Prokurator Sawicka nie zdążyła odetchnąć po swoim pierwszym szczecińskim śledztwie, a już dostała kolejną sprawę – która może ją przerosnąć. Morderca zabija młode kobiety w sposób charakterystyczny dla zabójcy jej siostry.
Sawicka ma pewne podejrzenia i mówi o nich komisarzowi Michalskiemu. Ten zaczyna badać sprawę zabójstwa Moniki Sawickiej. Podobieństwo do aktualnych zbrodni jest ewidentne. Ale grzebanie w przeszłości sprowadza na niego poważne problemy i lepiej by było, gdyby się wycofał. Gabriela nie zamierza jednak odpuścić.
Komu zależy na zatuszowaniu sprawy sprzed lat?
Czy trauma, którą nosi w sobie Sawicka, sprawi, że prokurator przekroczy granice prawa?
W drugim tomie serii o prokurator Gabrieli Sawickiej atmosfera wokół niej i Michalskiego jeszcze bardziej się zagęszcza. Tym razem Sawicka, zawsze tak profesjonalna, może nie zachować zimnej krwi...
Zmanierowana, pompatyczna, pretensjonalna, majestatyczna pani prokurator okręgowa? Oj, nie. To zdecydowanie nie są trafne określenia Gabrieli Sawickiej. Tendencyjna historia? Nie tym razem.
Miałam momenty, że nawet zaczynałam lubić Gabi, ale były to krótkie uczucia. Z tą wredną, ordynarną, chamską prokurator nie da się sympatyzować. Jedno jest pewne - nie da się też być obojętnym.
Michalski jest całkowitym jej przeciwieństwem. To opanowany, trzymający się reguł komisarz. Tym razem będzie miał nie lada problem. W Tanowie zostają znalezione zwłoki młodej kobiety. Dokładnie w tym samym miejscu, gdzie trzydzieści lat temu została zamordowana Monika Sawicka, siostra Gabi. Kolejne zbrodnie wychodzą na światło dzienne, a modus operandi, choć ewoluuje, jest podobny do tego sprzed lat. Fantazja sprawcy stopniowo postępuje. Gabi, jako prokurator, powinna być bezstronna, mieć trzeźwy osąd lecz ta sprawa otwiera delikatnie zasklepione rany i może doprowadzić do załamania psychicznego, gdyż morderca może być tym samym, który zabił jej siostrę, a Gabi zostawił długą bliznę na ciele i jeszcze większą na duszy. Wiedziała, że ze względów etycznych i moralnych nie powinna prowadzić sprawy, która mogła ją zniszczyć, ale nie mogła odpuścić. Została prokuratorem by złapać zabójcę siostry.
Naszkicowane w pierwszym tomie rysy psychologiczne postaci były w tej części kontynuowane i uwydatnione. Gabi stała się jeszcze większą suką, na co nadal nie znajduję ekwiwalentu. Rafał Michalski z obowiązków służbowych wywiązuje się sumiennie. Wciąż jest ostoją spokoju i opanowania, mającym sztywny kręgosłup moralny. Kliemek, to Klimek. Jak był nijaki, taki pozostał. Jedyną niespójnością jest relacja Gabi i Przemka, ale zrzucam to na karb zamysłu na dalsze poprowadzenie tych postaci.
Dynamiki postaci Gabi dodaje wartka akcja i ciekawa fabuła. Autorka skorygowała niedociągnięcia z czego jestem niezmiernie zadowolona. Ograniczyła ilość nazw własnych oraz całkowicie zrezygnowała z nawiązań do seriali typu true crime. Zastanawiałam się, czy nie wystawić oceny 10, bo ciężko mi się do czegokolwiek przyczepić. Co jednak wystawię, jeśli kolejny tom z serii będzie jeszcze lepszy? Wiele wątków nie zostało rozwiązanych, a kilka rozpoczętych, dlatego czeka mnie jeszcze kilka pasjonujących przygód z tym babsztylem Gabi. To nie lada wyczyn stworzyć tak wkurzającą osobowość, która w czytelniku wzbudza mordercze instynkty. Jestem ukontentowana tą historią i mile zaskoczona ciągłym rozwojem pisarskim autorki. Z powieści na powieść pędzi do doskonałości.
Prokurator Gabrieli Sawickiej – postać ostra i silna, która stawia czoła nie tylko zbrodni, ale też własnym demonom w serii kryminałów Diany Brzezińskiej.
Diana Brzezińska wprowadza nas w świat bohaterki jedną – kluczową sceną – sceną morderstwa. Morderstwa z przeszłości. Sawicka, będąc jeszcze małą dziewczynką – zostaje świadkiem i niedoszłą ofiarą kogoś, kto zamordował jej starszą siostrę. Kim był? Nie wiadomo. Ale, zostawił po sobie ślad. I to jego widmo podąża za Sawicką, to jego widmo jest nieodłącznym elementem charakteru naszej bohaterki. Tamten człowiek sprawił, że Sawicka została prokuratorem. To on sprawił, że ona nie cofa się przed niczym i walczy do samego końca. To on sprawił, że Sawicka w walce o prawdę i sprawiedliwość potrafi sama zanurzyć się w największej ciemności. Tą jedną sceną Diana Brzezińska sprawiła, że nie możemy oderwać oczu od jej bohaterki i wiemy, że gdziekolwiek pójdzie, my pójdziemy za nią. Nawet do samego piekła.
„Nie dopniesz swego”, „Nie odpuszczę” i „Nie wygrasz ze mną” to zaledwie preludium, to pełen emocji wstęp do historii, o której rozmyślamy jeszcze długo po zakończeniu lektury. Książki Diany Brzezińskiej to kryminały w najlepszym tego słowa znaczeniu. Walka dobra ze złem, w której nawet dobro miewa swoje ciemniejsze strony. Przed czytelnikiem historie mroczne i drapieżne, w których niczego i nikogo nie można być do końca pewnym. Tylko prokurator Gabriela Sawicka pozostaje niezmienna – symbol siły (także tej kobiecej), bezlitosna tak dla siebie, jak i dla innych. Diana Brzezińska zostawiła ją na największym życiowym rozdrożu, czytelników natomiast na największym możliwym wdechu. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na kontynuację.
Polecam. Szybka akcja, fabuła wciąga z każdym rozdziałem, nie można oderwać się od czytania. Prokurator Gabriela Sawicka to intrygująca kobieta, z mocnym charakterem , która lubi popadać w problemy.
4,5* Ta część była równie wciągająca co pierwsza, ale na koniec pozostawia nas z dużym niedosytem i niecierpliwym oczekiwaniem na trzeci tom. Gabrieli udało się doprowadzić do skazania panią prokurator, ale może jej się to odbić czkawką. Mianowicie przeszłość ją dopada, ktoś morduje młode dziewczyny tak, jak została zamordowana jej siostra. Gabrieli udaje się wraz z śledczym odkryć tajemnicę przeszłości, ale jeszcze nie wiedzą, ile ich to będzie kosztować, bo Lis nie próżnuje.
W trudnym dla siebie momencie, gdy za przysługę - opisaną w poprzednim tomie - jaką jej oddał na sali sądowej niejaki Łukasz Lis, szczecińska prokurator Gabriela Sawicka zaczyna być przez niego szantażowana, jej przełożony zleca jej nową sprawę. Ofiarami najprawdopodobniej seryjnego zabójcy padają kolejne młode dziewczyny, a modus operandi mordercy przypomina Gabi to, co zdarzyło się przed trzydziestu laty, kiedy to życie straciła jej najstarsza siostra, a ona sama jako dziecko została okaleczona. Wbrew radom zaprzyjaźnionych policjantów, Rafała Michalskiego i Jakuba Klimka, oraz mimo skrajnego wyczerpania Sawicka nie ma zamiaru zrzec się prokuratorskiego nadzoru nad śledztwem, licząc że wreszcie zbrodniarz zostanie wykryty i stanie przed sądem.
Diana Brzezińska stała się moim pewniakiem: jest akcja, napięcie, wyraziste postaci i ciekawe relacje między nimi, są wreszcie niespodzianki, łącznie z finałem, a wszystko opisane dobrym, żywym językiem. Co nie znaczy, że nie mam żadnych zastrzeżeń.
Jedno dotyczy języka właśnie. Styl narzuca prokurator Sawicka, jej emocjonalne werbalne reakcje bywają ordynarne, naszpikowane niecenzuralnymi wyrażeniami, najłagodniej rzecz ujmując. Nic dziwnego, że współpracujący z nią policjanci posługują się podobnym żargonem, tak to z pewnością w tym środowisku jest. Jednak mało prawdopodobne, aby nie tylko Michalski, nawet stosunkowo spokojny Klimek używali, powtarzając za Gabrielą jak za panią matką, slangowego zwrotu „do brzegu” wyrażającego ponaglanie przesłuchiwanych świadków.
Mój znacznie poważniejszy sprzeciw budzi rola, jaką przypisała autorka pewnej postaci odgrywającej coraz większy, destrukcyjny wpływ na życie pani prokurator. Nie lubię takich fabularnych podpórek, bez których nie tylko Sawicka u Diany Brzezińskiej, również na przykład Chyłka u Remigiusza Mroza i tak miałyby wystarczająco ekscytujące przygody. Choć nie wykluczam, źe wśród fanów obu prawniczek mogą też być miłośnicy podstępnych, diabolicznych panów L.
W Szczecinie dochodzi do serii brutalnych ofiar morderstwa młodych kobiet. Morderca zabija w taki sposób, w jaki można by zabijać siostry prokuratorów Sawickiej sprzed 30 lat. Ciągle zmienia się Michalski, ale zmiany odpowiedzi na zmiany Ani on, ani Gabriela nie odpuszczają.
"Nie odpuszczę" to druga część serii kryminałów z prokurator Gabrielą Sawicką. Tym razem śledztwo ściśle łączy się z traumatycznymi wydarzeniami z dzieciństwa. Kobieta w końcu ma szansę rozwikłać sprawę morderstwa swojej siostry, które ukształtowało całe życie głównej bohaterki. Czytelnik zobaczy jej ogromny wysiłek psychiczny oraz determinację – bez względu na koszty, jakie sama może ponieść.
Nowe wątki przeplatają się z tymi, które znamy z poprzedniej części. Brakowało mi tu jednak większego udziału Lisa – był odsunięty na dalszy plan, chociaż zagwarantował mocne zakończenie kryminału Nie dopniesz swego. Zaś zakończenie Nie odpuszczę nie do końca mnie usatysfakcjonowało. Częściowo było nierealne, niemniej ostatnie strony zachęcają do tego, by niecierpliwie czekać na kolejną część serii.
Diana Brzezińska dobrze wie, jak sprawić, żeby czytelnik nie mógł się oderwać od lektury. "Nie odpuszczę" świetnie to ukazuje. Odbiorca nie znajdzie miejsca na nudę, a krótkie rozdziały nadają dynamiki. Poza tym najważniejsze: kreacja głównej bohaterki. Skuteczna, inteligentna i bezczelna, a tym razem widzimy, że niemały wpływ na kobietę mają wydarzenia z przeszłości. Takich postaci chcę więcej!
W tej części seriii Autorka odda także głos bohaterom, których jej czytelnicy mogą znać z poprzedniej serii kryminałów. To może być gratką dla fanów Diany Brzezińskiej. Nie będzie miało jednak wpływu na odbiór treści dla tych, którzy nie znają cyklu z Czarnecką i Wilkiem.
"Nie odpuszczę" to polski kryminał z dopracowaną intrygą. Niemałe znaczenie miał wątek romantyczny (chociaż absolutnie tu nie przeważał), a ciekawa bohaterka nadaje powieści charakteru.
Seria z Gabrielą Sawicką z pewnością spodoba się odbiorcom stawiającym na kryminały w ich lżejszym wydaniu.
Gabriela Sawicka z impetem wtargnęła do mojego czytelniczego świata, a w drugiej części uderzyła ze zdwojoną siłą! Już w #niedopnieszswego działo się i to dużo, a #nieodpuszczę to istna tykająca bomba, która wybucha już na samym początku i niesie za sobą „spustoszenie”.
Pani prokurator nie ma czasu na odpoczynek, po zakończeniu wcześniejszego śledztwa od razu, z rozpędu przyjmuje kolejną sprawę, choć czy powinna? Morderca zabija młode dziewczyny, a modus operandi jest podobny do zabójstwa sprzed lat, kiedy to zginęła siostra Gabrieli. Czy zatem poradzi sobie psychicznie z tą sprawą? Jedno jest pewno, z pewnością nie odpuści, Sawicka to uparta kobieta, która nie przepuści okazji, aby w końcu złapać sprawcę, przez którego jej życie się załamało. To właśnie on stał się powodem wyboru jej ścieżki zawodowej.
Niezłomność Sawickiej czasem przeraża. Zatraca się ona kompletnie w sprawie, a to prowadzi do trudnych sytuacji zdrowotnych i psychicznych, ale taka jest właśnie nasza pani prokurator. Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych, a słowo „stop”, czy „nie dam rady” z pewnością nie figuruje w jej słowniku. Autorka kolejny raz sprawiła, że kartkowałam książkę coraz szybciej i szybciej, aby w końcu dojść do sedna sprawy. Tu cały czas coś się dzieje, nie ma chwili na rozluźnienie, akcja przyspiesza, przyspiesza i na końcu… od razu musiałam sięgnąć po trzeci tom!
Choć już po wstępnym zapoznaniu się z Sawicką w pierwszym tomie wiedziałam jaki ma charakterek to muszę Wam powiedzieć, że tu jeszcze bardziej pokazuje swoje pazurki.
Ogromny plus za krótkie rozdziały, dzięki temu zabiegowi mam wrażenie, że wszystko jeszcze bardziej się spiętrza i potęguje całą akcję. Nieśmiało stwierdzam, że ta seria kryminalna plasuje się w mojej topce. 🙂
Chcę wam powiedzieć kilka słów o najnowszej książce Diany Brzezińskiej "Nie odpuszczę". To już drugi tom serii o Gabrieli Sawickiej. Duży plus za to, że kolejna część wyszła tak szybko. Nie miałam najmniejszego problemu by się w nią zatopić, bo doskonale pamiętałam fabułę z tomu pierwszego.
I w końcu stało się.. Gabi ma okazję skonfrontować się z największym swoim koszmarem. Morderca jej siostry Moniki znów zabija. Jego metody są takie same jak w przeszłości. Jednak grzebiąc mocniej w tej sprawie nic nie wydaje się pasować. Oczywiście ekipa pani prokurator odkrywa prawdę, a reakcja Gabrieli przekracza wszystkie granice. I na to wszystko jeszcze Lis. Jak to wszystko się skończy?
Uważam, że autorka z książki na książkę jest coraz lepsza. Świetnie buduje napięcie. Poza tym uwielbiam główną bohaterkę za jej charakterek i cięty język. Oczywiście bywa również bezbronna i w tej części odczujemy to naprawdę mocno. Mimo to potrafi walczyć o swoje. Bardzo się cieszę, że w nowym cyklu autorki możemy epizodyczne spotkać bohaterów poprzednich serii. Wzmianka o Adzie i Krystianie bardzo mnie ucieszyła. No i zakończenie. Znów zostawia nas z niewiadomą w głowie. Ogromnie jestem ciekawa jak to dalej się potoczy. Cieszę się, że kolejne części mają być wydane równie szybko. Czytelnik pamięta doskonale poprzedni tom co ułatwia wgryźć się w fabułę. Pochwalić muszę również język w jaki została napisana powieść. Mimo wulgaryzmów jest on niezwykle lekki, a krótkie rozdziały sprawiają, że czyta się ją bardzo szybko. Polecam tę serię autorki. Na pewno nie będziecie się nudzić.
Dobrze że jest już trzeci tom, bo jakbym miała na niego czekać to trafiłabym wcześniej z nerwów do psychiatryka.
Gabriela Sawicka jako dziecko była świadkiem morderstwa swojej starszej siostry. 30 lat później w Szczecinie dochodzi do podobnych morderstw. Gabriela razem z Michalskim i Klimkiem chcą złapać morderce za wszelką cenę. Do tego Nasza Pani Prokurator ma na pieńku z pewnym gangsterem, którym ją szantażuje. Pamiętajcie nie liczcie że mafiozo pomoże Wam bez żadnych konsekwencji. W odpowiednim czasie zwrócić się o zapłatę. Jednym słowem Gabriela wpakowała się w niezłe BAGNO.
Gdyby nie sen i praca to książkę przeczytałabym w jeden dzień. Bardzo lubię książki Pani Diany. Odpowiada mi jej styl.
Cieszę się że autorka nie zapomniała o postaciach ze swojej innej serii i trochę uchyliłam nam rąbka tajemnicy o tym co się dzieje teraz u nich. Mówię tu oczywiście o Adzie i Krystianie nie zawodnym duecie.
W najbliższym czasie będę czytać na 100% 3 tom, już zacieram na niego rączki.
Niby przewidywalna historia. Przecież znamy już Sawicką - w końcu to drugi tom serii. Wiemy jak działa i do czego jest zdolna. Logiczne, że pojawia się zabójca, który w końcu zostaje złapany przy pomocy Klimka i Michalskiego. A najbardziej tajemniczą postacią jest Lis. W końcu nie odkrył swoich kart w serii z Adą i Krystianem, więc dlaczego miałby to robić teraz? Proste, logiczne i właśnie - przewidywalne. No niby tak, ale nie.
Diana Brzezińska tak prowadzi historię, że książki nie da się odłożyć. A, gdy już się to robi to i tak myśli się o bohaterach. Gabriela Sawicka przekracza kolejne nieprzekraczalne granice. A wraz z nią pozostali bohaterowie. Przeszłość okazuje się bardziej interesująca od teraźniejszości. Przy okazji okazuje się, że Gabriela nie jest wcale taka niezniszczalna, jak chciałaby być. I się zakochuje... A może właściwie nie? Mam nadzieję, że dowiemy się tego w kolejnym tomie jej przygód. I liczę na rozwiązanie zagadki Lisa. Temu gościowi w końcu musi powinąć się noga...
No i nawywijałaś pani prokurator! Seria zabójstw, taki sam sposób działania jak 30 wcześniej, gdy zginęła starsza siostra Sawickiej. Choć powinna się odsunąć od śledztwa, prowadzi sprawę, którą bardzo przeżywa. A my poznajemy ją lepiej i dowiadujemy się co zdarzyło się pewnej nocy pod Szczecinem. To traumatyczne przeżycie sprawiło, że dziś jest tak bezkompromisowa, po trupach dąży do celu. Choć ma nową sprawę, wciąż chce by złapano mordercę dziewczyny, która trupa podrzucono jej pod drzwi w poprzedniej książce. Tu tropy prowadzą do Lisa, bo i jego chce dopaść. A on szykuje pułapkę. Równie dobra co pierwsza część, bardziej dynamiczna, pełna osobistych emocji bohaterki, pochłonęła mnie bez reszty! Jestem pod wielkim wrażeniem i pytam się, kiedy będzie ciąg dalszy?!
Wycisnęła ze mnie wszystkie emocje. Gabriela stała mi się bliższa i podejrzewam, że nie tylko mi, ale każdej kobiecie. Nie widziałam w niej tylko bezczelnej pewności siebie, ale przede wszystkim zranioną kobietę, która wymierza sprawiedliwość tym, którzy zniszczyli jej życie. Jestem pewna, że po tej lekturze odnajdziesz w sobie własną Gabrielę.
Świetna książka. Trzyma w napięciu. Do końca nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za serię morderstw. Uwielbiam autorkę i będę czytać kolejne części serii o Pani prokurator Sawickiej. Polecam!
Oj to było dobre. Historia trzymającą w napięciu do ostatnich liter pozostawia czytelnika w takim stanie:😮. Ta część jest tak naładowana emocjami i to takimi przykrymi, że sama nie wiem kogo mi szkoda bardziej Sawickiej, Michalskiego czy Klimka. Ciekawie było spojrzeć na Sawicką w innej odsłonie niż twardego, nie znoszącego sprzeciwu tornada na szpilkach. Jako fanka twórczości Mroza mogę powiedzieć jedno, prokurator Sawicka ma swojego Langera 🤷🏼♀️🙈