Ta książka to niepublikowane kulisy mojej pierwszej wyprawy. To długo oczekiwana spowiedź Dawida Fazowskiego. Te historie nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego. Znają je najbliżsi znajomi, ale teraz możesz je znać również Ty.
Wiele z tych historii do teraz wydaje mi się niemożliwa, a jednak – zdarzyły się i właśnie TO chcę przekazać Ci na stronach tej książki.
Ameryka Południowa – to moja pierwsza tak duża wyprawa – możecie kojarzyć ją z pierwszych odcinków na Youtube. Ale to co na Youtube to jedno, a co się wydarzyło to… właśnie ta książka zdradza moje sekrety. Znajdziesz w niej między innymi:
Wódka z pingwinami – Dowiesz się dlaczego się nie udało. Jak to zrobiłem, że przepłynąłem na stopa cały ocean? Antycomunistico w Kostaryce – J**ać komunistów! Dlaczego krzyczałem antycomunistico pewnie wiesz, ale dowiesz się więcej!
Bardzo ciekawa pozycja. Jej bezpośredniość i to w jaki sposób autor się wypowiada jest zarówno zaletą jak i jej dużą wadą. Jeżeli zapomnimy, że jest to książka a traktujemy ją jako słowny zapis dialogu autora to jest lepiej niż się może wydawać. Ogólnie jest specyficznie i ocenić to ciężka. Natomiast jedno nie ulega wątpliwości, bez jej napisaniem autor sam powinien sporo książek przeczytać. Bo nie ma co ukrywać czasami powoduje zgrzyt zębów :).
Bez wątpienia najciekawsze, co w życiu przeczytałem. Demokratyzacja literatury w najczysztszej postaci. Autor wzbudza sympatię, chociaz trudno mi sobie wyobrazić, by moglibyśmy być bardziej różnymi ludźmi. Pozostawię bez oceny, bo nie mam innego wyjścia, ale będę kupował i czytał sequele 😊
Książka według mnie- dla zagorzałych fanów kanału PŚNF. Napisana fazowym językiem- trochę jak jeden długi post na FB Fazy. Kilka razy na moim licu zagościł uśmiech a nawet i z moich ust wydobył się lekki śmiech.
Jednak niektóre sytuacje wywołały u mnie dość spory niesmak i cringe który będę próbował rozchodzić w 2025. Faza, niektóre rzeczy lepiej by zostały między Tobą a Tobą.
Jest to dobra lektura na odmóżdżenie, ale dla ludzi szukających reportaży- szukajcie dalej :) Faza, dzięki wielkie za tą książkę i zabieram sie za lekturę kolejnej!
Książkę kupiłem przedpremierowo, ale dopiero teraz ją przeczytałem i muszę przyznać, że dawno żaden tytuł nie wywarł we mnie tak wiele emocji, tych pozytywnych jak i negatywnych.
Nie potrafię ocenić tej książki, nie poleciłbym jej raczej komuś, kto nie oglądał Fazy. Historia chłopaka z Żor który rzuca się na podróż na drugi koniec świata, która wydaje się z góry skazana na porażkę - bez pieniędzy, bez języka, tylko z jednym celem: Napić się wódki z pingwinami. Hardcore.
Przez Świat Na Fazie śledzę od samych początków. Nigdy nie zapomnę jak jako jeszcze nastolatek, ogromny wpływ wywarło na mnie śledzenie tej podróży. To dzięki niej zakochałem się w autostopie i do dziś jednym z moich największych marzeń jest przepłynąć jachtostopem do Ameryki Południowej.
Chciałbym podziękować Dawidowi za odbycie tej podróży, książkę potraktuje jako poradnik - Jak nie podróżować po Ameryce Południowej 😄
Faza to wariat w pozytywnym tego znaczeniu, różnimy się pod wieloma względami, nie popieram niektórych jego czynów, ale nie wstydzę się otwarcie nazywać go moją inspiracją, życzę mu wszystkiego najlepszego i liczę, że kiedyś będzie nam dane porozmawiać na żywo!
ogólnie to naprawdę podziwiam gościa, że wyruszył na taką przygodę praktycznie bez pieniędzy i bez znajomości języka. sama chciałabym mieć tyle psychy, żeby jeździć autostopem. co najważniejsze, naprawdę udało mu się napić wódki z pingwinami, meeeega szacun 🤝🏼 w niektórych poglądach jednak się nie zgadzamy, więc czasem czytając tą książkę miałam takie "what the fuck", ale i tak przyjemnie mi się czytało. potwierdziło się to, że jeśli czegoś się naprawdę pragnie to da się to zrobić
Pierwsze koty za płoty Faza, mimo pewnych ułomności przyjemna lektura. Miejscami sam siebie jako czytelnik pytasz się „ale po co” i odpowiedź nie przychodzi od razu, ale przychodzi na końcu książki. Dobrze się bawiłem, a miejscami głośno śmiałem. Polecam wszystkim bez kija w dupie :-)