Książka ukazująca Poznań z perspektywy 42 „fyrtli” – osiedli. Do jej tworzenia zaproszono blisko trzydzieścioro autorów i autorek – są wśród nich dziennikarki, animatorzy kultury, działaczki społeczne, fotografowie. Część z nich pochodzi z Poznania, część dopiero odkrywała miasto. Ta książka nie jest typowym przewodnikiem, nie podpowiada, gdzie dobrze zjeść i tanio zanocować. Zamiast tego proponuje spojrzenie na każde z osiedli okiem turysty lub czujnego miejskiego obserwatora, gotowego dać się zaskoczyć w pozornie zwyczajnym otoczeniu. Taka jest idea mikrowypraw w znane-nieznane, po nieodległej okolicy.
Książka dobra, jednak w niektórych momentach brakuje nieco więcej wyjaśnień, opisów czy po prostu rozwinięcia tematu. Większa ilość zdjęć też nie zaszkodziłaby, a wręcz potrafiła pomóc czytelnikowi w wyobrażeniu sobie większości z opisywanych miejsc.
Rozumiem, że taka jest koncepcja, ale delikatny niedosyt po przeczytaniu kilku interesujących wątków opisanych 'po łebkach' - pozostał.
Ta książka jest o... no właśnie czy to książka? Przewodnik? Przewodnik raczej nie, bo nie poczułem się poprowadzony po poznańskich fyrtlach. Jakiś zbiór ciekawostek? Też w sumie nie. Nawet nie folder promocyjny chyba. Troszkę strata papieru i pieniędzy. Olbrzymie rozczarowanie.