Was ist bloß mit Tim los? Seit Elenas Rückkehr aus Amerika ist er völlig verändert und sie weiß nicht mehr, woran sie bei ihm ist. Als Elena auf dem letzten Turnier der Saison mit ihrem Pferd stürzt und sich schwer verletzt, ist es nicht Tim, der sie im Krankenhaus besucht, sondern Farid. Doch warum sollte sich der gut aussehende Fußballstar ausgerechnet in sie verlieben? An Elena nagen Selbstzweifel – seit dem Sturz mit Bittersweet weiß sie nicht mehr, ob sie jemals wieder so unbefangen reiten kann wie zuvor. Als eines Abends auch noch Tims kleine Schwester verschwindet, hat Elena keine Wahl und macht sich auf zu einem Ritt auf Leben und Tod ...
Elena (15) und ihre Freundin Melike sind aus den USA zurück. Sie haben zwei wundervolle Pferde mitgebracht, und eigentlich könnte nun alles schön sein. Doch warum benimmt Tim, Elenas Freund, sich seit einiger Zeit so seltsam? Es scheint, dass die Beziehung der beiden an ihrem Ende angelangt ist. Da begegnet Elena dem 17-jährigen Farid, und plötzlich hat sie wieder Schmetterlinge im Bauch. Doch was ist mit Tim? Und dann sind da natürlich auch noch die Pferde auf dem "Amselhof", mit denen es auch nie langweilig wird. 💓💓💓 Mein Leseeindruck: Dieser fünfte Band der "Elena"-Reihe hat mir wieder sehr gut gefallen. Es hat mir viel Spaß gemacht, Elena und ihre Freunde auf dem Amselhof eine Weile zu begleiten und Abenteuer mit ihnen zu erleben. Und in diesem fünften Band geht es wirklich wieder zum Teil sehr dramatisch zu. Ich finde, die Autorin versteht es sehr gut, diese Pferdebuchreihe immer wieder überraschend weiterzuführen. In jedem neuen Band gibt es neue Abenteuer und neue Ereignisse, die junge Leser/Innen sicherlich ansprechen werden. So geht es eben nicht nur um Pferde und den Reitsport, sondern auch um Themen wie die erste Liebe, Geschwisterrivalitäten und Freundschaften. Ich mag diese Reihe sehr und hoffe, dass es noch viele weitere Bücher über Elena und ihre Freunde geben wird.
1.75 Książka dzieciństwa, dobra dla dziewięciolatków. Z każdą następną książką fabuła coraz dziwniejsza, by w tej części okazało się, że chłopak głównej bohaterki to dupek i Elena (która ganiała za Timem przez prawie 5 książek) zerwała z nim dla araba piłkarzyka.
Mimo wszystko czytało się szybko i miło, nudy raczej nie było. Czasami czuć było jednak, jakby autorka nie miała pomysłu, czytała losowe akcje z wattpada i przepisywała do książki.
This entire review has been hidden because of spoilers.
4,5/5⭐ Ewidentnie najlepsza część. Nareszcie okazało się jaki naprawdę jest Tim, tak naprawdę to w sumie od początku go nie lubiłam. Przy Niklasie i Luke'u nie miał szans, a teraz Farid. Mam nadzieję, że Elena nie wróci do niego, bo nie wytrzymałabym psychicznie.
This entire review has been hidden because of spoilers.
Die ganze Serie und dieser Teil sind ... hervorragend. Dies ist meine Lieblingsserie. Ich war sehr besorgt, dass dieser Teil das "Second Volume Syndrom" haben würde, aber ohne Grund. Vielleicht war ich ein wenig frustriert, dass es in diesem Teil den kleinen Fritzi - Elenas Pferd - gibt, aber andere Abenteuer machen das wieder wett.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i z główną bohaterką serii - Eleną. Jest to powieść z gatunku literatury młodzieżowej, jednak myślę, że również starsi czytelnicy się w niej doskonale odnajdą. "Elena. Wielki triumf" jest piątym tomem cyklu i co prawda książki te najlepiej czytać w odpowiedniej kolejności żeby zrozumieć wszelkie zależności oraz ciąg przyczynowo - skutkowy wszystkich wydarzeń, jednak ja osobiście bardzo szybko odnalazłam się w świecie głównej bohaterki, która jest miłośniczką koni i w ogóle mi nie przeszkadzał brak znajomości poprzednich tomów. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko, ja pochłonęłam ją w jedno popołudnie i z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam losy Eleny. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona, a bohaterowie ciekawie i bardzo autentycznie wykreowani. Myślę, za śmiało moglibyśmy się z nimi utożsamić w niektórych przypadkach, podzielając podobne bolączki oraz dylematy. Historia została przedstawiona z perspektywy głównej bohaterki, co pozwoliło mi lepiej ją poznać, dowiedzieć się co czuje, myśli, z czym się mierzy, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Muszę przyznać, że postać Eleny od samego początku przypadła mi do gustu i byłam niesamowicie ciekawa jak autorka poprowadzi jej losy, jakiś kłody rzuci jej pod nogi i jak Elena sobie z nimi poradzi. Bardzo kibicowałam tej młodej dziewczynie i chciałam dla niej jak najlepiej. W książce znalazłam wiele emocjonujących, a nawet poruszających momentów. Ogromnie podobało mi się to jak autorka przedstawiła wątek związany z końmi, w sumie nigdy jakoś szczególnie się nie zagłębiałam w tematykę pracy z tymi zwierzętami, a tutaj otrzymałam wiele interesujących informacji dotyczących tych pięknych i wdzięcznych istot. "Elena. Wielki triumf" to książka opowiadająca o pasji, marzeniach, wzlotach i upadkach, a także przyjaźni i miłości. Miło spędziłam czas z tą książką i jej bohaterami, chętnie w przyszłości sięgnę po dalsze losy Eleny i jej bliskich. Myślę, że fani koni oraz literatury młodzieżowej będą usatysfakcjonowani. Polecam!
"Lecz moim największym triumfem bylo odzyskanie wiary we własne możliwości. W tamtej chwili nieodwołalnie zamknęłam jeden z bardzo ważnych rozdziałów mojego życia, jednak wiedziałam, że czeka na mnie kolejny, ekscytujący etap, który właśnie się rozpoczął." . Mam straszny sentyment do tej serii. Czytałam ją 2 lata temu w starym wydaniu i przepadłam. Z perspektywy czasu mam takie same odczucia. Dosłownie, czytając tę książkę dosłownie zapominałam o świecie. Styl pisania autorki świetny, a wątek kryminalny oraz konny świetnie opisany. Bardzo lubię też to, że autorka , wspominając o jakieś sytuacji, tłumaczyła pokrótce co się wtedy wydarzyło (co jest dobre gdy czytasz książki w długim odstępie czasowym i zapomnisz o tej sytuacji). Zaczynając czytać tę serię, bałam się, że nie ogarnę tych wszystkich nazw rzeczy dla koni itp. ale tutaj też się niepotrzebnie bałam. Autorka zadbała o to, żeby osoby, które nie, są zapalonymi koniarzami też się, odnalazły. Jedyne co mnie irytowało to, jest to, że, miałam momentami wrażenie jakby Elena, była młodsza niż te 15 lat (lecz to nie ostudziło miłości do tej serii). Wszystkie części mogę śmiało polecić młodszym, ale uważam, że młodzież oraz dorośli też, przepadną, czytając perypetie Eleny oraz jej rodziny I przyjaciół. . [Współpraca barterowa @mustread.wydawnictwo]
Non è un capolavoro, questa è una cosa oggettiva. Probabilmente non è neanche pensato per lettori di 15 anni, nonostante la protagonista abbia questa età, ma per un età più bassa. La scrittura è semplicissima e si capisce che è un libro scritto per i più piccoli. La gente si dice "Ti amo" dopo 3 giorni che si mette insieme. Se fosse accaduto in qualunque altro libro, lo avrei burciato. Questa serie di libri, però, ha il mio cuore. Nonostante i mille difetti, nonostante non sia destinato a me, non sono mai riuscita a staccarmi da neanche uno dei libri della serie. E questo non fa differenza. All'inizio, come tutti i libri della serie, è un pochino lento, ma appena prende il via(circa 70/80 pagine dopo) non ti stacchi più, ve lo posso assicurare. Forse sarò io, forse è perché mi sono sempre ritrovata e continuo a ritrovarmi tantissimo in Elena. Non vado a cavallo, non ho mai cavalcato, ma è una cosa che farei se ne avessi la possibilità, e io sento che Elena è me in un'altra vita. Sarà per questo che continuo ad amare questa serie con tutto il mio cuore, spero che lo stesso valga per voi. È il libro in cui mi immedesimo di più. Mi sembra di trovarmi all'Alshelof, a cavallo, con Melike. Spero che ci sarà un continuo e, se uscirà, io sarò lì a leggerlo.
Elena vede che TIM si comporta in un modo diverso e quindi si lasciano. Andando a una festa incontra farid e parlando anche di giorni successivi si fidanzano. un giorno TIM chiede lei se vuole tornare insieme a lui ma lei gli dice di no per quello che gli ha fatto passare. la sera della festa di Natale c'erano TIM nicklas Cristian Arianna e Lele milik insieme ai genitori di Elena larcos i nonni e la mamma di Tim è a un certo punto compare Richard ubriaco insultando la moglie. a un certo punto non si trova più la sorella di Tim e intanto che gli altri la cercano gli altri posti Elena e Christian la trovano nel capanno quasi senza vita e la salvano.
To je prostě úžasná série. Sérii jsem začala číst ještě když jsem jezdila na koních a ač mi koně už nic neříkají tak je to prostě paráda. Knihu jsem přečetla za jednu noc a už podruhé, šlo to samo. No a Tim...nevím no...rozhodně vím že Farid je ale úžasný, tak snad to tak bude i nadále. Moc se mi líbí romantická linka. U většiny mnohodílných sérii platí že čím víc knih tím horší kvalita, v této sérii jsou naštěstí knihy pořád stejně úžasné. Děkuji za tohle úžasné dílo❤️
This entire review has been hidden because of spoilers.
It's been 9 years so I don't really remember much but I know I liked it and it was where she broke up with this dude and she got together with the football dude
As amazing as the first four books is the fifth one. Once I find a flow it the book I do not want to stop. Her books are so well written once you finished a chapter you do not want to stop. I am always guessing what the next chapter might be about. I really hope she will continue this series.