Jump to ratings and reviews
Rate this book

Małe Licho #5

Małe Licho i krok w nieznane

Rate this book
Nadchodzi czas Wielkich Zmian — ku równie wielkiemu niezadowoleniu Bożydara Antoniego Jekiełłka. Tomek zmienia imidż, Zmyłka obcięła włosy i wcale nie żałuje, Witek znów nie chce z nim gadać, a mama zaczyna naprawdę gadać od rzeczy…

Lecz w tym całym zamieszaniu nikt nie zauważa, że zapomniane niebezpieczeństwo czyha tuż za progiem.

256 pages, Hardcover

First published October 1, 2022

3 people are currently reading
138 people want to read

About the author

Marta Kisiel

46 books274 followers
Przez większość czasu udaje, że robi coś konstruktywnego, czyli niewiele z niej pożytku.
Przebrzydła polonistka, beznadziejnie zakochana w romantyzmie i twórczości Juliusza Słowackiego, który wielkim poetą był. Zwierzę odludne, występuje przede wszystkim w środowisku domowym, rzadko wyłaniając się na światło dzienne.
Zadebiutowała opowiadaniem Rozmowa dyskwalifikacyjna („Fahrenheit” nr 53/2006). Być może uwierzyłaby w zjawiska nadprzyrodzone, gdyby się o jakieś potknęła, co wcale nie zmienia faktu, że fantastykę czyta namiętnie, a nawet i pisuje. Żadnym tematem nie wzgardzi, począwszy od aniołów w bamboszach (Dożywocie, antologia Kochali się, że strach, Fabryka Słów 2007), przez trupy (Przeżycie Stanisława Kozika, „Science Fiction, Fantasy i Horror” nr 44/2009) aż po nawiedzone zamtuzy (Nawiedziny, antologia Nawiedziny, Fabryka Słów 2009) i insze paskudztwa.
Ot, żelazna konsekwencja…

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
176 (46%)
4 stars
146 (38%)
3 stars
44 (11%)
2 stars
9 (2%)
1 star
0 (0%)
Displaying 1 - 30 of 59 reviews
Profile Image for Zena.
784 reviews10 followers
September 1, 2024
Kolejna historia z ulubionymi bohaterami. Tym razem mamy czas Bożego Narodzenia, ale mimo umoszacego się w powietrzu zapachu pierniczków, atmosfera wcale nie jest sielska. Do akcji włączają się również nowi mieszkańcu willi - grupa krasnoludków. Opowieść jak zwykle czyta się szybciutko i z dużą przyjemnością.
Profile Image for shubiektywnie.
370 reviews397 followers
December 17, 2022
Ja podczas słuchania tej książki: ❤️💔❤️💔❤️💔
Czuję się jak matka, które właśnie uświadomiła sobie, że jęk dziecko dorasta 😭😭

Jeden zarzut - ja wiem, że ta seria była od początku bardziej skupiona na Bożku, ale tak mała dawka Licha dotyka mnie prosto w człowieka 😭
Profile Image for alexandria.
946 reviews27 followers
December 25, 2022
Wysłuchałam, kocham pana lektora, a Marta Kisiel zdobyła moje serce cytując Rona🤣. Bo dlaczego to zawsze muszą być pająki?
Ubolewam troszkę, że na audiotece jest to pierwszy udostępniony tom z serii, ale nawet będąc w pewnej niewiedzy - bawiłam się wyśmienicie! 🙌🏻
Profile Image for Podskarbnica.
248 reviews135 followers
June 13, 2023
Przykro mi tylko, że okładka tak mocno się różni od pozostałych :/ ale sama historia jest cudowna. ♥️
Profile Image for Karolina | bookyinstyle.
317 reviews68 followers
November 30, 2022
Nie mogłabym ocenić tej pozycji inaczej - KOCHAM Liszko i Bożka📚 Jedyne czego żałuję, że w tym tomie było mało Bazyla i że przygoda z naszymi przyjaciółmi książkowymi dobiegła końca🥰📚
Będę wracać do ich losów na pewno...

Seria Pani Kisiel to dowód na to, że literatura dziecięca może być doskonałą treścią także dla dorosłych.

Przepiękna polszczyzna i fantastyczni bohaterowie (dosłownie i w przenośni) to przepis na sukces.
Profile Image for Blueberry.
155 reviews3 followers
November 16, 2022
Z historii na historie robi się coraz lepsze ❤️
Profile Image for Sylwka (unserious.pl).
714 reviews47 followers
January 10, 2023
Moja słabość do Licha i Bazyla jest znana, więc jak tylko w moich rękach pojawiła się ostatnia (słownie ostatnia 🙆‍♀️) odsłona cyklu Małe Licho pod tytułem Małe Licho i krok w nieznane Marty Kisiel, nie mogłam sobie odmówić przyjemności i przy kubku z kakałkiem zasiadłam do lektury. :D

Nadchodzi czas Wielkich Zmian.
"Ku równie wielkiemu niezadowoleniu Bożydara Antoniego Jekiełłka. Tomek zmienia imidż, Zmyłka obcięła włosy i wcale nie żałuje, Witek znów nie chce z nim gadać, a mama zaczyna naprawdę gadać od rzeczy… I tylko Tsadkiel wciąż pozostaje perfekcyjnym sobą, chociaż mógłby dla odmiany odpuścić.
Lecz w tym całym zamieszaniu z matematyką i innymi przykrościami nawet posągowemu aniołowi stróżowi umyka, że zapomniane niebezpieczeństwo czyha tuż za progiem. I że wyciągnęło już po kogoś swoje chciwe łapsko. Żeby uratować świat, który kocha, Bożek musi wrócić tam, gdzie wszystko się zaczęło. Do pewnego ceglanego domu z gotycką wieżyczką…"

Ostatnia. :o
Trudno w to uwierzyć, ale Małe Licho i krok w nieznane, to ostatnia przygoda Bożka, wiecznie kichającego anioła w pakiecie z Tsadkielem (czy tam innym Zadkielem ewentualnie Pupkielem ;) :P), Guciem i spółką. Przygoda, która przy wyśmienitym cieście drożdżowym oczywiście z kruszonką i hektolitrach kakałka, bawiła młodszych i tych troszeczkę starszych czytelników.

Oczywiście tak jak Bożek nie możemy podpadać w czarną rozpacz, czy też walczyć z czekającymi nas Wielkimi Zmianami. :D

Powinniśmy za to wciągnąć nosem odrobinę jej magii, czułości i troski o najbliższych. Gdyż, to chroniczne i nieuniknione zmiany nie okazały się największym nemezis Bożka. Z tym sobie jakoś poradził.

Jednak podkradająca się do domu ciemność i walka o najbliższych zmusiły go do wyruszenia w daleką podróż, do miejsca, w którym wszystko się zaczęło. Na szczęście w tej trudnej wyprawie towarzyszył mu prawdziwy bohater — nieustraszony przywódca krasnali — Herszt.

Jak zakończyła się ta bitwa, koniecznie przeczytajcie sami.

Ja zaś mogę Was zapewnić, że Marta Kisiel w swoim stylu, z dużą dawką rewelacyjnego humoru doprawionego lekkim mrokiem i dużym ładunkiem emocji pod anielskimi skrzydłami przemyciła kolejne przesłanie.

Dlatego polecam Małe Licho i krok w nieznane wszystkim czytelnikom i przyznaję, że trochę ogarnął mnie smuteczek, że ta piękna przygoda się już kończy.

https://unserious.pl/2023/01/male-lic...
Profile Image for Angelic.
522 reviews8 followers
November 22, 2022
„Małe Licho i krok w nieznane” to kolejny tom opowieści o przygodach Bożka, który musi sobie poradzić z nieuniknionymi zmianami, które nawiedziły jego życie po feriach zimowych. Domownicy zostają opleceni nagłym atakiem szarości, który kontroluje ich myśli i słowa. Hitem tego tomu jest Herszt Krasnoludków, któremu nie straszne żadne przeciwności, kiedy uzbrojony jest w morderczy długopis na cztery wkłady. Nie ukrywam, że się uśmiałam i widzę progres postaci, humoru i odbioru całości. Audiobook jak zwykle zagrany wspaniale dla potencjalnego, młodszego odbiorcy.

https://angeliconpoint.blogspot.com/
Profile Image for zakurzona.
59 reviews17 followers
November 19, 2022
„Bo anioł stróż musi mieć bambosze, tłumaczyło mu wtedy Licho. Bo w bamboszach nie sposób być niemiłym. A kiedy ty jesteś miły dla otoczenia, to inni są mili dla ciebie. Tak działa ten świat, alleluja.”

„— Bożku, przecież… […] Przecież tam dalej nic nie ma. Nic! Tylko… pustka. Pustka i nic więcej. Nie wydostaniemy się stąd!
— NIE. Nie — powtórzył twardo Bożek. — Zawsze jest COŚ. Po prostu czasami… czasami trzeba rzucić się w nieznane. Rozumiesz? Czasami trzeba zamknąć oczy i zrobić ten jeden krok.”

Profile Image for Aleksandra.
538 reviews12 followers
April 12, 2023
Nooo... skopała mnie ta książka emocjonalnie po nerkach... Odebrałam ją jako ukłon dla dorosłego czytelnika, znającego wszystkie inne książki pani Marty. Takie pożegnanie z dożywotnikami...

Wszystkie te opisy oznak starzenia się - siwiejące włosy/brody, problemy ze zdrowiem fizycznym i przede wszystkim psychicznym... Rozstania, zmiany...

Łudziłam się, że będzie lekko, śmiesznie i przyjemnie, a trochę pękło mi serce.
Profile Image for Lobo.
767 reviews99 followers
December 19, 2022
Aż nie chce się wierzyć, że to już koniec. Morowa Panna pokonana, tatusiowi Bazyla przytarto rogi, Bożek dorasta i dojrzewa do stopnia, gdzie już nawet wielkie życiowe zmiany nie są mu straszne. I ratuje wszystkich. Znowu. Trochę mam nadzieję, że Bożek, Oda i reszta menażerii jeszcze się pojawią. Naprawdę poruszająca lektura na święta.
Profile Image for Świat Między Stronami Karolina .
180 reviews55 followers
January 21, 2023
To nie może być koniec tej historii 😭😭😭😭
Odkładam jak mogłam czytanie tej części, ale w końcu przeczytałam i złamała mi serce, łezka po policzku spłynęła, bo Licho, bo Bożek, bo wszyscy dożywotnicy znani z serii dla starszych czytelników i z tej dziecięcej... odchodzą 😭
Apeluje do "AŁTORKI": halo proszę napisać więcej jednak, nie przestawać przedstawiać losów tej wspaniałej ekipy 🙏🏻
Profile Image for •justyna• nastronach.
126 reviews36 followers
February 21, 2023
jak ja lubię Martę Kisiel i to jej uniwersum! mam niezwykłą słabość do tych bohaterów i nigdy nie jest mi ich za wiele. bardzo przyjemnie się tego słuchało w audiobooku...
Profile Image for Magda.
285 reviews1 follower
February 19, 2024
Nie jest to moja ulubiona część z serii ale mimo wszystko kocham ten świat wykreowany przez Martę Kisiel.
Profile Image for AnnV.
68 reviews1 follower
November 27, 2022
"Pająki, czy to muszą być pająki?" - kocham.
Cudo! A szef krasnoludków jest najlepszym Skiperem wszechczasów! Kocham!
Profile Image for Magdalena.
394 reviews9 followers
December 30, 2022
Kiedy pojawia się nowa część Małego Licha przyznam, że nie trzeba mnie długo namawiać na czytanie, gdyż mimo metryki zdecydowanie przewyższającej grupę docelowych odbiorców tej serii za każdym razem i ja się skuszę na kolejną przygodę tego przesympatycznego anioła spod pióra Marty Kisiel.
Najnowsza, piąta już odsłona cyklu, która premierę będzie miała lada dzień to jak zwykle pełna ciepła i humoru opowieść z morałem, która bawiąc uczy, a ucząc bawi. Tym razem oś opowiadania skupia się na kwestiach związanych z dorastaniem i trudnym przejściem z okresu dziecięcej beztroski w emocjonalny wiek nastoletni, co nie pozostaje bez wpływu na bohaterów tej części. Ni to chłopiec, ni to glut, ni to widmo, czyli znany z poprzednich części Bożek, w zupełnie niespodziewany dla niego sposób zostaje zaskoczony zmianami jakie zachodzą w jego klasie, w gronie jego najlepszych przyjaciół zaraz po powrocie z zimowych ferii. Nagle się bowiem okazuje, że ani Zmyłka, ani Tomek jakoś tak nie mają zupełnie dla niego czasu, za to całymi godzinami przesiadują w swoim towarzystwie, a i Witek staje się bardziej drażliwy i wieszcze, niczym sam Adam Mickiewicz, nadchodzące zmiany. A że na zmiany Bożydar Jekiełłek reaguje wyjątkowo drażliwie, to napusza się i nastrosza, strzelając bożkowe fochy.
Na domiar złego i w domu z dnia na dzień atmosfera robi się gęsta, a wszyscy domownicy, jeden po drugim popadają w stopniowy marazm. Zanim się spostrzegą i Tsadkiel, i Małe Licho, a nawet mama i wujek Tadeusz popadają w dziwną obojętność. Nie wątpliwie niebezpieczeństwo czyha za rogiem, a zło wyciąga po bliskich Bożka swoje macki. Żeby zatem zgłębić przyczynę tego letargu Bożydar Antonii Jekkiełek będzie musiał wyruszyć w nieznane, aby pokonać nieczyste siły, które burzą spokój jego rodziny. Szczęśliwie na placu boju nie zostanie pozostawiony sam. Cudem wyrwany ze szponów nicości Tsadkiel, jak na anioła stróża przejmuje walkę o rząd dusz w bożkowym domu, zaś chłopiec-glut wespół z krasnoludzkim Hersztem rusza przez szparę w podłodze ku źródle niebezpieczeństwa. Gdzie go nogi poniosą i jak skończy się ta przygoda nie zdradzę, gdyż zabawa jest zbyt przednia, aby psuć ją wyjawianiem tajemnic.
Nie ukrywam, że Marta Kisiel po raz kolejny oczarowała mnie swoją pomysłowością, a stworzona przez nią opowieść jest nie tylko cudowną wychowawczą lekcją życia i codziennej troski o bliskich, ale też wyśmienitą rozrywką. I tym razem jest zabawnie i nie sposób nie uśmiechnąć się zgłębiając bożkowe przygody, w których nie tylko liczy się miłość, wzajemne oddanie, lojalność i siła przyjacielskich więzi, ale też prawdomówność i spryt, bez którego ciężko byłoby pokonać przeciwności losu. Chociaż tym razem zabrakło w książce Bazyla, którego pokochałam szczerą miłością w poprzednich seriach, to jednak brak tej postaci rekompensuje sam Tsadkiel zwany Pupkielem, dostojny, perfekcyjnie zorganizowany anioł o ogromnym sercu, jak i tytułowe Małe Licho czyli anielski byt w wełnianych bamboszkach, od którego obecności aż ciepło robi się na sercu. Nie zabrakło też nowych postaci, a tu zgraja krasnoludzka z Hersztem na czele zdecydowanie robi furorę, a Wacik nucący popularne szlagiery rozbił wręcz bank. Jedno jest pewne, krasnoludków nie da się po prostu nie kochać.
Wreszcie jak to w serii o Małym Lichu często bywa i tym razem autorka poukrywała odniesienia do tzw. wielkiej literatury w treści opowiadania. Nie obyło się zatem bez miczkiewiczowskich Dziadów, Powrotu taty, czy Romantyczności, odniesień do Dożywocia Fredry, Konrada Wallenroda słowackiego, czy licznych piosenek ludowych, a to tylko kilka przykładów wykorzystanych źródeł.
Jeśli zatem do tej pory nie znacie jeszcze Małego licha i innych postaci serii, najwyższa pora to zmienić, jeśli zaś są Wam one znane, to Wam zachęcać nie muszę, powiem tylko, że nie ma co odkładać tej lektury na później 😊
Profile Image for za_czy_ta_na.
287 reviews8 followers
December 29, 2022
Bożydar Antoni Jakiełłko nie lubi zmian. Chłopiec jest przygnębiony, a nawet czuje złość, kiedy dostrzega, że nic już nie jest takie, jak kiedyś. Jego przyjaciele zmienili się, mają „swoje sprawy” i nic, tylko siedzą z nosami przytkniętymi do tych przeklętych smartfonów. A gdyby chłopiec miał jeszcze za mało zmartwień, czeka go pewne ważne i niezwykle trudne zadanie.
Trzynastolatek będzie musiał ratować swój świat przed czymś, czego sam do końca nie rozumie. W tym celu Bożek zmuszony jest wrócić tam, gdzie się wszystko zaczęło, do Lichotki…

Odbiorcą docelowym książek z cyklu „Małe Licho” są dzieci. Przyznaję, że po „Małe Licho i krok w nieznane” sięgnęłam z czystej ciekawości. Do tej pory czytałam powieści autorki skierowane do starszych czytelników i choć zdaję sobie sprawę, że jest to piąta część serii to chciałam sprawdzić jak ja, osoba dorosła, odnajdę się w książce dla dzieci.
I wiecie co? Przeżyłam szok, ponieważ podczas czytania absolutnie nie czułam ani krzty infantylności, którą niestety często charakteryzują się książki dziecięce, jednocześnie myślę, że styl i język, którym pisze Marta Kisiel będzie całkowicie zrozumiały dla młodszego odbiorcy.

Kto czytał i tak jak ja pokochał cykl „Dożywocie” przeżyje podczas czytania „Małego Licha” podróż w czasie. Wraz z Bożkiem wróciłam do Lichotki i z radością przywitałam jej mieszkańców. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak ja za nimi tęskniłam, wszystkimi razem i każdym z osobna.
To właśnie za tych bohaterów, którzy niepostrzeżenie wkradają się w serca czytelnika lubię książki autorki najbardziej.

Do tej pory moim ulubieńcem był wiecznie zasmarkany anioł w bamboszkach, ale po lekturze tej książki dziarskim krokiem dołącza do niego pewien krasnal. Herszt jest jedyny w swoim rodzaju. Kupił mnie swoimi tekstami, humorem i energią, którą emanuje. Musicie skubańca poznać, jest świetny.

Gwarantuję, że od tej książki nie będziecie w stanie się oderwać. Znajdziecie tu:
👻 ciekawą fabułę, pod którą autorka ukryła pewne przesłanie,
👻 bohaterów, których nie da się nie lubić, 👻 świetny humor poprzeplatany elementami wzruszeń,
👻 odrobinę grozy, żeby było jeszcze ciekawiej,
👻 magię, która wylewa się z każdej strony,
👻 i jeszcze więcej magii…

Warto wspomnieć również o tym, że książka została pięknie wydana. Twarda oprawa, klimatyczna okładka i wspaniałe ilustracje, które w idealny sposób współgrają z treścią książki zdecydowanie cieszą oko.

Polecam serdecznie.
Profile Image for Kasia | Zapisana w Książkach.
680 reviews14 followers
January 26, 2023
Lubię książki dla dzieci. Nie zamierzam się z tym kryć i jestem gotowa bronić tezy, że dorośli także mogą, a nawet powinni, je czytać. I to nie tylko dzieciom, ale i bez dzieci.

Dlatego nigdy nie wahałam się po sięgnięcie po książki Małe Licho. Długo nie zwlekałam z zakupem piątego tomu, czyli Małe Licho i krok w nieznane..

Z ogromną przyjemnością wróciłam do Lichotki. Myślałam, że to już nigdy się nie stanie (no chyba że przez reread Dożywocia). Bohaterów Marty Kisiel kocham, mniej albo bardziej, choć raczej bardziej, tak z reguły. I czy pochodzą z Lichotki czy z innych miejsc mniej lub bardziej dziwnych, mają specjalne miejsce w moim sercu. Zwłaszcza Zadkiel... Przepraszam, Tsadkiel. Za dużo Turu, ma na mnie zły wpływ 😜.

Humor szanownej autorki jest chyba moim ulubionym humorem. Zawsze poprawia mi nastój i dzień. No doprawdy, alleluja, chyba nie ma nic lepszego. Nawet nie zliczę, ile to razy omal nie udusiłam się ze śmiechu w czasie lektury Małego Licha. Przynajmniej z pięć razy na samym odwołaniu, zamierzonym czy też nie, do słynnego rapu przez użycie słów "ostry cień mgły". A to tylko jedno zdanie. Z ponad dwustu stron.

No i myślę, że każdy podpisze się pod stwierdzeniem, do którego odważyła się szanowna autorka. A już z pewnością podpisze się ją, studentka filologii angielskiej na specjalizacji nauczycielskiej, która zmuszona jest chodzić na praktyki do przedszkola. Najstraszniejszą pieśnią znaną ludzkości jest zdecydowanie Baby Shark. (Co więcej, puszczano nam ją na zajęciach w ramach przygotowania psychicznego do zajęć z dziećmi).

Uwielbiam, jak Marta Kisiel przez całą plątaninę żartu i niekiedy czegoś, co się wydaje być głupotami, przeprowadza ważne wartości, których każdy, dziecko czy dorosły, prędzej czy później się uczy.

Książki Małego Licha są cudowne. Dlaczego to musi być już koniec?
Profile Image for PasjOla.
508 reviews2 followers
November 20, 2022
W życiu każdego dziecka przychodzi taki moment, kiedy przestaje już być małym dzieciakiem, a staje się podlotkiem. Czasami wystarczą ferie zimowe by coś, co było stałe, znane i znajome, zmieniło się całkowicie.

Mały Bożek wyrósł, nie tylko z ulubionych spodni. On i jego koledzy zaczynają się zmieniać. Chłopcy zauważają, że istnieje druga płeć, która może się podobać. Teraz koledzy stają się ważniejsi niż domownicy. Tak, wiek nastoletni rządzi się swoimi prawami. Czasami może więc umknąć coś, co tylko czai się i czeka na swoją kolej, by znów nabruździć.

Czy Bożydarowi uda się odkryć co jest nie tak z mamą czy Małym Lichem, i czy będzie potrafił znaleźć sposób, by uratować tych, których kocha? Czy Wielkie Zmiany są nieubłagane i przyniosą coś dobrego?

Najstraszniejsza chyba część przygód chłopca i jego Anioła Stróża. Jest mrocznie, przerażająco, nawet smutno. Choć smutno najbardziej z tego powodu, że to już pożegnanie z Lichem, Tsadkielem, Konradem, Bożkiem, Krakersem i innymi Dożywotnikami. Z drugiej strony cieszy, że zostawiamy w tym bajkowym świecie Morową Pannę i inne słowiańskie demony, z którymi musiał się mierzyć Bożek z przyjaciółmi.

"Małe Licho i krok w nieznane" to wspaniała książka nie tylko dla dzieci. Pięknie wydana, z kolorowymi ilustracjami Marcina Minora, krótkimi rozdziałami i dużą czcionką - znakomicie nadaje się dla młodszego czytelnika. A treść i emocje mają prawo podobać się też starszym czytającym. Cała seria o Małym Lichu wprowadza dzieci i młodzież do mitologii słowiańskiej, ukazując zarówno złe czy groźne demony, jak i te dobre, sprzyjające ludziom, zwierzętom i przyrodzie.

Cieszę się, że mogłam zapoznać się z przygodami Dożywotników i jeśli jeszcze ich nie znacie, koniecznie poczytajcie o Małym Lichu i jego przyjaciołach.
Profile Image for Fantastyczna_romantyczka.
159 reviews1 follower
February 9, 2023
Ja swoją przygodę z autorką rozpoczęłam, jakiś rok temu z książką "Dożywocie", w tej książce mamy ciąg dalszy przygód bohaterów, których losy połączyła stara Lichotka. Co prawda tego domku już nie ma, za to jest Konrad, Licho, Krakers i kilku innych bohaterów, w tym główna postać serii, czyli Bożydar Antonii Jakiełłek, syn widma Szczęsnego i Camilli redaktorki i przyjaciółki Konrada.

To już piąta część cyklu dla dzieci. Bożek jest w piątej klasie walczy z matematyką, zmianami zachodzącymi w rówieśnikach i znów musi rozwiązać zagadkę, nie z tego świata.
Konrad zaśniedział, a mama, wujaszek Turu, Licho i Krakers, powoli również zaczynają szarzeć. Co jest powodem tej sytuacji?
Jedyną postacią którą udało się uratować Bożkowi jest Tsadkiel, czy współpraca tych dwóch postaci, oraz krasnoludków pozwoli uratować resztę domowników? Czy zimny Anioł Stróż, który nie zna się na uczuciach, znajdzie w sobie pokłady czułości, które pozwolą wyrwać innych z letargu? Kto kryje się w dziwnej plamie szadzi otaczającej Konrada?

Bardzo wciągająca, idealna dla dzieci w wieku od 8lat, czytam dwóm swoim córkom i właśnie 8 latka bawi się świetnie, młodsza ma jeszcze problem by skupić się na tyle, żeby nadążać z nami za fabułą.

Jestem zachwycona tą pozycją i będę chciała, wraz z córkami nadrobić wszystkie książki cyklu. Polecam miłośnikom magii, niebezpieczeństwa i dobrego humoru.
Profile Image for aredhela.
371 reviews2 followers
February 26, 2023
Książki Marty Kisiel z cyklu „Małe Licho” (dla dzieci) i „Dożywocie” (dla dorosłego czytelnika) cechują się ciepłem i humorem, ale także są pozycjami naprawdę mądrymi, wartościowymi i, co może się wydawać niezwykłe, bardzo życiowymi. Mimo niezwykłych okoliczności, w jakich przyszło żyć Bożydarowi (obecnie w piątej klasie), problemy, z jakimi się styka, dotykają każdego człowieka. W tomie piątym nadchodzą zmiany przed duże Z – niechciane i pozbawiające tak naprawdę poczucia bezpieczeństwa naszego małego człowieka. Równocześnie dawny wróg czai się w ukryciu i wykorzystuje fakt, że to, z czym nie może poradzić sobie 12-latek, czasami jest równie trudne dla dorosłych.

Siłą książek tej autorki z cyklu o małym aniele w bamboszkach i uczulonym na własne pierze jest to, że czytać je może właściwie każdy, od najmłodszego do najstarszego. Niezmiennie jestem pełna podziwu dla kunsztu, w jakim przedstawia rzeczy ważne w sposób, który jest przejrzysty i zrozumiały, a równocześnie tak przejmujący, że za każdym razem czytanie jej książek budzi we mnie dużo emocji. Niezmiennie też polecam obydwa cykle, które wzajemnie się uzupełniają, a bohaterowie ewoluują wraz z biegiem czasu.
Profile Image for Magdalena Wajda.
498 reviews21 followers
November 20, 2022
Miałam już nie czytać książek z tej serii, ale zarzekała się żaba błota 😉 A że ta książka serię kończy, no to nie mogłam odpuścić. Mieszkańców (pod)wrocławskiej willi opanowuje coś dziwnego, powtarzają czynności, słowa, ich oczy stają się puste, a wujek Konrad zastyga w bezruchu i zaczyna się kruszyć... Bożek, jako jedyny odporny, uda się w wielkie nieznane, żeby spróbować ich ratować, a na powierzchni rzeczywistości pozostaje anioł stróż, Tsadkiel, który w poprzednich tomach nie wykazywał się nadmierną empatią, by określić to łagodnie 🙂 Tym razem to właśnie on da z siebie wszystko, by ratować "swojego człowieka", ale bez pomocy innych ani Bożek, ani Tsadkiel nie daliby rady. Jest odpowiednia dawka grozy i równie odpowiednia dawka przytulności i ciepła. W sam raz na czas okołoświąteczny.
Profile Image for . Czytelniczka.
8 reviews1 follower
December 12, 2022
Uwielbiam książki z tej serii! Każda jest równie kochana i po prostu przeurocza, a jednocześnie mądra. Jaka szkoda, że to już ostatni tom! O przygodach tych bohaterów chciałoby się czytać i czytać ❤ Bo i czytającym robi się cieplej na sercu na wzmianki o bamboszkach, a doskonale znane i lubiane postaci wywołują uśmiech na twarzy.
Profile Image for Dees Dorszewska.
64 reviews
February 25, 2023
Dowiadujemy się, do czego krasnoludkom służą łyżeczki podczas Ćwiczeń Terenowych i czy wujek Konrad bardziej przypomina posępnego wampira czy raczej zasępiony szczypiorek. Zabawne, miłe i mroczne, jak tylko Marta Kisiel umie zmieszać.
Niestety ostatnia część cyklu, co zrozumiałe, Bożek przestał być dzieckiem. Ale i tak smutno.
Displaying 1 - 30 of 59 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.