 🙆♀️
Kostek i Małgosia - oboje z niewielkim doświadczeniem uczuciowym przeżywający miłość dość szczeniacko i wzniośle. Urocze na swój sposób 💕
Sonia - neutralna postać dla mnie. Ni ziębi, ni grzeje.
Pan Zbyszek - postać wprowadzona stricte po to żeby popchnąć fabułę na przód. Ale czy to coś złego? Nie. Starszy pan po przejściach z brakiem wyczucia i biednym pieskiem. Cóż poradzę że mam do takich postaci słabość.
Ula - troszkę irytująca płaczka ale rozumiem ją (po części).
Rozalia - kobieta o ściśle określonym charakterze i podobało mi się że była w tym konsekwentna do samego końca. Nie zmieniła się nagle w czułą osobę do wszystkich wokół tylko została tą elegancką, dystyngowaną hrabiną na włościach. Dopiero po czasie jej zmiany zostają subtelnie wprowadzane.
I wreszcie Norbert - strasznie mnie zirytowało że był na tyle głupi że nie wpadł na pomysł że przeprosiny należą się przede wszystkim od niego dla prawie wszystkich. Dałam czas bo myślałam że ta refleksja przyjdzie do niego z biegiem książki. Niestety wszyscy się nad nim litują a on ostatecznie nie dochodzi do żadnych wniosków. Przykre. Mimo śmiertelnej choroby nadal pozostał samolubnym egoistą.
W całości jednak bawiłam się nieźle i nie mam większych zarzutów.
February 20, 2025
Nie ma Świąt Bożego Narodzenia bez sięgnięcia po chociaż jedną świąteczną powieść. Mam więc dla Was ciekawą propozycję, by oczekiwanie na ten wyjątkowy czas upłynęło w miłej atmosferze.
„Zupełnie inny cud” Agnieszki Olejnik to na pozór zwykła historia o niezwykłej rodzinie, na czele której stoi światowej sławy tenisista Norbert Hall. Mężczyzna po latach nieobecności w życiu swych dzieci i matki postanawia zaprosić wszystkich na Święta do swojej ogromnej posiadłości. W głowie ma już ułożony plan, aby Boże Narodzenie minęło w atmosferze miłości i przebaczenia, dzięki czemu bez wyrzutów sumienia będzie mógł podzielić się z bliskimi skrywaną tajemnicą. Jednak ostatecznie nie wszystko idzie po jego myśli. Czy próba pojednania po tylu latach zakończy się rodzinną katastrofą?
Powieść Agnieszki Olejnik to niezwykle ciepła i klimatyczna historia rodziny z wieloma problemami. Pokazująca, że na przebaczenie oraz wdzięczność nigdy nie jest za późno. Ucząca, że wdzięcznym można być nawet za każdy najdrobniejszy gest i kolejny udany dzień. Autorka niezwykle udanie stworzyła bogaty wachlarz psychologiczny postaci. Każdy z bohaterów dostaje swoje pięć minut, każdy nosi w sobie bagaż doświadczeń, co sprawia, iż stają się czytelnikowi niezwykle bliscy. Sama powieść zyskuje dzięki temu więcej charakteru, a w swej pozornej prostocie staje się wręcz namacalna.
„Zupełnie inny cud” z pewnością poruszy każde serce i sprawi, iż już teraz poczujecie magię nadchodzących świąt😊
„Zupełnie inny cud” Agnieszki Olejnik to na pozór zwykła historia o niezwykłej rodzinie, na czele której stoi światowej sławy tenisista Norbert Hall. Mężczyzna po latach nieobecności w życiu swych dzieci i matki postanawia zaprosić wszystkich na Święta do swojej ogromnej posiadłości. W głowie ma już ułożony plan, aby Boże Narodzenie minęło w atmosferze miłości i przebaczenia, dzięki czemu bez wyrzutów sumienia będzie mógł podzielić się z bliskimi skrywaną tajemnicą. Jednak ostatecznie nie wszystko idzie po jego myśli. Czy próba pojednania po tylu latach zakończy się rodzinną katastrofą?
Powieść Agnieszki Olejnik to niezwykle ciepła i klimatyczna historia rodziny z wieloma problemami. Pokazująca, że na przebaczenie oraz wdzięczność nigdy nie jest za późno. Ucząca, że wdzięcznym można być nawet za każdy najdrobniejszy gest i kolejny udany dzień. Autorka niezwykle udanie stworzyła bogaty wachlarz psychologiczny postaci. Każdy z bohaterów dostaje swoje pięć minut, każdy nosi w sobie bagaż doświadczeń, co sprawia, iż stają się czytelnikowi niezwykle bliscy. Sama powieść zyskuje dzięki temu więcej charakteru, a w swej pozornej prostocie staje się wręcz namacalna.
„Zupełnie inny cud” z pewnością poruszy każde serce i sprawi, iż już teraz poczujecie magię nadchodzących świąt😊
January 2, 2022
Kolejna świąteczna propozycja od wydawnictwa Filia to ciekawe połączenie obyczajówki z klimatem magicznych świąt, gdzie skłócona rodzina ma okazję zmienić swoje relacje.
Autorka postawiła na prawdziwie świąteczną fabułę, znaną choćby z Opowieści Wigilijnej. Gdzie to główny bohater pod wpływem świąt i atmosfery wtedy panującej, zmienia swoje życie. Tam była potrzebna magia, tutaj wystarczy wiszące nad Norbertem widmo nieuchronności losu. Ta zmiana będzie dotyczyć również reszty rodziny, która spędzi trochę nudne i sztywne chwile. Ale że są święta, to ten stan nie utrzyma się długo. Jest to historia o wybaczaniu, o zrozumieniu, o dostrzeganiu tego co jest ważne, o drugich szansach i miłości. Może nie zachwyciła mnie tak jakbym chciała, jednak sama historia jest ciekawa i, co ważne, świąteczna. Całkiem przyjemna, idealna na świąteczny wieczór.
Autorka postawiła na prawdziwie świąteczną fabułę, znaną choćby z Opowieści Wigilijnej. Gdzie to główny bohater pod wpływem świąt i atmosfery wtedy panującej, zmienia swoje życie. Tam była potrzebna magia, tutaj wystarczy wiszące nad Norbertem widmo nieuchronności losu. Ta zmiana będzie dotyczyć również reszty rodziny, która spędzi trochę nudne i sztywne chwile. Ale że są święta, to ten stan nie utrzyma się długo. Jest to historia o wybaczaniu, o zrozumieniu, o dostrzeganiu tego co jest ważne, o drugich szansach i miłości. Może nie zachwyciła mnie tak jakbym chciała, jednak sama historia jest ciekawa i, co ważne, świąteczna. Całkiem przyjemna, idealna na świąteczny wieczór.
January 30, 2022
Dziś o kolejnej książce świątecznej z wydawnictwa Filia. Mianowicie "Zupełnie inny cud" Agnieszki Olejnik. To moje pierwsze spotkanie z autorką i myślę, że mogę je zaliczyć do udanych.
Norbert był sławnym tenisistą. Miał dość burzliwe życie i aktualnie mieszka w odrestaurowanym pałacyku ze swoją drugą żoną. W tym roku na święta ma cel, chce się pojednać z członkami swojej rodziny. W tym celu zaprosił wszystkie swoje dzieci z poprzednich związków oraz mamę. Każdy z nich chowa w zanadrzu swoją smutną historię. Duże znaczenie tutaj będzie miał również pan Zdzisław, bezdomny oraz jego Perełka.
Bardzo mi się podobała ta książka. Historia wręcz banalna, ale cudnie opakowana. Każde z dzieci Norberta z czymś się mierzy, z czymś się boryka. Każde z nich ma pretensje do ojca, że nie był nim wtedy kiedy naprawdę tego potrzebowali. Mało tego, Norbert sądzi inaczej, uważa że dzieci dopiero zauważały jego istnienie jak potrzebowały pieniędzy. I tak każdy żył w tym żalu zapominając co faktycznie jest najważniejsze w życiu. Dopiero w obliczu choroby jednego z członków rodziny wszyscy potrafią się zjednoczyć. Ale na szczęście te zmiany już zostały na stałe. Mało tego, przy okazji pojawiła się miłość. A Pan Zdzisław został bohaterem książki. Bo nie wszystko jest takie jak się wydaje. Brzmi tajemniczo? Musicie sami zapoznać się z tą historią. A naprawdę warto, bo to jedna z tych które zostają w człowieku na dłużej.
Norbert był sławnym tenisistą. Miał dość burzliwe życie i aktualnie mieszka w odrestaurowanym pałacyku ze swoją drugą żoną. W tym roku na święta ma cel, chce się pojednać z członkami swojej rodziny. W tym celu zaprosił wszystkie swoje dzieci z poprzednich związków oraz mamę. Każdy z nich chowa w zanadrzu swoją smutną historię. Duże znaczenie tutaj będzie miał również pan Zdzisław, bezdomny oraz jego Perełka.
Bardzo mi się podobała ta książka. Historia wręcz banalna, ale cudnie opakowana. Każde z dzieci Norberta z czymś się mierzy, z czymś się boryka. Każde z nich ma pretensje do ojca, że nie był nim wtedy kiedy naprawdę tego potrzebowali. Mało tego, Norbert sądzi inaczej, uważa że dzieci dopiero zauważały jego istnienie jak potrzebowały pieniędzy. I tak każdy żył w tym żalu zapominając co faktycznie jest najważniejsze w życiu. Dopiero w obliczu choroby jednego z członków rodziny wszyscy potrafią się zjednoczyć. Ale na szczęście te zmiany już zostały na stałe. Mało tego, przy okazji pojawiła się miłość. A Pan Zdzisław został bohaterem książki. Bo nie wszystko jest takie jak się wydaje. Brzmi tajemniczo? Musicie sami zapoznać się z tą historią. A naprawdę warto, bo to jedna z tych które zostają w człowieku na dłużej.
May 3, 2022
Przeczytanie książki zajęło mi dość sporo czasu. Fabuła z początku wydawała mi się oklepana, podobna do tych książek z wattpada, jednak po jakimś czasie zaczęłam się do niej przekonywać. W książce natknęłam się na dość przewidywalne wątki (takie jak miłość Matyldy z Mariuszem, czy Kostka z Małgorzatą), jedynym - choć niewielkim - plot twistem była tak naprawdę tylko choroba Norberta i jego śmierć w finale. Czytając natknęłam się na sporo błędów i literówek. Mimo to uważam, że książka jest warta przeczytania.
This entire review has been hidden because of spoilers.
October 12, 2022
Bardzo lubię Agnieszkę Olejnik i sposób w jaki przekazuje czytelnikowi swoje opowieści. Zawsze mam odczucie, że wybija się z tych historii jakieś takie fajne ciepełko. Ta pozycja również niczym mnie nie zaskoczyła, bo z góry założyłam, że też mi się spodoba - jak wszystkie inne powieści autorki z których zdecydowaną większość już mam za sobą. Nie będę tutaj rozwodzić się nad fabułą książki, posłużę się tylko pewnym, ponadczasowym cytatem (poniżej),który dość mocno utkwił mi w głowie i myślę, że można potraktować to jako swojego rodzaju wskazówkę, że coś w tym jednak jest i warto zrobić z tego użytek, bo może się okazać, że efekty mocno nas zaskoczą. Osobiście już zdążyłam się o tym przekonać.... 😊
"Otóż mocno wierzę w to, że nieprzepracowane przeżycia, wszelkie krzywdy, każda pretensja, każdy żal... Że to nas zabija. Odbiera nie tylko spokój, ale też tak dosłownie, fizycznie czyni nas chorymi."
Łapie za serducho, rozczula i strasznie wzrusza.
"Otóż mocno wierzę w to, że nieprzepracowane przeżycia, wszelkie krzywdy, każda pretensja, każdy żal... Że to nas zabija. Odbiera nie tylko spokój, ale też tak dosłownie, fizycznie czyni nas chorymi."
Łapie za serducho, rozczula i strasznie wzrusza.
December 18, 2022
Pani Agnieszka poruszyła mnie swoją wnikliwością i realizmem bohaterów. Szczerością z jaką pokazuje ich rozterki i zmagania. To jest zupełnie inna, nie cukierkowa, ale cudowna świąteczna historia. O rodzinie patchworkowej i problemach z jakimi się zmagają, o samotności i lękach, ale przede wszystkim o przebaczaniu. Polecam!
„Każda ludzka historia to tylko ciąg dalszy. Nie żyjemy osobno. Jesteśmy gałęziami wielkiego drzewa, którego korzenie czerpią z tej samej gleby...”
„Każda ludzka historia to tylko ciąg dalszy. Nie żyjemy osobno. Jesteśmy gałęziami wielkiego drzewa, którego korzenie czerpią z tej samej gleby...”
January 22, 2024
Hmm... To była dość specyficzna książka, w której nie było wartkiej akcji, ale uwaga skupiała się na relacjach rodzinnych. Każda z postaci została świetnie wykreowana, a zdecydowanym ułatwieniem w zorientowaniu się kto kim jest było krótkie przedstawienie bohaterów na początku książki.
Podobało mi się też rozpoczęcie oraz zakończenie książki, które zostały napisane w taki sposób jakby to nie była tylko powieść, ale prawdziwa opowieść o rodzinie.
Podobało mi się też rozpoczęcie oraz zakończenie książki, które zostały napisane w taki sposób jakby to nie była tylko powieść, ale prawdziwa opowieść o rodzinie.
November 10, 2024
Naprawdę super książka. Opowiada o problemach, z którymi boryka się dużą część społeczeństwa. Książka daje dużo do myślenia, bohaterowie są rozbudowani i ciekawi. Bardzo polecam przeczytać a szczególnie w święta bo klimat jest naprawdę super.
December 14, 2024
Średnio się to czytało, historia mnie nie porwała, bohaterowie byli mi obojętni, nie poczułam do nich sympatii. W drugiej połowie książki pojawiło się całkiem sporo błędów. Na plus to, że faktycznie jest cała ta otoczka świąteczna, akcja dzieje się w wigilię i Boże Narodzenie.
December 19, 2024
Sięgając po nią nie miałam dużych wymagań, nie wiedziałam też czego się spodziewać.
Zaintrygowała mnie od pierwszej strony i bardzo przyjemnie mi się ją czytało oraz polubiłam wszystkich bohaterów, co w moim przypadku jest rzadkością.
Zaintrygowała mnie od pierwszej strony i bardzo przyjemnie mi się ją czytało oraz polubiłam wszystkich bohaterów, co w moim przypadku jest rzadkością.
December 14, 2023
Książka odpowiednio sentymentalna i ckliwa, trochę takie lukrowane "Zróbmy sobie wnuka" w świątecznym anturażu. Niestety, zabrakło redakcji.
January 8, 2025
prosta, trochę przemęczona w połowie, ale za ładny i zgrabny morał daje 3 gwiazdki (trochę naciągane)
Displaying 1 - 22 of 22 reviews