Nie wie, kim jest jej mąż. Nie wie, co do niego czuje. I nie ma pojęcia, co będzie dalej...
Jade i Rex są małżeństwem od ponad dwóch lat, ale przez ten czas zamienili ze sobą może kilkadziesiąt słów. Nie dotykają się. Jade nie wie niczego istotnego o tajemniczym mężczyźnie, z którym w świetle prawa jest związana przysięgą małżeńską na dobre i na złe. Niczego po za tym, że jej niebywale przystojny mąż to człowiek niebezpieczny i trudny w kontakcie. Kiedy tylko może, unika ludzi, a gdy już koniecznie musi z kimś rozmawiać, jest oschły, nieprzystępny i zimny.
Skąd się wzięło to dziwaczne małżeństwo? Dlaczego Jade się na nie godzi?
Cóż, Rex miał pieniądze, a ojciec jego przyszłej żony ― długi u bardzo złych ludzi, którzy nie cofnęliby się przed niczym, byle tylko odzyskać należność. Jade nie miała wyjścia: by ratować ojca, musiała wyjść za mąż. Przez dwa i pół roku ten dziwny małżeński układ działał, ale teraz gangsterzy wrócili, ojciec młodej kobiety leży ciężko pobity w szpitalu, a ona musi prosić o pomoc... Jakie żądania postawi jej tym razem Rex? I co ich spełnienie będzie oznaczało dla Jade? A może przyjęcie jego warunków wyzwoli w niej nieznane wcześniej pragnienia?
Z wykształcenia anglistka, absolwentka Uniwersytetu Śląskiego, z zawodu kierowniczka w pewnej międzynarodowej korporacji, z zamiłowania autorka romansów z wątkami kryminalnymi i sensacyjnymi. Pisze praktycznie od dziecka, od kilku lat dzieląc się swoimi tekstami w Internecie. Sama dużo czyta, a jej ulubioną autorką pozostaje Joanna Chmielewska. Prywatnie lubi podróże, planszówki ze znajomymi i swojego psa, labradora Milo. Sentymentalna bzdura jest jej pierwszą powieścią wydaną drukiem.
3.5⭐️ Uwielbiam książki Ludki i czytałam wszystkie, a „Król Enigmy” jest niestety najgorszą z nich, za co odpowiada główna bohaterka - Jade i jej zachowanie. Strasznie irytująca i momentami głupia z niej postać, nie potrafiąca się na nic zdecydować. Za to Rex jest cudowny. Zdystansowany, zimny, ale gdy tylko zaczął otwierać sie na Jade i z nią rozmawiać - przepadłam. Dla niego. Żałuje, że Ludka nie pisze rozdziałów z męskiego punktu widzenia (oprócz epilogów), bo strasznie chciałabym sie dowiedzieć, co Rex myślał podczas poszczególnych scen. Rex Russell to jedna z lepszych męskich postaci książkowych i to on ratuje tą powieść.
Mam jedno zasadnicze pytanie. Gdzie jest następny tom, którego potrzebuję na wczoraj? Pamiętam, że jak zobaczyłam pierwszy tom w zapowiedziach to on do mnie "przemawiał", tak samo było na targach, gdy go zakupiłam. Dopiero niedawno udało mi się jednak w niego zagłębić. Powiem wam jednak, że "Król Enigmy" jest znacznie lepszy od "Króla grzechu" i o wiele bardziej mi się podobał. Ja tu nie będę się bardzo rozwodzić, ponieważ tak naprawdę trochę brak mi słów, mimo że jestem parę dni po skończeniu jej. Wciągnęłam się tak naprawdę od pierwszych stron. Początkowo nie byłam przekonana i bałam się jeszcze scen erotycznych (bardzo dobrych swoją drogą) będzie trochę za dużo, ale w efekcie końcowym wszystko się ze sobą pięknie skomponowało. Mam wrażenie, że tu nie było dużo akcji, ale jednocześnie ciągle coś się działo. "Król Enigmy" intryguje już od pierwszych stron, pojawiają się tajemnice, sprawy, które trzeba było rozwiązać. Nie raz mnie zaskoczyła, na pewno mogę ją nazwać nieprzewidywalną. Postacie bardzo dobrze wykreowane, nie zlewały mi się w jedno, a to cenię sobie bardzo. Myślę, że na spokojnie mogę je wam polecić i mam nadzieję, że przypadną wam do gustu!
Kolejny Król Vegas, Rex Russell, właściciel kasyn i hotelu Enigma, podobnie jak bohater poprzedniej części serii uległ urokowi wybranki od pierwszego wejrzenia, posiada wszechstronne talenty seksualne i jest obiektem trudnego do zignorowania pożądania. Jest zatem powieść znowu romansem erotycznym pełną gębą.
Król Enigmy jest przy tym również zanurzony w półświatku Las Vegas, i to w znacznie większym stopniu niż Król grzechu, co przejawia się w jego postępowaniu i ma wpływ na związek z Jade. Są od dwóch i pół roku kontraktowym, białym małżeństwem, zanim dochodzi do pierwszych seksualnych zbliżeń. Na kontrakt zgodziła się Jade pod wpływem oferty Russella o spłaceniu długów jej ojca-hazardzisty. Ta dziwna sytuacja, oschłość i nieprzystępność Rexa w pierwszym okresie małżeństwa w zderzeniu z późniejszym namiętnym seksem stają się przyczyną rozterek i wahań nastrojów Jade, czemu daje wyraz w ostrych werbalnych reakcjach. Jest postacią chyba jeszcze bardziej charakterną niż protagonistka pierwszego tomu serii, z którą łączą ją zresztą podobne, tragiczne przeżycia, jakie omal nie przypłaciły obie życiem.
Bossowie półświatka i ich wpływowi klienci-mocodawcy nie będą przecież tolerowali ani królewiątek grzesznego miasta naruszających reguły przestępczego biznesu, ani tym bardziej ich bezkompromisowych partnerek! A mnie, przyznam, interesuje, jakie jeszcze wątki sensacyjno-kryminalne pojawią się w serii z Vegas i czy zostaną ciekawie spuentowane. Bo to, że potrafi Ludka Skrzydlewska także w romansach tworzyć interesujące postaci, spełniające kobiece marzenia o udanym seksie ewoluującym w prawdziwą miłość, już wiadomo. Nawet jeśli erotyki, jak mogą uważać niektórzy, jest w nich mało prawdopodobny nadmiar.
4.5⭐ Podobała mi się o wiele bardziej niż pierwsza część. Jade jest dla mnie naprawdę w porządku bohaterką, ale Rex ma dla mnie świetnie wykreowany charakter, z chęcią przeczytałabym coś jeszcze z taką męską postacią! Udzielił mi się moment niepokoju, jedynie pod koniec fabuła się trochę rozmemłała, a Jade jakoś zirytowała mnie w epilogu. Naprawdę się wciągnęłam i dobrze bawiłam, szczególnie podczas wychodzenia z zastoju czytelniczego, płynę przez książki Ludki.
W końcu doczekałam się kolejnego tomu „Królów Vegas” od Ludki Skrzydlewskiej!
Wydarzenia w „Królu Enigmy” dzieją się równorzędnie z tymi, którymi możecie znać z pierwszego tomu. Czyli oba tomy są ze sobą luźno powiązane, jednak nie jest to bezpośrednia kontynuacja, a po prostu historia innych bohaterów.
Pewnie pisze to za każdym razem, ale uwielbiam twórczość autorki i każdą książkę pochłaniam w trybie ekspresowym. Ich się po prostu nie da czytać inaczej, a „Król Enigmy” nie był wyjątkiem.
Tym razem poznamy historię Jade. Jade, która od dwóch lat jest żoną Rexa. Może się wydawać, że przymusowe małżeństwo jako spłata długu to dosyć oklepany wątek. Jednak tutaj troszkę się różni. Nie znają się wcale, w sumie to mało co ze sobą rozmawiają, a o fizycznym zbliżeniu to już w ogóle możecie zapomnieć. To tak naprawdę obcy dla siebie ludzie, których związek istnieje tylko na papierze.
Zaintrygowała mnie mocno postać Rexa. Cóż najlepszego pierwszego wrażenia to on nie zrobił - zimny, gburowaty i małomówny, ale nadrabiający wyglądem. Po co tak naprawdę takiemu człowiekowi żona skoro nawet słowem się do niej nie odezwie?
W książce Ludki Skrzydlewskiej standardowo znajdziecie już wiele tajemnic i niedopowiedzeń, które z każdą kolejną stroną będą wciągać Was w opowieść coraz to mocniej. Autorka powolutku, spokojnym tempem buduje napięcie, żeby w końcu porwać Was w wir wydarzeń.
Podoba mi się pomysł, że akcja dzieje się rownolegle z wydarzeniami z poprzedniego tomu dzięki czemu możemy zobaczyć, że sytuacja w którą wplatątali się bohaterowie ma wpływ na o wiele większą grupę ludzi co nie było do końca takie oczywiste.
Vegas to niebezpieczne miejsce dla zwykłych śmiertelników, a już tym bardziej dla szarej śmiertelniczki u boku cholernego króla. To co? Gotowi? 😎
Pierwsza część bardzo mi się spodobała, więc czekałam na kolejną, a tu niestety rozczarowanie. Początek chwytliwy, ale potem... Ileż można czytać o kolejnym lodzie z przełykaniem? Przy trzecim już wymiękłam, a to jeszcze nie był koniec... Liczyłam na ciekawą książkę z wciągającą akcją, a tu nudy. Gdyby tak wyciąć sceny seksu, to niewiele by zostało... Męczyłam ją przez tydzień, a mówią, że czytanie to przyjemność. Pojawił się wątek snuff i porwań dziewczyn, już liczyłam na jakąś akcję, a tu znowu nic, dopiero pod sam koniec coś tam się podziało. Autorka zdecydowanie powinna pisać krótsze książki, ograniczając sceny seksu. Za bardzo zdominowały książkę.
Wciągająca, podoba mi się pomysł na tę książkę i niektóre, niebanalne i niespotkane, przeze mnie wcześniej pomysły i wydarzenia. Sam pomysł na książkę super, wykonanie mogło być lepsze. Główna bohaterka ma swoje gorsze momenty.
Czytałam kiedyś na wattpadzie jeszcze i za dużo się nie zmieniło.
Uwielbiam Ludkę, naprawdę. Czytam może nie wszyskie jej książki ale dużo i jest niesamowita. Jednak bardziej podobała mi się pierwsza część.
Miałam wrażenie, że Jade trochę za szybko się w nim zakochała. Jakby no.. nienawidziła go, prawdę mówiąc sprzedała się a on się postarał żeby się zgodziła na to wszystko. I ona była bardziej taka bezbronna skazana na to żeby Rex ją ratował. Długo też nie rozumiała co się dzieje do końca.
Rex. Samolubny, oschły i strasznie zimny. Mial swoje momemty ale ciężko było mi uwierzyć, że Rex z końca książki to ten sam z jej początku. Wydwał mi się taki trochę bipolarny. Nawet trochę bardzo.
Brakowało mi w niej jakieś takiej konkretnej akcji. A może po tym, ze czytałam ją drugi raz to mnie jakoś nie porwała. No cóż..
Szczerze mega byłam zniechęcona do tej książki po jej opiniach a jestem zaskoczona bo ona wyrwała mnie z zastoju czytelniczego.Od dawna nie mogłam znaleźć takiej książki o tak wykreowanym bochaterze jak Rex, z jednym sie zgodzę, Jade momentami bywa irytująca ale znalazły się gorsze bochaterki. Ale i tak moim pierwszym miejscu trzyma sie Cassio z słodkiej pokusy od Cory.
Jak zazwyczaj nie przepadam za smutami to ten mnie pozytywnie zaskoczył. Leki przyjemny fajny na odskocznie od innych książek. Wciągający przeczytałam na raz
„Król enigmy” to drugi tom z serii Królowie Vegas autorstwa Ludki Skrzydlewskiej. Z twórczością autorki mam tak, że mogę po jej książki sięgać w ciemno i zawsze wiem, że będę usatysfakcjonowana z lektury. Teoretycznie w książce otrzymujemy motyw zaaranżowanego małżeństwa, który powoli robi się oklepany. Jednak nie w tym przypadku! Autorka zaskakuje nas na każdym kroku, a to wszystko za sprawą genialnej fabuły, która widać, że została dopracowana w najmniejszym szczególe, a także niezwykłych bohaterów. Napięcie budowane jest z umiejętnością, a poczucie tajemniczości nie opuszcza nas na krok. Strona za stroną mamy do czynienia z nowymi zwrotami akcji, które tylko podkręcają nasze zainteresowanie, a emocje sięgają zenitu. Do tego spora ilość scen erotycznych powoduje, że „Króla enigmy” czytamy z wypiekami na twarzy. Co najważniejsze scen tych jest sporo, ale napisane są ze smakiem co bardzo cenię. Postać Rexa to jedna z najbardziej intrygujących postaci z jakimi miałam kontakt w ostatnim czasie. O ile w pierwszym tomie prym ten wiodła Ace, tak tutaj podium należy do Rexa. Mężczyzna kryje wiele tajemnic i jest prawdziwą jedną wielką zagadką.
„Król enigmy” to książka z którą spędziłam bardzo miły czas. Fabuła pomimo, że na pozór oklepana wniosła tutaj powiew świeżości. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko polecić Wam „Króla enigmy” i świat pełen pieniędzy oraz pożądania.
W mojej opinii II tom serii wypadł słabiej. Już tłumaczę dlaczego. Ogólnie historia Jadę i Rexa jest nietypowa, ponieważ na początku książki czytelnik dowiaduje się, że ich małżeństwo to raczej fikcja zawarta poprzez podpisanie umowy. Nie przekonała mnie szybka przemiana Jade, która wręcz przerażona po poznaniu historii poprzedniej żony Rexa, szybko o tym zapomina i pozwala mu się uwieść. Ich romans rozkręca się bardzo szybko, co mnie lekko irytowało.
Jeśli chodzi o kwestię rozwiązania 'zagadki' dotyczącej osoby, która zleciła zabójstwo Jade... Zaraz po przedstawieniu Camille domyśliłam się kto za tym stoi. Sprawa wyjaśniła się stanowczo za szybko.
No i w końcu fragmenty, które wywołały uśmiech na moich ustach - nawiązanie do poprzedniej części czyli historia Dani i Kinga. Fajnie wiedzieć, że obie pary mają ze sobą coś wspólnego oprócz miejsca akcji.
Mimo wcześniej wymienionych uwag, książkę czytało się przyjemnie jak to przystało na Ludkę.
This entire review has been hidden because of spoilers.
Romanse z mroczną nutką spod ręki Skrzydlewskiej to jedne z moich ulubionych. Fakt, zdarzają się wzloty i upadki, ale w tym wypadku jest naprawdę nieźle! Jedynie okroiłabym liczbę scen łóżkowych bo od pewnego momentu jest ich całkiem sporo. Co do bohaterów... Jak Jade wpadnie w jeden temat to namolnie powtarza jakieś stwierdzenie i doprowadza do zatargów. Z początku było to fajne, ale im dalej w las, tym bardziej staje się nudne.