Jump to ratings and reviews
Rate this book

Piotr Sauer #1

Kraina złotych kłamstw

Rate this book
W listopadzie 2004 roku w angielskim hrabstwie West Sussex dochodzi do zaginięcia dwudziestodwuletniej Julie Pearson, partnerki wschodzącej gwiazdy kina, Jacka Harforda. Przez piętnaście lat sprawa pozostaje niewyjaśniona.

Po skandalu Jack wyprowadza się do Zurychu, gdzie prowadzi spokojne, dostatnie życie z dala od blasku fleszy. Przynajmniej do czasu, gdy w grudniu 2018 roku jego kolejna partnerka znika bez śladu. Chcąc udowodnić swoją niewinność, angażuje prywatnego detektywa, Piotra Sauera.

Sauer jest byłym policjantem pracującym w charakterze szefa działu ochrony w firmie ubezpieczeniowej. Wyjechał z Polski po tym, jak zadarł z niewłaściwymi ludźmi i jego rodzina cudem uratowała się z płonącego domu. Wtedy też obiecał żonie, że na zawsze zerwie z dawnym życiem.

Obok wciągającej kryminalnej fabuły Kraina złotych kłamstw to również opowieść o zgubnej sile uprzedzeń wobec ludzi, których opinia publiczna skazała bez wyroku, przezwyciężaniu własnych lęków oraz nadziei na nowy start. A także o pozornym raju i przeszłości, która raz za razem wraca, próbując dopaść nas w najmniej oczekiwanym momencie.

612 pages, Paperback

First published January 26, 2022

6 people are currently reading
162 people want to read

About the author

Anna Górna

3 books5 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
41 (17%)
4 stars
111 (46%)
3 stars
76 (31%)
2 stars
10 (4%)
1 star
2 (<1%)
Displaying 1 - 30 of 37 reviews
Profile Image for Mozaika Literacka.
489 reviews81 followers
January 23, 2022
Pełen zachwyt. Świetnie opracowana intryga kryminalna, niecodzienna dla polskiego czytelnika szwajcarska sceneria, a także niezwykle wiarygodne kreacje komponują się w oczywisty wniosek – Kraina złotych kłamstw to niebywale mocny debiut kryminalny, z pewnością tajemniczy, osobliwy i wyjątkowo klimatyczny, a przy tym naprawdę zaskakujący. I chociaż powieść ta w treści zdaje się być wielce rozbudowana, dostrzegalnie mocno opisowa, to naprawdę warto docenić ten wyraźnie detaliczny styl autorki – to właśnie on sprawia, że fabuła jest tak bardzo rzeczowa, intrygująca i nieprzewidywalna w odbiorze. Dokładnie takich kryminałów potrzebuje współczesny miłośnik gatunku.
Profile Image for Olga Kowalska (WielkiBuk).
1,694 reviews2,908 followers
September 4, 2023
Rysy, pęknięcia i zbrodnie na szwajcarskiej pocztówce w cyklu kryminalnym z detektywem Piotrem Sauerem.

Oba pierwsze tomy cyklu to dwie strony jednego szwajcarskiego medalu. „Kraina złotych kłamstw” to zbrodnia z najwyższej półki. Bogaci, wpływowi ludzie i ich bogate, wpływowe problemy. Kłamstwa i pieniądze, aktorski świat wyrafinowanej gry. Wisienką na torcie jest inspiracja prawdziwą zbrodnią, prawdziwym zaginięciem i tym, co nierozwikłane do tej pory. Natomiast „Dolina straconych złudzeń” to podróż do alpejskiego kurortu, który okazuje się być taką samą prowincją jak wszędzie, z mieszkańcami, którzy uwielbiają trzymać swoje sekrety blisko, bliziutko i trzymają Wyjątkiem są tutaj zjawiskowe krajobrazy, z których Anna Górna korzysta ile wlezie – można nasycić się widokami, których nawet zbrodnia nie jest nam w stanie przysłonić.

Autorka potrafi budować nastrój tajemnicy i niewyjaśnionego, wciąga nas w intrygę, zręcznie podkręca napięcie. Widać, że robi to z przyjemnością, czuć tę radość pisania podczas lektury. To kryminały z pomysłem, inne ze względu na tę charakterystyczną zagraniczną perspektywę. Klasyczne w formie, pozbawione natrętnych dłużyzn czy makabrycznych opisów. Wszystko wyważone, lekkie i dopracowane jak w szwajcarskim zegarku. Nazwisko Anny Górnej warto dopisać do kajecików miłośników literatury kryminalnej, a ja liczę na to, że detektyw Sauer jeszcze do nas powróci.
Profile Image for Sania.czyta.
123 reviews2 followers
March 30, 2023
Świetny debiut! Książkę czyta się jednym tchem. Z przyjemnością sięgnę po drugi tom.
Profile Image for Anka_wie_.
193 reviews12 followers
September 16, 2022
Nieźle się to czytało. Jedyny mój zarzut to że momentami za bardzo przypominało obyczajówkę. Spokojnie można by skrócić o 200 stron i wyszedłby dynamiczny kryminał.
Profile Image for Wystukanerecenzje.
479 reviews6 followers
January 21, 2022
"Kaina złotych kłamstw" będzie swoją premierę miała za niecały tydzień, czyli 26 stycznia 2022 roku. Co prawda, otrzymałam ją już jakiś czas temu od wydawnictwa Czwarta Strona, ale czytałam ją dość długo i dzisiaj w końcu po ułożeniu sobie w głowie zdania na jej temat, mam dla Was przygotowane kilka słów, które mam nadzieję, że pomogą w decyzji czy przeczytać ten debiut.

Poznajemy głównego bohatera, Jack'a, który ma nie lada problem. Otóż, w roku 2004 zaginęła jego partnerka i sprawa została niewyjaśniona i zapomniana. Ale do czasu. W roku 2018 ponownie znika kobieta i ponownie jest to partnerka Jack'a. Od razu staje się on głównym podejrzanym i w sumie nie ma w tym nic dziwnego. W tym momencie do fabuły zostaje wpleciona kolejna postać, Sauer. Mimo, że miał skończyć z dawnym życiem, to zostaje prywatnym detektywem dla naszego podejrzanego. Cóż z tego wyniknie? I kto faktycznie jest winny?

Uwielbiam sięgać po debiuty i ostatnio jeszcze chętniej rozglądam się właśnie za nowymi perełkami. Oczywiście, dopiero po lekturze można się zachwycać, ale tym razem to strzał w dziesiątkę. Wybaczam nieco zbyt długie opisy, których nie lubię, bo czytało się mimo wszystko bardzo szybko. Takie kryminały, z zagłębianiem się również w życie prywatne bohaterów, a nie tylko wokół zagadki do rozwiązania potrafią być świetne i ten taki jest.

Mimo, że to polska autorka, to akcja dzieje się za granicą, a właściwie głównie w Zurychu. Udało się Górnej oddać klimat tego miejsca i wciągnąć w nie czytelnika w stu procentach. Aż chciałoby się od razu tam pojechać i przejść ścieżkami wydeptanymi przez bohaterów.

Wspomniałam, że to kryminał. Muszę też podpowiedzieć, że jest nieoczywisty, wiele postaci mimo, że skupiamy się właściwie na dwóch. Ale każda opisana i stworzona tak, że się nie da ich pomylić i zapadają w pamięć. Polubiłam głównych bohaterów i chętnie rozwiązałabym z nimi więcej zagadek kryminalnych.

Podsumowując, to kawał ciężkiej, dosyć grubej książki, którą czyta się z zapartym tchem i mknie się przez akcję bardzo szybko. Warto zapamiętać ten tytuł i to nazwisko, a i okładka przyciągnie wiele par oczu w księgarniach, bo jest przepiękna!

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Czwarta Strona.
Profile Image for Monika Rukść.
211 reviews2 followers
September 29, 2023
Mocną stroną książki jest według mnie intryga. Dużo tu rzeczy moim zdaniem całkiem zbędnych, nie dodających nic ani do postaci, ani do fabuły, ot tak, bo autorka miała ochotę napisać 3 akapity o tym czy tamtym w Szwajcarii. Najbardziej udana postać to Jack Harford, ale wszyscy niestety są bardzo książkowi, trudno się w związku z tym na serio przejąć ich perypetiami. Nie podobał mi się styl i język. Już zanim przeczytałam, że autorka od kilku lat mieszka w Szwajcarii, miałam wrażenie, że ten kryminał napisał ktoś, kto coraz mniej czuje polski język. Jest tu pewna sztuczność, sztywność, dużo powtórzeń, często używanie nienaturalnej dla polskiego składni (być może kalki z innego języka), a także błędy, których nie wyłapała korekta (o dwóch mężczyznach mówi się obaj, nie oboje). To jest obiecujący debiut, natomiast moim zdaniem redaktor nie wykonał dobrze swojej roboty.
Profile Image for Magda Wska.
59 reviews3 followers
May 17, 2023
Dawno nie czytałam tak dobrego kryminału, a czytam ich dużo. Trzymający w napięciu do samego końca, nieodkładalny. Język na wysokim poziomie, mimo, że to debiut autorki już czuć kunszt pisarski. Bardzo polecam.
Profile Image for Agnieszka Błaszczyk.
36 reviews39 followers
June 23, 2022
Gdybym miała kiedyś zadebiutować literacko, marzyłabym o pierwszej książce na takim poziomie. Bo wszystko tu się zgadza. I świetnie obmyślana intryga, i realia obyczajowe (rzecz dzieje się w Szwajcarii, pisarka od kilku lat tam mieszka, w powieści widać, że dobrze poznała ten kraj), i fajnie wykreowani bohaterowie, i wreszcie ładny język, dobry styl - książkę się przyjemnie, sprawnie czyta. Ale... Ale jednak nie kliknęło. Nie polubiłam głównego bohatera albo inaczej - był mi on zupełnie obojętny, nie zaciekawił mnie, co nie znaczy, że autorka nie odrobiła dobrze swojego zadania. Tak jak napisałam wyżej - zarówno Piotr, jak i jego partnerka, są dobrze napisani - mają swój background, motywacje są wiarygodne psychologicznie, itd. To jest więc czysto subiektywne. Obiektywnie to dobre literackie rzemiosło i dojrzały debiut. Ale, niestety, diabeł tkwi w tych subiektywnych szczegółach.
Profile Image for Adriana Pukowiec.
46 reviews
December 17, 2025
3,75 ⭐
Jest to udany debiut. Miło zaskoczyła mnie ta książka. Jedyny zarzut mam do długości, momentami mnie nudziła, skróciłabym ją o 100-150 stron.
Profile Image for Ewelina Rękas .
210 reviews5 followers
July 29, 2022
"Kraina złotych kłamstw" - mocno chwalony debiutancki kryminał Anny Górnej.

Ja się muszę przyznac, że nie zapalałem ogromnym zachwytem do przedstawionej historii, ale też nie uważam czasu spędzonego z tą książką za stracony.

Ale od początku.

W 2004 roku w angielskim hrabstwie West Sussex w tajmniczych okolicznościach zaginęła młoda dziewczyna - Julie Pearson. Była związaną z gwiazdą kina Jackiem Harfordem. Mimo, że nic nie zostało mu odowodnione w związku z zaginięciem, jego kariera legła w gruzach, a on sam przeniósł się do Zurychu.

Po 15 latach przeszłość wraca, bo ponownie dochodzi do zaginięcia jego obecnej partnerki.
Tym razem opinia publiczna i śledczy nie mają wątpliwości, że winnym jest Jack.
Jego niewinność próbuje udowodnić Piotr Sauer, były policjant, który ma za sobą tajemniczą przeszłość.
___
Akcja książki toczy się bardzo wolno.
Miałam wrażenie, że główny bohater Piotr Sauer kręci się w kółko i mimo doświadczenia w pracy śledczego nie bardzo wie, gdzie i u kogo szukać rozwiązania.

Bardzo mocno jest rozbudowane tło obyczajowe, gdzie pomału Autorka odkrywa przez czytelnikiem tajemnice z przeszłości zarówno Piotra Sauera jak i Jacka Harforda.
Równie ważne są tutaj także postacie drugoplanowe.

Ze względu na powolność akcji i bardzo rozbudowane wątki obyczajowe miałam ochotę kilkukrotnie odłożyć tą książkę, ale z drugiej strony powtarzałam sobie, że rozwiązanie tej historii nie może być tak proste. I na sam koniec akcja nabiera tempa, a rozwiązanie nie jednego czytelnika może zaskoczyć.
I nie dajcie się zwieść, że akcja się toczy w Szwajcarii, która zapewne może kojarzyć się z porządkiem i uczciwością.
O nie, tutaj wszyscy kłamią.

Podsumowując - historia intrygująca, pokazująca, do czego człowiek jest zdolny ogarnięty nienawiścią i chęcią zemsty.
Profile Image for Emilia.
240 reviews5 followers
February 28, 2023
3.2/5

Wzięłam tę książkę spontanicznie. Chciałam przeczytać jakiś kryminał i się nie zawiodłam. Nie jest to zdecydowanie świetna powieść - momentami mi się dłużyła, aż musiałam przyspieszyć sobie audiobooka do 2.5x (normalnie słucham na 2.0x). Również domyślałam się pewnych rzeczy, a błądzenie bohatera i co chwila jego myśli ,,czuję, że coś mi umyka, ale nie wiem co" denerwowały.
Jednak są też plusy:
- podobało mi się, że były wątki z przeszłości bohaterów, które zostały wyjaśnione
- usatysfakcjonowało mnie zakończenie wątku Sauera (gw. bohatera). Nie mogę powiedzieć dokładnie o jaki mi chodzi ;)
- nie spodziewałam się takiego rozwiązania w. kryminalnego
Czy będę kontynuowała serię (tak, to jest seria!)? Nie wiem. Zależy od tego, o czym będzue kolejny tom :)
Profile Image for aska_taka_ja .
369 reviews8 followers
April 1, 2023
Dobrze, że zdecydowałam się przesłuchać "Dolinę złotych kłamst" w audiobooku, gdybym czytała raczej do końca bym nie doczytała. Nie udało mi się "weJść" w tą historię, nie czuję się przez nią porwana. Miałam wrażenie, że jest to bardzieJ obyczajówka z elementami kryminału. Nie mogę jednak powiedzieć, że książka jest ZŁa, bo nie jest. Po prostu nie trafiła w moje gusta.
7 reviews
February 7, 2022
Lubię debiuty. Wielokrotnie udało mi się znaleźć niezwykłą perełkę, a na kolejne książki autorów czekam lub czekałam z niecierpliwością. Gdy dowiedziałam się, że "Kraina złotych kłamstw" to debiut, nie mogłam odmówić sobie tej przyjemności poznania nowej autorki, jej historii i pióra. Jakie mam wnioski po tej lekturze? Już spieszę z opinią.

Zacznę od tego, że książka którą trzymam w dłoniach, jest egzemplarzem recenzyjnym - być może, że finalna wersja będzie odrobinkę inaczej wydana (na co liczę!). Ta, która trafiła w moje ręce jest wydana - niestety - na białym papierze, za którym kompletnie nie przepadam. Książka ma dość pokaźne gabaryty (613 stron, więc niemało!), nie otwierała się zbyt dobrze bez złamania grzbietu. Jestem estetką książkową i przyznam, ze nieźle się namęczyłam i nagimnastykowałam, by przeczytać książkę bez jej uszkodzenia. Mam więc nadzieję, że finalny egzemplarz będzie o niebo lepiej wydany, bo takie niuanse okropnie by mnie irytowały przy zakupie egzemplarza. Ale wiecie - to moje czepianie się. Musiałam jednak o tym wspomnieć, bo nie byłabym sobą! :)

Historia sama w sobie jest ciekawa! Isabel - kobieta powiązana z gwiazdą kina Jackiem Harfordem znika. W mieszkaniu panuje bałagan, zostają zabezpieczone ślady krwi. Wszystko wskazuje na to, że winny jest Jack, bowiem kilkanaście lat wcześniej w równie niewyjaśnionych okolicznościach zaginęła wówczas ówczesna partnerka gwiazdora. Społeczność szybko wydaje na niego wyrok, mężczyzna twierdzi natomiast, że jest niewinny. I tu na pomoc rusza Piotr Sauer - Polak mieszkający z rodziną w Szwajcarii. Oczywiście po przejściach ;) (puszczam tu oko, bo to chyba staje się normą. Były policjant/śledczy po przejściach w kryminałach albo rozwódka wyprowadzająca się na wieś w powieściach obyczajowych ;) )

Pomysł na historię jest rzeczywiście ciekawy, natomiast książka nie wciągnęła mnie tak, jak myślałam. Przez dobre 300 stron nie potrafiłam wejść w opowieść i śledztwo. Wszystko toczyło się niezwykle powoli (dla mnie zbyt wolno, historia była według mnie dość mocno przeciągnięta), pojawiały się osoby, które właściwie nijak nie miały się do śledztwa, przez co okropnie się rozpraszałam i momentami gubiłam w coraz to nowszych osobach. Przytłaczało mnie to! Dużo tu też informacji o życiu prywatnym bohaterów. Tak więc warto napomnieć, że jest to kryminał z bardzo mocno rozbudowaną warstwą obyczajową. Akurat to mi absolutnie nie przeszkadza - lubię ten zabieg, ale wiem, że są czytelnicy, których ten zabieg nie przekonuje. Dla mnie to jak najbardziej w porządku. Dzięki temu mogłam poznać Piotra i Mię.

Druga część książki staje się już bardziej dynamiczna, i tę część (czyli również prawie 300 stron) połknęłam na jeden raz. Wciągnęłam się w historię, starałam się razem z Piotrem i Mią złapać winnego za rękę, siedziałam jak na szpilkach czytając finał. Tu Autorka pokazała niezwykłą klasę - jeśli książka byłaby utrzymana w takim klimacie jak ta "druga połowa" - byłoby to literackie arcydzieło! A tak - książka jest po prostu BARDZO DOBRA. To takie mocne 7/10.

Co warto wspomnieć - niezwykle przyjemnie czyta się opisy Szwajcarii, Zurychu. Dzięki Autorce możemy chociaż na chwilę się tam przenieść, poznać mentalność ludzi, zwyczaje i zobaczyć jej oczami miejsca, w których raczej sama bym się nie znalazła.

Podsumowując - "Kraina złotych kłamstw" to dobra książka. Mimo tego, że pierwsza część książki mnie nie porwała, to druga powaliła mnie na łopatki, tak więc ostatecznie mamy mocne 7/10 gwiazdek. (a wierzcie mi... po pierwszych 300 stronach myślałam, że to będzie raczej takie 5/10). Czy warto przeczytać tę historię? Uważam, że tak. Ale dajcie jej i sobie czas, nie zniechęcajcie się jeśli początkowo Wasze odczucia będą podobne do moich. I mimo, że liczyłam na dużo więcej, to i tak ostatecznie jestem zadowolona z przeczytanej lektury.

(współpraca z Wydawnictwem Czwarta Strona Kryminału)
Profile Image for och.czytanie.
253 reviews43 followers
January 14, 2022
„Kraina złotych kłamstw” to debiutancki kryminał, który swoją premierę będzie miał 26 stycznia. Cieszę się, że miałam okazję przeczytać go przedpremierowo, bo ta styczniowa nowość jest naprawdę godna uwagi. Już wiem, że na pewno trafi do mojego podsumowania 2022 jako jedna z najlepszych przeczytanych książek.

Po jej przeczytaniu przyszło mi do głowy porównanie, że książka Anny Górnej jest jak precyzyjny, szwajcarski zegarek. Na pierwszy rzut oka widać, że autorka włożyła wiele pracy w tę historię, że dopięła ją na ostatni guzik. W tej powieści wiele jest wątków, wyśmienicie wykreowanych bohaterów, fałszywych tropów i niespodzianek. Choć na początku akcja rozgrywa się powoli, to jednak zdecydowanie rekompensuje to finał zagadki, jak i konsekwentny klimat. Czytając kolejne rozdziały, towarzyszyło mi uczucie, że błądzę we mgle. Czułam frustrację głównego bohatera oraz jego wątpliwości. Piotr Sauer to ciekawa, wielowarstwowa postać, której przeszłości jeszcze tak do końca nie poznaliśmy. W tej części autorka pokazała, że jest to na pewno człowiek, który wciąż musi mierzyć się ze swoimi dawnymi wyborami. Nakreśliła jego charakter, ale jednocześnie zostawiła parę luk, które będą mogły zostać wypełnione w kolejnych częściach serii. W żaden sposób nie ujmuje to pierwszemu tomowi, powiedziałabym nawet, że zaostrza apetyt na kolejne historie z Piotrem Saurem w roli głównej. Duet z Mią, wycofaną studentką, jest nieoczywisty, ale jednocześnie bardzo trafny. Ta dwójka na pierwszy rzut oka jest różna, ale gdy przyjrzymy się im bliżej, okazuje się, że mają ze sobą wiele wspólnego. Mia i Piotr to ludzie doświadczeni przez życie, rozumiejący się nawzajem. To dlatego tworzą tak zgraną drużynę. W czasie prowadzenia śledztwa każde z nich wnosi do niego coś od siebie.

Nie sądziłam, że kryminalna zagadka opisana w książce tak mnie wciągnie. Powoli delektowałam się „Krainą złotych kłamstw”. Czytałam każdy rozdział, nie chcąc rozstawać się z tą historią i jednocześnie pragnąc, jak najszybciej dowiedzieć się, kto zabił. Miałam kilka teorii, co do tego, kto może stać za zabójstwem Isabelle Muri i zaginięciem Julie Pearson, ale żadna z nich się nie sprawdziła. Co więcej, przy końcówce byłam już naprawdę zdezorientowana, bo wszyscy moi podejrzani dość szybko okazali się niewinni i już nie wiedziałam, kto może stać za zbrodnią. Anna Górna z precyzją uknuła tę intrygę. Jestem przekonana, że nie dałoby się tego zrobić lepiej. Na uwagę zasługuje także opis miasta. Czytając o Zurychu, czułam się tak, jak tam rzeczywiście była i towarzyszyła bohaterom. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się odwiedzić to miejsce i pójść na spacer śladami Piotra Sauera. Jedyne, do czego mam zastrzeżenia, to częste powtórzenia, że Piotrowi ciągle coś umyka, że rozwiązanie jest już bardzo blisko. Uważam, że było to czuć w jego zachowaniu i w tempie akcji, więc nie trzeba było już tego opisywać.

Książka może przestraszyć Was liczbą stron. Na pewno nie jest to lektura na jeden wieczór, ale naprawdę warto poświęcić czas „Krainie złotych kłamstw”. Jest to dopiero debiut Anny Górnej, więc strach się bać, jakie jeszcze historie ma w zanadrzu. Z przyjemnością sięgnę po więcej, bo wiem, że na pewno będzie to świetne.
148 reviews5 followers
Read
January 18, 2022
W przededniu świąt Bożego Narodzenia znika Isabel, businesswoman związana z dawną gwiazdą kina Jackiem Harfordem. Zniknięcie nie wygląda na przypadek- w mieszkaniu śledczy zastają bałagan, ślady krwi. Atmosferę podsyca także to, że przed piętnastu laty, w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach zaginęła inna partnerka mężczyzny- Julie. Prasa i opinia społeczna od razu wydaje wyrok, że za zniknięciem obu kobiet stoi nie kto inny, tylko Hartford. Śledczy zdają się także przychylać do tej opinii. Jack, wraz ze swoim bratem Billym chcą odnaleźć Isabel i oczyścić imię jej partnera, dlatego proszą o pomoc w wyjaśnieniu sprawy Piotra Sauera, emerytowanego policjanta, który musiał porzucić pracę w policji i uciekać z Polski na skutek dramatycznych wydarzeń. Mężczyzna pracuje obecnie w korporacji, ale marzy o powrocie do zawodu, lub chociaż o otwarciu agencji detektywistycznej. Czy byłemu policjantowi uda się odnaleźć zaginioną kobietę? Czy wygra nierówną walkę z czasem? Czy oba zaginięcia to przypadek, czy jednak sprawy coś łączy?
Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie podczas lektury książki. „Kraina złotych kłamstw” to debiut pani Anny Górnej. Fabuła powieści rozgrywa się w Szwajcarii, Autorka przybliża czytelnikom nie tylko piękno kraju, czy zwyczaje tam panujące, ale także mentalność ludzi, którzy tam mieszkają. Sama akcja rozwija się dość wolno, niespiesznie, jakby pani Anna chciała trochę uśpić czujność czytelnika. W opowieści przewija się wiele postaci i wiele wątków, które na pozór wydają się nie mieć ze sobą wiele wspólnego, Autorka dość szczegółowo opowiada także o prywatnym życiu Piotra i mnie akurat taki wątek obyczajowy bardzo pasuje. Dzięki temu lepiej poznajemy głównego bohatera, jego problemy, rozumiemy, z czym się mierzy i jakie są jego obawy oraz motywacje. Pomysł na fabułę jest dość znany, ale sposób, w jaki pani Anna tę akcję poprowadziła, jak powiązała wszystkie sznurki- miałam nie lada zagwozdkę, aby odkryć, co się stało i kto za tym wszystkim stoi. W pewnym momencie Autorka odkrywa nieco więcej kart i puzzle tej układanki wskakują na swoje miejsce. Książka trzyma w napięciu do ostatniej strony, nawet jak już wydaje się, że wszystko wiadomo. Pomimo objętości książkę czyta się naprawdę jednym tchem. Zakończenie? Bardzo satysfakcjonujące, dostajemy odpowiedzi na wszystkie pojawiające się podczas lektury pytania.
To naprawdę udany debiut, dobry kryminał, ze spokojną, ale nie do końca przewidywalną akcją, rozbudowanym wątkiem obyczajowym, nieźle uknutą intrygą, napisany fajnym stylem, wciągający. Mnie bardzo przypadł do gustu i z pewnością sięgnę po kolejne książki Pani Anny, której serdecznie gratuluję udanego debiutu i dziękuję za przyjemne chwile spędzone z tą lekturą!
Profile Image for Kasia Marta K..
3 reviews
March 21, 2022
 „Kraina złotych kłamstw” Anna Górna


Powyższy tytuł to debiutancka powieść autorki, która swoją premierę miała 21.01.2022. Książka została wydana nakładem wydawnictwa Czwarta strona. Moją uwagę przyciągnęła okładka, choć kiedy wzięłam ten tytuł do ręki miałam wrażenie, że książka za chwilę się rozpadnie. Oprawa wydała mi się zbyt cienka i krucha zważywszy na dość obszerną ponad 600 stronicową zawartość, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca.

Szczerze mówiąc już dawno nie zdarzyło mi się zdecydować na debiut i to w dodatku na polskiego autora. Jak już może wspominałam nie jestem fascynatką rodowitych pisarzy. Teraz trochę o samej fabule.


2003 rok hrabstwo West Sussex, Wielka Brytania. Dwudziestodwuletnia Julie Pearson, partnerka wschodzącej gwiazdy kina Jacka Harforda, po wypadku samochodowym znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Harford jest podejrzany o zaginięcie i morderstwo lecz nie ma żadnych mocnych dowodów obciążających. Sprawa zaginięcia Julie ciągnie się latami, ale nie przynosi żadnych rezultatów. Po piętnastu latach dochodzi do tajemniczego zaginięcia Isabelle Muri, która również była w związku z Harfordem. Tym razem wymiar sprawiedliwości za wszelką cenę chce udowodnić, że za zniknięciem obu kobiet stoi Jack. Jest jednak osoba, która chce pomóc domniemanemu mordercy.


Piotr Sauer, były policjant, po skandalu wywołanym w Polsce postanawia przeprowadzić się wraz z żoną i córką do Szwajcarii, gdzie pracuje jako szef działu ochrony. Jego przyjaciel Adam Zaręba prowadzi firmę, w której pracowała zaginiona Muri. Zaręba prosi Sauera, aby pomógł mu rozwikłać zagadkę związaną ze zniknięciem Isabell. Piotr wyjeżdżając z Polski obiecał żonie, że nigdy więcej nie wplącze się już w żadną poważną sprawę, dlatego długo zastanawiał się czy pomoże przyjacielowi. Ostatecznie zgadza się na udział w prywatnym dochodzeniu i tym sposobem poleje się morze kłamstw...nie tylko Piotra Sauera.


Pomysł na fabułę autorka miała ciekawy. Jak na debiut powiem szczerze, że wszystko przemyślane.

Choć szczerze przyznam, że dłużyło mi się strasznie czytanie tej książki. Często spoglądałam na jakim etapie jestem i myślałam sobie: kurde jak jeszcze daleko do końca a tutaj nic szczególnego się nie dzieje. Akcja raz przyspieszała, raz zwalniała. Sprawiało to, że chciałam ją odłożyć i dać sobie spokój, ale jednak z drugiej strony coś mi mówiło czytaj dalej. Mocno przegadana, miejscami pisana na siłę, aby więcej. Można by było nieco skrócić niepotrzebnie rozwijane opisy i niektóre sytuacje. Może dzięki temu Piotrowi Sauerowi mniej rzeczy by umykało… (kto czytał ten wie 😉)
Profile Image for Zaczytana_olcia.
711 reviews21 followers
February 11, 2022
Lubicie czytać debiuty?

Z początku roku furorę robi debiut kryminalny Anny Górnej. “Kraina złotych kłamstw” to historia byłego policjanta z Wrocławia. Kilka lat temu Piotr Sauer z rodziną przeprowadził się do Zurychu i tam zajmuje się pracą w korporacji. Mimo obietnicy danej żonie, że nie wróci do policji, postanawia jako “konsultant” i samozwańczy detektyw pomóc znanemu aktorowi Jackowi Harfordowi, którego narzeczona zniknęła.

Książka jest prawdziwą cegiełką. Te ponad sześćset stron jest dobrze skomponowaną historią, pełną zwrotów akcji i niejednoznacznych bohaterów. Wątek obyczajowy w tej powieści jest mocno rozbudowany, ale nie przeszkadzało mi to wczytać się w pełni w stworzoną przez autorkę intrygę.

Przyznaję jednak, że początkowo ciężko mi było. Pierwsze pięćdziesiąt stron nie do końca mnie przekonało. Niby działo się tam dość sporo, a jednak chwilami powiewało przynudzeniem. Czułam jednak, że historia pchnie do przodu, no i niedługo później zaskoczyło. Naprawdę pozytywnie ;)

Bohaterów w tej powieści jest sporo, ale postacie wprowadzane są stopniowo i na tyle naturalnie, że nie ma szansy, aby czytelnik zagmatwał się w tym, kto jest kim. Chociaż z początku nie przemawiał do mnie udział w całej sprawie studentki Mii, z czasem polubiłam się z bohaterką. I to mimo, że podejmowała decyzje, z których niektóre wydawały się dla mnie strasznie naiwne. Od początku natomiast kibicowałam Sauerowi. Współczułam bohaterowi, że męczy się, pracując nie tam, gdzie naprawdę chciał. Czytelnik widzi, że robi to wyłącznie dla żony i córki, bo wydarzenia z czasów pracy w policji były niezwykle dramatyczne. Tym bardziej cieszą ostatnie zdania “Krainy złotych kłamstw” - nastawiają pozytywnie na ewentualne dalsze losy pana (lekki spoiler) już detektywa.

Jeśli chodzi o samą sprawę zaginięcia narzeczonej słynnego autora - podobała mi się, bo od początku była niejednoznaczna. Sprawę z przeszłości również polubiłam, bo była naprawdę rozsądnie powiązana z tym, co działo się współcześnie. Te wszystkie zależności, które Autorka wprowadziła w historii, kojarzyły mi się z najlepszymi obyczajowymi kryminałami Camilli Lackberg, tyle, że przeniesionymi na szwajcarskie tereny

To trzeba przyznać - Anna Górna będzie mocną zawodniczką na rodzimym kryminalnym boisku.
Profile Image for Karolina Siwek.
64 reviews2 followers
January 24, 2022
Niejednokrotnie zderzyłam się ze ścianą pisząc o książkach, które wzbudziły we mnie tak wielki zachwyt, że jest niemal namacalny. Chciałabym tyle słów napisać, ale czuję, że będę się kręcić w kółko. Tym razem nie jest inaczej, to prawdziwy fenomen, prawdziwa perełka na rynku wydawniczym, coś, na co czekałam bardzo długo. Uwierzcie mi, naprawdę ciężko powiedzieć, że to jest debiut literacki! To była tak doskonała na różnych płaszczyznach książka, tak rozbudowana. To niekwestionowany ulubieniec, który śmiało mogę powiedzieć, że będzie kandydował do rangi ulubieńca roku, chociaż mamy dopiero styczeń!

W listopadzie 2004 roku w angielskim hrabstwie West Sussex dochodzi do zaginięcia dwudziestodwuletniej Julie Pearson, partnerki wschodzącej gwiazdy kina, Jacka Harforda. Przez piętnaście lat sprawa pozostaje niewyjaśniona.

Powieść osadzona jest w najpiękniejszym na świecie (przynajmniej w moich oczach!) Zurychu, który chciałabym odwiedzić. To już od początku wzbudziło we mnie sympatię i ciepłe uczucia. Czułam, jakbym oglądała jakiś zachodni serial sensacyjny albo kryminalny, co jest na olbrzymi plus. Od początku też czułam narastające napięcie. Przyznam, że już od pierwszych stron czułam, że ta powieść będzie po prostu doskonała, chociaż to poważna cegiełka (ponad 600 stron dobroci!), to jednak każda strona jest potrzebna i nie czułam, że coś w niej jest zbędnego.

Na pewno największym zaskoczeniem w całej tej książce jest jej finał. Podejrzewałam mnóstwo osób, każdy dla mnie wyglądał podejrzanie, ale jak czytałam finałowe sceny, to byłam niesamowicie zszokowana! To chyba doskonale świadczy o tym, jaka jest to książka. Jak już wspominałam na samym początku - nie jest to debiut kryminalny, to debiut całkowicie literacki i nie czuć tego ani na jednej stronie, bo książka jest tak zbudowana, jakby napisał ją ktoś niezwykle doświadczony na tym polu, dlatego chylę czoła przed autorką. Chapeau bas!

Liczę, że to dobry początek wspaniałej drogi autorki i spotkam jeszcze nie raz nie tylko Piotra Sauera, ale również innych bohaterów!
Profile Image for marguerita.czyta.
181 reviews15 followers
January 26, 2022
Moja biblioteczka liczy sobie ponad 200 książek, a większość z nich to kryminały i thrillery. Czy możliwe jest, żeby jeszcze jakiegoś tytułu tu brakowało? Okazuje się, że wolne miejsce czekało właśnie na książkę Anny Górnej! „Krainę złotych kłamstw” powinien poznać każdy wielbiciel tego gatunku!
Życie Jacka już niemal unormowało się po jednej tragedii. Minęły lata, a konkretnie 15, od czasu, gdy jego partnerka zaginęła, co zniszczyło jego niemal idealną karierę. Zdawałoby się, że już pora było zapomnieć o przeszłości i patrzeć tylko przed siebie. To jednak nie było dane Jackowi. Jego obecna partnerka również zaginęła… Podobieństwa obu zdarzeń nie da się przeoczyć, ale Jack postanawia walczyć o swoje imię i wolność. Tu wkracza główny bohater Piotr, by poprowadzić nas przez labirynt zagadek przeszłości i teraźniejszości.
Nieczęsto mi się zdarza, że po kilku stronach książki wiem, że będzie to fantastyczna lektura, a tutaj właśnie to się wydarzyło. Mimo nieśpiesznej akcji ta historia wciąga jak odkurzacz okruszki. Autorka bardzo skrupulatnie i drobiazgowo opisała przebieg całego śledztwa, co sprawiło, że miałam uczucie podążania za tymi okruszkami ku rozwiązaniu zagadki.
Anna Górna postawiła sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Nie tylko zaserwowała nam doskonale skonstruowaną historię, ale także po mistrzowsku nakreśliła życiorysy bohaterów. W połączeniu otrzymujemy kawał dobrej historii, w której główną rolę odgrywają kłamstwa i tajemnice.
Nie wiem jak Ty, ale ja uwielbiam takie historie, w których trzeba ruszyć głową, żeby domyślić się prawdy. A autorka nam tego nie ułatwia, tylko pozostawia kolejne okruszki, które mogą, a nie muszą, pomóc w odnalezieniu prawdy.
„Kraina złotych kłamstw” to rasowy kryminał, od którego bardzo ciężko się oderwać. Gdybym nie wiedziała, bardzo ciężko byłoby mi uwierzyć, że jest to debiut. Koniecznie musisz tę książkę przeczytać. Nie pożałujesz!
588 reviews1 follower
January 30, 2022
Przyznam się, że rzadko sięgam po debiuty. Jednak są wydawnictwa, których biorę książki początkujących autorów w ciemno. Takim jest np Czwarta Strona kryminału. Gdy zobaczyłam okładkę powieści Anny Górnej "Kraina złotych kłamstw" stwierdziłam, że muszę ją mieć. Okazała się być niezłym grubaskiem i w tym momencie moja obawa wzrosła czy książka nie będzie mi się dłużyć. Jaki był efekt?

Historię zaczynamy w przeszłości. Młoda kobieta wpada w poślizg samochodem gdzieś na skraju dróg i uderza w drzewo. Na szczęście nic złego jej się nie stało i nie potrzebuje pomocy, ale później znika bez śladu.. We wszystko jest zamieszany znany aktor. Zaginiona dziewczyna była jego kochanką. Kilkanaście lat później, gdy Jack przeprowadził się do Zurychu znów ginie jego ukochana. Tym razem za rozwiązanie zagadki zabiera się Piotr Sauer. Były policjant, który znudzony swoją pracą w korporacji postanawia spróbować swoich sił.

Fabuła jest bardzo rozbudowana. Autorka pięknie etap po etapie wyjaśnia zależności między bohaterami, ich przeszłość oraz aktualne poczynania. O dziwo, mimo objętości książka mi się nie dłużyła. Może i można by było skrócić tę historię, ale myślę że by straciła na tym. A dzięki temu miałam sposobność wejść trochę do głowy głównego bohatera. Zrozumieć czym się kieruje. Kibicować mu i współczuć. Wszystko prowadziło do ciekawego finału. Nie domyśliłam się zakończenia co dla mnie jest dużym plusem. Powieść jest bardzo dopracowana. Nie mamy tutaj żadnych absurdów czy dziwnych sytuacji. Widać, że cała konstrukcja książki jest mocno przemyślana. W życiu bym nie zgadła, że to debiut. Fajnie było trochę poczytać o samej Szwajcarii. Autorka sprzedaje nam tutaj dużo ciekawostek. Ogólnie książkę z czystym sumieniem mogę zaliczyć do udanych. I na pewno sięgnę po inne powieści autorki. A może pociągnie ona historię Piotra dalej? Myślę, że to byłby fajny pomysł. Polecam.
Profile Image for Agata Górska.
532 reviews11 followers
January 25, 2022
Dochodzenie, które prowadzą bohaterowie nie jest proste. Poszlaki jasno wskazują na winę Jacka. Śledztwo Piotra i jego asystentki Mii opiera się na żmudnej pracy: rozmowach ze świadkami, badaniu dokumentów, obserwacjach. Bohaterowie muszą niejako zdystansować się do swoich podejrzeń i znaleźć obiektywne dowody świadczące o czyjejś winie.

Śledztwo już od początku jest bardzo skrupulatne. Anna Górna zafunduje odbiorcy wiele szczegółów. Od początku będą się one skupiały się na najbliższym otoczeniu zaginionej, by zataczać coraz szersze kręgi, odkrywać przed czytelnikiem nowe wątki, a na końcu zaskoczyć rozwiązaniem intrygi.

Warstwa obyczajowa w tym kryminale stanowi dopełnienie samej intrygi, ale nie dominuje nad nią. Nadaje odpowiedni ton oraz uzupełnia wiedzę czytelnika o bohaterach, ich wyborach i przekonaniach.

Anna Górna skonstruowała bardzo wyrazistych bohaterów. To postaci z krwi i kości, mający swoje wady, traumatyczną przeszłość, a przy tym Piotr i Mia nie są przerysowani.

Czuć, że Autorka dopracowała tę książkę w każdym szczególe. Jest ich sporo, ale nie miałam poczucia zagubienia czy zagmatwania. Wręcz przeciwnie – każdy ma znaczenie dla fabuły.

Ogromnym plusem jest umiejscowienie akcji w Zurychu. Czytelnik ma szansę poznać klimat tego miasta, warunki życia, podejście do imigrantów, a nawet ceny. I jest to wiedza z pierwszej ręki, bo Anna Górna mieszka w Szwajcarii.

"Kraina złotych kłamstw" to gratka dla wielbicieli klasycznych kryminałów. Dopracowana fabuła – przemyślana i konsekwentnie prowadzona – do tego wyraziści bohaterowie i ciekawa intryga. To udany debiut, więc czekam na kolejne kryminały spod pióra Anny Górnej.
Profile Image for aniasubcrania.
243 reviews3 followers
May 6, 2023
3,5
Myślę, że gdyby wyciąć nieistotne opisy (jakie znaczenie dla książki miał 2stronicowy opis motywacji wyboru szkoły córki Sauera w Szwajcarii?), powtórzenia i zupełnie niepotrzebne dialogi książkę można byłoby odchudzić o jakieś 100stron.
O ile sama fabuła jakoś się broni, o tyle żadnej z postaci nie sposób było lubić. Sauer miał być super śledczym, ale próżno to zauważyć w jego prowadzeniu śledztwa. W życiu prywatnym zachowuje dojrzałość 15latka. Strasznie irytująca postać.
Mia się nie klei mi też zupełnie.
To nie jest zła książka, być może następne będą lepsze, ale nie wiem, czy po nie sięgnę.
108 reviews
August 13, 2023
Sauer, Mia, cała ta historia!!!!! Kocham, kocham, uwielbiam. Przykro mi tylko, że tak się potoczyła historia Piotra i Karoliny.. Nie wiem, ja czułam, że mają szansę na wspólne szczęście jeszcze przed sobą. Ale ta końcowka o agencji detyktywistycznej z Mią! Bardzo na to liczę. Jedna z rzeczy która najbardziej mnie urzekła to taki „czysty” charakter relacji Mii i Piotra - że nic z tego więcej nie wymyślali, żadnej historii miłosnej, po prostu bardzo ładna historia! Cała tajemnica morderstwa też fajnie pokazana, ja nie domyślałam się, że tak to się rozwiąże. Podejrzewałam Billy’ego. I Adama, bo dla mnie miał jakiś taki dziwny vibe wokół siebie..
This entire review has been hidden because of spoilers.
Profile Image for a_szymonis.
66 reviews
August 20, 2023
2.5
Zakończenie, spoko
Fabuła, ok
Bohaterowie, może być
Tylko dlaczego do cholerny jasnej, ta książka ma 600 stron. Dawno nie wynudziłam się aż tak bardzo. Zrobił się z tego taki trochę obyczaj z wątkiem kryminalnym.

Przytoczę jeszcze jedną rzecz, która mi się osobiście nie podobała

Gdy Billy Po pogrzebie, zaczął przyduszać Piotra, Mia stała z boku jakby nigdy nic i czekała jakby miał się jakiś cud wydarzyć.
No ale dlaczego nie mogła zareagować od razu?

I jeszcze troszkę nie podobało mi się to, jak przedstawiono w tej książce, taką wyższość mężczyzn nad kobietami. Nie żebym była feministką, ale coś mi nie zagrało w tym.
This entire review has been hidden because of spoilers.
Profile Image for Magda.
330 reviews7 followers
December 17, 2023
Początkowo dziwnie czytało mi się książkę polskiej autorki, z akcją osadzoną w Szwajcarii i z tak międzynarodowymi bohaterami. Z czasem jednak przestało mi to przeszkadzać, a bardziej wkręciłam się w poszukiwania mordercy. Sama autorka w posłowiu przyznała: "podobno ta książka i tak jest zbyt długa" i kilka razy taka myśl pojawiła mi się z tyłu głowy, ale muszę przyznać, że z czasem wkręciłam się w akcję, która jest płynna, sporo się w niej dzieje, a wątki obyczajowe tylko ją urozmaicają, nie nudzą. Na pewno sięgnę po kolejny tom!
Profile Image for Monika.
944 reviews3 followers
December 6, 2024
Akcja toczy się wolno, powolutku ukazując nam kolejne elementy układanki. Kłamstw na pewno jest tu dużo. Tak samo, jak postaci, które na szczęście są dobrze opisane, przez co całość mi się nie dłużyła. Choć książka mogłaby być albo trochę krótsza, albo zaopatrzona w więcej akcji. Jak na debiut jest to mocna pozycja. Tylko zdecydowanie za dużo występuje w niej powtórzeń. Bohaterom co chwila „coś umykało” albo „coś nie pasowało, nie było na swoim miejscu". Ogółem to polecam. Szczególnie że nie do końca domyśliłam si�� zakończenia.
Profile Image for Agnieszka.
388 reviews1 follower
January 31, 2022
„Kraina złotych kłamstw" nie jest kryminałem z dynamiczną akcją ale dzięki temu, że ma świetnie rozbudowana warstwę obyczajową ja przepadłam od samego początku, dałam się wciągnąć w życie w Zurychu i co najważniejsze bardzo polubiłam głównych bohaterów, którzy są zwykłymi ludźmi pełnymi wad, zalet i doświadczeń.
Pomimo tego, że sprawca był dla mnie jasny od momentu jak tylko dowiedziałam się o jego istnieniu to nie przeszkadzało mi to chłonąć fabułę do samego końca. Co więcej moim zdaniem świadczy to o tym, że cała intryga była logiczna skonstruowana i uważam, że nie jest to jedna z tych książek totalnie oderwanych od rzeczywistości i te wszystkie wydarzenia mogłyby mieć miejsce naprawdę, co jest dla mnie dużym plusem.


Akcja momentami może i jest trochę rozwleczona, ale to przez dosyć mocno rozbudowany wątek obyczajowy, o czym już wspominałam, przez co książka może trochę zniechęcać ze względu na swoje gabaryty, bo mamy tu aż 600 stron. Na pewno nie jest to kryminał na jeden wieczór, ale uważam że naprawdę warto poświęcić tej pozycji swój czas.
Ci co lubią konkrety, dynamiczne kryminały z ciągłą akcją pewnie będą w tych spowalniaczach akcji widzieć minusy, jednak dla kogoś kto oprócz trupów chce czegoś więcej jest to opcja idealna.

Nie jestem jakąś wielką znawczynią i krytykiem literackim jednak swoim okiem zwykłego zjadacza książek z pełną odpowiedzialnością mogę napisać, że jest to świetnie przemyślana książka, z logiczną i spinającą się fabułą w której autorka dba o detale, co w kryminałach nie zawsze wychodzi szczególnie jeśli bierzemy pod uwagę debiuty, bo tak moi mili to jest debiut 😁, a ja już nie mogę się doczekać kolejnych książek spod pióra Pani Anny
176 reviews
December 6, 2023
Kategoria: gdyby książka była bardziej skondensowana, czytałoby się ją lepiej.


Ciekawa intryga, zaskakująco zbudowane postaci, niecodzienna sceneria (interesująca chociażby ze względu na obyczajowe smaczki). Można by więcej o motywacjach i życiu bohaterów, niż o szczegółach z gatunku "wodolejstwo".
Displaying 1 - 30 of 37 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.