Jump to ratings and reviews
Rate this book

W siedlisku #2

Miłość i inne klątwy

Rate this book
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie? Mord będzie! I to niejeden.Właścicielki siedliska ramię w ramię z samozwańczą brygadą antykryminalną podejmują się zadania zdemaskowania mordercy, który bezczelnie zakłócił obchody dziadów. I choć sytuacja nie wygląda dobrze, a klęska urodzaju sprawia kłopot policjantom, których w dodatku dosięga strzała Amora, z babiborzanami nie ma żartów, zwłaszcza, gdy pomaga im pewien emerytowany agent.Czy istnieje klątwa, której nie da się złamać? I upiory, przed którymi nie da się uciec?Jedno jest pewne: Słowacki wielkim poetą był, a Mickiewicz nieźle narozrabiał.

400 pages, Paperback

Published October 2, 2021

4 people are currently reading
89 people want to read

About the author

Małgorzata Starosta

28 books60 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
61 (27%)
4 stars
114 (50%)
3 stars
43 (19%)
2 stars
7 (3%)
1 star
0 (0%)
Displaying 1 - 30 of 31 reviews
Profile Image for Olga Kowalska (WielkiBuk).
1,694 reviews2,908 followers
November 6, 2021
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie… Mord będzie, trup będzie, klątwy, upiory i cztery przyjaciółki, które składają się na jedną milionerkę. Po „Szczęśliwym losie” wracamy do Babiboru, na Podlasie.

W „Miłości i innych klątwach” można, a nawet trzeba, zanurzyć się z entuzjazmem, który autorka pielęgnuje u czytelnika do samiusieńkiego końca, który końcem zresztą nie jest,przyjaciółki z Babiboru bowiem dopiero się rozkręcają. Małgorzata Starosta hipnotyzuje czytelnika atmosferą iście jesienną, pełną tajemnic i snujących się mgieł. Nawet powietrze pachnie jakoś inaczej! To czas zabobonów, to czas wróżb, to czas klątw. Czas miłości i śmierci. Czas mickiewiczowskich dziadów, którymi rozkoszują się mieszkańcy Babiboru. I czas upiorów, które powracają nieubłaganie. W jesiennym siedlisku bywa nostalgicznie, melancholijnie, bywa strasznie nawet. Ziemia Podlasia podatna jest na folklorystyczne szaleństwo, lubi budzić sekrety uśpione w jej zakamarkach.

Książki Małgorzaty Starosty są jak pieczołowicie dobrane bombonierkowe kompozycje – autorka wydaje się być kopalnią szalonych pomysłów fabularnych, zwariowanych bohaterek, a wszystko to zamknięte pośród rozkosznych zawiłości naszej polszczyzny. Perypetie czterech przyjaciółek potrafią poprawić nawet najbardziej parszywy humor! Nie wspominając nawet o tajemnicy, która w „Miłości i innych klątwach” ma posmak literacki, historyczny, niby fikcyjny, ale wciąż fascynujący. Stara wiara, przesądy, legendy… Nie wiem, czy istnieje bardziej jesienna lektura! Teraz nic, tylko wyczekiwać zimowej aury siedliska.
Profile Image for Aellirenn Czyta.
1,631 reviews55 followers
January 22, 2022
Właścicielki siedliska podejmują się zadania zdemaskowania mordercy, który bezczelnie zakłócił obchody dziadów.

O ludzie, uśmiałam się po pachy. Przekleństw i powiedzonek w stylu „motyla noga” było tyle, że chyba je sobie spiszę, bo nie sposób zapamiętać, a najchętniej wszystkie wprowadziłabym do swojego słownika 😁 Małgorzata Starosta jest mistrzynią w swoich fachu i nie dość, że potrafi utkać ciekawą fabułę, to jeszcze tak to przyozdobi dialogami, że klękajcie narody. Niby to jest lekka komedia. I owszem, karuzela śmiechu jest. I ja to mówię bez sarkazmu, naprawdę ryłam jak norka. Jednak dla mnie była to bardziej uczta - prawdziwa uczta języka polskiego. To się nie zdarza często, żebym aż tak się zachwycała językiem. Mam nieodparte wrażenie, że gdyby autorka swoimi słowami opisała przepis na rosół, to też czytałbym go z zapartym tchem i zachwytem.

Nie ma co gadać, lećcie czytać. Nie pożałujecie!
Profile Image for Mewa.
1,237 reviews244 followers
January 25, 2022
W swoim gatunku — a mowa tutaj o komedii kryminalnej — Gosia jest mistrzynią. Seria „W Siedlisku" natomiast póki co podoba mi się najbardziej, a z każdym tomem bawię się tylko lepiej!
Profile Image for Matiiiii.
279 reviews60 followers
August 10, 2022
3.75

Świetnie się bawiłem, lepsze niż pierwsza część i akcenty z "Balladyny" były fantastyczne
Profile Image for Astaroth.
311 reviews1 follower
November 5, 2022
2021: 3,75 dobrze mi się czytało, ale czegoś zabrakło. Plus za gwarę i pomysł na klątwę. I zdecydowanie za mniej kłótni i słownych utarczek między czterema przyjaciółkami, co męczyło w części pierwszej. Ale trochę za mało komedii w tej komedii kryminalnej. Za dużo też porównań do Lindy Evangelisty. Niemniej jednak sięgnę po kolejne części, bo polubiłam mieszkańców Babiboru (niekoniecznie cztery przyjaciółki) za ich utarczki i przywary. Chyba lubię taki wiejsko, sielski klimat:)

2022: w audiobooku zabawa jest jeszcze lepsza:)
Profile Image for zosia.
53 reviews2 followers
November 17, 2025
"Na świecie jeszcze, lecz już nie dla świata!"
Profile Image for sisters as books.
73 reviews3 followers
November 4, 2021
Hejka, chociaż minęło już kilka dni od halloween to przychodzimy do was z książką, która na ten dzień idealnie się nadaje. A mowa o książce "Miłość i inne klątwy" Małgorzaty Starosty oraz Wydawnictwa Vectra.
"Ta dziewczyna ma na karku, więcej klątw niż Voldemort na koncie. Ciekawe, która okaże się skuteczna"
Pamiętacie historię czterech właścicielek siedliska w Babiborze, jeżeli nie to polecamy poczytać pierwszą część z serii "W siedlisku", czyli "Szczęśliwy los" , pomoże ona wam przybliżysz postacie, które znajdują się w tej części, jednak nie martwię się tę część można na spokojnie przeczytać, bez znajomości pierwszej części. Wszystko jest wytłumaczone i łatwo się odnaleźć.
Życie w Babiborze toczy się jak zwykle, jednak pewnego dnia przyjeżdża ktoś kto zawróci tą "spokojną" wsią. Do właścicielek siedliska, przyjeżdża niespodziewany i chyba nielubiany gość, kuzynka jednej z kobiet Aleks. Wywołuje ona nie małe zaskoczenie i zniesmaczenie. Jednak najlepsze, a może najgorsze dzieje się podczas przedstawienia przygotowane na Dziady. Ktoś zostaje zamordowany i zaczyna się śledztwo, które wywoluje wiele ciekawych zdarzeń. Nie będziemy wam więcej opisywać, żeby niczego nie zdradzić, ale na prawdę polecamy tę komedię kryminalną, a dlaczego to już wam piszemy.
Po pierwsze jesteśmy ogromnymi fankami pani Małgorzaty, kochamy jest humor i książki, które wcześniej wydała bardzo nam się podobały, a piszemy o tym dlatego, że znowu się nie zawiodłyśmy, książka sprawiła, że się uśmiałyśmy i siedziałyśmy z bananem na buzi podczas czytania. W książce można znaleźć na prawdę parę perełek, przy których prychałyśmy ze śmiechu jak konie :
" Mieczysławie Maślankiewiczu, mój ty samcu alfa. Dziś nie musisz spać na kanapie" Takie cytaty i wiele innych równie zabawnych znajdziecie w tej książce. Cudo normalnie.
Książka skierowana jest w stronę fanów komedii kryminalnej, jednak osoby, które czytają lekkie powieści obyczajowe, też by tu coś znalazły. Wydaje nam się, że trzeba takie książki lubieć, żeby zrozumieć ten język, zrozumieć ten humor. Nie żebyśmy twierdziły, że jest inna, chodziło nam raczej o to, że osoba, która nie lubi mocno zabawnych rzeczy, nie odnajdzie się w niej, bo to trzeba kochać. My kochamy, dlatego uwielbiamy tę historię.
Klimatu powieści, no cóż, życie na prostej wsi, przeplatane zabobonami, wiarą w słowiańskie stworzenia, a dodatkowo morderstwa. Czy wam to nie przypomina idealnego przepisu na komedie kryminalną. Bo nam tak. I to wszystko po polsku, po naszemu, jednym słowem mega.
Co do przepisu, to miałyśmy wspomnieć, że autorka zawsze serwuje nam ciekawe pomysły na posiłki, serio, to jest jeden z powodów, dla których kochamy panią Małgorzatę i jej twórczość. Dodatkowo mamy przesądy, zabobony, potwory, klątwy i herbatkę z czymś halucynogennym, wątek literacki, Mickiewicz, Słowacki, no jak tu jej nie czytać tej historii prawda.
Po zachwytach, musimy trochę pomarudzić, ale nie martwcie się, nie jest to coś strasznego 🙉 Fabuła jest bardzo wciągająca, wiele się w niej dzieje, oj bardzo dużo, dlatego akcja, również jest bardzo szybka i właśnie tu się zatrzymamy. Czasem się gubiłyśmy, te zdarzenia pędzą jak torpeda, nie możemy powiedzieć że nie są ciekawe, wręcz przeciwnie są wspaniałe, tylko troche za szybkie i trochę nawalone na kupkę. Ale to nasze widzimisię, może wy będziecie sądzić inaczej.
Przejdźmy do bohaterów. Oj jak my lubimy proste charaktery, które w komediach kryminalnych zdarzają się często. Jednak w opowieściach pani Starosty, są po prostu przekomiczne i takie bardzo mocno nacechowane, że nie możesz ich polubić, tu nawet złe charaktery są fajne. Bohaterów jest dużo, można się czasem pogubić, jednak gdy trybiki zatrybią, będziecie wiedzieć kto jest kim. Każdy z nich jest inny, w tej książce autorka przedstawia nam paletę barwnych postaci. Czujemy się jak w jednej wielkiej rodzinie.
Podsumowując łapcie za kubek z gorącą herbatą ( tylko bez żadnych "dodatków", bo ta książka da wam kopa i was pobudzi), wskakujcie w ciepły kocyk i przygotujcie się na dawkę śmiechu, szczególnie w te jesienne dni, bo ta powieść jest w takim klimacie. My polecamy serdecznie Wam ją i życzymy miłej nocy.
Profile Image for Alina.
366 reviews69 followers
October 29, 2021
Witajcie w Babiborze, urokliwej wsi na Podlasiu, gdzie życie zdaje się toczyć innym trybem, niż w pełnych hałasu i zabieganych ludzi miastach. Rozsiądźcie się wygodnie w przestronnej kuchni siedliska, ogrzejcie dłonie kubkiem gorącej herbaty z miodem i posłuchajcie najnowszych lokalnych ploteczek. Że niby nudne wiejskie pogaduchy o tym, kto z kim poszedł za stodołę, a kto na zabawie w remizie schlał się jak świnia? O nie nie, w Babiborze plotkuje się o morderstwach, klątwach i upiorach, a kiedy na horyzoncie pojawia się zło, mieszkańcy solidarnie stają ramię w ramię, aby się z nim rozprawić. Jedno jest pewne - te Dziady cała wieś zapamięta na długo…

“Miłość i inne klątwy” to drugi tom wspaniale zapowiadającej się serii “W siedlisku” Małgorzaty Starosty - miłościwie, choć krwawo nam panującej królowej komedii kryminalnej. Pierwsza część urzekła mnie humorem, klimatem podlaskiej wsi i genialnie wykreowaną społecznością tejże. Kontynuacja podobała mi się jeszcze bardziej, bo ma wszystkie zalety swojej poprzedniczki, a do tego niepotrzebne już było żadne wprowadzenie - bohaterowie od pierwszych stron mogli po prostu być sobą. A jest to tak niepowtarzalne grono, że chętnie przeczytałabym o nich i dziesięć książek, zamiast zapowiedzianych pięciu. O ile ktoś zostanie przy życiu, bo, jak na kryminały przystało, trupów na ich stronach nie brakuje i nigdy nie wiadomo, kto może być następny.

Tym razem wieś nawiedza tajemnicza postać w czerni, a do tego następuje nieoczekiwany urodzaj słowiańskich piękności - wszystko to, w połączeniu z nadchodzącymi obchodami dziadów, wprawia babiborzan w niepokojący nastrój i zwiastuje kłopoty. Z jednej strony powieść ma lekko upiorny klimat, potęgowany jeszcze przez czas akcji, a z drugiej - tyle w niej lekkości i humoru, że te 400 stron to za mało, chciałoby się czytać i czytać. Nie oznacza to jednak, że autorka potraktowała część kryminalną po macoszemu, bo intryga jest naprawdę dobrze przemyślana i zaplanowana, z ukłonem w stronę naszych wieszczów narodowych (choć pomińmy milczeniem, po której stronie kłaniających się babiborzan znalazłby się Słowacki…).

W tej części udało mi się bardziej polubić cztery główne bohaterki, choć dla mnie ciągle pozostają na dalszym planie w stosunku do mojego ukochanego bohatera zbiorowego, czyli reszty mieszkańców Babiboru. Ileż radości sprawiły mi interakcje między nimi, wzajemne dogryzanie sobie obu pań Maślankiewicz, a najbardziej chyba to, jaki z “komendanta” Szelesta zrobił się wesoły człowiek - gdzie nie poszedł, tam go wyśmiali. Scenę w sklepie, tę z opisywaniem podejrzanego, niefortunnie czytałam w pociągu i mało nie zaczęłam głośno kwiczeć - Antkowiak i Sierżant przez całą książkę byli cudowni w swoim okazywaniu przełożonemu szacunku, adekwatnego do jego kompetencji. A jak już o bohaterach mowa, to muszę wspomnieć o gościnnych występach kilku postaci z “Pruskich bab” - połączenie tych dwóch serii było dla mnie bardzo miłą niespodzianką.

Pomimo tego, że duża część fabuły oparta jest na wątkach, których zazwyczaj nie trawię, (pogańskie wierzenia i rytuały, plus pochwała łączenia ich z chrześcijaństwem), tym razem nie wpłynęło to moją ocenę książki, bo czytało mi się ją po prostu fantastycznie, a ilość zabawnych sytuacji i dialogów skutecznie pomogła mi zdystansować się od tych mniej pasujących mi treści. Tą powieścią Małgorzata Starosta jeszcze umocniła swoją pozycję na moim prywatnym podium dla polskich autorek i wygląda na to, że niedługo zacznie spychać z niego starsze koleżanki. Na koniec pozostaje mi tylko serdecznie polecić wam “Miłość i inne klątwy” oraz poprzedni tom: “Szczęśliwy los” - zwłaszcza, jeśli macie teraz ochotę na książki w mroczniejszym klimacie, które mimo wszystko zapewnią wam mnóstwo rozrywki.
Profile Image for Magdalena.
394 reviews9 followers
December 30, 2022
Komedia kryminalna to zupełnie nie mój gatunek. Próbowałam nie raz przekonać się do tytułów reprezentujących kategorię i za każdym razem do tej pory popadałem w depresję, gdyż okazywało się, że to co innych śmieszy, na czym inni zrywają boki i zanoszą się śmiechem, ja przyjmowałam z kamiennym wyrazem twarzy skonfundowana tym, że oczekiwane parsknięcie i salwy śmiechu jednak nie przychodziły. Nawet zastanawiałam się kiedyś czy tego czas nie trzeba leczyć, bo być może chroniczny brak reakcji kompulsywno śmieciowej to jednak jakiś objaw depresji.
Na szczęście za sprawą Małgorzaty Starosty i jej serii o czterech, błyskotliwych i zadziornych przyjaciółkach co to po wygranej w totka postanawiają zrealizować licealne marzenie w postaci pensjonatu gdzieś w ciszy i głuszy, stało się lekarstwem na gburstwo czytelnicze i przełamało lody.
A zaczęło się nieśmiało, od „Szczęśliwego losu”, który stanowił pierwszą dawkę leczniczą. Okazało się, że ta frapująca i pełna humoru, na wysokim poziomie, opowieść o realizacji marzeń, przy których ni stąd ni zowąd pojawia się trup, stała się światełkiem w tunelu. Babibór Podlaski widać ma w sobie ukryty urok. Być może podszyty domieszką mickiewiczowskiego wieszcza, a być może zaklęciem szeptuchy, gdyż czytając o losach Julki, Ali, Basi i Lilki, które stają oko w oko z miejscową ludnością, podejrzane o zbrodnie na niewinnej wiekowej starszej pani, rżałam jak koń na widok owsa.
Co więcej, tak mnie ta opowieść rozochociła, że nie poprzestałem na części pierwszej i od razu przeszłam do drugiej, czyli „Miłości i innych klątw”. I tu wcale nie było gorzej, a nawet lepiej. Widać utrwalana dawka humoru na wysokim poziomie działa na mnie idealnie. A że perypetie życiowe wciąż nie opuszczają bohaterek serii to i tym razem bawiłam się przednio, chociaż i w tym tomie trup ścielił się gęsto. Tym razem jednak okazało się, że siła klątwy może nieść za sobą bolesne żniwo i przez wieki zbierać swoje plony, a wszystko to niestety przez i w imię miłości. Nie bez znaczenia okazał się również spór, niczym pojedynek bokserski dwóch wieszczy, gdyż Słowacki rzucił wyzwanie Mickiewiczowi. Dlaczego? Nic nie powiem. Milczę jak grób.
I Bogu dziękuję, że w odpowiednim momencie chwyciłam za cyklo o stawisku, gdyż dzięki temu prosto z drugiej części przesyłam do najnowszej odsłony właścicielek pensjonatu - „O gustach się nie dyskutuje”, a tu otrzymałam wręcz czytelniczą wisienkę na torcie. Okazało się bowiem, że słynny Młot na Czarownice odcisnął swe piętno i na Babimborze, a procesy świętej Inkwizycji znalazły się na kartach lokalnej historii. Jaki związek mają one ze współczesnością? Czy i dzisiaj oskarżony ktoś zostanie o czary? Możecie mnie przypadać rozgrzanym żelazem i oblać święconą wodą - nic nie powiem.
Albo nie, przeciwnie powiem, głośno i z całą stanowczością - Małgorzatę Starostę trzeba czytać, gdyż jest to literatura po którą warto sięgać. Zapewnia ona rozrywkę na najwyższym poziomie, gwarantuje przyjemnie spędzony czas, a co najważniejsze jest napisana w sposób, który spowija ciepłem, pozostawiając przyjemny grymas uśmiechu na twarzy. Ja biorę od tej pory każda kolejną książkę w ciemno, gdyż mam pewność, a przynajmniej prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że się nie zawiodę. A na koniec dodam tylko, że takie komedie kryminale to ja mogę spożywać garściami :)
Profile Image for book_matula.
402 reviews7 followers
February 12, 2022
Małgorzata Starosta autorka, za którą idę w ciemno. Jedna z tych pisarek, które swoją twórczością rozbrajają mnie na części pierwsze. Jak tylko miałam „Pruskie baby” wiedziałam, że będzie to miłość po grób. Macie na swojej liście takich autorów, którzy trafiają idealnie w wasze poczucie humoru, w wasz sposób bycia? U mnie właśnie jest nią Gosia.
Książka „Miłość i inne klątwy” to drugi tom serii „W siedlisku” z którą nie jedna z was będzie się utożsamiała. Poznasz cztery przyjaciółki Basia, Ala, Julka, Lilka które myślały, że po poprzednich atrakcjach będą miały spokój na lata, ale niestety cisza nie trwała długo, ponieważ ktoś zakłócił obchody dziadów i do rozwikłania zagadki potrzebna będzie samozwańcza brygada antykryminalna.
Pewne osoby dopadnie strzała amora, ale kochani sami na pewno nie zgadniecie kogo?! Oczywiście nie zdradzę tego, bo jaka to frajda odkryć kto i co. Dziewczyny, jako że już są prawowitymi mieszkańcami Babiboru postanawiają rozwikłać zagadkę tajemniczych morderstw, które sprawiają trudność nawet mundurowym. Kolejnym punktem jaki bardzo mi się spodobał to pojawienie się gościnie niektórych bohaterów z poprzedniej serii i muszę przysiąść, że taki ruch czytałam pierwszy raz. Małgosia jest mistrzynią ciętej riposty. Jak czytasz i plujesz ze śmiechu, gdzie mieszkańcy domu każą tobie iść precz bo zakłócasz oglądanie filmu to musi być sztos. Czekam na kolejną część i już na samą myśl cieszy mi się buzia.
Z każdą książką autorka podwyższa poprzeczkę jakości treści. Książka idealna na relaks po ciężkim tygodniu, ale i po kryminałach czy horrorach jakie np. mieliście okazje czytać. Rozbawienie level hard! W książce idealnie wkomponowane są Słowiańskie wierzenia oraz kilka ciekawostek, które dotyczyły Słowackiego i Mickiewicza.
Wybaczcie, ale opisów książki jest pełno w Internecie więc zachęcam do przeczytania. Bohaterowie jakich poznasz będą przyprawiać ciebie o zawrót głowy, ponieważ jeden lepszy od drugiego, a moją ulubioną relacją była Malwiny sołtysowej z Babcią starą szeptuchą, która jak na swoje lata potrafi jeszcze przyprawić o ból głowy. Jak one na siebie działają, jak rozmawiają to uwieźcie mi coś fantastycznego.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Vectra, bo jak napisałam wcześniej zabawa była przednia. Kocham całym sercem autorkę i nie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby nie znać jej książek
Profile Image for katooola.
371 reviews8 followers
February 1, 2023
W Babiborze znów coś się dzieje! I jaka afera. Podczas obchodów Dziadów doszło do morderczego ataku! Mamy trupa!

Właścicielki Siedliska wraz z mieszkańcami pragną złapać mordercę, który zasiał strach w ich sercach. Łatwo nie będzie! Policjantom w głowie Amor zawrócił, a pewna klątwa wcale nie ułatwia sprawy. Jakby tego wszystkiego było mało, w okolicy grasuje upiór... 👻 Czy babiborzanom uda się rozwikłać sprawę nim będzie za późno?

Jest strasznie, ale i momentami wesoło. Po okolicy bezszelestnie sunie upiór, wywołując w czytelnikach uczucie niepokoju, ale z drugiej strony babiborzanie to taka plejada barwnych postaci, że nie sposób skupić się tylko na strachu. Nietuzinkowe charaktery, a do tego różne humory sprawią, że momentami zapomnicie o zagrożeniu.

Dialogi są wyśmienite. Pełne sarkazmu, ironii, a czasem czarnego humoru idealnie trafiają w serducho. Szczególnie w pamięć zapadł mi poniższy cytat:
"Może by babcia odsłoniła okno, a nie siedzi tu jak w trumnie? - Przyzwyczajam się, żebym potem zawału nie dostała, jak mnie do skrzynki włożycie."

Autorka potrafi świetnie oddać małomiasteczkową mentalność, a co za tym idzie ploty, ploteczki i niesnaski. Relacje międzyludzkie tutaj to cała masa szyderstw, wzajemnych przekomarzanek i wiara w różne legendy.

Małgorzata postarała się o sporo zwrotów akcji, więc nudzić tu się nie da. Zakończenie! Oj! Tak się nie robi! Ja już chcę wiedzieć, co będzie dalej!🤣 Na szczęście premiera trzeciego tomu wypada dzisiaj😁

Pokochałam nawiązania do znanych mi dzieł. Słowacki, Mickiewicz czy Siembieda, do tego autorka wspaniałe to wplotła w fabułę.

Na poprawę humoru rzecz idealna!😁Polecam fanom komedii kryminalnych.
Profile Image for Mrufka80Czyta.
565 reviews11 followers
June 11, 2023
Drugi tom cyklu Pt” “W Siedlisku”.
Cztery przyjaciółki chciały w Siedlisku odnaleźć ciszę i spokój, poprowadzić pensjonat, ale nic z tego. Remont wciąż trwa i końca nie widać a spokój i cisza to mrzonka bo zamiast tego trup się ściele gęsto. Ich dom stał się centrum dowodzenia i narad samozwańczej brygady antykryminalnej, gdzie mieszkańcy Babiboru próbują rozwikłać zagadkę i ująć sprawcę. Muszą pomóc policji bo na starszego aspiranta Szelesta nie można liczyć (swoją posadę zawdzięcza rodzinnym koneksjom).
Stara miłosna klątwa, tajemnica Rity, morderstwa, upiory i duchy, a wszystko w atmosferze „Dziadów” bo wszystkiemu winien nasz wieszcz narodowy. Było strasznie i śmiesznie. Pani Małgorzata idealnie trafia w moje poczucie humoru. Pokochałam lokalne tajemnice i nietuzinkowych bohaterów. Moją faworytką jest szeptucha Malwina : "Może by babcia odsłoniła okno, a nie siedzi tu jak w trumnie? — Przyzwyczajam się, żebym potem zawału nie dostała, jak mnie do skrzynki włożycie."
Musicie to przeczytać. Bardzo polecam.
Profile Image for kania.
53 reviews3 followers
August 11, 2023
Ogólnie bardzo przyjemnie mi się czytało, kilkukrotnie śmiałam się w głos (udawane podrywy Lilki - mistrzostwo), ale pierwsza część chyba mi się bardziej podobała. Tu trochę czułam się zagubiona w niektórych momentach, nie jestem również fanką aż tylu perspektyw, i trochę się zawiodłam na zakończeniu - szkoda, że nie poznaliśmy praktycznie w ogóle postaci i charakteru mordercy, którego przez całą książkę wszyscy poszukiwali, a i mam wrażenie, że śmierć księdza Antoniego była trochę bezsensowna (do tej pory nie wiem, czemu został przeniesiony do innego domu po śmierci, ale to już akurat chyba moja wina, mogłam przegapić :) )Większy nacisk został położony na kwestię klątw, wierzeń, tradycji (co również mi się podobało!, zwłaszcza wprowadzanie gwary), a chyba bardziej oczekiwałam tej kryminalnej części, stąd moje mieszane odczucia ;) Napewno sięgnę po 3 tom serii, tylko chyba zmienię nieco podejście, z jakim będę po niego sięgać.
This entire review has been hidden because of spoilers.
111 reviews4 followers
October 11, 2021
Cztery przyjaciółki mieszkają w pensjonacie, który kupiły za wspólnie wygrane pieniądze. Powoli stają się częścią wsi, do której się przesiedliły. A nie jest to proste, o czym mają szanse przekonać się nowo przybyłe osoby. Bo jak nie dopadnie cię wieś, to albo przeszłość albo klątwa.

Drugi tom dużo lepszy od pierwszego, a nie sądziłam, że będzie to możliwe. Książka już od pierwszej strony nabiera pełnej dynamiki wprowadzając nas w sam środek wydarzeń. Znamy już wszystkie postacie, jesteśmy częścią wsi, która jest bohaterem na równi z czterema przyjaciółkami.

Autorka jak przez soczewkę pokazuje nam pięknie polskie przywary pomieszane z ludowymi wierzeniami ubrane w raczkującą nowoczesność. Genialne nakreślone postacie sprawiają, że całość jest niebywałą ucztą czytelniczą.

Polecam z całego serca!
Profile Image for Oliwia.
33 reviews2 followers
November 2, 2021
Po raz kolejny przenosimy się do Babiboru, małej wsi na Podlasiu. Z pierwszego tomu znamy już nasze główne bohaterki, które za wygrane pieniądze mogły kupić siedlisko i rozwiązać kryminalną zagadkę, śmierci właścicielki domostwa.

W drugim tomie przenosimy się już w jesienną aurę i towarzyszymy bohaterom w obrządku Dziadów i tajemniczej zbrodni, która pochłonęła całą wieś.

Nie sądziłam, że to napiszę, ale drugi tom jest o wiele lepszy niż pierwszy. Moim zdaniem, dzieje się to z tego powodu, że mamy więcej akcji e książce, sprawa kryminalna jest na granicy realnego świata i świata, w którym rządzi magia. Książka pochłonęła mnie w całości i jest idealną pozycją na jesienne wieczory, kiedy chcemy się pośmiać, ale i trochę wkręcić w kryminalną zagadkę.
Profile Image for Dee.
409 reviews4 followers
July 2, 2022
4 ⭐
Co to była za historia! Wciągająca i intrygująca, nie dająca się odłożyć, a jak już musiałam to myślami wciąż krążyłam wokół wydarzeń z Babiboru. Oceniając to jako solową książkę daje jej nawet 5 gwiazdek, ale niestety przy swojej poprzedniczce wypada troszeńkę słabo. Przy pierwszym tomie śmiałam się w głos i bawiłam o wiele lepiej. Tu żarty z Starszego Aspiranta Szelesta robią się już nieśmieszne, a wręcz powtarzalne. Pierwsza część o wiele lepsza, ale przy tej bawiłam się naprawdę wyśmienicie i chętnie sięgnę po kolejne części.
Bardzo miłym dodatkiem w książce jest pojawienie się bohaterów dobrze znanych z trylogii Pruskich bab, które niesamowicie polecam.
Profile Image for Góra  Książek.
118 reviews22 followers
November 15, 2021
Dzisiaj ma być klimatycznie. Ma być jesienna martwa natura. Więc co pasować mogłoby bardziej niż Dziady w Babiborze Podlaskim? Nic! Jest i natura. Piękna choć zdradziecka. Jest martwa... o tym już musicie przeczytać sami. Klimat powieści jest nie do podrobienia. Jesień wszędzie, głucho wszędzie. Co to będzie? Kryminał będzie! Komediowy rzecz jasna! No bo borze szumiący, inaczej być nie może! ;) Cztery bynajmniej nie martwe przyjaciółki, które zrządzeniem szczęśliwego losu nabyły siedlisko po raz kolejny wplątują się w morderstwo. Czy jedno? Na to nie liczcie. Pani Starosta obdarowuje łaskawie. Jeden trup to za mało, żeby zabawa była przednia :) kto trupem padnie? Kto jest mordercą? Z pewnością zagadka przypadnie Wam do gustu. Gdy na salony wkracza wieszcz Mickiewicz i jego historia, a za nim kroczą, tudzież suną we mgle dusze na Dziady, źle być nie może!

Co gorsze: "klątwa czy miłość"? "Czy to jakaś w ogóle różnica jest...?"

Książka na weekend? Na jesienne smutki? Na smutki w ogóle? Na zastój czytelniczy? Na poprawę nastroju? Na wieczór po ciężkim dniu? Na ciężkie chwile? Dla relaksu? To właśnie ta! Czytajcie! Ja czekam już na kolejny tom.
Profile Image for Zuza Jędrusik.
136 reviews1 follower
January 10, 2022
Co to była za zabawa! Spotykamy się ponownie z czwórką bohaterek, które są pełnoprawnymi właścicielami siedliska i powoli przygotowują je do otwarcia, ale długa droga przed nimi, bo w Babiborze Podlaskim nic nie jest łatwe. Na niezapowiedzianą wizytę przyjeżdża kuzynka jednej z właścicielek oraz pojawia się nowy mieszkaniec wsi, wtedy zaczynają się kłopoty i zagadka do rozwiązania.
Niesamowicie się bawiłam przy tej książce, nie mogę się doczekać kolejnej części, która mam nadzieję będzie dziać się w mojej ukochanej zimie
Profile Image for _bbook_lovers_ DNW.
104 reviews2 followers
April 6, 2022
Tak samo świetna i bardzo zabawna historia jak w przypadku 1 części. Nie mogę się doczekać dalszych losów bohaterów.
Profile Image for Dominika.
272 reviews
June 13, 2022
3,5.

Fajna byla, ale poprzednia czesc mnie jakos bardziej wciagnela.
Profile Image for Marlena.
229 reviews2 followers
December 7, 2022
Z przyjemnością poznawałam dalsze losy przyjaciółek, które postanowiły zamieszać w siedlisku. Ucieszyłam się, kiedy pojawili się bohaterowie z serii o Pruskich Babach :)
Profile Image for Joanna Fonfara-Gręziak.
114 reviews
January 24, 2023
Bardzo udana komedia kryminalna z kulturowym twistem.Akcja dzieje się na Podlasiu i poznajemy wierzenia oraz przesądy jego mieszkańców. Książka jest drugim tomem serii o Babiborze.
Profile Image for Natalia.
268 reviews1 follower
March 3, 2023
Cóż, po prostu kocham tę serię i ogromnie mi szkoda, że tak mało osób o niej mówi
Profile Image for Artur  Szymczak .
402 reviews
May 23, 2023
Książka bardzo pogodna, z poczuciem humorem, oraz z zabawnymi charakterystycznymi bohaterowie. Przyjemna, lekka lektura, wręcz idealna na wiosnę.
Profile Image for Olga.
275 reviews1 follower
June 25, 2023
Bałam się trochę syndromu drugiego tomu, ale widać, że autorka przemyślała jak to rozegrać. Bardzo dobrze się czytało, a i zagadka kryminalna ciekawa. Już otwieram kolejny.
107 reviews
November 4, 2025
podobała mi się dużo bardziej niż pierwsza część ;)
Displaying 1 - 30 of 31 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.