Jump to ratings and reviews
Rate this book

Benjamin Ashwood #4

Pusty horyzont

Rate this book
Wielkie zwycięstwo, zniszczenie Szczeliny, okazało się ledwie wygraną bitwą. Na dodatek słono opłaconą - całe roje demonów pojawiają się teraz w każdym zakątku kontynentu. Po zniszczeniu artefaktu, który mógł stanowić broń przeciw demonom, Benowi i jego przyjaciołom zostaje tylko jedna, ostatnia nadzieja: wyprawa na południe, do pustynnych plemion Dirhadji, między którymi żyją podobno magowie zdolni stawić czoła zagrożeniu.
Wprawdzie ludzie tworzący koczownicze plemiona są dzicy i brutalni a pustynia, na której mieszkają śmiertelnie niebezpieczna, ale czy trochę piasku może być czymś gorszym, niż demony w Alcott, Ostępy, lord Jason czy Eldred? 

520 pages, Paperback

First published December 5, 2017

1483 people are currently reading
452 people want to read

About the author

A.C. Cobble

30 books632 followers
AC Cobble is the author of Wahrheit, The King's Ranger, Benjamin Ashwood, and The Cartographer series. Signed print copies of all of his books are available at Merrick Bookshop:

https://merrickbookshop.com/collectio...

Wahrheit is a classic epic fantasy adventure. It is packed full of political intrigue, epic battles, spies & assassins, ancient magic, a little humor, a young man and woman against impossible odds, and dragons. If you liked AC Cobble's other books, you will love this series.

The King's Ranger is a clean, action-packed adventure. Rew, the titular ranger, wants only to manage the wilderness he is responsible for, but the arrival of three youths in his jail cell force him to embark on an epic journey. To protect the youths, he's forced to confront a darkness in his past and join a swirling conflict that will envelope the entire kingdom.

Benjamin Ashwood is AC's take on the classic farm boy with a sword fantasy story. It starts much like they all do, but in Ben's world like the real world, heroes are made not born, and the good guys don't always win. Try it today and find out why this series has sold hundreds of thousands of copies!

The Cartographer is a little sexier and a little darker, but has the same sense of fun and adventure as Benjamin Ashwood. Think world spanning travel and exploration, occult rituals, dark seductresses, bodies dropping like flies, and bar fights. Fans of Rhys will love Oliver and Sam. Join the adventure today!

For series artwork, maps, the newsletter signup, the blog, and more, head over to: https://accobble.com/.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
1,600 (50%)
4 stars
1,149 (36%)
3 stars
353 (11%)
2 stars
45 (1%)
1 star
12 (<1%)
Displaying 1 - 30 of 147 reviews
Profile Image for Ashley Daviau.
2,262 reviews1,059 followers
January 17, 2021
This book is definitely one hell of a roller coaster! It is non stop right from page one and only ramps up the farther along into it you get and I absolutely loved it! And with all the devastating twists thrown in, I was on the edge of my seat the whole way through! By now I've really gotten attached to all the characters and really grown to love them. They're each so unique and it's really great having such an eclectic mix of characters. There's some pretty sad and shocking moments in this book and they hit pretty hard. I won't mention specifics because I don't want to spoil it but a few scenes definitely tore my heart to pieces. I keep saying it, but this series really gets better and better as it goes on. And in this book in particular there's a lot of set up for the final two books in the series and it has me absolutely dying to know how it's all going to play out!
Profile Image for zojveiaa.
68 reviews3 followers
September 4, 2025
lepsze niz 3 tom i moze kiedys przeczytam pozostale tomy
Profile Image for Pani.
243 reviews16 followers
July 19, 2022
"- Zabójcy potworów. - Ben uśmiechnął się krzywo. - Myślisz, że tak będą nas nazywać? Brzmi niezbyt chwytliwie.
Amelia spojrzała na niego oczyma roziskrzonymi wesołością. - Myślę, że będą nazywać nas bohaterami."
"Pusty horyzont" to już czwarta odsłona przygód piwowara Benka i jego drużyny: czarodziejek oraz mistrza miecza. Nasi bohaterowie kontynuują swoją podróż w celu odnalezienia tajemniczego bractwa magów oraz znalezienia broni przeciwko demonom. Tym razem trafią poza swój kontynent, przemierzają pustynię, infiltrują twierdzę, poznają nowych sojuszników i wrogów. Ta część to istny rollercoaster wydarzeń i zwrotów akcji - a także najlepsza jak do tej pory odsłona cyklu! Choć cała seria oparta jest na motywie drogi to wcale się ona nie dłuży, a tom czwarty czyta się rewelacyjnie od pierwszej do ostatniej strony. Nie ma się wrażenia niepotrzebnego rozciągania historii, bo każdy z tomów ma swój punkt kulminacyjny (w tym nawet kilka!), a nowe przeszkody są w pełni uzasadnione. Co więcej, każdy z tomów rozwija świat przedstawiony - o nowe miejsca, kultury, a także wyjaśnienia działania magii. Seria o Beniaminie Ashwoodzie może nie jest przełomowa, ale każdy tom czyta się z ogromną przyjemnością - szczególnie jeśli polubiło się bohaterów, a to nie jest trudne. Całość bardzo przypadła mi do gustu, bo ma w sobie coś z klasycznej fantastyki, w której od wątku romantycznego ważniejsze jest budowanie drużyny i wspólne pokonywanie przeciwności losu w drodze do finałowego starcia. Z tomu na tom intryga się zagęszcza, a stawka staje się coraz większa - a ja już nie mogę się doczekać kolejnej odsłony, by poznać co jeszcze czeka naszą drużynę!

Jest to najbardziej dynamiczna jak do tej pory odsłona przygód Benka - tempo jest tym, co można było zarzucić poprzednim tomom. Opisy pojedynków również są ciekawsze - wszak Ben i Amelia potrafią coraz więcej, a starcia stają się coraz trudniejsze. Do tego nowe postacie są równie interesujące co stara ekipa, a ich wprowadzenie dodaje nowej dynamiki do relacji między bohaterami oraz samej fabuły. Warto zauważyć, że dzięki różnorodności - postaci (protagonistów i antagonistów), ich umiejętności, miejsc - "Pusty horyzont" unika powtarzalności. Każde wzywanie wymaga innej strategii, nowego podejścia. Niektóre rozwiązania były co prawda bardzo przewidywalne, ale nie odbiera to wiele z przyjemności czytania.

"- Nosisz w sobie poczucie winy - mówił dalej Rhys - ale to nic nie daje. Zaufaj mi. Mam za sobą wieki spędzone na gardzeniu sobą. Przez cos takiego gnijesz od wewnątrz i wszystko się pogarsza. Nie rozwiążesz problemów, czując się winnym."

Czwarty tom to w zasadzie jeszcze więcej tego, za co polubiłam tę serię: mieszanki przygód i magii, walki z różnymi przeciwnikami i swojskich bohaterów, którym daleko do bycia Mary Sue. Wszystko to zostało odpowiednio podkręcone, przez co nie sposób się nudzić! Wzbogacanie z tomu na tom świata oraz rozwój postaci sprawia, że seria ciągle się rozwija - to już nie opowieść o młodym chłopaku z wioski, który wbrew zdrowemu rozsądkowi wybiera się w podróż do innego miasta; to opowieść o drużynie, która pokonuje kontynenty, by ocalić świat. Biorąc pod uwagę rozwój tej historii, nie mogę doczekać się ostatnich dwóch tomów -zapowiada się wyśmienita zabawa z towarzystwie magii i miecza!
Profile Image for ksiazkowy_pirat.
189 reviews47 followers
August 3, 2022
Autor sukcesywnie rozwija historię Beniamina Ashwooda i jego kompanów, którzy za sprawą swojej podróży docierają w nowe zakątki świata. Każdy kolejny tom wnosi coś nowego do tego uniwersum. Mieszanka klasycznych podróżniczych przygód w nowej odsłonie, walki z demonami oraz magii i miecza sprawia, że nie chce się od tej książki odrywać.

Podobnie jak w poprzednich tomach, głównym motywem książki jest podróż. Tym razem bohaterowie zmuszeni są do wędrówki przez pustynię, gdzie żar towarzyszy im przy każdym kroku, który oddala ich od resztek cywilizacji. Ich wyprawa, której celem jest odnalezienie tajemniczego zakonu jest tym bardziej trudna, że ich krokiem podążają wrogowie, którzy są w stanie wytropić każde użycie magii. Wraz z rozwojem wydarzeń grupa poznaje nowych przyjaciół, którzy pomagają im sprostać stojącemu przed nimi wyzwaniu.

W Pustym Horyzoncie najbardziej widoczny jest rozwój pióra autora, który obserwuję już od pierwszego tomu. Zmienia się nie tylko klimat powieści, który staje się zdecydowanie poważniejszy i nieco mroczny, ale również sami bohaterowie. Beniamin dorasta i coraz bardziej zdaje sobie sprawę zarówno z zagrożenia, jak i odpowiedzialności, jaka na nim spoczywa. Również jego drużyna, która stara się uratować świat i wciąż napotyka różnego rodzaju trudności jest coraz bardziej zahartowana. W tym tomie pojawia się także zdecydowanie więcej dosłownych opisów starć, gdzie krew leje się strumieniami. I bardzo się z tego cieszę! Świetnie pasuje do świata, który jest coraz bardziej pogrążony w perspektywie demonicznej zagłady.

Podczas lektury tego tomu nie da się nudzić. Dzięki wprowadzeniu bohaterów do nowej lokacji, która znacznie różni się od świata, który dotąd znali, cała historia zyskuje powiew świeżości. Mimo to, autor nie zwalnia z tempa i raz po raz rzuca w bohaterów wyzwania i trudności. Tym, co niezmiennie mi w tej serii imponuje jest to, że bohaterowie nie zawsze idealnie sobie z nimi radzą i niejednokrotnie znajdują się o krok od porażki. Lubię serię o Beniaminie Ashwoodzie za to, że bohaterowie to… normalni ludzie.

W Pustym Horyzoncie nie brakuje zwrotów akcji, czy interesujących rozwiązań fabularnych. Mimo pozornej prostoty w rozwoju fabuły i prowadzeniu wątków, które nieco przypomina rozwiązywanie questów z gier rpg, historia jest bardzo interesująca, a każdy kolejny tom utwierdza mnie w tym, że A.C. Cobble ma świetne pomysły i jeszcze nie raz zdoła mnie zaskoczyć. Po wszystkich wydarzeniach tego tomu nie mogę doczekać się kolejnych przygód bohaterów, bo zmiana klimatu i większa dojrzałość wynosi tę książkę na jeszcze wyższy poziom niż dotychczas.
Profile Image for Booksoverhoes.
354 reviews15 followers
July 7, 2022
W poszukiwaniu sposobu, by pozbyć się demonów, drużyna Bena jest w stanie powędrować nawet na koniec świata - albo raczej na inny kontynent! Z Eldred depczącą po piętach, naszym bohaterom trudno będzie wypełnić swoją misję, tym bardziej, że przy okazji dadzą się wciągnąć w zupełnie nowy konflikt!

Czytanie "Pustego horyzontu" wyglądało mniej więcej tak: otworzyłam książkę, a w następnej chwili przewracałam ostatnią kartkę. Z jednej strony wydaje mi się, że wydarzyło się w niej niewystarczająco dużo (i że skończyła się za szybko!), a z drugiej... o panie, co się tu podziało! Nic Wam oczywiście nie powiem (musicie dowiedzieć się same_i!), tylko płynnie przejdę do kilku spostrzeżeń:

Ogromnie cieszy mnie fakt, że sceny walki W KOŃCU zaczęły nabierać rumieńców (albo przynajmniej przestały bawić i cringe'ować)! Cobble raczy nas też kilkoma naprawdę przeszywająco mrocznymi elementami, które mnie całkowicie oczarowały. A nowe postaci są bardzo przyjemne, szybko zdobywają naszą sympatię i stają się integralną częścią fantastycznej drużyny.

Przy okazji poznajemy też zupełnie nowy kontynent, który daje wiele ciekawych możliwości. Niestety tutaj Cobble raczej się nie popisał, cały czas wykorzystując najbardziej oklepane aspekty pustynnej kultury i motywy, które wszyscy znamy.

Wydaje mi się również, że niektóre wydarzenia były bardzo, ale to bardzo przewidywalne i może z tego powodu nie wzbudziły we mnie zbyt wielu emocji. Zresztą, wyglądało na to, że w bohaterach też nie, co było raczej rozczarowujące.

Jak widzicie, Benek nie należy do moich najbardziej ulubionych książek fantasy i wciąż mam do tej historii trochę uwag. A jednak każdą kolejną część czyta mi się coraz przyjemniej. Pewnie się powtórzę, gdy powiem, że to taka niewymagająca przygoda - ale w tym znaczeniu, że możemy bez żadnych skrupułów i przeszkód dać się wciągnąć w jej akcję i dobrze bawić.
Profile Image for Czyta_bo_lubi.
309 reviews78 followers
May 8, 2022
Kolejny tom przygód Bena Ashwooda za mną i cieszy mnie, że autor podtrzymuje tendencję wzrostową. Od tomu trzeciego mogę śmiało przyznać, że cykl stał się tym, czym powinien być od początku – solidną przygodową fantasy. Jednocześnie widzę w autorze potencjał na coś więcej. Dobrze, że cykl o Benie posłuży mu za poprawienie swojego rzemiosła. Raczej cykl o Ashwoodzie nie stanie się moim ulubionym, ale przyjemnie spędza mi się przy nim czas.

Autor potrafi przykuć uwagę czytelnika przede wszystkim ciągłą wartką akcją. Może kreacja postaci, czy dialogi nie są specjalnie wybitne, za to tempo fabuły jest bardzo dobre. Tym samym ciężko było mi oderwać się od lektury i ten wcale nie najkrótszy tom skończyłem w trzy dni. I chcę więcej. Dobrze, że do końca jeszcze dwa tomy, bo wiele zostało do opowiedzenia. Autor na tym etapie ma już wyraźny plan tego, co chce zrobić i realizuje go w bardzo dobry sposób. Fabuła nie ma dłużyzn, a czwarty tom cyklu odkrywa kolejny skrawek świata wykreowanego przez autora.

Nie będę się rozpisywać, bo kto trwa przy Beniaminie od czterech tomów, ten wie czego się spodziewać. Natomiast podobnie jak przy tomie trzecim, apeluję do tych, którzy po pierwszej części darowali sobie lekturę, o danie cyklowi jeszcze jednej szansy. Naprawdę nie rozczarujecie się. W przerwie pomiędzy cięższymi lekturami, cykl o Benie Ashwoodzie zapewni Wam kilka dobrze spędzonych wieczorów. Polecam!
Profile Image for Aellirenn Czyta.
1,631 reviews55 followers
May 30, 2022
Spojrzałam na okładkę i od razu zobaczyłam tytuł „Pustynny horyzont”. Byłam przekonana, że widzę dobrze, aż nie spojrzałam na pełną listę tytułów serii. Tam już nie było ilustracji, która mi tak namieszała w głowie 😉Właściwie to się dużo nie pomyliłam, bo w tej części wędrujemy z Benem przez pustynię i to całkiem sporą.

Ten tom różni się trochę od pozostałych. Tym razem wchodzimy w nową kulturę, poznajemy nowe obyczaje i trochę inny świat niż ten znany nam z Ostępów czy Miasta. Ja należę do grupy „lubię piosenki, które już kiedyś słyszałam”, więc nie bardzo lubię takie poznawanie, ale Cobble potrafi mnie wciągnąć we wszystko. Tak było i tym razem. Czytałam z otwartą buzią, przeżywałam przeokrutnie wszystkie przygody benkowej ekipy i wciąż rósł mój zachwyt nad rozwojem Benka.

Był też moment, kiedy miałam focha na autora, ale na szczęście szybko mi przeszło. Kto czytał i wie kogo w tej książce kocham najbardziej, ten na pewno wie o co mi chodzi ☺️

Czytajcie, bo ta seria to jest po prostu czysta przyjemność ☺️
Profile Image for Mark Romero.
125 reviews2 followers
September 26, 2019
The story was okay. Felt a bit rushed to be honest. There was some good world building and story progression but I feel like the story telling could be better. There was alot of potential in this book for some main character growth but it feels like he's been on a flat trajectory for the past 2 books.

My concern is that with 2 books to go, the author is setting Ben up to be some great unifying figure but there's nothing really outstanding about him. He's good with a sword and he's a friendly dude. Not exactly inspiring stuff.

At this point I'm too far in to give up (FML), but I have a feeling the rest of the series will be just as rushed as this book.
Profile Image for Jay Collins.
1,630 reviews15 followers
April 24, 2020
The books are a pretty solid 3.5 to 3.75 stars, some are almost a 4 and I think I can say the series itself is a 4. When books in a series are very consistent it is easy to mark up the series as a whole. I have enjoyed the books and characters and will for sure continue the series.
Profile Image for molcia_czyta.
750 reviews
July 11, 2022
Jeju jakie to było dobre
O to mi w fantastyce chodzi-bitwy, krew, magia i podróż ❤️
Profile Image for Michellez.
19 reviews
January 10, 2024
Super książka fantasy przy, której mam przednia zabawę. Kocham humor tej książki (zwłaszcza związany z rhysem) lecz wątek romantyczny uhm... Nie jestem zwolenniczka wątków romantycznych, to muszę przyznać, ale to przechodzi całkowicie moją tolerancje. Po prostu mnie skręca kiedy są te sceny. Jednak to można pominąć bo na szczęście nie ma ich bardzo dużo. Ponadto seria trochę jest trochę przydługa i o ile pierwsze książki zasługują na lepszą ocenę, seria trochę zaczyna się nudzić.
Pomimo moich zastrzeżeń super się przy niej bawię i dobrze odrywa moją głowę od codzienności. Pozatym końcówka książki była po prostu fantastyczna.
Profile Image for Klara.
10 reviews
June 6, 2022
still in love with the series <3
Profile Image for Steve.
15 reviews
January 8, 2020
Really enjoying this series. A.C. gets me from one book to the next smoothly without making me feel like I'm being strung along just to extend the story. That's hard to do in a series like this, but each book is it's own adventure. The Benjamin Ashwood collection isn't breaking any new ground in terms of Adventure and Fantasy storytelling, but it is surely keeping it alive and well. If you're a fan of the genre you can't go wrong checking it out.
Profile Image for Elfik Book.
133 reviews2 followers
July 10, 2023
Zastanawialiście się nad tym, jakie są cechy dobrego przywódcy? I nie mówię o takim zastanawianiu się w ramach czczej rozmowy, czy wypracowania szkolnego. Jednak mam na myśli takie szczere odpowiedzenie samemu sobie, czego tak naprawdę oczekujemy od liderów, których wybieramy lub jakim liderem chcemy być. W końcu najróżniejsze rodzaje przewodnictwa czy nawet władzy niosą ze sobą mnóstwo trudnych decyzji, czasami trzeba ważyć dobro i zło. Czy pozwalamy na ważenia zła? Czy to jest już przekroczenie granicy moralności?

Przed Beniaminem i jego przyjaciółmi kolejne wyzwania. Dopiero co została zamknięta Szczelina, dopiero co roje demonów zostały pokonane. Tymczasem prawie od razu należy ruszyć dalej i szukać rozwiązania problemów. W końcu demony są realnym zagrożeniem, szkoda tylko że władcy i politycy tego nie widzą. Czy Beniaminowi uda się uratować świat? Czy jest jakieś konkretne rozwiązanie tych problemów?

"Beniamin Ashwood" jest dla mnie wyjątkowo sentymentalną książką. Prawie każdy tom niósł ze sobą ciepło oraz wiele refleksji. W momencie gdy piszę tę recenzję, mam za sobą już wszystkie tomy o Benku i przyznam, że troszkę zlały mi się w jedność. Dla mnie to jest już jedna, bardzo konkretna opowieść. Jednak tom czwarty wyjątkowo mnie zachwycił i zapadł w pamięć.

Styl autora jest mi już dobrze znany i tak naprawdę od pierwszych zdań jestem w stanie wciągnąć się w fabułę. Nie potrzebuję tego czasu na adaptację do nowej historii, co zazwyczaj mi się zdarza. Dla mnie to jedna linia wytyczająca opowieść trudną, pełną nadziei, ciepła i przede wszystkim moralności. Wyróżnia się charakterystycznym rysem dla Cobble i to właśnie szanuję u pisarzy. Przez całość jest wyczuwalna płynność i to poszukiwanie złotego środka pomiędzy prostotą a rozbudowaniem stylistycznym. I autor doskonale sobie radzi z wyważeniem tego.

Samą fabułę jest mi niezwykle ciężko podsumować, gdyż tak jak wcześniej mówiłam, nie dzielę już historii na tomy. Jednak myślę, że właśnie to też jest rodzajem wyznacznika wspomnianej płynności. W końcu to rodzaj przedstawienia życia ludzkiego. Trudno oczekiwać, że zostanie ona równo pocięta. Wiadomo że występują jakieś etapy, okresy, lecz wszystko ze wszystkim się łączy. Choć w "Pustym horyzoncie" nie ma niewidomo jak wielkich przełomów, które poruszają całą opowieścią. Niemniej przedstawione są wydarzenia, które pozornie są mało istotne, a to one odpowiadają za dalszą fabułę i za to jak jako czytelnik odnosimy się do bohaterów, kim oni dla nas pozostaną. To właśnie sprawia, że czwarty tom jest wyjątkowo ciekawy i właśnie w nieoczywisty sposób przełomowy. Tym bardziej że jestem pod olbrzymim wrażeniem rozciągłości granic i wielkości całego uniwersum. Da się odczuć, że nie istnieje wyłącznie jedna mała wioska, czy jakieś mityczne miasto, ale mimo tego że akcja rozgrywa się w danym miejscu, istnieją inne miasta i tam coś się dzieje.

"Beniamin Ashwood" wypada też ciekawie pod względem tematycznym. Przedstawia topos rycerski, który intensywnie podkreśla, że życie, gdzie główną wartością są zasady moralne, ma sens i prowadzi wielokrotnie do trudnych decyzji, ale daje spokój ducha i rozlicza rachunek na poczet szczęścia. Zarazem zwraca uwagę, że tak naprawdę każdy ma swoje własne walki i to sam musi wybrać, co jest dla niego priorytetem, do których walk może przystąpić.

Natomiast kreacja bohaterów jest naprawdę dobra. Jest ich wielu i większość z nich okazuje się postacią wielowymiarową, postacią pełną cech i posiadającą własną historię życia. Tym bardziej że niezależnie od tego, co właśnie robi Beniamin i gdzie jest, to inni bohaterowie istnieją i wiodą swoje życie. Nie znikają, by się pojawić, gdy tylko będą potrzebni Benkowi – oni gdzieś tam są. Mam wrażenie, że o tym zabiegu literackim wielu pisarzy zapomina. To jest opowieść o Beniaminie Ashwoodzie, ale nie jest on centrum wszechświata, poza nim inni też istnieją.

Czwarty tom cyklu o "Beniaminie Ashwoodzie" wypada naprawdę dobrze, więc czytelnicy, którzy jeszcze nie mieli przyjemności zapoznać się z nim, bez zastanowienia mogą to zrobić. Po to by historia mogła trwać dalej.
7 reviews
June 4, 2022
Pusty horyzont A. C. Cobble'a to czwarty tom cyklu o piwowarze Beniaminie Ashwoodzie - chłopaku, który wyruszył z małej wioski, z Widoków, do ogromnego Miasta w celu odkrycia przynajmniej rąbka tajemnicy skrywanej przez świat. W trakcie podróży Ben nie dość, że zwiedził dziesiątki miejsc, wiele się nauczył i poznał wspaniałych przyjaciół, to dodatkowo... zmężniał. Z wiejskiego chłopka stał się odważnym mężczyzną, doskonale władającym mieczem, potrafiącym odróżnić dobro od zła, a przede wszystkim niebojącym się nużyć po pas w błocie.

Zwłaszcza jeśli w grę wchodzi powstrzymanie demonów tłumnie nawiedzających kolejne krainy.

W Pustym horyzoncie sprawa poszukiwania pradawnego, niemal legendarnego, zakonu Purpuratów zaprowadzi Bena aż do Quten - krainy dzikiej, gorącej i piaszczystej, różniącej się od zielonych łąk, gór i lasów ojczystego Alcott. Na szczęście w tej pełnej niebezpieczeństw przygodzie Benowi towarzyszyć będą przyjaciele: księżniczka Amelia, płatny zabójca, Rhys, czarodziejka Towaal, uczeń bibliotekarza Północnej Bramy, Milo, oraz łowczyni demonów, Corina.

Czy Benowi i reszcie uda się odnaleźć Purpuratów i przekonać ich do swoich racji? Jakie zagrożenia czekają na gorących piaskach Quten? Kim okażą się Dirhadji? Co z demonami, magią oraz czarodziejkami nieustannie polującymi na bohaterów?

Kiedy sięgałam po pierwszy tom cyklu o Beniaminie Ashwoodzie, nie spodziewałam się, że ta wyprawa aż tak mnie wciągnie. Z początku interesująca, ale niezupełnie zachwycająca przygoda w każdej kolejnej części nabiera tempa, a tym samym wzbudza ogromną, czytelniczą ciekawość.

Bardzo podoba mi się fakt, że mimo już czwartej części, motyw drogi nie został zapomniany. Ashwood nadal wędruje, poznając nieznane krainy, w książkach pojawiają się nowi bohaterowie, a on sam ewidentnie dojrzewa, z każdej wyprawy czy niebezpiecznej sytuacji wyciągając odpowiednie wnioski. Jeśli by porównać Benka z pierwszego tomu do Benka z czwartego, widać przeogromne różnice, co jest wręcz upajające. Uwielbiam, kiedy podczas przebytych wydarzeń postacie zmieniają swoje charaktery czy nawet samo myślenie. Sprawia to, że stają się bardziej ludzcy, realistyczni.

Pusty horyzont, jak i cały cykl zresztą, jest idealny dla osób dopiero rozpoczynających swoją przygodę z fantasy. W książkach pojawiają się znane motywy, co jednak zupełnie nie przeszkadza ze względu na totalnie wciągającą fabułę. Historia należy do lekkich, ale w niektórych fragmentach pojawia się przysłowiowy pazur. Początkowo spokojne, niemal sielskie krajobrazy z biegiem czasu zamieniają się w coraz krwawsze pole bitwy.

Biorąc pod swoje skrzydła Benka (w postaci patronatu), zupełnie nie spodziewałam się, że ze zwyczajnego i ciekawego chłopaczka zmieni się on w mężczyznę, niemal bohatera, do którego zacznę wzdychać od połowy drugiego tomu. :) Pusty horyzont to kolejna, cudowna część tego zachwycającego cyklu, pozwalająca eksplorować, czuć i coraz mocniej przywiązywać się do ulubionych bohaterów.

Po tej recenzji nie pozostaje wam nic innego, jak sięgać i czytać. Pozwólcie sobie wsiąknąć w fabułę pełną tajemnic, wielobarwnych krajobrazów, rzeczywistych bohaterów oraz akcji nabierającej tempa po każdej kolejnej stronie. Pusty horyzont to pełna przygód wyprawa na pustynne krainy, na którą jedyne, co trzeba przygotować, to dobry humor, gorąca herbata i jedzenie, bo nim się obejrzycie, miną godziny od rozpoczęcia i nagle znajdziecie się na samym końcu, nadal rządni przygód i głodni wiedzy dotyczącej dalszych wydarzeń. :)
Profile Image for Bravebook.
344 reviews8 followers
Read
June 13, 2022
Czwarty tom cyklu o Beniaminie Ashwoodzie zabiera nas w zupełnie inne klimaty! Tym razem mamy, jak głosi tytuł - jest pusto na horyzoncie, czyli wędrujemy przez pustynię.

Kreacja tej zupełnie innej krainy bardzo mi się spodobała. Trąci trochę orientem, jest surowa i pełna niebezpiecznych niespodzianek, na które muszą uważać nasi bohaterowie. Niestety, przez zmianę środowiska odeszliśmy też trochę dalej od demonów, z którymi potyczki uwielbiam, ale spokojnie, w tej części również pojawiają się te maszkary! Klimatyczny świat o odmiennych tradycjach i obyczajach okazał się bardzo interesujący i poznawałam go z prawdziwą przyjemnością!❤️

Kolejną świetną rzeczą jest drużyna naszych bohaterów 😍 w końcu są razem (prawie wszyscy), poznają też nowych towarzyszy i wspólnie odkrywają nowe tereny i tajemnice.
Autor w tym tomie wprowadził parę intrygujących postaci. Zadziorna arystokratka i potężny mag świetnie zasilili drużynę i niejednokrotnie okazali się cennymi sojusznikami. Wydaje mi się, że jeszcze ich spotkamy i bardzo na to liczę!

Niektóre wydarzenia z tego tomu były dla mnie łatwe do przewidzenia, inne zaś okazały się niespodzianką. Nie zabrakło też emocji 😍 To co autor zaserwował nam w tym tomie było dla mnie świetną przygodą, dalszą wędrówką przez barwny świat, odkrywaniem kolejnych magicznych sekretów i walką z demonami i przeciwnikami.

Nie wszystkie pomysły autora mi się spodobały, ale tak jak do tej pory utrzymał moje zainteresowanie od pierwszych do ostatnich stron, serwując kolejną, potężną dawkę przygód ����

"Pusty horyzont" czyta się błyskawicznie, tempo akcji jest fajnie rozłożone, relacje bohaterów się pogłębiają, co również widać. W tym tomie dzieje się sporo, nie brakuje też emocji. Było parę momentów, gdy autor mocniej wstrząsnął moim sercem, wywołał silny smutek lub wielką radość!

Z Benkiem naprawdę nie da się nudzić i mimo paru mankamentów jest to świetna książka przygodowa, przy której można wyjątkowo przyjemnie spędzić czas, dać się porwać podróży i nowym krainom, zżyć z drużyną bohaterów, odkrywać sekrety magii, ubijać demony i wspaniale się bawić!
200 reviews3 followers
August 4, 2022
Cykl o piwowarze Beniaminie Ashwoodzie od samego początku przypadł mi do gustu, choć początki nie były wybitne. Z każdą kolejną częścią jest jednak coraz lepiej, a ciekawa fabuła i dobrze napisani bohaterowie sprawiają, że z niecierpliwością czekam na każdą kolejną powieść o młodym chłopcu, który marzył w życiu tylko o własnym browarze, a skończył, włócząc się po świecie i zabijając demony.
„Pusty horyzont” od początku zapowiadał się nieco inaczej od poprzednich tomów ze względu na zmianę miejsca akcji, co wymusiło także pojawienie się nowych cywilizacji oraz postaci. Tym razem największym przeciwnikiem naszych bohaterów tuż obok demonów jest pustynia i nieznośny upał. Nowa lokalizacja sprawia, że całość czyta się przyjemnie, gdyż umiejscowienie akcji w poprzednim miejscu sprawiłoby, że książka była zbyt podobna do poprzednich części, a kultura arabska fajnie wpasowała się do całego cyklu.

Na plus, na pewno zmiana charakteru bohaterów, a dokładniej Bena i Amelii, którzy podczas kolejnych podróży wydorośleli i widać to w tej książce. Nowa bohaterka jakoś zbytnio mnie nie przekonała, ale i nie zraziła, po prostu była. Zaciekawił mnie za to nowy mag, pojawiający się w toku akcji oraz wspomnienia o przeszłości Saali, co było dla mnie bardzo zaskakujące. Mam nadzieję, że ten bohater pojawi się jeszcze w kolejnych tomach. Oprócz tego, zaskoczyło mnie parę rozwiązań, które zastosował A.C. Cobble. Przede wszystkim byłem zdziwiony niektórymi mrocznymi i dosyć brutalnymi momentami, ponieważ nie spodziewałem się takiego obrotu akcji w tej serii.

Reasumując, podczas lektury „Pustego horyzontu” nie można się nudzić. Całość jest intrygująca i wciągająca, a bohaterów nie da się nie lubić i im nie kibicować. Jest to naprawdę bardzo dobra fantastyka przygodowa, która zaskakuje i robi się odrobinę mroczniejsza z każdym kolejnym tomem, dlatego już nie mogę doczekać się kolejnej części. Oby „Płonąca wieża” i „Ciężar korony” co najmniej dorównały „Pustemu horyzontowi”, a Beniamin mógł nadal warzyć swoje wspaniałe piwo. Zdrowie!

Więcej moich recenzji znajdziecie na Instagramie @chomiczkowe.recenzje, gdzie serdecznie zapraszam
Profile Image for Monika ♡ Na luzie.
300 reviews254 followers
June 7, 2023
I przyszedł ten moment, kiedy najnowszy tom zamiótł pozostałe pod dywan.

„Beniamin Ash wood” jest świetną serią przygodową, w której mocno odczuwalny jest motyw podróży. Mamy tutaj prostego piwowara chcącego towarzyszyć przyszywanej siostrze w podróży do Sanktuarium magów, nieświadomy zostanie wplątany w sieć intryg i zanim się obejrzy, rozgrywa pierwsze skrzypce w walce z demonami stanowiącymi zagrożenie dla całej ludzkości.

W czwartym tomie, „Pusty horyzont”, klimat powieści zmienia się znacznie i możemy poczuć się przez chwilę jak w otoczeniu Krasjan w „Malowanym człowieku”. Nawet kiedy zobaczyłam okładkę, w pierwszej chwili bardziej skojarzyłam ją z Malowanym, niż z Benkiem! Autor w tej części zaserwował nam to samo, co w poprzednich, czyli wartką akcję, ponieważ bohaterowie ścigają się z czasem i nie ma chwili na wytchnięcie, wciągającą fabułę od samego początku, i w dalszym stylu świetny styl, który mam wrażenie jest coraz bardziej dopracowany. Jednak otoczenie pustyni, gdzie życie jest niesamowicie trudne, a każdy dzień może być ostatnim, nadało powieści nowego świeżego tchnienia. Od początku „Benkowej” przygody widać również, jak zmieniają się postawy bohaterów, jak dojrzewają, jak nieco idealistyczne i naiwnie optymistycznie spojrzenie na świat głównego bohatera ulega zmianie oraz jak bardzo dojrzały relację między nimi.

Nie zabrakło ciekawych plot twistów i niejednej łezki kręcącej się w oku.

Książkę zdecydowanie mogę polecić osobom szukającym swojej pierwszej serii high fantasy lub po prostu kochające motyw podróży: bo tutaj tego na pewno nie zabraknie!
Profile Image for Literackichaos.
130 reviews13 followers
May 10, 2022
Po zniszczeniu Szczeliny okazuje się, że było to jedynie częściowe zwycięstwo. Na całym kontynencie pojawiają się roje demonów, jedyną szansą Bena i jego przyjaciół na ocalenie świata przed stworami jest odnalezienie Zakonu Purpuratów.

Jestem zachwycona tym, jak ta seria ewoluuje. Widzę sporą zmianę względem tomu pierwszego i aktualnie tom czwarty jest moim ulubionym. „Pusty Horyzont” wrzuca Bena i jego drużynę w zupełnie nowy zakątek świata, pustynię, która może okazać się dla nich sporym wyzwaniem. Akcji jest naprawdę sporo i nie sposób nudzić się podczas czytania tej książki, bohaterowie po drodze spotykają nowych kompanów, dzięki którym świat stworzony przez Cobble staje się większy i lepiej rozbudowany.

Klimat tej serii z tomu na tom staje się coraz mroczniejszy. Pojawia się naprawdę sporo scen walki, nie brakuje krwi i brutalnych starć. Naszym bohaterom kończą się opcje i stają się coraz bardziej zdesperowani. Ben ze skromnego, spokojnego piwowara musi zmienić się w przywódcę. To typ bohatera, który mimo braku specjalnych umiejętności staje się gwiazdą przewodnią grupy. Przyjaciele obdarzają Bena ogromnym zaufaniem a on sam inspiruje ich do dalszej walki.

Postęp autora jest naprawdę wyraźny, pojawia się więcej zwrotów akcji i interesujących rozwiązań fabularnych. Najważniejszy jest dla mnie jednak rozwój bohaterów, który tutaj jest mocno widoczny. Jeśli nie byliście przekonani do tomu pierwszego to zachęcam was do sięgnięcia po kolejne tomy, robi się coraz ciekawiej!
3 reviews2 followers
January 14, 2018
Amazing as usual

This is one of those authors that you end up having a love \hate relationship with. The books are great and the flow is so fast that you get sucked up into the story and in my case finish it in a few days.

However the way AC makes you feel for the characters is what makes you keep constantly looking for the next installment of the series. Which is why you hate AC for making you wait.

Then you forgive and forget thinking that it takes time for this style of writing. Then finish the newest book in a few days. 😑

Your suffering but devoted fan AC I hope you read this one.

Thank you
Profile Image for Gina Basham.
592 reviews4 followers
October 13, 2019
Irritating

One of my biggest pet peeves is the lack of a prologue or characters synopsis of big series. I read so many books I can't keep track of series without a brief refresher. It means I start a book in the middle of a series without any investment in the characters. You might want to wait until the series is finished and then read it through. Now that I'm done whining the story was flat. The book was absolutely unnecessary to the series. It could been covered as a few chapters in either book three or five. I like Cobble but I'm not sure I will continue on with the series. Gbash
Profile Image for Josh Dykstra.
11 reviews
December 19, 2017
The best of the series

The Benjamin Ashwood series has been very good overall and this one eclipses the predecessors. In terms of timeline, story, and advancement this is a great read. It doesn't ever feel like there is too much happening, the story is clearly outlined and has great flow. At times books 1&2 felt like the characters were hurrying around trying to accomplish as many feats as could fit. This felt more natural. Overall great series and as stated, this was the best so far.
1 review
July 30, 2018
I like Cobble's style, I got hooked on the series, it does not fall in to the traps that many fantasy series fall in to, there are no Mary sues running around battling some evil lord who only has the backstory that he is evil for no reason. There are nuances about everything, the characters feel real, and making a millenia old assassin who battles mages with a silver glowing magic sword feel real takes talent, it is possible to follow each character and see how they develop, change, and overcome hardships. I would recommend this series to any fantasy lover.
13 reviews
April 29, 2019
I have gotten this far in a week! Don't ask about dust and laundry. I have found the series has a developing plot and the characters are realistic. There are obvious clues the characters miss and yet if they didn't I'm not sure the storyline would stand.

There is sex in this volume that I didn't need. I have a good imagination. There is a strong case for doing the right thing because it is the right thing to do. Not easy, but that is character.

I have to take a break but I will be back to the series.
105 reviews2 followers
January 29, 2023
This very nearly dropped a star! The big reveal that had been telegraphed since Book 3 came to fruition, with our main cast "shocked" when it happens, yet finally see all the clues! Really ? Rhys & Towaal are like hundreds of years old & they can't have seen it all before? Constantly being told "trust no-one". As I said in my review of Book 3, I would have been more "shocked" if it hadn't happened! No idea why the author felt that he had to "give the game away" a whole book out? I'll finish the series but I couldn't say that I'd go back & read again.
Profile Image for Michael.
281 reviews4 followers
March 22, 2024
You can definitely see the evolution of Cobble's writing voice as well as the narrator's style in this audiobook. Whereas I thought in book 1 he was too cartoonish and even the characters were like paper cutouts, everything is evolving to the point where I'm burning through these books at an unprecedented pace - and I'm not getting series fatigue - usually I'll take a pallet cleanser during series' like this but with these, it's almost like subsequent chapters. Really enjoying the series now but also looking forward to a satisfying wrapping up of this series in the next couple of books.
93 reviews2 followers
December 11, 2017
One of the best book series out there regardless of format

A great continuation of the series. The characters are diverse and very likable or unlikable according to their roles. There are multiple villains and various strategies utilized by the group of heroes to overcome said villains. It is also notable that it is a collective effort by the group and various collaborators in overcoming obstacles rather than relying on one main character to save the day. Very enjoyable read
Displaying 1 - 30 of 147 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.