Zbiór komiksowych adaptacji trzech opowiadań słynnego pisarza Neila Gaimana: Trollowy most, Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach i Szkło, śnieg i jabłka.
Jack od dziecka wierzył w potwory i do dziś prześladuje go jeden z nich: żarłoczny, monstrualny troll...
Piętnastoletni Enn nie ma śmiałości do dziewczyn – i chyba jeszcze długo nie będzie miał po tym, jak na pewnej prywatce pozna grupę bardzo dziwnych piękności…
Wdowa po królu postanawia pozbyć się swojej pasierbicy, ale czyni to nie dla władzy, a dla dobra poddanych...
Ta książka jest jak czterodaniowy obiad w wykwintnej restauracji przygotowany przez kulinarnych mistrzów (każdy z twórców stanął na wysokości zadania, w tym polska tłumaczka). I jak to bywa z takimi restauracjami część osób zdziwi się, że to co widzą na talerzu to jedzenie i nigdy nie przejdzie im to przez gardło. Reszta będzie zachwycona ;)
Dla osób nieznających adaptowanych tutaj opowiadań - TO NIE JEST KSIĄŻKA DLA DZIECI. Ba! Nie jest też dla wielu dorosłych. Trudno ostrzec bardziej bez spoilerowania, ale jest mrok, sex i perwersyjna przemoc.
Przystawka: Trolowy most. Colleen Doran doskonale dobiera styl rysowania do klimatu opowiadania i zmienia go wraz ze zmianami zachodzącymi w głównym bohaterze. W tej adaptacji ta dosyć prosta historia nabiera dodatkowego wymiaru i porusza dużo bardziej niz oryginał.
Pierwsze danie: Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach. Wydawało mi się, że nie ma trudniejszego materiału do przeniesienia na strony komiksu niż to. Niemniej Fabio Moon i Gabriel Ba (znani z Daytripper i Umbrella Academy) podjęli wyzwanie i zaadaptowali opowiadanie, które prawie całe dzieje się w głowie bohatera. Ich unikalny styl nadaje mu lekkość i dynamikę, ale niestety komiks "spłaszcza" je i nie oddaje wszystkich niuansów. Niemniej, czyta sie świetnie! Jest to potrzebny nie-tak-mroczny balans do dwóch pozostałych utworów.
Drugie danie: Szkło, śnieg i jabłka. Ponownie Colleen Doran idealnie dobiera styl do treści. Ilustracje są po prostu wspaniałe. Stylizowane, szczegółowe, starannie zaplanowane (wiele całostronicowych ilustracji bez ramek i kadrów) i świetnie wykonane. Wracam do nich i wciaż odkrywam nowe szczegóły. Ponownie komiks wzbogaca i wzmacnia materiał źródłowy. Można by się czasem doczepić kolorów, ale i tak to jest mistrzowska adaptacja.
Deser: dodatki. Można dowiedzieć się o inspiracjach i procesie twórczym, co budzi jeszcze wiekszy podziw.
Świetnie, że w Polsce mamy wydanie 3 w 1, a nie każdy komiks osobno. Razem grają dużo lepiej + value for money znacznie wyższa. Można nie lubić "wczesnego Gaimana" i materiału źródłowego, ale nie można odmówić mu zdolności kompletowania bardzo uzdolnionych twórców, którzy tutaj pokazują na co ich stać.
Najbardziej warte uwagi jest według mnie tytułowe opowiadanie. To alternatywna wersja Królewny Śnieżki - najciekawsza ze wszystkich, jakie czytałam. I jeszcze jak narysowana!
W przypadku recenzowanego albumu, mamy do czynienia ze zbiorem trzech opowiadań Gaimana. Są nimi: Trollowy most, Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach i tytułowe Szkło, śnieg i jabłka. Każda z historii to mocna dawka treści, która potrafi zaintrygować odbiorcę. Największą gwiazdą albumu jest jednak trzecia z wymienionych historii. Jest to nic innego jak „mocna” i przeznaczona dla dorosłego czytelnika wariacja klasycznej baśni Królewna Śnieżka.
Schemat opowiadania powinien być doskonale znany każdemu. Młoda księżniczka staje się ofiarą macochy, która stara się ją zabić. Dziewczynie udaje się przetrwać, ukrywając się w lesie, gdzie mieszka z krasnoludkami i czeka na ratunek przez pięknego księcia. Oczywiście jak na Gaimana przystało, jest to jedynie fasada innej bardziej złożonej treści.
Fabuła opowiadana jest tu z perspektywy macochy. Pozornie kobieta jest „zła” do szpiku kości. Szybko idzie się jednak przekonać o tym, że kryje się za tym zupełnie inne oblicze. Rzeczywistość w której „dobrzy” wcale nie są tak krystaliczni, a „zło” bywa przewrotne. Na kolejnych stronach na czytelnika czeka więc masa nieoczekiwanych zwrotów akcji, wyrazistych postaci, przerażających prawd i dość skrajnych wątków (zabójstwa, zakazane związki, nekrofilia). Komiks przeznaczony jest więc wyłącznie dorosłemu czytelnikowi, który nie boi się wyrazistego mroku i całej masy mocnych treści.
„Szkło, śnieg i jabłka oraz inne historie” to zbiór adaptacji komiksowych trzech opowiadań Neila Gaimana, z których każde jest samodzielną opowieścią na zupełnie odmienne tematy. W takim ujęciu mogę powiedzieć, że przeczytałem trzy zupełnie osobne, ciekawe i porywające komiksy i każdy na swój sposób bardzo mi się podobał.
W „Trollowym moście” Gaiman opowiada historię spotkania młodego chłopca z tajemniczym trollem. Klasyczne, dość subtelne ilustracje Colleen Doran doskonale oddają baśniowy klimat opowieści a w warstwie fabularnej to niemal filozoficzne rozważania o życiu i śmierci.
„Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach” to zabawna opowieść o nastolatkach i ich próbach wchodzenia w relacje damsko-męskie, która zaskakuje kosmicznym zakończeniem. Bracia Fàbio Moon i Gabriel Bà narysowali tę historyjkę posługując się nieco groteskowym, lekko karykaturalnym stylem z wyrazistą kreską i mocnymi kolorami, co świetnie oddaje lekkość i jednocześnie absurdalność opowiadania.
W „Szkło, śnieg i jabłka” Gaiman opowiada wszystkim dobrze znaną baśń o Królewnie Śnieżce w zupełnie nowy, zaskakujący i pokręcony sposób, charakterystyczny dla jego twórczości. Colleen Doran tym razem przedstawia świat z rozmachem w stylu mocno inspirowanym sztuką witrażu. Strona graficzna przenika się z fabułą i podkreśla mroczną, gęstą atmosferę baśni dla dorosłych.
Jak to zwykle bywa u Gaimana, w każdym z tych komiksów znajdziemy hipnotyzujące połączenie niezwykłości i przyziemności, świat pełen magii jak również przyziemnych porywów serc i ciał.
Komiksy do przeczytania na jednym posiedzeniu, zdecydowanie dla starszych czytelników. Mamy tutaj zawarte 3 opowiadania, każde całkowicie inne. “Trollowy most” jest po prostu poprawny. Kilka lat temu i teraz brakowało mi w nim głębi, jakiegoś dodatkowego zapoznania się z historią - za dużo pytań zostaje bez odpowiedzi. “Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach” najsłabsza część z zawartych tutaj historii. Szczerze mówiąc to lepiej ją zapamiętałam, znowu zostaje nam za dużo pytań bez odpowiedzi. “Szkło, śnieg i jabłka” zdecydowanie najlepsza historia i najlepsze ilustracje. Nie dziwie się, że właśnie to jest tytułem całego zbioru. Opinia po latach bez zmian, dobrze napisane, ilustracje dopracowane. Świetnym dodatkiem jest umieszczenie na końcu procesu tworzenia ilustracji przez jedną z autorek. Bardzo trafiony pomysł.
Dla dorosłych. Piękne, ciekawe i kolorowe ilustracje. Kredowy papier. Ładna rzecz. No i bajki. Nie do końca rozumiem zestawienia tych trzech opowiadań. Czuję lekki zgrzyt.
4.5 Bardzo podobała mi się szata graficzna ostatniego opowiadania. Moim zdaniem ta historia jest najbardziej interesująca (i niepokojąca). Jest to coś do przeczytania w jeden wieczór, ale nie jest to coś o czym się zapomina. Na bank jeszcze do tego wrócę. A i całość jest po prostu przepięknie wydana.