Jump to ratings and reviews
Rate this book

Schodów się nie pali

Rate this book
Zbiór reportaży, które należą do najlepszych drukowanych w polskiej prasie w latach 90. Wojciech Tochman opowiada m.in. o bliźniaku, który odszukał swojego brata, chłopcu o brzydkiej twarzy, dzieciach odebranych rodzicom, Wandzie Rutkiewicz, Piotrze Skrzyneckim czy Grzegorzu Przemyku. Niezależnie jednak od tego, kto jest bohaterem tekstu, reporter w poruszający sposób ukazuje mroczne sekrety ludzkiej duszy i odważnie docieka motywów zachowań i życiowych wyborów. Przejmująco opowiadając o oddaleniu, tęsknocie i poszukiwaniu, maluje jednocześnie wnikliwy obraz współczesnej Polski.

212 pages, Paperback

First published January 1, 2000

7 people are currently reading
481 people want to read

About the author

Wojciech Tochman

26 books246 followers
Reporter, non-fiction writer. He has twice been shortlisted for the NIKE Literary Prize and has won the Polish Book Publishers Association Award.

He began his career as a reporter at the youth weekly Na przełaj before leaving school, and soon after he joined the first reporting team at "Gazeta Wyborcza". His reports from this period were published in a book, Stairs Don’t Burn (2000, 2006). Before he got his masters degree at Warsaw University he went to Bosnia with a convoy organised by humanitarian aid worker Janina Ochojska. He then went back to the Balkans repeatedly for many years, and the book Like Eating A Stone is the result of those journeys. His next book was Dear Daughter (2005), the moving account of his efforts to find out what had happened to his missing friend, a reporter called Beata Pawlak, who turned out to have been killed in a terrorist attack on the island of Bali.

For several years Tochman was involved in activities aimed at finding missing people. From 1996 to 2002, he ran a programme called "Anyone Who Saw, Anyone Who Knows" on the Telewizja Polska TV channel. In 1999 he founded the ITAKA Centre for the Search for Missing People.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
237 (37%)
4 stars
285 (45%)
3 stars
89 (14%)
2 stars
11 (1%)
1 star
2 (<1%)
Displaying 1 - 30 of 44 reviews
Profile Image for Michał Michalski.
216 reviews342 followers
April 11, 2020
Standardowy zbiór reportaży Tochmana (tu te starsze). Czyli dobre przeplatane bardzo dobrymi.
Profile Image for Monika.
774 reviews81 followers
December 1, 2018
To zbiór reportaży. Na początku miałam wrażenie chaosu i przypadkowej zbieraniny reportaży, każdy z innej bajki. Potem te historie zaczynały się układać w mojej głowie w bardziej spójny obraz, a na końcu przeczytałam, że autor był prowadzącym programu telewizyjnego "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie", który pomagał znajdować osoby zaginione. Jest także założycielem fundacji ITAKA, która pomaga poszukiwać zaginionych. I właśnie tego dotyczą reportaże. Osób zaginionych i ich poszukiwań.
Jest dużo smutku w tym zbiorze, co zrozumiałe - bo trudno jest żyć z niewiedzą o bliskich osobach, co się z nimi stało. Dlaczego zginęli - z własnej woli odeszli, czy zostali siłą zabrani z tej rzeczywistości. Nie wiadomo, co gorsze. Jest jednak też trochę optymizmu, nadziei i ciepła.
.
Z ciekawostek: siedziba redakcji programu Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, nie bez przyczyny mieści się w Katowicach. To na Śląsku dochodzi dziś do największej ilości zaginięć w całej Polsce. I stamtąd też jest wiele historii w tym zbiorze reportaży.
Profile Image for Kat.
325 reviews27 followers
August 24, 2017
mistrzostwo reportażu
Profile Image for Mateusz Kołota.
98 reviews4 followers
October 24, 2025
Książka, nominowana do Nagrody Literackiej Nike 2001, jest swoistym portretem Polski końca lat 90. XX wieku – kraju, w którym codzienność splata się z dramatem, a niezwykłość ukryta jest w zwykłych historiach. Tochman opisuje m.in. Wandę Rutkiewicz i jej matkę Marię Błaszkiewicz, przyjaciółkę Edwarda Stachury – Martę Kucharską, Janinę Garycką, u której w krakowskim mieszkaniu przez pół wieku mieszkał Piotr Skrzynecki, czy braci bliźniaków rozdzielonych w dzieciństwie, którzy odnajdują się po trzydziestu latach. Każda z tych historii niesie w sobie dramat, tajemnicę i – przede wszystkim – człowieczeństwo.

Tochman jest reporterem, który nie ocenia i nie moralizuje. Jego styl pozostaje oszczędny, klarowny i precyzyjny. Każde słowo ma tu znaczenie – jak zauważyła Małgorzata Szejnert, „Tochman nie pisze niepotrzebnych słów”. Właśnie ta powściągliwość sprawia, że jego opowieści uderzają z podwójną siłą. Reporter z niezwykłą intuicją wydobywa emocje ukryte między zdaniami – ból po stracie, poczucie winy, nadzieję i potrzebę bliskości.

Nieprzypadkowo Ryszard Kapuściński określił Tochmana jako autora, w którym „wrażliwość, niepokój i pasja” tworzą literaturę najwyższej próby. „Schodów się nie pali” to reportaże, które balansują na granicy prozy psychologicznej – mroczne sekrety duszy, które dotąd zarezerwowane były dla literatury pięknej, stają się tu częścią świata dokumentalnego, jak zauważyła Hanna Krall.

To książka o ludzkiej miłości i samotności, o sile więzi, które trwają mimo śmierci i rozstań, ale także o destrukcji, jaką niesie brak zrozumienia. Tochman – jak zawsze – zbliża się do swoich bohaterów, ale nie przekracza granicy prywatności. Pozwala im mówić własnym głosem.

„Schodów się nie pali” to jeden z najdojrzalszych polskich zbiorów reportaży – literacki, przejmujący i głęboko ludzki. Lektura, która zostaje z czytelnikiem na długo, bo dotyka tego, co w człowieku najbardziej kruche i prawdziwe.
Profile Image for Agnieszka Błaszczyk.
36 reviews39 followers
July 22, 2022
Zbiór reportaży Wojciecha Tochmana z lat 90. XX w. Dostrzec w nich można wielka wrażliwość autora na ludzką krzywdę, ogromna empatie w stosunku do bohaterów przy jednoczesnym wycofaniu postaci reportera z centrum uwagi. Najważniejsi są dla Tochmana ludzie, ich historie i problemy. Nie ocenia ich, tylko wysłuchuje i dzięki swojej literackiej wyobraźni i talentowi, potrafi opisać losy bohaterów tak, że nie sposób się od tych reportaży oderwać. Na pewno na długo zostanie ze mną opowieść o ojcu Mateuszu i Zdzisławie, który marzył by zostać zakonnikiem w Asyżu. Reporter sprawił, że inaczej spojrzałam na historię Wandy Rutkiewicz - w reportażu Tocham skupia się na cierpieniu matki, która nie potrafi się pogodzić ze śmiercią ukochanej córki i wciąż na nią czeka, łapiąc się każdej, nawet najbardziej irracjonalnej nadziei na jej powrót. Poruszył mną także tekst o Barbarze Sadowskiej i jej zakatowanym przez milicję synu Grzegorzu Przemyku. Nie zapomnę historii rodzeństwa, które po kilkudziesięciu latach próbuje skleić rodzinę, którą rozdzieliła kiedyś bezduszna decyzja urzędników.
Dopracowana forma, dopracowany język. Mistrzostwo reportażu.
Profile Image for Emi.
31 reviews1 follower
August 14, 2025
pierwsze doświadczenie z Tochmannem uważam za całkiem udane - styl pisania i język tworzą każdą historię wartką i spójną. ponieważ jednak były to krótkie, podwórkowe historie, nie mogę w pełni ocenić jego warsztatu. będę wracać
Profile Image for Jeść treść.
364 reviews712 followers
December 9, 2019
Bardzo ciekawy wybór reportaży z szaleństwem lat transformacji w tle.
Profile Image for Emi Lewandowska.
4 reviews
September 26, 2022
To jest dla mnie prawdziwy reportaż. Historie z krwi i kości. Czasem pełne bólu, niesprawiedliwości, okrucieństwa , innym razem to opowieści pełne nadziei, ciepła i miłości. Każda ciekawa. Zbiór bogaty. Czuły autor. Warto przeczytać
10 reviews
April 4, 2023
Świetne reportaże. Tochman, jak zwykle, opisuje rzeczywistość poruszając najczulsze struny w czytelniku. Życie jest najmniej przewidywalnym reżyserem, często brutalnym.
Profile Image for Jaroslaw Krecidupa.
96 reviews1 follower
October 21, 2024
jednak zbyt duży chaos jak dla mnie, próbuje się przekonać do takich zlepków reportaży w postaci jednej książki ale to chyba nie dla mnie
153 reviews
April 22, 2025
Zbiór reportaży z lat '90. Od ciężkich tematów jak śmierć Grzegorza Przemyka, adopcji niepełnosprawnego chłopca po lżejsze tematy jak mieszkanie Piotra Skrzyneckiego. Dobrze się czyta, ciekawie się wraca do tamtych czasów.
Profile Image for Radek Gabinek.
441 reviews41 followers
November 30, 2016

"Schodów się nie pali" to debiut Wojciecha Tochmana, jednego z moich ulubieńców jeżeli chodzi o literaturę faktu. Książka kultowa jeśli chodzi o fanów gatunku. Kiedy tylko dowiedziałem się o jej wznowieniu, to wiedziałem że na pewno ją przeczytam. Rożnie pisze się o zawartych tu tekstach, ale dla mnie najbliższym jest to co napisano o " Schodów się nie pali" w Tygodniku Powszechnym, a mianowicie ( czytamy w opisie na stronie wydawnictwa ), że tematem przewodnim tych reportaży jest miłość. Nie jest to jednak miłość cukierkowa, banalna często, taka rodem z tandetnych filmów, ale miłość skomplikowana, trudna do zrozumienia, wyrażenia, czasami pogmatwana, niekompetentna, niespełniona i także ta która sprawia ból i rozczarowanie. Zainteresowani? No ja myślę, bo naprawdę są ku temu powody :)


Gdybym miał wyróżnić którykolwiek z reportaży to nie umiałbym chyba tego dokonać, bo "Schodów się nie pali", choć na pozór może się wydawać zbiorem tekstów bardzo różnorodnych, to paradoksalnie wszystkie one stanowią jakby jeden nierozerwalny poemat na temat trudnej relacji opartej na miłości bądź właśnie jej niedoboru, braku. Wzruszenie to uczucie, które w przypadku mojej osoby najczęściej pojawiało się podczas lektury tych historii. Różne jednak było jego zabarwienie przy każdym z tych tekstów. Przybierało mianowicie barwę smutku, kiedy czytałem o dzieciakach uciekających z sierocińca, bo chcą być razem, bo nie rozumieją czemu ich zabrano z domu. Czasem wbrew okolicznościom i logice, bo przecież w miłości nie ma logiki. Jest tu zresztą kilka reportaży o spotkaniach, o dążeniu do połączenia się rodzin, które doszły do skutku po latach, bądź tych które niestety nigdy nie nastąpiły. Znajdziemy również współczucie w odcieniu tęsknoty, kiedy będziemy świadkami wspomnień matki Wandy Rutkiewicz, czy też żalu i poczucia krzywdy u bliskich zamordowanego bezsensownie Grzegorza Przemyka. Współczucie zabarwione nostalgią i sentymentem pojawi się choćby w przypadku wspomnień o ekipie związanej z Piwnicą pod Baranami i wybijającą się na czoło sympatyczną gospodynią Piotra Skrzyneckiego, której kuchnia gościła takie nazwiska, że tym razem wzruszenie przybiera nawet barwę zachwytu i niedowierzania. Współczucie dla niespełnionej miłości dziewczyny do wiecznie gdzieś uciekającego Stachury. I tak dalej... i tak dalej... Całe połacie wzruszenia...


Tak to już jest w przypadku reportaży Wojciecha Tochmana, że nie pisze on literatury opartej na suchych faktach, ale coś na kształt opowiadań, które okraszone są i to fest emocjami. Z tej i tez względu historie przez niego opisywane powodują u czytelnika emocjonalną bliskość i poczucie związania z bohaterami tych reportaży. Cechuje go również wielki szacunek do ludzi, którym poświęca swe teksty, co szczególnie istotne jest i pewnie trudne, aby być na tyle delikatnym by nie naruszyć intymności choćby bohaterek reportaży o handlu kobietami ze Wschodu do niemieckich burdeli. Zawsze z klasą, taktem i wyczuciem, a przy tym ciekawie i mocno dając ku refleksji - taki jest Wojciech Tochman i w tej książce to potwierdza. Lubię taki styl i nie dziwi mnie, że panowie z tego co mi wiadomo przyjaźnią się z innym moim ulubieńcem, a mianowicie z Mariuszem Szczygłem, bo mają obaj piękne osobowości i dlatego się nimi cyklicznie zaczytuje. Gorąco polecam wszystkim "Schodów się nie pali". To kawał prawdziwego reportażu z życia toczącego się tuż za naszym progiem, a o którym to wymiarze życia często zapominamy, pomijamy go w codziennym pośpiechu. Dlatego pewnie właśnie Wojciech Tochman wziął sobie za cel by skutecznie nam o nim przypominać :)

osinskipoludzku.blogspot.com
Profile Image for Jadwiga.
49 reviews4 followers
September 14, 2012
Mocne i mistrzowsko napisane reportaże. Dla mnie ten zbiór reportaży opisuje na jakie wiele sposobów można być osobą zaginioną i jak ważnym czynnikiem w tych zaginięciu są inni ludzie. Tochman przedstawia zwykłych ludzi o nadludzkim charakterze i niezwykłej sile.
Profile Image for Kinga.
8 reviews
September 24, 2024
Moje pierwsze spotkanie z reportażami Tochmana, a także z reportażami w ogóle. Jestem pozytywnie zaskoczona jak bardzo mi to podeszło. Słucham dużo podcastów kryminalnych i odniosłam wrażenie, że to trochę jak te podcasty tylko, że w formie książki. Jest to zbiór opowieści, w których w znacznej większości, główną rolę odgrywają osoby zaginione. Pan Wojciech Tochman bardzo empatycznie podchodzi do każdej opisanej historii, a także do rodzin, które prawdopodobnie przechodzą największe dramaty w swoim życiu. Także w posłowiu zamieścił krótką notkę o tym, że te historie nadal w nim mocno siedzą. W mojej głowie pewnie też niektóre z tych tragedii ludzkich pozostaną na długo, jednak najtrudniej czytało mi się reportaż o handlu kobietami za niemiecką granicą zmuszanych potem do prostytucji. Czułam ból bohaterek całą sobą i złość na to jak łatwo zostały oszukane, sprzedane i wykorzystane, a jak trudno było im się z tego bagna wydostać i jak okrutnej niesprawiedliwości doświadczały nawet kiedy udało im się uwolnić. Dziękuję więc autorowi, że publikując tę książkę, pozwolił przemówić tym osobom, których otaczający świat nie chciał usłyszeć.
Na pewno sięgnę jeszcze po kolejne reportaże Tochmana.
Profile Image for Gregory.
339 reviews9 followers
April 13, 2022
Co tu dużo pisać, świetne te reportaże. Mocne, mroczne, nieoceniające. Gdybym miał pokazać komuś przykład jak powinny być skonstruowane pod kątem technicznym reportaże, to śmiało mógłbym dać do ręki ten właśnie zbiór. Dla mnie kwintesencja gatunku. Lubię takie obrazowe przedstawianie trudnych spraw, lubię tego typu opisy, nie lubię jedynie emocji jakie wywołują - ale to jest klimat Polski. Treść tych reportaży jest w podobnym klimacie jak polskie ambitniejsze kino - depresyjna. Za tę depresyjność, słusznie czy niesłusznie, na pewno subiektywnie, odejmuję gwiazdkę. Jeśli ktoś lubi pobudzić swoją wrażliwość w i kierunku gorszego samopoczucia, być może wzruszeń na tym tle - na pewno nie będzie zawiedziony. Jeśli ktoś szuka lekkiej i przyjemnej lektury na wieczór, niech trzyma się od tej książki z daleka :) Ode mnie 4,5/5 - polecam zgodnie z powyższym kluczem, hej!
Profile Image for Anna Bodzoń.
129 reviews2 followers
February 6, 2024
Pierwszy zbiór reportaży Tochmana, dobry i mocny (jak zwykle!). To już ostatnia moja książka ze starszych pozycji autora, dobrze że jest nowa, bo źle byłoby mi bez Tochmana!
Reportwż o Wandzie Rutkiewicz czytałam już wcześniej (chyba w zbiorze „Bóg zapłać”?), a teraz zupełnym przypadkiem przeczytałam go w 81 rocznicę urodzin himalaistki ♥️ Świetny. Cudowny tekst o Piotrze Skrzyneckim i Piwnicy pod Baranami ♥️ Przejmujące: tytułowy Schodów się nie pali oraz Bracia i siostry.
Dobra rzecz!
Profile Image for Karolina.
120 reviews4 followers
October 2, 2025
Rzadko zdarza się reportaż, w którym nie ma zbędnych słów, a wszystko jest na swoim miejscu. To jest nieprawdopodobna umiejętność, którą posiadają nieliczni. Wojciech Tochman jest przykładem reportażysty kompletnego. „Schodów się nie pali” oprócz swej wybitnej formy, ma coś bardzo dojmującego, co trudno opisać słowami, bo określenie „smutna historia” jest zbyt trywialne. Dlatego też warto przeczytać ten zbiór reportaży i zdefiniować, o czym w naszym odczuciu jest książka Wojciecha Tochmana.
Profile Image for Anita.
1 review
February 20, 2020
Książka dobra, aczkolwiek nie przemawia do mnie taka krótka forma reportażu, nie miałam możliwości w żaden sposób wczuć się emocjonalnie w historie bohaterów, ponieważ zaraz się przechodziło do kolejnego. Mocne wrażenie jedynie zrobił na mnie reportaż ostatni, czytałam z zapartym tchem i myśle, że długo nie zapomnę o jego bohaterach.
Profile Image for Pacyfa.
288 reviews7 followers
August 4, 2025
Jakoś nie wciągnęły mnie te zlepki reportaży. Sprawiały wrażenie przypadkowo zestawionych tekstów, które nie tworzą spójnej całości. Narracja momentami przypominała przegląd artykułów ze starych gazet — jakby to był tygodniowy raport o tym, co dzieje się za płotem. Styl nie był zły, ale nie wystarczył, by mnie zaangażować. Zabrakło mi chyba emocji. Po prostu nie trafiło w mój gust. 2.5.
Profile Image for Domi.
81 reviews
October 4, 2025
Poruszający zbiór krótkich reportaży z lat 90. Pierwsze spotkanie z autorem uważam za udane. Tochman porusza temat więzi z drugim człowiekiem oraz tęsknoty, dotykając w ten sposób delikatnej strony czytelnika. Najbardziej przemówiły do mnie pierwsza i ostatnia historia - może dlatego, że wyziera z nich nadzieja na odnalezienie najbliższych.
95 reviews2 followers
August 7, 2018
Reportaże, a jakby proza: historie sprawiają czasem wrażenie wymyślonych, ej przecież to nie mogłoby się zdarzyć. Czasami ma się wrażenie, że autor wie więcej o opisywanych, realnych osobach więcej niż oni sami.
Profile Image for Tomasz Doweyko.
11 reviews1 follower
March 27, 2019
Wzruszające teksty, chwytające za serce, powodujące kontemplację, przerażenie, rzadziej śmiech. Reportaże stosunkowo krótkie i bardzo przystępne bez, tak jak mówi Magdalena Szejnert, niepotrzebnych słów. Tak jak i ta opinia. Polecam!
Profile Image for Jakub Brudny.
1,078 reviews11 followers
August 1, 2023
Hmm, w zasadzie to tylko długi reportaż o human traffickingu szczerze utrzymał mnie od początku do końca - pozostałe reportaże były dobre, okej, albo zwyczajnie nie utrzymały mojej uwagi i dalej niezbyt rozumiem po co je przytaczać po tylu latach.
3 reviews
February 11, 2024
Wszystkie opowieści reportażu "pożera się na raz", są przejmujące i piękne. Każdy bohater jest opisany w sposób bardzo intymny i prawdziwy. Wszystkie rozdziały, choć każdy o czym innym, spinają się w spójną opowieść.
Profile Image for Martyna.
81 reviews1 follower
July 23, 2025
Rzadko sięgam po reportaże. Te mnie bardzo poruszyły, pomimo tego że autor nie próbował tego robić, nie interpretował swoich historii, nie oceniał nikogo, przedstawił rzeczywistość taką jaką ona była. Widać jak wiele szacunku oddał swoim bohaterom. Jak na obecne czasy to wręcz niespotykane.
Profile Image for Katika.
666 reviews21 followers
March 10, 2021
Ciekawe, ale... nie potrafię się zachwycić. Bardzo z lat 90., trochę jakbym te historie już znała, trochę czegoś mi zabrakło.
Displaying 1 - 30 of 44 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.