Targi z czarnoksiężnikiem nigdy nie kończą się dobrze Przekonuje się o tym wiedźma Jagoda Wilczek, gdy na jej progu staje Caleb Blythe, któremu jest winna przysługę. Zadanie mogłoby się wydawać proste – Jagoda ma zadbać, aby przeżył najbliższe kilka dni i nikt nie poznał jego tożsamości. Tylko jak sobie poradzić z tym wyzwaniem, kiedy pod twoim dachem mieszka wścibska uczennica, na warszawskich ulicach giną czarownice, a po osiedlu zaczyna krążyć zdecydowanie zbyt wielu magicznych – w tym prawdopodobnie morderca oraz szpiedzy nasyłani przez twojego własnego brata? Fantastyczna reinterpretacja baśni splątana magią warszawskich ulic. „NAWET POTWORY CZASEM CZUJĄ SIĘ SAMOTNE” Wilcza Jagoda powraca, aby rozwiązać kolejne tajemnice!
Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego. Autorka książek fantastycznych i kryminałów. Należy do Hardej Hordy, grupy zrzeszającej kilkanaście pisarek fantastyki. W 2021 roku nominowana do Nagrody Zajdla za opowiadanie „Sen nocy miejskiej” („Harde Baśnie”), którego akcja dzieje się w uniwersum „Kołysanki dla czarownicy”.
Świat magii, świat klątw, świat tajemnicy, w którym rządzą czarodzieje, czarodziejki, panoszą się legendy i baśnie, w fascynującym cyklu urban fantasy.
Śpiące królewny, ruchome posągi, wilkołaki i demony… Czarnoksiężnicy i czarodzieje klątwami spowici i klątw spragnieni… Legendy i baśnie, które ożywają i stają się częścią tej prawdziwej historii… Magdalena Kubasiewicz z każdym kolejnym rozdziałem i tomem rozwija swój świat, rozbudowuje, kształtuje na naszych oczach. Stworzyła miejsce spójne, fascynujące, ale przede wszystkim – bliskie i rozpoznawalne. To nasz świat, rodzimy, tak łatwy w wyobrażeniu, tylko z tym magicznym, intrygującym filtrem. Kto by pomyślał, że stara nekropolia na Powązkach może skrywać takie sekrety! A starówka warszawska ma całe dzielnice magiczne i uroczne! Że istnieją instytucje z magią związane, gdzieś obok, tak blisko, niewidoczne. W takiej fantastyce nie sposób się zagubić, wystarczy obejrzeć się przez ramię, przeciąć niewidzialną zasłonę, zajrzeć pod podszewkę zaklęcia. I wszystko stanie się jasne.
Lektura cyklu o Wilczej Jagodzie to sama przyjemność – jedna z tych historii, które pozwalają uciec daleko, daleko od własnej rzeczywistości. Każdy kolejny tom coraz głębiej zanurza czytelnika w mroku, udowadnia, że stawki rosną i nie każdy wyjdzie z przygody żywy. Tajemnice natomiast piętrzą się, puchną, by spowijać bohaterów coraz ciaśniejszą siatką niedopowiedzeń. Całość równoważona jest subtelnym humorem, puszcza oko do czytelnika, pozwala się bawić i przeżywać perypetie bohaterów całkowicie po swojemu.
Bardzo przyjemne polskie urban fantasy o wiedźmie klątw we współczesnej Warszawie. Tym razem wątek kryminalny był mniej interesujący, bo przewidywalny, ale nie narzekam, bo uwielbiam Ucznia Czarnoksiężnika i nie mogę się doczekać by dowiedzieć się, jak rozwinie się jego relacja z Jagodą, zwłaszcza po końcówce. Ciekawi mnie, czemu główna bohaterka ma luki w pamięci i jakie niespodzianki skrywa jej moc. Na pewno sięgnę po następną część.
No kurczę, to jest na prawdę dobra kontynuacja „kołysanki dla czarownicy”. Miłe, lekkie i przyjemne Urban fantasy które pochłania się dosłownie w jeden dzień
Jak zapewne wiecie razem z Judytą bardzo lubimy urban fantasy, a tak się składa, że 11.01 będzie miał swoją premierę 3 tom serii o Jagodzie Wilczek - "Klątwa dla demona", na który nie możemy się już doczekać! 🔥
Jest to idealny moment na zachęcenie Was do przeczytania poprzednich części.
Jagoda Wilczek to niezbyt lubiana w społeczeństwie wiedźma klątw do wynajęcia. W "Kołysance dla czarownicy" podejmuje się rozwiązania zagadki niezwykle rzadkiej klątwy, która zmusza ją do odkrycia sekretów własnej rodziny. W trakcie śledztwa korzysta z usług czarnoksiężnika, za co zobowiązuje się w przyszłości oddać mu przysługę, co jak sugeruje nazwa drugiego tomu, jest fabułą dla kolejnej z książek 😁
Tym co najbardziej nas przyciągnęło do historii pióra @magdalena_kubasiewicz to nawiązania do klasycznych baśni takich jak Śpiąca Królewna, Królewna Śnieżka czy Czerwony Kapturek♥️
Już w trakcie lektury dotarło do nas jak bardzo nieszablonowa jest nie tylko główna bohaterka, ale i cała seria! Jagoda w żadnym wypadku nie jest wszechpotężną, wybraną, uwielbianą przez tłumy, przyciągającą wszystkich facetów bohaterką. Zna limity swojej mocy, jest świadoma tego, że inni jej nie lubią i z wzajemnością 😁 ciekawa jest również, jej relacja z rodziną - status "It's complicated" 😅 oraz z uczennicą Sonią. Tu też miłym zaskoczeniem była narracja nie z perspektywy ucznia, a mentora.
Zarówno w pierwszym jak i drugim tomie dostajemy ciekawych antagonistów, których wraz z Jagodą ściga lubiany przeze mnie Mario - szef Wydziału do spraw Mrocznej Magii. Zaskoczymy Was po raz kolejny - w obu książkach nie ma romansu, a z tego co zapowiada autorka w najnowszym tomie będzie on baaardzo w tle. Jest to więc idealna pozycja dla osób, które nie przepadają za miłościami w fantastyce 😁
Nie ma więc na co czekać, nadrabiajcie "Kołysankę dla czarownicy" i "Przysługę dla Czarnoksiężnika" bo trzeci tom jest już za pasem!
Ta seria jest świetna i wciągająca, ale pierwsza część była znacznie ciekawsza. Nie mniej - będę kontynuować poznawanie historii Wilczej Jagody z wielką przyjemnością!
To naprawdę mój comfort read, choć poprzednia część podobała mi się nieco bardziej. Nadal jestem urzeczona światem przedstawionym, ale brakowało mi lekcji uczennicy z mistrzynią. Na dobrą sprawę to w tej chwili kojarzę tylko jedną taką scenę - usuwanie klątw na zlecenie ze starego domu. Niesamowicie podobała mi się sama końcówka! W końcu do Jagody dociera, że nie jest przeciętną czarownicą i aż nie mogę się doczekać kolejnych tomów. Laura Breszka jako lektorka to taka *ehkm* jagódka na ciastku😉💜
Intryga była ciekawa, ale irytowała mnie główna bohaterka. Jagoda pewnych rzeczy uparcie nie zauważa, inne wyolbrzymia. Przez to ani przez chwilę nie podejrzewałam jednego z bohaterów, tak bardzo bohaterka wyolbrzymiała jego możliwe zbrodnicze zamiary.
Bardzo przyjemne! Fakt, że pierwszy tom podobał mi się jednak trochę bardziej, ale nie zmienia to faktu, iż jest to kawał solidnej kontynuacji. Czekam na kolejny tom przygód Jagody (:
Jestem naprawdę bardzo mile zaskoczona - tzn. czułam, że ta seria może mi się spodobać, ale to było naprawdę lekkie i dobrze napisane urban fantasy. Polubiłam Jagodę, choć w pierwszym tomie nie do końca zdobyła moją sympatię.. Ze strony na stronę lubię ją coraz bardziej i nie mogę się doczekać kolejnego tomu:)
Mam słabość do polskiego urban fantasy. Zwłaszcza tego stworzonego przez kobiety. Niby to nic nadzwyczajnego, a jednak mam ochotę czytać, czytać, czytać...
✨Recenzja może zawierać spojlery do tomu pierwszego
Chwilę się zastanawiałam jak zacząć tą recenzję: od opisu wspaniałych bohaterów, wciągającej fabuły, ciekawych nawiązań do znanej baśni czy od ogólnych uczuć, które we mnie wzbudziła. Jak widać drugi tom przygód Jagody Wilczek zdecydowanie do mnie trafił, a historia zdobyła moje serce.
Zacznę więc od niej. Na progu Jagody pojawia się zakrwawiony i ranny uczeń czarnoksiężnika, który w ramach magicznej umowy prosi Jagodę o ochronę i schronienie, mimo że nasza specjalistka od klątw nie jest zachwycona pomysłem, nie może mu odmówić, nie pomaga również fakt, że w jej domu kręci się młoda wścibska i pyskata uczennica, a w Warszawie, ktoś morduje czarownice. Jagoda oczywiście ładuje się w sam środek wydarzeń i próbuje sobie poradzić z wszystkimi komplikacjami i upewnić się komu może zaufać.
Miło było ponownie spotkać starych bohaterów, ale w tym tomie zdecydowanie, to Caleb mnie kupił, podobały mi się jego przekomarzanki z Wilczą Jagodą i fakt, że nie jest to do końca oczywista postać. Myślę, że jest to mimo wszystko pozytywny bohater, jednocześnie jestem ciekawa jego motywów i liczę, że więcej o nim dowiem się w kolejnym tomie. Podobała mi się również dynamika między Jagodą, a Sonią i to jak się docierają w relacji mentor - uczeń niestety Sonia bywa mocno nieracjonalna i momentami dziecinna i nie przepadam za jej postacią. Jeżeli chodzi o Olchę to liczyłam na ciekawszą relację między nim, a Jagodą, po wydarzeniach z tomu pierwszego niestety trochę się zawiodłam.
Dla miłośników retellingów zaznaczę tylko, że autorka bardzo sprytnie wplotła motywy z historii o czerwonym kapturku. Dla mnie był to dodatkowy smaczek podczas czytania tej historii.
Przygody Wilczej Jagody to typowy comfort read, przyjemna, lekka książka na jeden weekend, z wartką akcją i fajnie napisana.
Jest to książka, która sprawiła mi wiele przyjemności więc nie pozostaje mi nic innego jak was zachęcić do sięgnięcia po nią.
Planowałam dać 3 gwiazdki, bo jakoś strasznie mi się dłużyło czytanie, ale ostatnie 100 stron popchnęło moją ocenę o jedną gwiazdkę także...
Jagoda jako 28-latka zawsze mnie bawi jako że mam wrażenie że jej sposób myślenia jest w pewien sposób znacznie starszy, ale przeplata się to z impulsami godnymi dwudziestolatki więc nie wiem co myśleć
Omgomg to było mega. Słuchając tej historii bardziej zżyłam się z bohaterami i pokochałam te serię jeszcze bardziej. Fabuła była niezła... A momentami czułam dreszczyk (głównie pod koniec). A głównii bohaterowie? JACY ONI SĄ CUDOWNI
Gdy sięgałam po pierwszą odsłonę cyklu Wilcza Jagoda Magdaleny Kubasiewicz, byłam na etapie strachu, że Kołysanka dla czarownicy zaraz wyskoczy mi z lodówki. ;) Dałam się jednak namówić aplikacji EmpikGo i muszę przyznać, że wsiąkłam. Bo książka okazała się fajnym, lekkim urban fantasty. Dlatego też postanowiłam kontynuować moją przygodę z panią Wilczek i sięgnęłam po drugą odsłonę cyklu pod tytułem Przysługa dla Czarnoksiężnika, którą czyta rewelacyjna Laura Breszka.
Morderca nie tak całkiem zwyczajny. "Wścibska uczennica, Uczeń Czarnoksiężnika na progu i morderstwa na warszawskich ulicach – to sporo problemów jak na jedną wiedźmę. W domu Jagody Wilczek już od jakiegoś czasu zamieszkuje Sonia, czarownica mający wielki talent zarówno do rzucania klątw, jak i do pakowania się w tarapaty. Teraz w gościnę przybywa jeszcze czarnoksiężnik, któremu bardzo zależy, by ukryć się przed światem – zwłaszcza magiczną policją. Co to ma wspólnego z brutalnymi zabójstwami wiedźm, które giną w niemagicznej części Warszawy? Kto kręci się wokół mieszkania Jagody? I czy w starciu z mordercą wystarczy magia klątw?"
Fajna historia w dobrym tempie. Jestem zadowolona i śmiem się nawet pokusić o stwierdzenie, że Przysługa dla Czarnoksiężnika opuściła kategorię „nič moc” i przestała być już jedynie sympatycznym czytadełkiem (w moim wypadku słuchadełkiem).
Gdyż zapachniała mi fajnym kryminałem, w którym to nieustraszona Zosia Samosia Jagoda na własną rękę prowadzi śledztwo, w takim trochę staromodnym stylu. A w tym czasie jej niesforna uczennica Sofia przeżywa bunt jednostki doprawiony miłosnymi uniesieniami.
W tym całym kociołku oczywiście nie mogło zabraknąć facetów, których nasza główna bohaterka przyciąga niczym magnes. Zacznę od Caleba Blythe’a, który uchyla rąbka tajemnicy o swojej przeszłości, a ponadto pokazuje, że ironia i dobry humor nie są mu obce. Dalej oczywiście koło Jagi kręci się Olcha — szefa Wydziału do spraw Mrocznej Magii — ten tym razem niestety musi „obejść się smakiem”, bo nie gra pierwszych skrzypiec w całej historii. Za to z charakterystycznym dla siebie wdziękiem próbuje namieszać w życiu głównej bohaterki.
Gdzieś tam „bokiem” całej historii przemieszczają się też braci Jagody i Sofii „strosząc piórka i wypinając klaty”, by pokazać, który z nich jest najważniejszy.
Ogólnie istne „kocúrkovo” poprowadzone w fajnym tempie, z dużą ilością dobrego humoru, fajnie poprowadzonej intrygi i co najważniejsze bez romansu. :D
Dlatego jeżeli macie ochotę na odrobinę szaleństwa i magii w dobrym towarzystwie, to koniecznie sięgnijcie po Przysługę dla Czarnoksiężnika Magdalenie Kubasiewicz.
Nie byłam pewna czy będę wracać do tej serii, ale tak bardzo spodobała mi się okładka 3 tomu, że postanowiłam kontynuować (ah, te głębokie motywacje).
Niestety ta część była gorsza od poprzedniej.
Nie wiem, czy to kwestia samego audiobooka (czyta Laura Breszka), czy tego jak jest napisana książka, ale wydaje mi się mocno ponura. Nie wiem, może Jadowska przyzwyczaiła mnie do takiej bardziej lekkości i humoru mimo cięższych tematów i teraz mimowolnie porównuję.
Prawda jest jednak taka, że ta książka nie ma zbyt wiele treści. Niby coś tam się dzieje, ale takie to mało angażujące i tak naprawdę jestem w stanie streścić tę pozycję w kilku zdaniach. Dużo tutaj takiego przegadania, a nie faktycznej akcji.
Dla mnie to było głównie nudnawo-nużące. Jedyne co mnie w miarę intryguje to może niektóre relacje pomiędzy bohaterami.
Brakuje mi jakiejś iskry w tym wszystkim. Zresztą ta książka też jest bardzo przewidywalna, z kilometra było widać, kto będzie tym złym.
Jeszcze się zastanowię czy wezmę się za kolejny tom. Raczej nie.