Są takie historie, które zostają w ludziach na zawsze...
Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami poruszająca opowieść o trudnej miłości w cieniu walki o przetrwanie.
Każdy w Wolnym Mieście Gdańsku czuje, że wojna wisi w powietrzu. Jednak myśli Andrzeja Tapera zaprząta coś zupełnie innego - jest z wzajemnością zakochany w Elise, córce emerytowanego niemieckiego generała, zafascynowanego Hitlerem i jego ideologią. Generał von Hummel, który nie akceptuje relacji córki z Polakiem, zrobi wszystko, by chronić swoją rodzinę, nawet jeśli miałby stanąć na drodze wielkiemu uczuciu...
Jak potoczą się losy Elise? Czy Andrzej zdradzi miłość swojego życia? Jak wojenna zawierucha wpłynie na los zakochanych i czy przyjaciele będą w stanie wypełnić pustkę w sercu Andrzeja?
Magdalena Witkiewicz – a writer. Graduated from Gdańsk University, Gdansk Foundation for Management Development and Executive Master of Business Administration (MBA) in Gdańsk.. She has worked as a marketing analyst and marketing specialist. Until recently, she has owned a marketing company.
In 2013 she published four bestsellers: (Zamek z piasku, Szkoła żon, Ballada o ciotce Matyldzie, Lilka i spółka), three of which granice.pl vortal warded in a contest for the best books of spring and summer A Vietnamese publishing house has bought the rights to ”Szkoła Żon” book and this novel will be translated and published in Asia in 2014 Magdalena Witkiewicz has also represented Poland at the International Festival of Literature for Children in Lithuania. She conducts writing workshops for teenagers. In her novels she mentions the most important problems of nowadays women. Thanks to her books, women find the faith for dreams to come true. All you should do is to take your fate into your hands and help it a bit.
Kurcze no nie wiem. Myślałam, że bardziej mi się spodoba, a była jakaś taka płaska. Na plus zasługuje to, że historia była opowiadana z trzech różnych perspektyw. Mimo, że zakończenie poznajemy już na początku to historia ma wiele zwrotów akcji i nie jest ono oczywiste. Ale nadal jakoś ta książka była trochę nudna i czegoś mi w niej brakowało.
Pani Magdalena jest jedną z pierwszych autorek z którymi zaczęłam moją przygodę z polskimi obyczajówkami. Czytałam wszystkie, i na każdą jej nową historię czekam z niecierpliwością.
To jest piękna, wzruszająca opowieść o silnych kobietach i miłości która przetrwa największą próbę. Akcja biegnie dwutorowo - współcześnie i w przededniu oraz w trakcie II-giej wojny. Bardzo mi się podobało, ze była opowiedziana z kilku perspektyw, i w każdej z nich dodane były szczegóły które wyjaśniały co się wydarzyło. Strach o życie bliskich, a mimo strachu pomoc innym, cierpienia, walk a z codziennością. Historia pełna emocji i wzruszeń. To nowa odsłona Pani Magdaleny, znanej do tej pory z lekkich obyczajówek. Ta, napisana w wojennych realiach, bardzo do mnie przemawia. Dodatkowo, przeczytana przez Panią Danutę Stenkę to złoto. Polecam!
Mocny przeciętniak który ma sens ale wszystko to jakieś takie poprawne ale nijakie. Przeczytałem i zapomnę. Jedynie co mam szansę zapamiętać to kołyska którą zrobił Józef dla Heleny. Jest to generalnie opowieść o losach pewnych Gdańszczan przed, podczas i po 2 wojnie światowej serwowana we wspomnieniach poszczególnych osób, które się zazębiają i odsłaniają kolejne karty wspólnej historii. Tyle tylko że nie ma tu klimatu grozy wojny. Niby ktoś tam ginie jest wspomniany obóz koncentracyjny, ale wszystko takie lukrowane i słodko się kończy i pojawia się dobry niemiec nazista. Poprawnie napisana historyjka podobno oparta na faktach ale to wszystko już kiedyś gdzieś było. Może te frazesy niczym Paulo Coelho wypowiadane co rusz mnie zirytowały i wybijały z immersji świata wykreowanego. Z braku laku można przeczytać bo krótkie.
Jedna z najlepszych książek jakie czytałam!!!!🥰 Jestem absolutnie zachwycona, przeżywałam tę historię razem z bohaterami, dzieliłam z nimi wszystkie emocje, niesamowita historia 🥰🥰🥰
„Córka Generała” Magdaleny Witkiewicz to powieść, która porusza, daje nadzieję i dotyka tych najbardziej wrażliwych miejsc. Jest to opowieść o zakazanej miłości inspirowana prawdziwymi wydarzeniami.
Akcja książki rozgrywa się w latach 30tych XX wieku w Wolnym Mieście Gdańsk, gdzie wojna wisi w powietrzu, a Niemcy zyskują przewagę. W tym niepewnym czasie, między córką niemieckiego generała von Hummel’a, Elise, a polskim studentem Andrzejem Taperem, rodzi się uczucie. Młodzi początkowo ukrywają tą relację, ale ostatecznie decydują się poinformować rodzinę… niestety od tego momentu już nic nie będzie takie samo.
Jest to powieść od początku, aż do ostaniej strony przepełniona prawdziwą istotą sensu życia. Ukazaniem, jakie trudności i niepowodzenia może pokonać prawdziwa miłość. Jest to historia o tęsknocie i stracie, o tym jak wiele może znieść człowiek jeśli tylko ma trochę nadzieji. O wewnętrznej sile, która potrafi pokonać największe trudności oraz mobilizuje do działania.
Książka napisana w sposób niezwykle lekki, a jednocześnie wciągający. Niesamowicie trudna historia bohaterów połączona z prawdziwymi wydarzeniami wojennymi, pozwala poczuć realizm oraz dramatyzm tamtych zdarzeń. Przeczytałam ją dość szybko, gdyż ciężko było się oderwać. Wątki z bohaterkami drugoplanowymi również niezwykle ciekawe. Jeśli ktoś lubi piękną historię miłosną o tle wojenno-historycznym, na pewno odnajdzie się w tej książce.
Minęło już kilka dni odkąd skończyłam "Córkę generała", ale emocje jakie towarzyszyły mi podczas lektury wciąż są żywe. ❤️ Oparta na prawdziwych wydarzeniach powieść, w której przeszłość splata się z przeszłością. Elise von Hummel, córka niemieckiego generała, w której zakochuje się Andrzej Traper-Polak. Jak się okazuje, jest to miłość odwzajemniona. Jednakże rodzina Elise, szczególnie ojciec i brat, nie popierają tego związku. Zakazana miłość, zbliżająca się wojna. Czy ich relacja ma szansę przetrwać? Poznajemy także losy Haliny i Józefa, przyjaciół Andrzeja. Nie będę Wam za wiele zdradzać z fabuły. Po prostu przeczytajcie., bo z każdą kolejną kartką powieść snuta przez @magdalenawitkiewicz wciąga coraz bardziej. A zakończenie jest pełne wzruszeń. ❤️ Czytając tę książkę wysuwa się bardzo piękne przesłanie - nie ważne jakiej narodowości czy wyznania jesteśmy, każdy zasługuje na szacunek, dobro i pomoc. Pani Magdalena Witkiewicz znowu porusza najczulsze struny, nawet o tak ciężkiej tematyce jaką jest wojna, potrafi pisać w lekki a jednocześnie wzruszający i ujmujący sposób. Serdecznie polecam Wam tę powieść. 😍
Książka wciągająca, delikatnie przewidywalna, ale ciekawa. Lekka, jak na książkę opisującą wojenne czasy. Pochłonęłam ją w trzy dni. Podobała mi się wielowątkowa fabuła przedstawiona z perspektywy różnych bohaterów. Myślę, że warto byłoby rozwinąć nieco wątek tytułowej bohaterki i jeszcze bardziej się w nią „wgryźć”.
Jeśli książkę czyta się w zaledwie kilka godzin z przerwami to chyba jest najlepsza rekomendacja... Dla mnie okazała się nieodkładalna i jak zaczęłam tak musiałam skończyć i poznać losy naszych bohaterów. Mnie Pani Magda nigdy nie zawodzi🥰❤
Dzieje obywateli Wolnego Miasta Gdańska, oczywiście eksponujące wątki miłosne, obejmują lata 1930-e, okupację niemiecką i pobieżnie zahaczają o losy kolejnych pokoleń, aż do czasów współczesnych. Są ciekawie zaaranżowane, choć poszczególne ich odsłony i etapy mogą wywoływać pewien niedosyt. Inaczej pewnie być nie mogło ze względu na dobór bohaterów i różnorodność ich przeżyć w tak długim okresie, wszystko opisane w jednym tomie liczącym zaledwie 360 stron.
Zaczyna się od relacji Magdaleny - autorka nie wyjaśnia czy/w jakim zakresie jest ta postać jej alter ego - tłumaczki, która przeżywa nową miłość do swego niemieckiego klienta Andreasa. Opowiadają sobie trochę o swoich gdańskich przodkach. W domu babci Haliny w Bukowej Górze na Kaszubach odkrywa Magdalena kilka zeszytów babcinych wspomnień. Pierwsza historia opisuje nieszczęśliwą miłość tytułowej bohaterki Elise, córki niemieckiego generała, gorącego zwolennika Hitlera, do polskiego kolegi ze studiów, Andrzeja. O tym, co się z nim działo po wywiezieniu Elise do Rzeszy, opowiada sam Andrzej, wspominając m.in. krótki romans z gdańską Żydówką Rebeką. Jednak wiodącą postacią powieści nie jest córka generała, tylko jej polska przyjaciółka Halina. Nie tylko dlatego, źe poznajemy najwięcej szczegółów jej osobistego życia, także dlatego, źe jest ona w jakimś stopniu współuczestniczką losów każdej z pozostałych gdańskich postaci powieści oraz empatyczną obserwatorką wydarzeń historycznych, wszystkiego co się dzieje wokół. Nie jest przy tym aktywnie zaangażowana w przebieg tych wydarzeń, w odróżnieniu od swego ukochanego Józefa i jego przyjaciela Andrzeja, a podobnie jak jej niemiecka przyjaciółka, Elise.
Taka, nazwijmy to typowo kobieca perspektywa oglądu rzeczywistości, empatia lecz brak zaangażowania, może być kolejnym powodem rozczarowania książką. Można by rzec, że ani romanse, ani tło historyczne nie są w powieści na tyle pogłębione, aby wzbudzać żywsze emocje. Nie podzielam tej opinii, może dlatego, źe znam Magdalenę Witkiewicz jako przede wszystkim autorkę sentymentalnych opowieści o dobrych ludziach, zasługujących na prawdziwą miłość, i to więcej niż jeden raz w życiu, niczego innego się więc nie spodziewałam. Motyw nieodwołalnych konsekwencji przemijającego czasu jest zresztą przekonująco wkomponowany w losy bohaterów „Córki generała”, i to mimo leciutkiego ustępstwa na rzecz myślenia magicznego. Prawie tak jak w życiu.
Cykl książek wojennych zamyka „Córka generała” Magdaleny Witkiewicz. W takiej odsłonie i w takim wydaniu mogę chłonąć autorkę garściami, gdyż choć książka klasyfikowana jest w kategorii literatury obyczajowej ma wyraźne zadatki na miano pięknej. Opisana na jej kartach opowieść łączy w sobie wątki współczesne z losami wojennymi. Wątek teraźniejszy opisujący powoli kształtujące się uczucie pomiędzy kobietą po przejściach – Magdaleną i mężczyzną z przeszłością – Andreasem, staje się przyczynkiem do głębszego zagłębienia się w historie rodzin obu postaci co otwiera drogę do właściwej opowieści ukrytej na karatach powieści Magdaleny Witkiewicz – mianowicie losów dwóch par – Elise – córki niemieckiego generała, szychy w strukturach III Rzeszy i nic nie znaczącego Polaka Andrzeja, których los połączył wielką i namiętną miłością, tylko jak to często bywa wybrał sobie na to nie do końca trafny moment, tym samym stawiając pod znakiem zapytania dalsze trwanie ich uczucia. Z kolei druga opowieść to równie sile uczucie, które w okupowanym Gdańsku połączyło Halinkę i Józefa, a które również okazało się nie pozbawione trudności w jego utrzymaniu i konieczności podejmowania trudnych, życiowych decyzji. W jaki sposób los tych dwóch par będzie się ze sobą krzyżował, jakie figle spłata im życie i jak pokrętne okażą się koleje ich losu, a wreszcie jaki związek mają wydarzenia sprzed lat na relacje tworzące się z perspektywy dnia dzisiejszego nie zdradzę, gdyż zepsułabym całą zabawę. Mnie ta opowieść wzruszyła, wraz z bohaterami przeżywałam ich wzloty i upadki, kibicowałam ich miłości, a jednocześnie miałam świadomość zagrożeń jakie zgotował im los i czasy, w jakich przyszło im żyć. Po raz kolejny historia spłatała komuś figla i pokrzyżowała ludzkie plany. Przy czym Autorka w subtelny sposób ukazuje koleje wojennych zmagań, nie epatuje okrucieństwem, nie sili się na wywoływanie skrajnych emocji. Przeciwnie, w subtelny sposób, z dużą dozą wrażliwości, wręcz w łagodny sposób ukazuje oblicze II wojny światowej stawiając bardziej na emocje swych bohaterów niż na rys historyczny, co bynajmniej nie ujmuje walorom stworzonej przez nią powieści. A że wątki rzeczywiste od czasu do czasu się pojawiają niech świadczy o tym chociażby nazwisko znanego ówcześnie jasnowidza – Stefana Ossowieckiego. Jaki ma on związek z fabułą powieści musicie przekonać się jednak sami. Ja z pewnością polecam lekturę.
🖤 Recenzja❤️ Czy lubicie książki z wątkiem wojennym w tle ta książka jest dla Was 😉?? "Córka generała " Autorki @magdalenawitkiewicz @skarpawarszawska Jest to jedna z moich ulubionych autorek 😍😍
"Kiedyś jeszcze będzie pięknie. Niebo będzie tak samo niebieskie, słońce tak samo będzie raziło w oczy. Trawa pozostanie zielona. Wiatr będzie nadal rozwiewał nam włosy i tak samo będziemy się denerwować, gdy zacznie padać deszcz, a my nie weźmiemy z domu parasola”.
Ten cytat jest właśnie z tej książki
Jest to przejmująca historia kilku przyjaciół z różnych krajów Polski .Niemiec i Żydów jeszcze przed drugą wojną światową i w czasie i po wojnie połączą ich losy będzie przepiękna przyjaźń , miłość , cierpienie, szczęście . Książka pisana jest z perspektywy czworo przyjaciół.
Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami poruszająca opowieść o trudnej miłości w cieniu walki o przetrwanie. Każdy w Wolnym Mieście Gdańsku czuje, że wojna wisi w powietrzu. Jednak myśli Andrzeja Tapera zaprząta coś zupełnie innego - jest z wzajemnością zakochany w Elise, córce emerytowanego niemieckiego generała, zafascynowanego Hitlerem i jego ideologią. Generał von Hummel, który nie akceptuje relacji córki z Polakiem, zrobi wszystko, by chronić swoją rodzinę, nawet jeśli miałby stanąć na drodze wielkiemu uczuciu… Jak potoczą się losy Elise? Czy Andrzej zdradzi miłość swojego życia? Jak wojenna zawierucha wpłynie na los zakochanych i czy przyjaciele będą w stanie wypełnić pustkę w sercu Andrzeja?
Jest to mój ulubiony wątek w książkach wojna w tle . Czytając książkę bardzo przeżywałam to co bohaterrzy w tych czasach wojny ich cierpienie po utracie bliskich,szczęścia, miłości. Bardzo emocjonująca książka trzeba zapotrzyć się w chusteczki. Jestem bardzo zadowolona że ją przeczytałam 😉 Przepiękna,musicie po nią sięgnąć jeśli lubicie książki Pani Magdaleny Witkiewicz ❤️ jest to lektura obowiązkowa 😘Po przeczytaniu "Czereśnie zawsze muszą być dwie "jest to moja trzecia książka tej autorki
Ja z całego serca polecam 😉 Dziękuje Pani Magdalenie @magdalenawitkiewicz za możliwość zrecenzowania książki 😉❤️❤️
Lubię pióro Magdaleny Witkiewicz. Pisze o sprawach ważnych w sposób, który porusza serce. Bez zastanowienia sięgam po jej najnowsze książki, a po “Córkę generała” tym bardziej musiałam, bo to powieść z historią II wojny światowej w tle. Elise von Hummel jest córką generała, który jest zafascynowany Hitlerem i jego ideologią. Elise jest panną z dobrego domu, która jest wychowywana zgodnie z zasadami jakie wyznaje ojciec, czyli, że kobieta powinna ładnie wyglądać, prowadzić dom i może mieć jakiś talent artystyczny. Właśnie taka niewinna i nieświadoma polityki Elise zakochuje się w Polaku - Andrzej i jest to miłość ze wzajemnością. Jednak przedwojenna zawierucha, a także przekonania ojca Elise nie sprzyjają budowaniu związku. Czy Andrzej i Elise będą razem? Muszę się zgodzić, że Magdalena Witkiewicz jest specjalistką od szczęśliwych zakończeń. Tak samo jest w tej książce. Jednak nie na tym chciałam się skupić. To, co poruszyło mnie w tej książce to fakt, że Magda ukazała wiele rodzajów miłości. Pokazała świat widziany przez różowe okulary za sprawą tej pierwszej miłości, gdzie wydaje się nam, że nie ma dla nas rzeczy niemożliwych. Jest też pokazana miłość dojrzała, która przychodzi z czasem, której długo nie widzimy i nie czujemy, ale gdy już się zorientujemy, że to właśnie miłość to czujemy jakby ktoś uderzył nas w brzuch, brakuje nam tchu i jesteśmy oślepieni przez chwilę, aby po sekundzie poczuć pełnię szczęścia. W książce jest tego więcej i jak zwykle jest to opisane wspaniale i za to uwielbiam pióro Magdaleny Witkiewicz. Jednak ta książka mnie bardziej rozczarowała, bo niestety, ale kompletnie nie poczułam klimatu. Miałam wrażenie, że temat wojny został mocno zmarginalizowany. Wiem, że jest to temat trudny i dramatyczny, ale w tej historii w zasadzie tego nie było. To zdecydowanie ostudziło mój zapał i entuzjazm do książki, chociaż przeczytałam ją w dwa dni. Uważam, że książka miała dużo większy potencjał, który można było wykorzystać i rozbudować. Szkoda, naprawdę oczekiwałam więcej po tej książce.
Wolne Miasto Gdańsk. Polskie miasto, niemieckie miasto, w zależności od historycznych zawirowań. Jest tłem opowieści, która rozgrywa się w okresie międzywojennym, a potem zderza z wojenną rzeczywistością. Bohaterami książki są młodzi ludzie, Polacy, Niemcy, przyjaciele, wrogowie.
Elise von Hummel, tytułowa córka generała, to młoda Niemka, mieszkająca z rodziną w Gdańsku. Dziewczynie niczego nie brakuje, a typowo niemieckie wychowanie sprawia, że nie zaprząta sobie główki niczym poważnym. Nie interesuje się polityką ani wydarzeniami, które rozgrywają się wokół niej. Uwielbia za to swojego ojca, generała, choć ten jest despotą zafascynowanym ideami Hitlera.
Krew nie woda, a serce rządzi się swoimi prawami. Mimo sytuacji w Gdańsku, dziewczyna zakochuje się z wzajemnością w Polaku, Andrzeju Taperze. Czy w obliczu wydarzeń rozgrywających się tuż przed wybuchem II Wojny Światowej ich miłość ma szanse na przetrwanie? Jak potoczą się losy Elise i Andrzeja w trakcie trudnych, wojennych lat i tuż po nich?
Książka podzielona jest na kilka części, historii opowiedzianych przez Elise, jej przyjaciółkę Halinę i Andrzeja. Dzięki temu możemy zobaczyć pełny obraz tego co przeżywali i czuli ci młodzi ludzie w tamtych czasach. A historia dotyka także Magdaleny i Andreasa, żyjących współcześnie ludzi po przejściach.
Nie lubię książek wojennych. Przeraża mnie jak niewiele potrzeba, by dawni przyjaciele stanęli po przeciwnych stronach barykady, stali się wrogami. Na szczęście tutaj oszczędzono nam drażliwych opisów, a wojna jest jedynie tłem, które podkreśla losy bohaterów. Pokazuje, że nic nie jest pewne, że należy się wspierać w trudnych czasach. I że dobro zawsze wraca.
"Córkę generała" wysłuchałam - książkę czytała Danuta Stenka. Prawdopodobnie dlatego historia spodobała mi się bardziej, niż sądziłam po przeczytaniu opisu wydawcy. Mimo trudnych tematów, historia wciąga i sprawia, że książka jest udaną lekturą.
Najnowsza powieść Magdaleny Witkiewicz, której akcja inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami. Akcja książki toczy się w dwóch płaszczyznach czasowych- współczesnej, opowiadającej historię poznania Magdy i Andreasa, oraz w przeszłości. Plan historyczny rozgrywa się w Wolnym Mieście Gdańsku, chwilę przed wybuchem II wojny światowej. Historię poznajemy z perspektywy trójki przyjaciół- Niemki Elise von Hummel, tytułowej córki generała, zafascynowanego Hitlerem i jego ideologią, płynnie przechodzimy do historii widzianej oczami Andrzeja, zakochanej w Elsie Polaka, by zakończyć książkę opowieścią Haliny, która zamyka całą historie jakby klamrą. Jest to książka o niezwykłej sile przyjaźni, która potrafi połączyć nawet, wydawałoby się, wrogów. O sile miłości, takiej prawdziwej, która potrafi pokonać wszelkie przeciwności, jakie los rzuca pod nogi. Jest to także opowieść o niezwykłej odwadze, poświęceniu i sile, by pozostać człowiekiem, nawet, jeśli okoliczności są mocno niesprzyjające. Była to naprawdę świetna lektura, która dostarczyła wielu emocji. Momentami była trochę przewidywalna, a niektóre fragmenty fabuły wydawały się mocno odrealnione. Trochę kłócił mi się także tytuł książki, bo tej historii Elisy w książce jest jednak mało, opowieść o niej wydaje się być niedokończoną, a na pierwszy plan wysuwa się, w mojej opinii, postać Andrzeja, jego uczucie do Elisy, przyjaźń z Józkiem i Halinką. A szkoda, bo z przyjemnością poznałabym więcej szczegółów z życia generałówny. Dodatkowym atutem książki jest niewątpliwie styl Autorki oraz sposób, w jaki kreuje i przedstawia zarówno bohaterów, jak i opisywane miejsca. Także i tym razem, pomimo trudnych i bolesnych doświadczeń oraz ciężkich czasach wojennych, w jakich osadzona została fabuła, przez książkę się niemalże płynie i nie sposób się od niej oderwać. Bardzo polecam.
,,Kiedyś jeszcze będzie pięknie. Niebo będzie tak samo niebieskie, słońce tak samo będzie raziło w oczy. Trawa pozostanie zielona. Wiatr będzie nadal rozwiewał nam włosy i tak samo będziemy się denerwować, gdy zacznie padać deszcz, a my nie weźmiemy z domu parasola" - zapamiętajcie ten fragment.
Miłość w cieniu walki o przetrwanie. W Wolnym Mieście Gdańsku wiosna wisi w powietrzu, a w sercu Andrzeja Tapera rozkwita miłość do Elise. Miłość odwzajemniona. Polak i córka niemieckiego generała zafascynowanego Hitlerem i jego ideologią - czy to się może udać?
Historia tych dwojga jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, co sprawiło, że jeszcze bardziej trafiła do mnie i jeszcze bardziej ją przeżyłam. Bo przeżyłam mocno. Magdalena Witkiewicz ma niezwykłą zdolność do odnajdywania w czytelniku uczuć, o których on sam nie miał pojęcia. Tak właśnie było przy tej powieści. Nie przypuszczałam, że aż tak mnie poruszy. Bo czy we wrogu można zobaczyć człowieka? Czy wróg ma w sobie pokłady dobra? Czy można mu pomóc, jeśli ten cierpi? Czy można go pokochać?
Kiedy kończyłam czytać tę książkę gruchnęła wiadomość o ataku Rosji na Ukrainę. I nagle „Córka generała” stała się jeszcze bardziej autentyczna. Te wyżej wspomniane pytania to już nie jest teoria, a nasza rzeczywistość i choćby dlatego warto przeczytać tę książkę.
Prócz ważnych tematów autorka serwuje nam również piękną historię. Przejmującą, wzruszającą, o tym jak bardzo życie może się poplątać, o tym, że czasem trzeba dokonać wyboru, mimo tego że tak naprawdę go brak. To powieść o strachu, ale i o prawdziwiej przyjaźni oraz sile uczuć, które dają nadzieję na lepsze jutro. Przeczytajcie, bo to jedna z tych książek, które zostają w nas na zawsze.
To jest jedna z tych książek, które są na raz, których nie odkłada się przed ostatnim słowem. Które łamią serce i wyciskają łzy.
Autorka stworzyła cudowną liniową historię, podzieloną na opowieści poszczególnych bohaterów. Poznajemy Elise - tytułową córkę niemieckiego generała, Andrzeja, jej ukochanego, a także Halinkę i Józefa - ich niesamowitych przyjaciół. Poznajemy kolejno losy ich wszystkich. Poznajemy trud wyborów życiowych, poznajemy trud poddania się wyborom innych. Poznajemy siłę miłości, przyjaźni a także moc jaka tkwi w rodzinie.
Wojna nie gra tu głównej roli, jest tłem dla ludzi, którzy żyjąc w Wolnym Mieście Gdańsk mierzyli się z obecną sytuacją polityczną przed wybuchem wojny i w jej trakcie. I choć zdawać by się mogło, że wojna przekreśliła marzenia, pokrzyżowała plany czy nawet zniszczyła życia to ja z każdą kolejną stroną nabierałam pewności, że dobrze się stało!
Ten tytuł to przykład, że nic nie może być brane za pewnik. Świat podaje nam tyle składowych i zmiennych, że każda najmniejsza decyzja może dokonać przewrotu. A przewrót to ja miałam w sercu chłonąc kolejne strony. Pani Magdalena pięknie otula słowem, serwuje cudowne relacje, zapewnia emocje i uszczuplenie zapasu chusteczek. To naprawdę cudowna książka, która jest nie tylko opowieścią - przede wszystkim skłania do refleksji.
Piękna opowieść o trudnych czasach, o zwykłych ludziach którzy musieli zmierzyć się z rzeczywistością tak odmienną od tej jakiej oczekiwali, tylko dlatego że dane było im urodzić się w tym, a nie innym czasie. Historia młodych ludzi, przyjaciół którzy zostają rozdzieleni przez wojnę, a także przez swoje pochodzenie.
Takich historii jest już wiele… ale ta napisana jest w inny sposób. Podzielona na części w których każdy z bohaterów opowiada swoje własne przeżycia, przez pryzmat swoich obserwacji i wydarzeń. Mamy Polaków, Niemkę. Dwie strony barykady a tyle łączących ich uczuć. Nie ma tu epatowania przemocą, brutalnością chociaż jest wiele bardzo smutnych wątków.
Wzruszyłam się kilka razy, popłakałam również. Podoba mi się przesłanie, że trzeba być dobrym człowiekiem bez względu na wszystko, a dobro powraca.
Już kiedy tylko zapowiedzieli, że autorka postanowiła napisać książkę z wątkiem wojennym w tle, wiedziałam, że bede musiała się z nią zapoznać. Powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami zawsze powoduje u mnie niesamowity stres, ogrom bólu i szczyptę niedowierzania, że to na prawdę miało miejsce. Świetnie napisana powieść, która wyciska z nas bardzo dużo emocji, sprawia, że wiara w słowa, dobro powraca, ma realne znaczenie. Miłość, przyjaźń, tęsknota, strach, to tylko kilka z najważniejszych wątków poruszanych w tej książce i uwierzcie to tylko wierzchołek góry lodowej, który autorka nam serwuje. Skupiona na relacjach między ludźmi, zawiłościami losu i jego przewrotnością, spędziłam cudowne popołudnie. Nigdy nie wiemy, co nas w życiu jeszcze czeka i z kim będziemy jeszcze szczęśliwi.
Absolutnie cudowna powieść wojenna. Na końcu wzruszyłam się do łez, autorka po raz kolejny nie zawiodła mnie. Historia przyjaźni w czasach przedwojennych i w czasie wojny, losy bohaterów, która splatają się i sięgają aż dzisiejszych czasów. Polecam gorąco. Ja wysłuchałam audiobooka czytanego przez świetna aktorkę Danutę Stenkę.
Bardzo dobra książka o miłości, czasach wojennych. Jak to ludzkie losy są nieprzewidywalne i przewrotne. W tle IIWŚ, ale nie jest to główny wątek. Historia o Wolnym mieście Gdańsk, przyjaciołach Elise, Helenie, Józefie i Andrzeju opowiedziana naprzemiennie z perspektywy każdego z nich. Ich losy aż do czasów współczesnych.
Lekka, przyjemna książka. Ciekawy obraz pomorza a przede wszystkim Gdańska. Książka pisana językiem dość młodzieżowym. W niektórych momentach zaskakuje. Bardzo podobała mi się postać Haliny która na początku nie miała zbytnio znaczenia w całej historii, potem staje się główną bohaterką. Powtórzę, książka bardzo przyjemna i szybko się ją czyta.
Szybko się czyta, ale to chyba tyle. Bohaterowie spłyceni, chemii między zakochanymi nie czułam, a do samem historii brakowało jeszcze wplątać ofiarę obozu koncentracyjnego i będzie bingo wojennej obyczajówki. Nie mówiąc już o typowym dla polskich dzieł tego gatunku słodko-pierdzący sposób wysławiania się i jakiegokolwiek myślenia, którego swoją drogą u tytułowej Córki nie było.
To była tak cudna książka! To jak wszystko się łączy, to jak pięknie opowiada o tych czasach... Ma w sobie tak wiele cudownych wartości, jest przepełniona miłością i nadzieją... Nie spodziewałam się, że ta książka będzie tak dobra
Przepiękna i wzruszająca historia przedstawiona na podstawie pamiętników. Na początku byłam zaskoczona takim stylem pisania ale potem zauważyłam jak wiele ta książka zyskała dzięki temu. Wzruszała wielokrotnie ❤️