What do you think?
Rate this book
Czekoladowa dynastia #1
Czekoladowa dynastia. Czas Karola
Nie tylko dla miłośników Downton Abbey. I czekolady!
Siedemnastoletnia Joanka Miller dostaje propozycję pracy i wyjeżdża do Berlina. Chlebodawcom podobają się skromność i pracowitość dziewczyny. Nakazują jej solenne wypełnianie obowiązków oraz trzymanie języka za zębami. Panna zamieszkuje przy rodzinie Karola Wedla i wkrótce pochłania ją wir spraw – w tym wyjazd do Warszawy, gdzie słynny cukiernik w 1851 roku zakłada własną cukiernię.
Czas Karola opowiada o początkach i rozwoju najsłynniejszej polskiej firmy. Są Karol i Karolina Wedlowie, ich dzieci Emil i Eleonora, służąca Joanka, kucharka Józefa i wiele osób z pierwszych stron gazet. Są zakupy w sklepie Stanisława Wokulskiego, gdzie panna Eleonora poznaje Izabelę Łęcką. Jest też skromny subiekt Ignacy Rzecki – stały bywalec wedlowskiej pijalni czekolady.
To oparta na faktach ballada o wspaniałych ludziach. Ballada napisana ze swadą, realistyczna, lekko melancholijna i często dowcipna. Oraz pełna obłędnego smaku czekolady!
Siedemnastoletnia Joanka Miller dostaje propozycję pracy i wyjeżdża do Berlina. Chlebodawcom podobają się skromność i pracowitość dziewczyny. Nakazują jej solenne wypełnianie obowiązków oraz trzymanie języka za zębami. Panna zamieszkuje przy rodzinie Karola Wedla i wkrótce pochłania ją wir spraw – w tym wyjazd do Warszawy, gdzie słynny cukiernik w 1851 roku zakłada własną cukiernię.
Czas Karola opowiada o początkach i rozwoju najsłynniejszej polskiej firmy. Są Karol i Karolina Wedlowie, ich dzieci Emil i Eleonora, służąca Joanka, kucharka Józefa i wiele osób z pierwszych stron gazet. Są zakupy w sklepie Stanisława Wokulskiego, gdzie panna Eleonora poznaje Izabelę Łęcką. Jest też skromny subiekt Ignacy Rzecki – stały bywalec wedlowskiej pijalni czekolady.
To oparta na faktach ballada o wspaniałych ludziach. Ballada napisana ze swadą, realistyczna, lekko melancholijna i często dowcipna. Oraz pełna obłędnego smaku czekolady!
320 pages, Paperback
First published October 27, 2021
10 people are currently reading
53 people want to read
Ratings & Reviews
Friends & Following
Create a free account to discover what your friends think of this book!
Community Reviews
Displaying 1 - 6 of 6 reviews
February 17, 2022
Okropnie mi się dłużyła pod koniec, ale mimo wszytko, podobała mi się
3,5/5
3,5/5
July 25, 2024
Karol Wedel wiedział, że osiągnie sukces. Spokojny, małomówny, dobrze wykształcony i solidny pracownik renomowanej cukierni, a także fanatyk czekolady, której recepturę opracowywał i udoskonalał po godzinach, posiadał silne przeczucie, że pisane są mu wielkie rzeczy. W jego domostwie czuło się aurę nadciągającego, wiekopomnego tryumfu, a zasadniczym zagadnieniem było nie to, czy, a to, kiedy Karol wreszcie spełni swe przeznaczenie i zapisze się na kartach historii.
„Czekoladowa dynastia” to coś więcej: więcej niż biografia, więcej niż Karola Wedla. Autorka prowadzi nas przez kilka dekad XIX wieku i oddaje głos zarówno członkom tej słynnej rodziny, jak i ich służącym, przyjaciołom czy klientom. Historię Karola poznajemy z perspektywy postaci bliższych mu i dalszych, pochodzących z różnych warstw społecznych i mających odmienną narodowość, dzięki czemu w różnorodny sposób patrzymy nie tylko na to, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami domostwa cukierników, lecz także na dynamicznie zmieniającą się sytuację społeczno-polityczną w Królestwie Kongresowym w latach 1841-1902.
Kocham historie oparte na faktach. Kocham słodycze. Kocham „Lalkę” Bolesława Prusa. Nie zdziwi więc Was, że gdy natrafiłam na powieść obfitującą w miszmasz wszystkich tych moich miłostek, serce zabiło mi mocniej. Już sam okładkowy opis fabuły wzbudził we mnie wielkie nadzieje co do tej lektury i wiedziałam, że albo się nią bezbrzeżnie zachwycę, albo kompletnie rozczaruję. I niezwykle się cieszę, że prawdziwy okazał się pierwszy scenariusz.
Fabularyzowana biografia jednej z najsławniejszych postaci w branży cukierniczej, w której ludzie znani z kart polskiej historii współistnieją z bohaterami wykreowanymi przez wielkiego polskiego pisarza okresu pozytywizmu (a także z nim samym), to zdecydowanie jedna z najbardziej osobliwych książek, po jakie miałam okazję kiedykolwiek sięgnąć. I jednocześnie - jedna z lektur, do której z wielkim sentymentem i przyjemnością wrócę w przyszłości.
Czym zachwyciła mnie „Czekoladowa dynastia - czas Karola”?
Archaizacja języka, pojęć, sposobu mówienia - wszystkie te elementy pozwalają wczuć się w klimat dawno minionych czasów. Niemniej, autorka wplata w opowieść również nowoczesny język, dążąc do tego, by odbiorcy nie zagubili się wśród zamierzchłego słownictwa i nieaktualnej mowy.
Stworzenie mieszaniny różnorodnych postaci i nadanie każdej z nich własnego, indywidualnego charakteru urozmaica lekturę oraz udostępnia czytelnikom cały przekrój światopoglądów, często kontrastujących ze sobą, co poszerza ich horyzonty i umożliwia im wyrobienie własnego zdania na tematy poruszane w powieści.
Na kartach powieści zamieszczono intrygującą, lecz nienachalną dyskusję na tematy społeczne i polityczne w taki sposób, by wyposażyć czytelników w informacje niezbędne do właściwej oceny zachowań i decyzji bohaterów, nie odwracając jednak ich uwagi od właściwej historii, skupionej wokół poczynań Karola Wedla.
Przewijające się w powieści nazwiska dobrze znanych bohaterów literackich oraz sławnych Polaków dodają historii uroku i przywołują sentyment do tychże postaci.
Czy mam do książki jakieś uwagi? Owszem, niewielkie.
Akcja ma bardzo wolne i spokojne tempo, typowe dla powieści obyczajowych, które jednak odbiorcę przyzwyczajonego do dużej ilości emocjonujących zdarzeń rodem z przygodówek może najzwyczajniej w świecie znudzić.
Bohaterowie posługują się nieaktualnymi już pojęciami czy przestarzałymi strukturami językowymi, które dla kogoś, kto nie miał zbyt wiele do czynienia z archaizacją języka, mogą wydawać się niezrozumiałe (ba! sama nie zawsze potrafiłam odgadnąć, o co właściwie jakiejś postaci może chodzić, bo nie rozumiałam, o czym właściwie mówi; były to jednak pojedyncze sytuacje).
Linia czasowa tej książki jest nieoczywista: postaci często znajdują się w punkcie C, po czym zaczynają wspominać przeszłe wydarzenia i z nich dowiadujemy się, jak wyglądały punkty A oraz B i dlaczego dany bohater wylądował w takiej, a nie innej sytuacji. Dla uważnego czytelnika połapanie się w akcji nie będzie problemem, jednak dla osób, które nie mają w zwyczaju czytania powieści z dużym skupieniem, może to stanowić trudność.
Podsumowując: lektura powieści „Czekoladowa dynastia - czas Karola” sprawiła mi ogrom przyjemności i z ręką na sercu polecam tę powieść każdemu, kto chciałby poznać losy rodziny Wedlów lub po prostu zrelaksować się przy spokojnej historii wieczorową porą, najlepiej: z kubkiem gorącej czekolady pod ręką.
Więcej takich recenzji znajdziesz na lg: wwiercona_w_ksiazki
„Czekoladowa dynastia” to coś więcej: więcej niż biografia, więcej niż Karola Wedla. Autorka prowadzi nas przez kilka dekad XIX wieku i oddaje głos zarówno członkom tej słynnej rodziny, jak i ich służącym, przyjaciołom czy klientom. Historię Karola poznajemy z perspektywy postaci bliższych mu i dalszych, pochodzących z różnych warstw społecznych i mających odmienną narodowość, dzięki czemu w różnorodny sposób patrzymy nie tylko na to, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami domostwa cukierników, lecz także na dynamicznie zmieniającą się sytuację społeczno-polityczną w Królestwie Kongresowym w latach 1841-1902.
Kocham historie oparte na faktach. Kocham słodycze. Kocham „Lalkę” Bolesława Prusa. Nie zdziwi więc Was, że gdy natrafiłam na powieść obfitującą w miszmasz wszystkich tych moich miłostek, serce zabiło mi mocniej. Już sam okładkowy opis fabuły wzbudził we mnie wielkie nadzieje co do tej lektury i wiedziałam, że albo się nią bezbrzeżnie zachwycę, albo kompletnie rozczaruję. I niezwykle się cieszę, że prawdziwy okazał się pierwszy scenariusz.
Fabularyzowana biografia jednej z najsławniejszych postaci w branży cukierniczej, w której ludzie znani z kart polskiej historii współistnieją z bohaterami wykreowanymi przez wielkiego polskiego pisarza okresu pozytywizmu (a także z nim samym), to zdecydowanie jedna z najbardziej osobliwych książek, po jakie miałam okazję kiedykolwiek sięgnąć. I jednocześnie - jedna z lektur, do której z wielkim sentymentem i przyjemnością wrócę w przyszłości.
Czym zachwyciła mnie „Czekoladowa dynastia - czas Karola”?
Archaizacja języka, pojęć, sposobu mówienia - wszystkie te elementy pozwalają wczuć się w klimat dawno minionych czasów. Niemniej, autorka wplata w opowieść również nowoczesny język, dążąc do tego, by odbiorcy nie zagubili się wśród zamierzchłego słownictwa i nieaktualnej mowy.
Stworzenie mieszaniny różnorodnych postaci i nadanie każdej z nich własnego, indywidualnego charakteru urozmaica lekturę oraz udostępnia czytelnikom cały przekrój światopoglądów, często kontrastujących ze sobą, co poszerza ich horyzonty i umożliwia im wyrobienie własnego zdania na tematy poruszane w powieści.
Na kartach powieści zamieszczono intrygującą, lecz nienachalną dyskusję na tematy społeczne i polityczne w taki sposób, by wyposażyć czytelników w informacje niezbędne do właściwej oceny zachowań i decyzji bohaterów, nie odwracając jednak ich uwagi od właściwej historii, skupionej wokół poczynań Karola Wedla.
Przewijające się w powieści nazwiska dobrze znanych bohaterów literackich oraz sławnych Polaków dodają historii uroku i przywołują sentyment do tychże postaci.
Czy mam do książki jakieś uwagi? Owszem, niewielkie.
Akcja ma bardzo wolne i spokojne tempo, typowe dla powieści obyczajowych, które jednak odbiorcę przyzwyczajonego do dużej ilości emocjonujących zdarzeń rodem z przygodówek może najzwyczajniej w świecie znudzić.
Bohaterowie posługują się nieaktualnymi już pojęciami czy przestarzałymi strukturami językowymi, które dla kogoś, kto nie miał zbyt wiele do czynienia z archaizacją języka, mogą wydawać się niezrozumiałe (ba! sama nie zawsze potrafiłam odgadnąć, o co właściwie jakiejś postaci może chodzić, bo nie rozumiałam, o czym właściwie mówi; były to jednak pojedyncze sytuacje).
Linia czasowa tej książki jest nieoczywista: postaci często znajdują się w punkcie C, po czym zaczynają wspominać przeszłe wydarzenia i z nich dowiadujemy się, jak wyglądały punkty A oraz B i dlaczego dany bohater wylądował w takiej, a nie innej sytuacji. Dla uważnego czytelnika połapanie się w akcji nie będzie problemem, jednak dla osób, które nie mają w zwyczaju czytania powieści z dużym skupieniem, może to stanowić trudność.
Podsumowując: lektura powieści „Czekoladowa dynastia - czas Karola” sprawiła mi ogrom przyjemności i z ręką na sercu polecam tę powieść każdemu, kto chciałby poznać losy rodziny Wedlów lub po prostu zrelaksować się przy spokojnej historii wieczorową porą, najlepiej: z kubkiem gorącej czekolady pod ręką.
Więcej takich recenzji znajdziesz na lg: wwiercona_w_ksiazki
February 23, 2024
2¾★
nie było bardzo źle chociaż czasami dział się taki absurd, że nie wytrzymam XDDD
zgadzają się tutaj imiona Wedlów, daty i ulice, ale no. no nie dowiedziałam się za wiele o historii Wedla tak czy siak.
oprócz tego autorka chciała chyba naśladować język tych czasów.....
"państwo karolostwo"
"mężu drogi, musisz sobie sprawić nowy surdut, czy jak to się nazywa. i to szybko, bo czasu niewiele. buty, cała spodnia reszta, nakrycie głowy!"
"ech, ci Polacy, romantyczni i realiści. pesymiści i jednocześnie optymiści"
"niejaki pan Aleksander Głowacki, znany w świecie pisarskim jako Bolesław Prus, zachodził często do sklepu i pijalni Wedlów, a wszem wobec było wiadomo, że ma coś wspólnego z Ignacym i Stachem. Karol Wedel wypytywał nawet, czemu się stało, jak się stało, i co się dzieje z Wokulskim, ale pan Prus grzecznie odpowiadał, że to już jest poza jego zasięgiem" (tak. autorka umieściła Prusa w tym samym świecie co Rzeckiego itd...)
ale mimo wszystko jak zobaczę w biedronce następna część tego to przeczytam 🤓
nie było bardzo źle chociaż czasami dział się taki absurd, że nie wytrzymam XDDD
zgadzają się tutaj imiona Wedlów, daty i ulice, ale no. no nie dowiedziałam się za wiele o historii Wedla tak czy siak.
oprócz tego autorka chciała chyba naśladować język tych czasów.....
"państwo karolostwo"
"mężu drogi, musisz sobie sprawić nowy surdut, czy jak to się nazywa. i to szybko, bo czasu niewiele. buty, cała spodnia reszta, nakrycie głowy!"
"ech, ci Polacy, romantyczni i realiści. pesymiści i jednocześnie optymiści"
"niejaki pan Aleksander Głowacki, znany w świecie pisarskim jako Bolesław Prus, zachodził często do sklepu i pijalni Wedlów, a wszem wobec było wiadomo, że ma coś wspólnego z Ignacym i Stachem. Karol Wedel wypytywał nawet, czemu się stało, jak się stało, i co się dzieje z Wokulskim, ale pan Prus grzecznie odpowiadał, że to już jest poza jego zasięgiem" (tak. autorka umieściła Prusa w tym samym świecie co Rzeckiego itd...)
ale mimo wszystko jak zobaczę w biedronce następna część tego to przeczytam 🤓
November 5, 2021
Czas Karola opowiada o początkach i rozwoju najsłynniejszej polskiej firmy. Są Karol i Karolina Wedlowie, ich dzieci Emil i Eleonora, służąca Joanka, kucharka Józefa i wiele osób z pierwszych stron gazet.
Książkę czyta się szybo, nie jest zbyt wymagająca. Widać próby autorki nawiązań do pewnych wydarzeń, ale jak dla mnie trochę nieudolnie zostały one ukierunkowane. Jak mnie jakieś wydarzenie zainteresowało (np. Warszawa podczas powstania styczniowego, rywalizacja Sienkiewicza i Prusa) i chętnie bym o nim poczytała, to wątek się kończył. I znów powrót do sercowych dylematów i jałowych dialogów. Chętnie dowiedziałabym się również, jak wyglądała np. fabryka Wedlów.
Były fragmenty, które mi się podobały. Fabułę ratuje też zaskakujące zakończenie.
Książkę czyta się szybo, nie jest zbyt wymagająca. Widać próby autorki nawiązań do pewnych wydarzeń, ale jak dla mnie trochę nieudolnie zostały one ukierunkowane. Jak mnie jakieś wydarzenie zainteresowało (np. Warszawa podczas powstania styczniowego, rywalizacja Sienkiewicza i Prusa) i chętnie bym o nim poczytała, to wątek się kończył. I znów powrót do sercowych dylematów i jałowych dialogów. Chętnie dowiedziałabym się również, jak wyglądała np. fabryka Wedlów.
Były fragmenty, które mi się podobały. Fabułę ratuje też zaskakujące zakończenie.
June 21, 2024
Całkiem przyjemna, lekka historia. Idealna na odprężenie się przy kubku herbaty.
Displaying 1 - 6 of 6 reviews