Jump to ratings and reviews
Rate this book

Przez rzekę

Rate this book
Zbiór opowiadań. Ciemna, niepokojąca proza o zmysłowym doświadczaniu świata. Niewinność, erotyzm, cielesność, upadek — jednym słowem najstarsze obsesje świata.

Nominacja do Literackiej Nagrody NIKE 1997.

146 pages, Paperback

Published February 20, 2009

2 people are currently reading
44 people want to read

About the author

Andrzej Stasiuk

65 books313 followers
Andrzej Stasiuk is one of the most successful and internationally acclaimed contemporary Polish writers, journalists and literary critics. He is best known for his travel literature and essays that describe the reality of Eastern Europe and its relationship with the West.

After being dismissed from secondary school, Stasiuk dropped out also from a vocational school and drifted aimlessly, became active in the Polish pacifist movement and spent one and a half years in prison for deserting the army - as legend has it, in a tank. His experiences in prison provided him with the material for the stories in his literary debut in 1992. Titled Mury Hebronu ("The Walls of Hebron"), it instantly established him as a premier literary talent. After a collection of poems Wiersze miłosne i nie, 1994 ("Love and non-love poems"), Stasiuk's bestselling first full-length novel Biały kruk (English translation as "White Raven" in 2000) appeared in 1995 and consolidated his position among the most successful authors in post-communist Poland.

Long before his literary breakthrough, in 1986, Stasiuk had left his native Warsaw and withdrew to the seclusion of the small hamlet of Czarne in the Beskids, a secluded part of the Carpathian mountain range in the south of Poland. Outside writing, he spends his time breeding sheep. Together with his wife, he also runs his own tiny but, by now, prestigious publishing business Wydawnictwo Czarne, named after its seat. Apart from his own books, Czarne also publishes other East European authors. Czarne also re-published works by the émigré Polish author Zygmunt Haupt, thus initiating Haupt's rediscovery in Poland.

While White Raven had a straight adventure plot, Stasiuk's subsequent writing has become increasingly impressionistic and concentrated on atmospheric descriptions of his adopted mental home, the provincial south-east of Poland and Europe, and the lives of its inhabitants. Opowieści Galicyjskie ("Tales of Galicia"), one of several works available in English (among the others are "White Raven", "Nine", "Dukla," "Fado," and "On the Road to Babadag") conveys a good impression of the specific style developed by Stasiuk. A similar text is Dukla (1997), named after a small town near his home. Dukla achieved Stasiuk's breakthrough in Germany and helped built him the most appreciative reader-base outside of Poland, although a number of Stasiuk's books have been translated into several other languages.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
13 (10%)
4 stars
42 (33%)
3 stars
43 (34%)
2 stars
25 (19%)
1 star
3 (2%)
Displaying 1 - 12 of 12 reviews
Profile Image for Kuszma.
2,851 reviews287 followers
April 5, 2020
Stasiuk a kelet-közép-európai bomlás első számú igrice, elbeszélései olyanok, mint utazás a térben el, de az időben vissza. Ahogy meg tudja jeleníteni a szagokat és a színeket, egészen egyedülálló: a restiben kavarog az állott sörszag, a hőségben éles kéken és éles sárgán remeg az aszfalt fölött a levegő, a palaszín novemberi ég pedig szinte széthasad az ázott rozsdaszagtól. Ez maga a posztszocialista táj, ahol a falvak minden bálabontáskor Londonnak álmodják magukat.

A kötet elején, a korai történetekben is ott vannak ezek az elemek – csak épp gyakran elfedi őket az, hogy Stasiuk itt még nem arról beszél, amiről tud (a romlékony emberi környezetről), hanem önmagáról. És az önmagunkról-való beszédben, úgy fest, van nála jobb is. De ahogy haladunk előre, tisztul az írói eszköztár, az elbeszélések pontosabbak, erősebbek lesznek, hogy végül tökéletesen megragadják azt, amit talán Stasiuk képes legjobban megragadni: a széthullás szépséges időnkívüliségét.
Profile Image for Hadrian.
1,028 reviews36 followers
June 19, 2024
5/10
Pierwsze trzy opowiadania były całkiem ciekawe i przyjemne, ale później - jak czytanie taniego, nudnego i żenującego erotyka. Nie chciało mi się kończyć tych ciągłych opisów fizyczności Nadii.
Profile Image for esther.
60 reviews1 follower
June 13, 2025
Esencja ludzkiego ciała, tęsknoty, pożądania i podróży. Epizody. Przekrój życia. Monumentalne kościoły i miniatura egzystencji. Kawa i papierosy. Labirynt historii. Pragnienie intymności, stukot obcasów, zapach perfum, dudniący silnik, butelka na tylnym siedzeniu samochodu, krople stopione z ludzką materią.
Słowa, gesty, dotyk myśli. Czystość niewinności i bezbronność grzechu. Złote światło żarówki i pulsująca czerwień neonu. Oddech, szelest ubrania, charyzma rzeczywistości w misternosci bycia. Nieustająca plątanina pojazdów. Nieskończona droga. Bezgraniczność zmysłów. Odwieczna walka brzegów rzeki.
Profile Image for Bartosz Bukowski.
55 reviews9 followers
February 24, 2017
Książka młodości, którą ja i moi znajomi dziko jaraliśmy się w liceum. Miło wrócić zarówno do tamtych czasów, jak i do gęstego, mrocznego, cielesnego wczesnego Stasiuka.
Profile Image for Radek Gabinek.
441 reviews41 followers
February 23, 2017
osinskipoludzku.blogspot.com

Ten zbiór opowiadań jest taki jakiś mało "stasiukowy", a bardziej "hłaskowy". Kiedyś byłby to w moich ustach komplement, a nawet - pójdźmy dalej - forma jakiegoś oddania i bezkrytycznego uznania. Tak było by właśnie kiedyś natomiast przez lata wiele się zmieniło i choć Marka Hłaskę nadal bardzo szanuję to nie działa on na mnie już tak jak wtedy kiedy miałem te naście lat. Jedną z osób odpowiedzialnych za taki stan rzeczy jest właśnie Andrzej Stasiuk do którego jest mi zdecydowanie bliżej na chwilę obecną.


Zważając na to co padło na wstępie, gdy tylko zobaczyłem wydanie książki "Przez rzekę" autorstwa Andrzeja Stasiuka to inne rzeczy które były na tapecie obecnie poszły w kąt, a priorytetem stała się właśnie ta pozycja. Pierwszy raz chyba mam ambiwalentny stosunek do zbioru, który wyszedł z pod ręki mojego literackiego guru. Opowiadania zawarte w zbiorze "Przez rzekę" są mocno zróżnicowane. Zaczyna się genialnie i z tego co czytałem w opiniach na temat tej książki, to nie jest to tylko moje odczucie. Szczególnie opowieść o bibliotekarce czy chodzeniu na religię zapadły mi na dłużej w głowie, a to pewnie z uwagi na dużą zawartość charakterystycznej dla Andrzeja Stasiuka specyficznej refleksyjności i cofaniu się przez niego w czasie do najbardziej odległych zakamarków pamięci. Podobało mi się też ogromnie opowiadanie pt. "Nadia", gdzie mamy do czynienia z erotycznymi doznaniami najwyższych lotów, a autor oddaje fascynację erotyczną, podniesienie, zauroczenie z taką samą mocą i głębią jak czyni to przy opisywaniu rozpadu relacji, obrzydzenia, zniechęcenia i goryczy.


Kiedy na tapetę zaczynają wjeżdżać pozostali bohaterowie, już poczynając od Wasyla, a na Krugerze skończywszy to magia gdzieś ucieka, a na pierwszy plan zaczyna się wysuwać słowo, a bardziej chyba kunszt dotyczący operowania nim na różne sposoby, przy użyciu sztuczek z najwyższej półki jeśli chodzi o zastosowane tu zabiegi. Tym samym dzieje się rzecz, która mi osobiście najmniej odpowiada, szczególnie kiedy dotyczy mojego idola. Mianowicie na rzecz tego słowa, zabawy formą, harców które będą od tego momentu mieć w tym zbiorze miejsce, na rzecz tego wszystkiego poświęca się treść, a ta akurat dla mnie w przypadku prozy Andrzeja Stasiuka jest zawsze najbardziej atrakcyjna. Pewnie, że można się zachwycać tym co wyczynia tutaj p. Andrzej jeśli chodzi o rytm, o swego rodzaju flow, odlot przy malowaniu kolejnych obrazów, ale co z tego skoro te obrazy nie mają większego przesłania, a treść - im dalej w ten zbór - tym bardziej zdaje się pozbawiona sensu i służy jedynie tej ekwilibrystyce. Mnie to niestety nie porwało, a szkoda bo na samym początku, jak już wspomniałem zapowiadało się naprawdę obiecująco.


Podczas kiedy jeszcze w przypadku Nadii mamy do czynienia z romantyczną historią, która chwyta za serce i nie tylko zresztą, z opowieścią, która ma w sobie magię, przekaz i wprowadza zamęt w duszę, to już jeśli chodzi o każdą kolejną tego zaczyna brakować. Im dalej w "Przez rzekę" tym bardziej staje się to jakiś taki pijacki rajd po knajpach i przypominający właśnie Marka Hłaskę opis skurwienia kobiet, a może nawet bardziej samego kontaktu z drugim człowiekiem. Jest tu dużo zniechęcenia, depresji, złości i tak naprawdę pogardy do wszystkiego co piękne, co odnajduje się w bliskości drugiego człowieka. Pewnie, że to też jakaś ważna prawda o życiu, ale mnie ona już nie porywa, zwłaszcza że została przedstawiona przez taki sposób, że trudno się w nią jakoś wgryźć, oddać się jej bez reszty jak miało to miejsce u mnie zawsze w przypadku kontaktu z prozą Andrzeja Stasiuka.


Podsumowując, Stasiuk to jednak Stasiuk i nie potrafię go nie lubić. Zawsze znajdę w nim coś dla siebie, natomiast gdybym miał polecać komuś nieznającemu jego twórczości jakąś jego książkę to zdecydowanie nie będzie to "Przez rzekę". Nie jest to literatura w żadnym wypadku zła, czy też nie mająca w sobie przekazu, ale jest bardzo trudna i mało charakterystyczna dla tego autora. Myślę, że ktoś kto nie należy do pasjonatów jego twórczości mógłby się po tym tekście zrazić. Ja tak nie miałem, aczkolwiek nie zakochałem się w każdym słowie tak jak to mam zazwyczaj jeśli chodzi o bytowanie z prozą Andrzeja Stasiuka.
Profile Image for mariuszowelektury.
491 reviews8 followers
January 12, 2025
Zbiór opowiadań, w których trudno powiedzieć, co jest fabułą. Trochę wspomnień z dzieciństwa, trochę Tyrmandowskiego, czy Hłaskowego szwendania się po mieście, jakieś epizody, sceny na pierwszy rzut oka niezwiązane ze sobą. Nostalgiczne wspomnienia, uwielbienie kobiet, zadymione knajpy, wszechobecny alkohol, trochę emocji, uczuć, pełno niedomówień, niedopowiedzeń.

Pierwsze trzy opowiadania świetne, przypominają się własne doświadczenia, rodzą się skojarzenia. Później jest różnie, albo ma się poczucie straconego czasu, albo zachwycamy się językiem, emocjonalnym, lirycznym, abstrakcyjnym, opisywaniem scen, sytuacji, które są bardzo prozaiczne ale też mroczne, brutalne, oniryczne.

Jeśli ktoś przyzwyczaił się do Andrzeja Stasiuka, obserwatora południowej i środkowo - wschodniej Europy, może się bardzo rozczarować. Z drugiej strony jeśli bliskie są język i rzeczywistość z Tyrmanda, Hłaski, Nowakowskiego czy Iredyńskiego to będzie się podobać.
Profile Image for Judyta.
63 reviews7 followers
May 29, 2018
Mam mieszane odczucia po przeczytaniu tej książki. Z jednej strony opis wiecznego bycia na rauszu, z drugiej powracający obraz kościoła. Opisywane zdarzenia nieco odrealnione, mistyczne, jakby wychodziły spod skóry, leniwie, niczym pot muskający ciało. Magia słowa, wiersz pisany prozą. Tak bym to ujęła.
Profile Image for Bug.
8 reviews
October 5, 2024
Made me fall in love with reading. I could write about it hours. This book is like a huge wave of melancholy and you can feel the air becoming heavier as you read it. Its upsetting and gross. But thats the beauty of it. Loved every second of it though was a bit dissaopointed with the ending. Still, in my eyes the book is 5 stars.
Profile Image for Blackbird.
135 reviews10 followers
July 30, 2013
Cóż za zawód. Momentami niczym jakieś 70 twarzy grey'a albo co?
Displaying 1 - 12 of 12 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.