Jump to ratings and reviews
Rate this book

Wiedźmy z Dechowic #1

Wiedźmy z Dechowic

Rate this book
„Wiedźmy z Dechowic” to utrzymana w lekkim tonie opowieść fantasy o perypetiach wiedźm rezydujących na współczesnej polskiej wsi – Lucyny Kornikowej oraz Mirki, Michaliny i Elżbietki.

Tytułowe wiedźmy – o fizjonomii niepozornych starszych pań – walczą z szalonym czarołowczym, przyrządzają mocno alkoholowe eliksiry, zmagają się z efektami ubocznymi własnych czarów albo mierzą z mocami zamkniętymi w pradawnych artefaktach. Równie dużo czasu spędzają na sprzeczkach i na ponownym godzeniu się; w obliczu zagrożenia potrafią jednak przezwyciężyć małostkowe kłótnie i stanąć do boju ramię w ramię. Nieraz też wcielają się w wiedźmowych detektywów i rozwiązują tajemnicze sprawy kryminalne, innym zaś razem walczą z plagą… prawie egipską.

Piotr Jedliński zaprasza do fantastycznej podróży do świata współczesnych wiedźm. W jej trakcie czytelnik zanurzy się w kotle pełnym czarów, tajemnic, magicznych pasożytów i zlotów czarownic.

Oryginalna, zaskakująca, zabawna, ale i wywołująca grozę – opowieść o wiedźmach w czterech aktach, która porwie czytelnika niczym trąba powietrzna i nie wypuści ze swoich objęć aż do ostatniej strony.

528 pages, Paperback

First published November 18, 2022

17 people are currently reading
264 people want to read

About the author

Piotr Jedliński

12 books2 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
23 (9%)
4 stars
87 (34%)
3 stars
106 (41%)
2 stars
30 (11%)
1 star
7 (2%)
Displaying 1 - 30 of 53 reviews
Profile Image for Zena.
784 reviews11 followers
August 17, 2024
Taka sobie mizerota. Miałam nadzieję na zabawne historie wiekowego już sabatu czarownic, a to, co było ciekawe udało by się zamknąć w jednym krótkim opowiadaniu. Szkoda czasu. No chyba, że ktoś szuka lekarstwa na bezsenność...
Profile Image for alexandria.
946 reviews27 followers
May 2, 2023
Naprawdę dobrze się bawiłam, choć tego się nie spodziewałam. Ewidetnie historie z wiedźmami wchodzą jak złoto!
Nie mogę się doczekać aż położę łapki na kolejnej części 🤭
Profile Image for Miku.
1,724 reviews21 followers
October 25, 2023
„Wiedźmy z Dechowic” to zbiór czterech opowiadań, gdzie głównymi bohaterkami są cztery wiedźmy w podeszłym wieku: Lucyna, Michalina, Mirka oraz Elżbieta. Mieszkają na polskiej wsi i tworzą pozór, że są zielarkami, a w rzeczywistości czarują, tworzą eliksiry, jeżdżą na sabaty, mierzą się z mocami, które są zamknięte w pradawnych artefaktach.

Tak jak już zdążyłam wspomnieć na tę książkę składają się cztery opowiadania: "Praemonytus, więc Praemunitus", "Muchostwórca", "Dwieście lat, niech żyje nam" i "Płomienne zorze". Nie będę opisywać co każda historia w środku zawiera, bo i tak liczą się wrażenia po lekturze. Jestem ciut zaskoczona, że "Wiedźmy z Dechowic" są tak mało docenione. Nie są to literackie wyżyny, fakt. Jednak to jest bardzo relaksująca lektura i podziałała na mnie podobnie jak twórczość Anety Jadowskiej. Lekko, z humorem, czary, wiedźmy stare ciałem, ale młode duchem, w ekstremalnych warunkach wspinają się na wysoki poziom sprytu, a raz dają się podejść w codziennych rzeczach jak dzieci. Forma opowiadań powoduje, że poziom książki może być trochę nierówny, bo niektóre z nich są mocnym punktem, a inne słabszym. Jednak to już zależy od gustu czytelnika co mu podejdzie. Jednak w ogólnym rozrachunku jestem pozytywnie zaskoczona. Jak dodawałam tę książkę na swój profil do tzw. kolejki to widziałam tę ocenę ogólną 3.35/5 i trochę się przestraszyłam. Z reguły jak ocena leci poniżej 3,5 to sprawdza się ta średnia i te książki mi nie podchodzą. Cieszy mnie pozytywny obrót sprawy. Od siebie daję 3,5 gwiazdki i z chęcią sięgnę po kolejne "Wiedźmy".
Profile Image for Piotr Łuczak.
48 reviews1 follower
June 12, 2024
Wyobraźcie sobie 4 starsze panie z wioski i ich problemy. Dodajcie do tego to że są prawdziwymi wiedźmami a jedna ma powyżej setki a za młodu ganiała z biesami i innymi czartami
Profile Image for Izabela.
54 reviews1 follower
August 22, 2025
gdy spojrzałam na opinie myślałam, że powinnam spodziewać się na prawdę chaotycznego czy przeciętnego dzieła, ale książka jest interesująca, akcja płynie wartko, pięknie oprawiona w język stylizowany, pasujący do postaci i miejsca, czasem zabawny, a wszystkie opowiadania miały w sobie sporo informacji i humoru.
nie żałuję ♥️🔥
Profile Image for Ksiazkamikaze.
389 reviews210 followers
June 12, 2023
Niestety nie porywa. Bardzo chaotycznie napisana. Bohaterkom i całej historii brakuje lekkości i wdzięku. 👎🏻
Profile Image for Sarkazm xD.
371 reviews8 followers
January 6, 2023
3.5 boże, uwielbiam ten "wsiowy język" 😆 a Lucyna Kornikowa wymiata 🔥
376 reviews6 followers
December 15, 2022
Dechowice – mała miejscowość, w której wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą, a na pewno wszystko wiedzą cztery starsze panie, które oficjalnie są zielarkami, a nieoficjalnie wiedźmami. Kiedy we wsi pojawia się trup, na jej mieszkańców pada blady strach, a nie do końca stetryczałe staruszki będą musiały wziąć sprawy w swoje ręce. Tym bardziej, że morderca czyha właśnie na nie.

Muszę przyznać, że bawiłam się podczas lektury wyśmienicie. Do tej pory nie mogę uwierzyć, że powieść ma ponad 500 stron, bo pochłonęłam ją dosłownie na jednym wdechu. Spędzane przy lekturze godziny zamieniły się w minuty i nawet nie wiem, kiedy dotarłam do końca powieści. Na pewno szybko. Zadziwiająco szybko.

Czuć nieco inspirację Sapkowskim w tej powieści, ale nic dziwnego, skoro autor między innymi na powieściach Sapkowskiego się wychował. Cztery wiedźmy o fizjonomii staruszek, ale młode duchem, próbują zrzuć z piedestału niejakiego Wędrowycza, kultową przecież postać, którą znają prawie wszyscy. Być może kiedyś Lucyna, Mirka, Michalina i Elżbietka również dorobią się swojej strony na Wikipedii, jednak jeszcze nie teraz, bo teraz dopiero debiutują. Ale robią to w wielkim stylu. To im trzeba oddać. Te miłe starsze panie nie niańczą wnuków, nie zajmują się rozwiązywaniem krzyżówek, szydełkowaniem czy robieniem na drutach. One parają się czarami, a do przyrządzanych przez siebie eliksirów dodają dużą ilość alkoholu, a nawet dużo za dużą, z czego później wynika szereg niespodziewanych sytuacji. Mimo że średnia ich wieku oscyluje gdzieś w granicach siedemdziesiątki, te dziarskie staruszki mogą pochwalić się nie tylko niebywałą energią, ale też pomysłowością i odwagą. Oraz pamięcią i wyobraźnią, bo oprócz swojej magicznej działalności, panie prowadzą również działalność szpiegowską. Nie tylko rozsiewają plotki na temat swoich sąsiadów, one je nawet tworzą. Miejscowa społeczność ma te kobiety za wiejskie zielarki i nie od razu odkrywa, z kim tak naprawdę ma do czynienia. Aż dziw bierze, że tak długo udaje się staruszkom utrzymać ten sekret w tajemnicy.

Czytało mi się tę powieść naprawdę świetnie. A to z powodu inteligentnego humoru, sarkazmu i ciętych ripost, od których ta książka aż kipi. Wspomniany humor, połączenie całkiem współczesnych czasów i wierzeń słowiańskich, przeplatanie się świata realnego z magicznym i genialnie wykreowani bohaterowie, z których każdy jest jakiś, stworzyły razem bardzo interesującą, do tego oryginalną opowieść. Obraz wsi jest trochę przerysowany, mimo to autor idealnie oddał scenerię polskiej wsi i trafnie wskazał, kto w niej stoi za sterami władzy. Interesujący jest też obraz małej, zamkniętej społeczności, której mieszkańcy kierują się znanymi tylko sobie prawami. Bohaterowie są barwni, żywi i zdecydowanie niebanalni. Bardzo trafnie wskazane zostały też ich charakterystyczne cechy charakteru. Książkę czyta się sprawnie, akcja jest dynamiczna, cały czas coś się dzieje, a historia napisana jest z pomysłem i na tyle ciekawie, że nie chce się przerywać lektury, dopóki nie dotrzemy do końca. Powieść podzielna została na cztery części, z której każda dotyczy jednego ważnego wydarzenia z życia wioski, a w których swój niemały udział mają tytułowe wiedźmy.

„Wiedźmy z Dechowic” to lektura idealna na długie jesienno-zimowe wieczory. Skutecznie odrywa od rzeczywistości i można z nią miło spędzić czas. Polecam każdemu, kto lubi połączenie współczesności i wierzeń słowiańskich, przeplatanie się świata żywych i umarłych, a także wszystkim, którzy lubią dobrą zabawę. Bo ta ostatnia z tym tytułem jest gwarantowana.
Profile Image for Harrow.
52 reviews
March 30, 2023
Zielarki lub wiedźmy - historia zna ich sporo. Poważane przez mieszkańców swoich wsi i miasteczek, trochę na uboczu, zawsze odrobinę tajemnicze... są zawsze tam gdzie jest choroba bądź podejrzenie kontaktów z biesem. Jednak te czarownice, czarownice, o których mowa w książce Piotra Jedlińskiego, nie wyglądają na nas z kart historii, ale zza rogatek Dechowic, współczesnej polskiej wsi.

Wiedźmy te, mające za broń dekokty z żabich oczu, całe litry spirytusu i starej oranżady, rymowane zaklęcia zaczynające się od abrakadabra i wścibskie nosy - tak naprawdę to one dowodzą Dechowicami. Prym wiedzie Kornikowa, naczelna plotkara wsi i samozwańcza przywódczyni wiedźm. Wraz z Mirką, Michaliną i Elżbietką potrafią i to czarołowczego pogonić (ziemniaki sie tu bardzo przydają - i pietrucha) i plagę egipską odpędzić (przy pomocy fałszujących inkantacji oraz znajomości RPG-ów). Te wiedźmy to kwiat polskiej wsi i niech trzęsą gatkami wszyscy, którzy staną im na drodze.

Z początku nie wiedziałam, czego się spodziewać. Pomysł wydawał mi się przedni, ale podchodziłam do książki ostrożnie - bardzo łatwo zniszczyć bowiem komediowy zamysł, pisząc żarty z brodą lub takie kompletnie nietrafione. Jednak w miarę jak ubywało kartek, słodki nonsens przejmował moje wątpliwości, a przy końcówce pierwszego opowiadania uśmiechałam się już szeroko.

"- Cerber... Następny znawca mitów. Ty mi nie powiesz, Michun, że Cerbera znasz ze szkoły i książek.
- Oglądało się Herkulesa i Xenę, więc się zna."

Tak, bo powieść ta to opowiadania. Dokładnie cztery. Każde opisuje jedną przygodę czarownic z Dechowic - trzeba jednak trzymać się kurczowo, bo nastrój zmienia się z opowiadania na opowiadanie; myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie, o ile nie przestraszy się odrobiny groteski i pomysłów rodem z obrazów Picassa. Książka jest także pełna nawiązań do popkultury. Mamy więc nie tylko wspomnianą Xeną, ale także Gwiezdne Wojny, gry wyobraźni i całe zastępy prześmiewczych mrugnięć okiem do czytelnika obeznanego z tą stroną kulturalnego dziedzictwa ludzkości. A wszystko to nie na siłę, lekko i zabawnie.

Wszystkie opowiadania są na dość wysokim poziomie, jednak trzecie, dotyczące przeszłości Michaliny, spodobało mi się najbardziej. Jest poważniejsze, bardziej tajemnicze, odrobinę smutne i trochę nostalgiczne. To tutaj spotykamy najwięcej mitologicznych stworów takich ja Polnik (ożywiony strach na wróble) czy czart oraz południca. Michalina zaś, która podczas wiedźmich przygód raczej zostaje na uboczu z powodu swojego wyjątkowo podeszłego wieku, nabiera nowej pespektywy a czytelnik - szacunku do niej. A poza tym, ja po prostu lubię niespieszną nostalgię, która potrafi ścisnąć za serce (w pozytywny sposób).

I pomimo, że książka to głównie śmieszne nawiązania i żarty (jednak ani trochę wulgarne czy niesmaczne), to lektura niesie także pewne zrozumienie dla wielu spraw. Wychodzi wiele małomiasteczkowych przywar, których bardzo często nie widzimy wokół siebie czy w nas samych. Śmiejemy się z czarownic, które w sprytny sposób pokazują nas jakimi jesteśmy. A jeśli nie my, to spora część mieszkańców naszego kraju.

Dla kogo "Wiedźmy z Dechowic"? Stanowczo dla ludzi, którzy lubią patrzeć na rzeczywistość z lekkim przymrużeniem oka. Ta książka jest dla tych, którzy mają dużo dystansu do siebie - i do świata także.
Profile Image for CzasoStrefa.
299 reviews5 followers
February 19, 2023
Dechowice to nomen omen zabita dechami mieścina, gdzie każdy ma układy z policją i prokuraturą. Nikt nie jest anonimowy, a przejezdni zawsze są podejrzani. W dużej mierze przypomina znane z "Rancza" Wilkowyje, z tym jednym wyjątkiem, że tu babki są aż cztery.

Tytułowe wiedźmy z wyglądu przypominają niepozorne wiejskie staruszki. Hobbystycznie jednak walczą z czarołowczym, próbują naprawiać skutki uboczne własnych czarów i warzą mocno alkoholowe eliksiry, które mają w sobie równą dawkę magii i promili. Nieraz przychodzi im wyręczać policję, lekarzy, a nawet księdza. Zwłaszcza gdy owe nieszczęścia spadające na wieś sprowadzają one same. Oczywiście niechcący.

Zbiór składa się z czterech opowiadań. W pierwszym z nich wiedźmy zmierzyć się muszą z opętanym nienawiści łowczym, który wypowiada im wojnę. Drugie ponownie przygotowuje je do walki, tym razem przeciw Muchostwórcy. W trzecim natomiast odpoczywają z racji urodzin Michaliny wraz z duchami jej zmarłej rodziny. Na koniec do kłopotów dochodzi za sprawą Elizy, która nie do końca panuje nad swoimi mocami, czym zagraża sabatowi.

Jak zdążyliście się pewnie domyśleć po tym krótkim zarysie, dzieło Piotra Jedlińskiego to komedia przepełniona magią ludową. Fabuła jest lekka, odprężająca i dostarcza wiele rozrywki dzięki niecodziennym kłopotom głównych bohaterek. Lucyna, Mirka, Michalina i Elżbietka mają wielkie serca oraz szczere chęci. Przekorny los cały czas jednak komplikuje im życie, rzucając kłody pod nogi. A wcale nie tak łatwo je przeskoczyć, gdy na karku ma się przeszło setkę. Ten komizm wraz z sarkazmem i inteligentnym humorem są dużym plusem tego dzieła. Od codziennego życia mieszkańców po odprawienie czarów na szczypiorku, wszystko przyprawione jest szczyptą uśmiechu.

Opowiadania napisane są z pomysłem, niektóre z większym polotem, inne z mniejszym. Co do samego stylu pisarskiego i sposobu prowadzenia fabuły, książka przywodzi mi na myśl nieślubne dziecko Andrzeja Pilipiuka i Jakuba Ćwieka. Osobiście odczułam, że autor mocno inspirował się "Paniami Czarownymi" pióra drugiego z wymienionych pisarzy.

Więcej na: CzasoStrefa
Profile Image for very little book nerd.
506 reviews32 followers
January 5, 2023
Przyznam szczerze, że sięgając po tę książkę spodziewałam się czegoś nieco innego. Liczyłam, że przygody Lucyny, Mirki, Michaliny i Elżbietki będą tak dynamiczne jak perypetie Narcyzy i jej gangu Harpii z Koźlaczkowych zbiorów opowiadań Anety Jadowskiej. Niestety jeśli o to chodzi, to ekipa z Dechowic nie ma w ogóle podjazdu do dziarskich starszych pań z Zielonego Jaru…

Książka składa się z czterech opowiadań - niektóre są ze sobą powiązane dość mocno, inne praktycznie wcale. Ich poziom także jest dość nierówny - pierwsze było okej, czwarte podobało mi się zdecydowanie najbardziej, drugiego prawie nie pamiętam, a przy trzecim wynudziłam się jak mops.

Sama fabuła została obmyślona naprawdę dobrze. Walka z szalonym czarołowczym, plagi egipskie, moce wymagające okiełznania, sabat czarownic czy niebezpieczny gang - z tym wszystkim muszą zmierzyć się te cztery niepozorne staruszki. Przyznajcie, że brzmi nieźle!

Owszem, w książce było całkiem sporo akcji, nieco humoru i kilku bohaterów, których udało mi się polubić. Czegoś mi w niej jednak zabrakło. Może to właśnie kwestia tego, że książka podzielona jest na opowiadania, przez co ledwo wkręciłam się w akcję, a ta już się kończyła, by przenieść czytelnika do kolejnej historii... Jeśli chodzi o wiedźmy, prawdziwą sympatią obdarzyłam tylko Lucynę i Mirkę - a i im nadal niesamowicie daleko jest do Narcyzy Koźlak. No i nie do końca trafia do mnie sam pomysł na system magiczny, a także rymowane inkantacje czy czarowanie przy pomocy mąki/soli/ziemniaków…

Jeśli lubicie książki, w których główne skrzypce grają dość dziarskie emerytki, a w dodatku podoba Wam się połączenie fantastyki i kryminału, sięgnijcie po “Wiedźmy z Dechowic”. Nie jest to jednak lektura obowiązkowa, którą będę Wam polecać na każdym kroku.
Profile Image for book_matula.
404 reviews7 followers
February 25, 2023
Nie powinno zaczynać się od tego recenzji (takie mam wrażenie), ale kochani jak ja uwielbiam te wiedźmy, to głowa mała… Starsze panie na emeryturze? Niedołężne? Robiące na drutach sweterki dla wnuków? Nic bardziej mylnego takie rzeczy naszych czarownic nie dotyczą, a mowa o Eli, Mirce Michalinie i Lucynce. Na początku, zaczynając przygodę z naszymi czarownymi paniami pomyślałam, że to coś w rodzaju serialu „Ranczo”, ale z wiedźmami w roli głównej. Dechowice to mała miejscowość, w której każdy się zna i wie o sobie wszystko (no prawie wszystko)

Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że w tej miejscowości rządzą „władze” takie jak stróże bezpieczeństwa, sołtys, przedstawiciele duchowieństwa, lecz z biegiem czasu przekonacie się, że to nasze cztery mocno posunięte w latach Panie czarowne mają kontrolę nad wszystkim. Jeżeli myślałeś, że już coś takiego czytałeś to bardzo szybko przekonasz się, że jednak autor Piotr Jedliński dał coś nowego co umieścił w ponad 500 stronach. Nie panikuj, czyta się szybko. Jeszcze raz napiszę, że uwielbiam te kobitki. Kłócą się, marudzą, ale jak sąsiadom, a tym bardziej im samym grozi niebezpieczeństwo to potrafią się zjednoczyć i wspólnie walczyć przeciwko złu….

Jeżeli myślcie, że zdradzę wam, z kim przyszło zmagać się tej społeczności to jesteście w błędzie, bo cała frajda jest właśnie w tym, żeby samemu przeżyć przygodę. Będzie pełno magii, słowiańskich wierzeń, eliksiry itp. Nie ukrywam, że chciałabym kolejny tom, bo zabawa była przednia. Jeszcze raz gratuluje autorowi pomysłu i wielki podziw za całą akcje, która nieźle zamiesza w głowie.

Takich babć jak te cztery, to ani jednej.

Profile Image for Miłośniczka Książek.
825 reviews21 followers
January 12, 2023
"Historie o pociesznych i zbzikowanych seniorkach – wiedźmach, którym przytrafiają się nie mniej zwariowane przygody, w których nie brak ani magii, ani też nadprzyrodzonych istot, a nawet zwykłych bandytów depczących po piętach biednym staruszkom, to coś, co z czystym sumieniem polecić mogę każdemu czytelnikowi pragnącemu sięgnąć po książkę napisaną lekko, z humorem, podczas lektury której odpręży się i będzie się po prostu dobrze bawił. Z tajnych źródeł wiem, że w przygotowaniu jest kontynuacja przygód dechowickich wiedźm i powiem wam, że już nie mogę się doczekać jej premiery! "

więcej -> https://magicznyswiatksiazki.pl/recen...
Profile Image for Gabs 🫧.
605 reviews32 followers
April 17, 2023
Czy były to wyżyny literatury? Nie.
Czy dla mnie były to wyżyny rozrywki, śmiechu, uśmiechu, zabawy i wyczekiwania, co się wydarzy dalej? Owszem.

Może nie jest to literatura dla każdego, ale opowiadania o grupie starszych pań są tak cudowne, urocze, żywe nawet (każdy zna to uczucie, gdy babcia przekręca jakieś słowo, którego nie zna) i po prostu zapewniające rozrywkę, że aż miło się to czytało. Może chwilami brakowało mi takiego efektu wow, albo było to przeciągane, jednak biorąc pod uwagę całość książki i tego, jak dobrze się bawiłam - nawet nie biorę tego pod uwagę :)
Profile Image for Książkowe_Wyliczanki.
426 reviews19 followers
December 30, 2022
Ekipa czterech lekko szalonych staruszek, które muszą pokonać bardzo różne przeszkody. A że łączą je związki wiedźmie, to będzie lekko nierealnie. Ciekawe wątki w czterech historiach. Im bliżej końca książki, tym bardziej można się związać z bohaterami - tymi pierwszo lub drugoplanowymi, i kibicować ich przygodom. Lekka, ciekawa książka, przy której można się rozluźnić.
Profile Image for mara.
25 reviews
August 21, 2023
3.75/5⭐
naprawdę solidna książka utrzymana w super klimacie. starszych pań nie dało się nie lubić🥹 opowiadania utrzymane na poziomie. jedyne co mi nie odpowiadało to z każdym nowym opowiadaniem tłumaczenie ponownie wszystkich bohaterów a jakby mogło się wydawać można by było je czytać oddzielnie ale nic bardziej mylnego bo należy je przeczytać jak są, aby wyczuć niektóre smaczki ❤️
Profile Image for Anna Czerwik.
12 reviews
November 15, 2023
Książka może nie jest wybitna, ale przyjemnie się ją czyta. Cztery wiedźmy, czarownice teoretycznie na emeryturze, ale emerytura dla nich byłą by zbyt nudna. Mają swoje przyzwyczajenia i humorki do tego mają magię i nie zawahają się jej użyć jak ktoś wejdzie im w drogę. Zabawna i lekka książka. Co prawda daleko im do Narcyzy, ale mają szanse się jeszcze rozkręcić 
Profile Image for Aleksandra.
162 reviews4 followers
July 9, 2024
Bardzo lekka, przyjemna, zabawna, dziwię się że ma tutaj tak mało recenzji. Jedyne co mi przeszkadzało, to że w każdym opowiadaniu, gdy już myślałam, że się ono kończy, wyskakiwał jakiś nowy wątek, albo poprzedni okazywał się niezakończony - możliwe jednak, że była to kwestia formatu, do którego nie jestem przyzwyczajona (audiobook).
Profile Image for Lidia.
509 reviews6 followers
March 26, 2023
Trochę nierówna - są fragmenty i opowieści bardzo wciągające, są też fragmenty, które nieco mi się dłużyły, wydawały się niepotrzebnie rozciągnięte. W sumie jednak przyjemna lektura, w formie audiobooka na kilka miłych godzin słuchania.
Profile Image for Olga.
275 reviews1 follower
January 20, 2023
Bardzo przyjemna lektura. Momentami historie zapowiadały się na straszniejsze niż były i byłam nieco rozczarowana.
113 reviews1 follower
January 24, 2023
Ubawiłam się przednio, polecam.
Profile Image for Katarzyna Be.
4 reviews
April 4, 2023
Ot, takie pocieszne opowiastki o kilku starszych paniach.
Nic odkrywczego, ale też nie oczekiwałam tego od tej pozycji.
Przyjemne czytadło do miłego spędzenia czasu.
Displaying 1 - 30 of 53 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.