Marta i Piotr znają się właściwie od zawsze. Od dwóch lat tworzą szczęśliwe małżeństwo. On jest szanowanym lekarzem, a ona pedagogiem szkolnym w miejscowym liceum. Łączy ich prawdziwa miłość, ale i wspomnienie tragedii z przeszłości, kiedy w pobliskim lesie, podczas zorganizowanego po maturze ogniska, zostaje zamordowana przyjaciółka Marty – Karolina. Mimo upływu lat sprawcy do dziś nie odnaleziono.
Za sprawą specjalistów z polskiego Archiwum X las zostaje ponownie przeszukany, świadkowie przesłuchani, pojawiają się nowe poszlaki i dowody, a sprawa zostaje znów otwarta. Jednocześnie Marta zaczyna dostawać anonimowe wiadomości sugerujące, że jej mąż, któremu ufa bezgranicznie, może mieć coś wspólnego z tragicznymi wydarzeniami w lesie.
Czy ktoś był świadkiem morderstwa i dlaczego milczał przez tyle lat? Jak daleko jest w stanie posunąć się kobieta chcąca uchronić ukochanego mężczyznę i utrzymać wizerunek idealnego małżeństwa?
I wreszcie – czy człowiek z natury jest tylko dobry, albo tylko zły?
4,25 ⭐️ Świetna książka , przyjemnie się czytało , bardzo lekka co było dla mnie odetchniemy od ciężkich kryminałów . Książka bardzo wciągająca , po prostu płynęło się przez nią . Przewidywalne i dość nierealistyczne zakończenie , tak samo niektóre zachowania i dialogi bohaterów dość nienaturalne , aczkolwiek nie przeszkadzało to w czytaniu i odbiorze , mogę z czystym sumieniem polecić każdemu tą książkę . Jeśli chcecie przerwę od ciężkich kryminałów to śmiało możecie po nią sięgnąć , zachwyciła mnie swoją lekkością , szybko się czyta i pomimo pewnych minusów naprawdę się przy niej swietnie bawiłem . A dynamika rozwoju akcji w książce jest mistrzostwem , nawet nie zwracałem uwagi jak dużo stron przeczytałem za jednym razem .
3,5 ⭐️ Przyjemnie słuchało się tej książki w audio. Połknęłam ją bardzo szybko, aczkolwiek serio… za wszystkim mógłby stać jakiś młody, zafiksowany na punkcie głównej bohaterki chłopczyk? 🤦🏻♀️ Czy tylko dla mnie to było za mocno odklejone? 😂 A gdzie odciski palców na miejscu zbrodni, jakieś tropy i poszlaki. Wszystkie te kropki nie mogły mi się połączyć i były według mnie nierealne i niemożliwe, wręcz nielogiczne. Jakoś tak ta historia do mnie nie przemówiła. Jednak może być dobrą rozrywką. Nie odradzam.
This entire review has been hidden because of spoilers.
Nawet niezła historia. Sprawa sprzed 15 lat. Zabójstwo koleżanki. Sprawca pozostający ciągle na wolności. Do akcji zabierają się policjanci z Archiwum X. Czyta się szybko, książka krótka, więc do ogarnięcia w jedno popołudnie.
Idealne małżeństwo, poukładane życie, on- szanowany pan doktor, ona- pedagog w miejscowej szkole. Pomagają innym, wszyscy ich znają i lubią. Aż pewnego dnia na jaw wychodzi sprawa sprzed lat, w miasteczku pojawia się wyspecjalizowany w rozwiązywaniu spraw sprzed lat zespół z archiwum X. Jak tragedia sprzed lat wpłynie na losy Marty i Piotra? Pomimo że fabuła jest dość oklepana i oczywista, to sposób, w jaki Autorka ją skonstruowała, styl, w jakim napisała książkę przyciąga uwagę czytelnika od pierwszej strony. Czujemy tę ciężką atmosferę przepełnioną tajemnicami, niedopowiedzeniami i wzajemnymi podejrzeniami. Wraz z Martą próbujemy znaleźć odpowiedzi na wszystkie nurtujące pytania- a tych podczas lektury pojawia się naprawdę sporo, bo Pani Dorota dawkuje nam pewne fakty i zdarzenia, czym jeszcze bardziej podsyca nasze zainteresowanie. „Nie idź tam” to genialny, w moim odczuciu, thriller psychologiczny, mroczny, trochę w stylu domestic noir, chociaż nie do końca. Autorka świetnie oddała emocje, jakie towarzyszą bohaterom i stworzyła niezapomnianą atmosferę. Akcja książki jest niezwykle dynamiczna, jak na thriller dzieje się tu sporo i to może nieco uśpić naszą czujność. Dzięki przyjemnemu stylowi pisania tę lekturę czyta się niezwykle szybko i naprawdę ciężko się z nią rozstać- ja zarwałam noc, bo bardzo chciałam się dowiedzieć, czy moje podejrzenie wobec sprawcy i jego motywów będą prawidłowe. Zakończenie- trochę mnie zaskoczyło, ale chyba trochę właśnie takiego się spodziewałam- co absolutnie nie oznacza, że książka jest zła. To jest naprawdę wymarzona pozycja do przeczytania podczas wakacyjnego urlopu, dostarcza wielu emocji, trzyma w napięciu, a jednocześnie daje poczucie dobrze spędzonego czasu. Polecam i jestem ciekawa, czy lubicie takie połączenia thrillerów z wątkiem kryminalnym?
Jak zamknięty w próżni głos niemogący się wydostać, tak trzymane w tobie wszystkie złe emocje buzują niczym kocioł na ostrym ogniu. To zwiastuje tylko jedno – Etna ożyła – wulkan wybucha.
Pióro autorki miałam okazję poznać przy jej pierwszej powieści. Mimo iż nie wszystko było w niej idealne, postawiła ona sobie poprzeczkę dość wysoko. Więc widząc kolejne dzieło z jej dorobku, nie mogłam przejść obojętnie.
Książka zaczyna się od mocnego wejścia do lasu, gdzie już na wstępie mamy trupa. Moglibyśmy pomyśleć, że teraz zostanie nam tylko nuda i błądzenie na oślep, jednak autorka postanowiła nam trochę zagrać na nosie.
Fabuła może i nie gna na "łep i szyję" , ale jest dynamiczna. Z każdym wydarzeniem, z każdą na nowo poznana osobą dowiadujemy się kolejnych rzeczy w naszej wybrakowanej układance.
Każdy z tych elementów ma za zadanie doprowadzić nas do celu, jakim jest rozwikłanie śmierci młodej dziewczyny. Więc niedopowiedzenia, tajemnice i zwroty w zebranych dowodach sprawiają, że z większym entuzjazmem podchodzimy do fabuły.
Język, jakim napisana jest książka, jest lekki i przyjemny w odbiorze, a co za tym idzie, kartki przewracają się same. Autorka skrupulatnie buduję napięcie, podsycając ciekawość czytelnika rzucanymi przypuszczeniami w sprawie śledztwa.
Widać, że przy tej powieści pisarka przyłożyła większą wagę do emocji i sposobu ich przedstawiania. Mamy możliwość je wyczuć, zrozumieć i chwilami nawet reagować podobnie.
Ta gra emocjonalna sprawia, że w pewnym momencie zaczynamy kibicować naszej bohaterce i gdzieś głęboko w środku, ją wspierać.
Tajemnice z przeszłości wyjdą na światło dzienne. Jest gotowy, stawić im czoło, kiedy nie wiesz, kto w twoim bliskim otoczeniu ma ręce umazane cudzą krwią?
Małżeństwo Marty i Piotra przejdzie prawdziwą próbę. Policja aresztuje Piotra, Marta nie wie co myśleć o całej sprawie, komu wierzyć. Z jednej strony nie wierzy w winę męża, ale z drugiej strony wszystko wskazuje na to, że coś jest na rzeczy. Jaka to sprawa i jaki będzie finał ?
Szczerze powiem, książka mnie nie zachwyciła. Niby szybko ją przeczytałam, ale...równie dzybko i łatwo wytypowałam kto i dlaczego, przynajmniej częściowo rozwiązanie bardzo łatwe do odgadnięcia. Marta jakaś taka niezdecydowana, niedomyślna, swoim zachowaniem mogła narobić więcej szkody niż pożytku, jak osoba pracująca jako psycholog może być taka niedomyślna, naiwna, dać się tak zmanipulować? Denerwowała mnie strasznie.
Książkę można przeczytać, wystarczy akurat na deszczowy weekend, albo dłuższą podróż. Stylowi i językowi autorki nie mam nic do zarzucenia, jednak zabrakło mi elementu zaskoczenia. To była pierwsza książka autorki, którą przeczytałam, na czytniku czeka jeszcze jedna tej autorki, chyba najnowsza, sprawdzę jak mi się spodoba inna historia.
Sprawdźcie jak wam się spodoba "Nie idź tam". Jeśli podobały wam się pozostałe książki autorki to pewnie i ta wam się spodoba.
Miłość do czytania książek chyba odziedziczyłam po swojej mamie, ponieważ tak jak ona uwielbiam czytać książki. Różnica między nami jest tylko jedna. Ona czyta tylko książki z wątkiem kryminalnym, przez co na półkach mam dosyć sporo takich książek, nie przeczytanych przeze mnie. Jedną z nich jest właśnie ta książka. Jak mam być szczera to podejrzewam, że mój gust czytelniczy nawet jeśli chodzi o kryminały trochę różni się od tego co lubi czytać moja mama. Nie zliczę, ile pochwał z jej ust słyszałam na temat tej książki. Niestety mnie ta książka jedynie rozczarowała. Jak możecie podejrzewać mamy tutaj wątek kryminalny, ja od takich książek oczekuje, że będą przymały mnie w napięciu, do rozwiązania sprawy, aż do końca, tak, że będę mogła pogubić się sama kogo już podejrzewałam do popełnienia zbrodni. W tym przypadku odkryłam to już po przeczytaniu zaledwie kilku stron... Chyba popsuło mi to całą radochę z czytania. Sam pomysł na fabułę, był świetny i spodziewałam się czegoś niesamowitego. Niestety tego nie dostałam.
Uwielbiam książki Pani Doroty, mimo, iż już na początku możemy domyśleć się kto jest odpowiedzialny za zbrodnie. To zawsze fabuła jest tak poprowadzona, że Czytelnik chce wiedzieć wszystko do samego końca.
Nie idź tam, to historia o małżeństwie Marty i Piotra, którzy mieszkają w małym miasteczku. On ceniony lekarz a ona psycholog szkolny. Życie idealne, do czasu, aż wraca tajemnica śmierci przyjaciółki Marty, Karoliny sprzed dwunastu lat. Okazuje się jednak, że manipulacja to wielka sztuka i łatwo kontrolować opinie innych ludzi za jej pomocą.
Fabuła, styl pisania, treść, zamysł bohaterów. Bardzo to cenię u Glicy. To już trzecia książka tej autorki, którą przeczytałam. Zamówiłam kolejną. 😀
Po bardzo udanym debiucie autorki na jej kolejną książkę czekałem z niecierpliwością. Ku mojemu zaskoczeniu pojawiła się ona bardzo szybko. Czy i tym razem jest dobrze? Zdecydowanie tak. Mimo, iż nie jest to lektura, która by porażała i zachwycała fabułą to ma w sobie jakąś magię przyciągania. Pochłonąłem ją w dwa wieczory i nie wiem nawet jak ten czas zleciał. Krótkie rozdziały podbijają dynamikę i dzięki temu czyta się ją po prostu dobrze. Polecam i czekam z niecierpliwością na kolejne premiery autorki.
Historia krótka, napisana całkiem ciekawie. Niestety research leży. Policja znajduje ciało człowieka i nie sprawdza, co znajduje się pod jego paznokciami (krew),ani czy list w jego kieszeni był napisany przez niego? Tak zwyczajnie biorą za pewnik, że nic nie znajdą? Do tego te wszystkie 'Marto, Ulo, Maju' - kto do cholery tak zwraca się do ludzi w swobodnej rozmowie? To tak nienaturalne, że mocno psuło odbiór. No i rozwiązanie w ogóle mnie nie zaskoczyło. Właściwie to był mój pierwszy strzał.
This entire review has been hidden because of spoilers.