Jump to ratings and reviews
Rate this book

Wada

Rate this book
Świetny humor, błyskotliwe dialogi i wartka akcja. Ta historia została stworzona z potrzeby serca. Nieprędko o niej zapomnisz.

Julia Radosna jest kobietą, która ma ogromnego pecha. Życie nie przewiduje dla niej taryfy ulgowej, jednak ona zawsze stara się znaleźć wyjście awaryjne z każdej sytuacji. Marek Wenta to człowiek specyficzny, oceniany przez pryzmat swojego wyglądu. Pierwsze spotkanie tej dwójki można porównać do zderzenia Titanica z górą lodową. Na szczęście obywa się bez ofiar, niemniej wrażenie, jakie na sobie nawzajem wywierają, nie nastraja do kontynuowania tej znajomości.

On miał zostać jej szefem. Ona koncertowo spartoliła rozmowę kwalifikacyjną. Jak to jednak często bywa, przekorny los robi wszystko, żeby doszło do kolejnego spotkania, które obfituje w szereg niespodziewanych atrakcji.

Czy można uniknąć pewnych sytuacji? Czy rodzina zawsze jest najważniejsza? Kiedy powiedzieć dość?
Aby poznać odpowiedzi na te pytania, zanurz się w lekturze przepełnionej wszystkimi możliwymi emocjami. Jedno jest pewne – nie przejdziesz wobec tej książki obojętnie.

264 pages, Paperback

First published January 16, 2023

14 people want to read

About the author

Iza Maciejewska

14 books15 followers
Iza Maciejewska z powodzeniem i sukcesami odnajduje się w roli autorki i wydawcy. Na koncie ma osiem książek, które trafiły w gusta rzeszy czytelniczek i czytelników.
Jej powieści to miks wielu gatunków, wśród których każdy znajdzie coś dla siebie. Iza dała się poznać jako pisarka, która ma swój własny charakter pisma. W swoich powieściach zgrabnie łączy tematy trudne z radosnymi. Żongluje emocjami, zaskakuje czytelników i nie pozwala się oderwać od lektury aż do ostatniego rozdziału.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
25 (28%)
4 stars
33 (37%)
3 stars
19 (21%)
2 stars
9 (10%)
1 star
2 (2%)
Displaying 1 - 21 of 21 reviews
Profile Image for zmiloscidomroku.
161 reviews7 followers
January 25, 2023
Julia Radosna - większość z was pewnie pomyśli , że kobieta z takim nazwiskiem nie może mieć pecha w życiu, a jednak. I to ogromnego! Jeśli myślicie, że jakaś sytuacja ją ominie, albo uda jej się uniknąć chwili w której zrobi z siebie wariatkę to niestety jesteście w błędzie.
Ale łatwo się nie poddaje, zawsze stara się wyjść w miarę z twarzą w danej sytuacji. A jej upór wart jest nagrody. Starając się o nową pracę poznaje Marka Wente, ich pierwsze spotkanie jest bardzo krótkie i dynamiczne. Jednak oboje wywierają na sobie niesamowite wrażenie i ich drogi znowu się schodzą. Czy Marek zostanie jej szefem? Jak wiele atrakcji szykuje nam autorka w najnowszej powieści? Lepiej usiądzie, bo tutaj będzie się działo!

Iza Maciejewska ma dar do kreowania bohaterów, którzy intrygują od samego początku. Łatwo ich polubić, z ciekawością śledzi się ich losy i za każdym razem mocno kibicuje. Pełni życia, nadziei, realni i sympatyczni. Julia to taki promyk w tej historii, piękna, inteligentna, bardzo zabawna. Jej przemyślenia i  riposty za każdym razem wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Kobieta, którą ciezko poskromić. Najpierw działa, potem myśli. Niezwykle energiczna, nadała tej powieści kolorowych barw. Marek to była dla mnie tajemnica, podobało mi się to jak czyta z ludzi. Jak odbiera każdą emocje innych. Jego poczucie humoru również było świetne. Ta dwójka na pozór różna od siebie to istnie szalone połączenie.

Ciężko było mi odłożyć książkę nawet na chwilę, tutaj ciągle coś się działo, było zabawnie, za chwilę całkowicie poważnie i smutno.
Wątki, które zmuszały do refleksji. Trudne dzieciństwo, choroby, o których nie miałam pojęcia,  traumy, skomplikowane relacje z matką i toksyczni ludzie. Autorka namieszała, ale postawiła na tak ważne tematy, których nie powinno zamiatać się pod dywan, a już na pewno powinno się o nich mówić - i to głośno.
Pod wesołą otoczką historia ta, była pełna bólu, zła i czułam bezsilność. Opowieść o ludziach pełnych wad, każdy z wielkim bagażem trudności, z którymi musieli się zmierzyć.
Momenty w których Julka miała swoje pięć minut sprawiały, że uśmiech nie schodził z twarzy, więc emocji tutaj w ogóle nie zabrakło, a wręcz przeciwnie czasami musiałam wziąć głębszy oddech.
Zaskakująca na każdym kroku. Kolejny raz się nie zawiodłam i pokochałam na nowo pióro autorki!
Profile Image for Agnieszka.
219 reviews2 followers
May 14, 2023
Pomimo ważnych i trudnych tematów które zostały w niej poruszone książka jest.... nijaka. Szkoda.
165 reviews
March 21, 2023
Audiobook.

Absurd goni absurd.

Zacznijmy od najważniejszego. Julia ma heterochromię - jedno oko niebieskie, drugie brązowe. Wszyscy bohaterowie w tej książce zwracają na to uwagę, każdy to komentuje, co najmniej jakby miała dwa nosy, a nie różne kolory oczu. Nikt jednak nawet się nie zająknął, gdy Julia, lat 25, zaczęła spotykać się z Markiem, lat 40. Serio? Prędzej bym uwierzyła, że ktoś skomentuje tę dużą różnicę wieku, niż dwukolorowe oczy (c'mon, mamy XXI wiek, ludzie już nie odrzucają innych przez to, że mają różne tęczówki). A tam nic, nada, null, zero.

Next. Julia jest trochę ofermowata: idzie na rozmowę o pracę - potyka się w drzwiach, w mieszkaniu biegnie i zaplątuje się w kota - łapie za patelnię i wywala na siebie pomidorowy sos, przemyka cichaczem do pokoju - ślizga się na mokrej plamie na podłodze. Potem opisuje swoje CV i człowiek ma wrażenie, że to po prostu łamaga, ale! tylko mniej więcej przez trochę ponad połowę książki, bo potem już nic takiego się nie dzieje. A, no tak, przecież została zgwałcona, więc broń Boże, żeby się potem potknęła na chodniku albo poślizgnęła na mokrej podłodze. Bo nie wypada, skoro stało się jej coś tak strasznego...

Opisując swoje poprzednie doświadczenia z różną pracą, Julia mówi, że "nie miała czasu przeczytać instrukcji obsługi wózka widłowego" i przez to wjechała w inny wózek i wszystko, co miała na palecie, jebut! Otóż na wózki widłowe to się robi kursy, a nie czyta instrukcję obsługi. Bo można się zabić.

W książce było strasznie dużo opisów innych, pobocznych bohaterów. Trochę mnie one nudziły. Poza tym tam właściwie nie było żadnego bohatera, którego naprawdę dało się lubić. Matka Julii to jakaś dyktatorka, Julii było wszędzie za dużo, Marek dziwnie szybko się zakochał, Malinowska wciskała nos w nie swoje sprawy, przez co pokutowała całe życie, Piotrka to w ogóle przemilczę, bo to jedna wielka czerwona flaga od samego początku. Chyba tylko kot Irysek był spoko.

Dziwnym trafem wszyscy gwałciciele w tej książce (w liczbie dwóch) umierali w niewyjaśnionych okolicznościach. Szkoda, chciałabym zobaczyć konfrontację Julki, dowiedzieć się, czy ostatecznie poszłaby na policję i jak by się to skończyło. Zwłaszcza że np. matka Marka opowiadała o swoich złych doświadczeniach z milicją, więc można by tu się pobawić perspektywą - czy na przestrzeni 40 lat coś się zmieniło?

Zakończenie mnie totalnie rozwaliło. Wolałabym, gdyby Julka jednak nie była w ciąży ze swoim gwałcicielem. To tylko taki kolejny cios w żebra od autorki. Można było spokojnie pokazać tę ostatnią scenę, przedstawiając ich wszystkich jako szczęśliwą rodzinkę, z biologicznym synem tej dwójki.

Plusy? Krótko i szybko. Fabuła nie była zbyt skomplikowana (choć leciała czasami na łeb, na szyję), przez co mogłam podczas słuchania audiobooka skupić się też na innych rzeczach. Pan Zenek w sumie też był spoko, poczciwy chłopina. No i kot Irysek. Kot Irysek to mój ulubieniec.
This entire review has been hidden because of spoilers.
Profile Image for Spokojną.Przystan.
150 reviews3 followers
January 5, 2024
Coraz bardziej podoba mi się styl autorki.
Książka,która wciąga od pierwszych stron ,a to bardzo lubię.
Mimo poruszanych trudnych tematów czyta się błyskawicznie.
Główna bohaterka dostarcza uśmiechu.
Historia,która pokazuje trudne,wręcz toksyczne relacje w zwiazku i w rodzinie. Gwałt i podniesienie się po tak traumatycznych doświadczeniach.
Odrzucenie i wysmiewanie z powodu wady.
A jakiej?
No przecież,że nie zdradzę 😁
O tym musicie przekonać się sami.

Dobrego dnia
Profile Image for Czytam.nalogowo.
102 reviews2 followers
January 12, 2023
Ta książka rozwaliła mnie emocjonalnie… 🤯 początek sprawił, że wybuchałam śmiechem, a niewiele później zalewałam się łzami. To historia, której długo nie zapomnę.

Marek Wenta to najlepsza postać o jakiej czytałam. Chciałabym móc go poznać ❤️
Profile Image for aska_taka_ja .
369 reviews8 followers
August 13, 2024
Z przyjemnością słuchało mi się historii Julii i Marka. Chciałabym napisać, że dawno nie trafiłam na tak lekką i przyjemną książkę, ale przez to jakie tematy zostały w niej poruszone mam wrażenie, że określenie jej jako lekkiej nie byłoby właściwe. Mamy tutaj wady genetyczne, gwałt, oszustwa, niewłaściwe relację na linii matka córka. Ale jest tutaj też trochę erotyki, miłości i żartu. Duży galimatias, ale z sensem. Polecam, choć wydaje mi się, że ten chaos z książki przeniósł się na moje myśli.
Profile Image for Gabriela.
45 reviews
March 9, 2023
czytało się nieźle ale poziom absurdu wykracza tam poza wszelkie skale. sam pomysł dobry ale wszystko dzieje się za szybko i to jest największą wadą tej książki. kolejna sprawa jest taka, że niektóre wątki są bezsensowne. jakby spoko że są ale nic nie wnoszą i mogłyby być dalej pociągnięte jak w sumie ogólnie wszystko. brakuje mi tu tego rozwinięcia właśnie bo tu działa taki schemat dzieje się coś, główna bohaterka przeżywa to tydzień czyli stronę i koniec. zero wpływu na biegłość wydarzeń.
czy poleciłabym tą książkę jako dobrą lekturę? nie
czy poleciłabym tą książkę jako książka która można poczytać kiedy masz chęć na książkę ale nie masz siły na coś ambitnego i chcesz się odmóżdżyć? owszem
Profile Image for Distracted_by_books.
179 reviews6 followers
January 10, 2023
Pisząc tę opinię, zastanawiam się, co mi z tego wyjdzie. Czy zrozumiecie to, co zaraz przeczytacie. Dlaczego? Dlatego, że ciężko wyobrazić mi sobie to, jak przekazać Wam emocje, które we mnie siedzą po przeczytaniu tego dzieła.

"Zmień swoje niedoskonałości w doskonałości. Potrafisz".

Julia Radosna, to jedna z tych bohaterek, o których myśli się z uśmiechem na twarzy. Bynajmniej nie ze względu na nazwisko. Chodzi bardziej o jej sposób bycia, o jej empatię, o tego słodkiego pecha, który towarzyszy jej życiu, gdy ją poznajemy. Bardzo podziwiam ją za to, że we wszystkim potrafi odnaleźć coś pozytywnego. Hmm, jak to się mówi? Aaaa, tak - jak nie drzwiami, to oknami. Czy coś w tym stylu.

Marek Wenta... Iza - miałaś rację, ten facet ląduje na moim podium bohaterów, których stworzyłaś (biję się tylko z myślami, na którym miejscu powinien się uplasować). Mężczyzna wydaje się zupełnym przeciwieństwem Julii. Cóż, przynajmniej w momencie, kiedy dane jest im się poznać. Nie będę ukrywała - spotkanie przybiera zupełnie nieoczekiwany kierunek. Nic nie wróży, żeby dane było je jeszcze powtórzyć, a szkoda, bo była to rozmowa o pracę...

Na szczęście - pech Julii sprawia, że to właśnie ona okazuje się najbardziej odpowiednią kandydatką na stanowisko asystentki Marka. Brzmi absurdalnie? Może trochę, ale tu nic nie jest przypadkowe, to ledwo początek! Absurdalność tej sytuacji nakręca spiralę, która będzie się kręciła, kręciła i nawet nie zauważycie, kiedy Was wciągnie. No dobra, podpowiem Wam w sekrecie, że będzie to już na samym początku! Nie odpuści do samego końca, ponieważ te wszystkie wzloty, upadki, z którymi dane będzie zmierzyć się Wam poprzez bohaterów, pochłoną Was do reszty.

Czy powinnam się po raz kolejny rozwodzić nad stylem pisarskim Izy? Cóż, ja poczułam z nim chemię od pierwszej przeczytanej książki, więc boję się, że mogłam stracić trochę na obiektywności. Niemniej jednak, nadal obiektywnie stwierdzam, że to cała ona. Przecież uwielbiamy, kiedy Autor przelewa do swoich historii te najlepsze części siebie, prawda?

Pod względem emocjonalnym, śmiało można podzielić tę książkę na dwie części. Pierwsza z nich spowoduje, że będziecie mogli niejednokrotnie wybuchnąć radosnym śmiechem, a zachowanie kamiennej twarzy nie będzie wchodziło w grę. Zaczynając od najdrobniejszych życiowych czynności, poprzez charakterystycznego pecha bohaterki, na rozmowach, gestach Julii i Marka kończąc. Druga część będzie zgoła inna. Śmiem twierdzić, że emocje zmienią się o sto osiemdziesiąt stopni. W tej właśnie części, górę wezmą bardziej przytłaczające myśli. Nie będzie Wam dany uśmiech. Na to powinniście być przygotowani. Jak tak teraz o tym piszę, to nawet ten podział emocjonalny jest, dla mnie, małą metaforą głównych bohaterów. Kto już miał okazję przeczytać - zrozumie.

"Wada" jest bardzo wartościową historią. Wnioski, które przez nią przepływają, będą odpowiednie dla każdego czytelnika. Zacznijmy od tego, że coś, co przez pewnych ludzi jest postrzegane za tytułową wadę, przez innych będzie traktowane jako coś wyjątkowego. Wady mogą przybierać najróżniejsze postaci. To od nas samych zależy, czy i jak szybko je zaakceptujemy oraz czy uda nam się je przeistoczyć w coś niezwykłego. Ich akceptacja nie jest jednak najtrudniejszym tematem, z którym przyjdzie zmierzyć się czytelnikowi. Nie chcę oczywiście nic zdradzać, ale liczcie się z tym, że zaboli - bardzo. Będziecie czuć złość - ogromną. Będziecie mieć ochotę wyrwać niektórych z książki, postawić obok Was i przynajmniej wygarnąć im, co o nich myślicie - szczerze - a chcielibyście zrobić im o wiele więcej. W życiu trafiamy na ludzi, którzy chcą nas wykorzystać w konkretnych celach, dla których nie liczą się więzi, a wyłącznie osobiste pobudki. Istnieją również tacy, którzy są obok, nawet wtedy, gdy mniej lub bardziej świadomie, chcemy się na nich zamknąć. Doceniajmy ich za wszelką cenę.

To, co stworzyła Iza jest przepiękną drogą ku osiągnięciu upragnionego szczęścia. Uwielbiam mądre historie, które są tak rzeczywiste, jednocześnie nas przygnębią, ale dadzą nadzieję. Po raz kolejny dane mi jest napisać w przypadku Jej książki, że to się po prostu czuje. Tak, jak napisane zostało na tylnej okładce - "jedno jest pewne - nie przejdziesz wobec tej książki obojętnie". Nie, nie da się. Potwierdzam, a Wy dajcie sobie możliwość, żeby się o tym przekonać.

Iza, nie zwalniaj tempa, bo kolekcja książek spod Twojego pióra, po prostu musi się powiększać. Jeszcze raz dziękuję za tak wyjątkową książkę!
Profile Image for zaczytany.pingwinek .
92 reviews1 follower
June 28, 2023
" Wada" ~ Iza Maciejewska

Julia Radosna jest kobietą, która ma ogromnego pecha. Życie nie przewiduje dla niej taryfy ulgowej, jednak ona zawsze stara się znaleźć wyjście awaryjne z każdej sytuacji. Marek Wenta to człowiek specyficzny, oceniany przez pryzmat swojego wyglądu. Pierwsze spotkanie tej dwójki można porównać do zderzenia Titanica z górą lodową. Na szczęście obywa się bez ofiar, niemniej wrażenie, jakie na sobie nawzajem wywierają, nie nastraja do kontynuowania tej znajomości.
On miał zostać jej szefem. Ona koncertowo spartoliła rozmowę kwalifikacyjną. Jak to jednak często bywa, przekorny los robi wszystko, żeby doszło do kolejnego spotkania, które obfituje w szereg niespodziewanych atrakcji.
Czy można uniknąć pewnych sytuacji? Czy rodzina zawsze jest najważniejsza? Kiedy powiedzieć dość?
Aby poznać odpowiedzi na te pytania, zanurz się w lekturze przepełnionej wszystkimi możliwymi emocjami. Jedno jest pewne – nie przejdziesz wobec tej książki obojętnie.

[...] - 𝐓𝐰𝐨𝐣𝐞 𝐰𝐚𝐝𝐲 𝐭𝐨 𝐧𝐢𝐞 𝐬𝐥𝐚𝐛𝐨𝐬𝐜. 𝐍𝐢𝐞 𝐳𝐰𝐚𝐥𝐜𝐳𝐚𝐣 𝐢𝐜𝐡, 𝐚𝐤𝐜𝐞𝐩𝐭𝐮𝐣 𝐣𝐞.


Autorka to geniusz w czystej postaci! Iza jest mistrzynią w wydobywaniu emocji i przekazywaniu ich czytelnikowi - w szczególności tych wzruszających, smutnych a niekiedy przygnębiających. Choc nie czytalam zbyt wielu książek autorki wiem, że jej książki są rozchwytywane.

Wada jest pozycją do której usiadłam z czystą przyjemnością choć domyślałam się, że nie będzie lekko biorąc pod uwagę jak umiejętnie autorka bawi się piorem. Jej opis sugeruje zabawny, energiczny i lekki romans. To tylko złudzenie. Autorka zafundowała po raz kolejny wachlarz emocji. Przechodziła od skrajności w skrajność.

Iza zadbała oto aby historia była realistyczną. Jej niewyidealizowana postacie, miejsca i wydarzenia tylko mnie w tym utwierdziły. Bohaterowie przedstawieni zostali w różnorodnych osobowościach od impulsywnych po spokojnych. Romans z nutą humoru i tragedii. Po przeczytaniu tej historii zrozumiałam, że każda nawet banalnie schematyczna powieść może stać się cudownie nieodkladalna!

[...] - 𝐖𝐬𝐳𝐲𝐬𝐭𝐤𝐢𝐞 𝐳𝐧𝐚𝐤𝐢 𝐧𝐚 𝐧𝐢𝐞𝐛𝐢𝐞 𝐢 𝐳𝐢𝐞𝐦𝐢 𝐰𝐬𝐤𝐚𝐳𝐮𝐣𝐚 𝐧𝐚 𝐭𝐨, 𝐳𝐞 𝐭𝐰𝐨𝐣 𝐜𝐡𝐥𝐨𝐩𝐚𝐤 𝐳𝐞𝐫𝐮𝐣𝐞 𝐧𝐚 𝐭𝐨𝐛𝐢𝐞 𝐣𝐚𝐤 𝐥𝐢𝐜𝐡𝐰𝐢𝐚𝐫𝐳, 𝐚 𝐭𝐲 𝐳 𝐧𝐚𝐣𝐰𝐢𝐞𝐤𝐬𝐳𝐚 𝐨𝐜𝐡𝐨𝐭𝐚 𝐨𝐝𝐝𝐚𝐣𝐞𝐬𝐳 𝐦𝐮 𝐰𝐬𝐳𝐲𝐬𝐭𝐤𝐨 𝐭𝐨, 𝐜𝐨 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐝𝐥𝐚 𝐜𝐢𝐞𝐛𝐢𝐞 𝐜𝐞𝐧𝐧𝐞. 𝐙𝐚𝐰𝐚𝐫𝐭𝐨𝐬𝐜 𝐥𝐨𝐝𝐨𝐰𝐤𝐢, 𝐬𝐰𝐨𝐣𝐚 𝐩𝐨𝐜𝐡𝐰𝐞, 𝐜𝐳𝐚𝐬 𝐢 𝐬𝐞𝐫𝐜𝐞. 𝐂𝐨𝐫𝐚𝐳 𝐭𝐫𝐮𝐝𝐧𝐢𝐞𝐣 𝐜𝐢 𝐳 𝐧𝐢𝐦 𝐛𝐲𝐜, 𝐚𝐥𝐞 𝐛𝐨𝐢𝐬𝐳 𝐬𝐢𝐞 𝐭𝐞𝐳 𝐳𝐨𝐬𝐭𝐚𝐜 𝐬𝐚𝐦𝐚. 𝐀 𝐰𝐢𝐞𝐬𝐳 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐜𝐢𝐞𝐳, 𝐳𝐞 𝐝𝐨𝐫𝐨𝐬𝐥𝐨𝐬𝐜 𝐩𝐨𝐥𝐞𝐠𝐚 𝐧𝐚 𝐭𝐲𝐦, 𝐳𝐞 𝐩𝐨𝐝𝐞𝐣𝐦𝐮𝐣𝐞 𝐬𝐢𝐞 𝐭𝐞𝐳 𝐭𝐫𝐮𝐝𝐧𝐞 𝐝𝐞𝐜𝐲𝐳𝐣𝐞. 𝐍𝐢𝐞 𝐭𝐲𝐥𝐤𝐨 𝐤𝐮𝐩𝐮𝐣𝐞 𝐥𝐞𝐠𝐚𝐥𝐧𝐢𝐞 𝐰𝐨𝐝𝐤𝐞.

Mimo iż przeczytałam ją jakiś czas temu w dalszym ciągu jestem zachwycona. Życie bywa przewrotne, a osoby jakie stawia na naszej drodze zawsze są po coś. Jak ja to mówię nie ma akcji bez reakcji i na odwrót. Choć były momenty płaczu i cieknących łez myślę, że nie tylko ja ale i wszyscy będą wspominać dobrze tą historię.

Iza nie tylko starała się nas zaciekawić, wciągnąć w sam środek wydarzeń ale także nauczyć, że każdy z nas jest wyjątkowy na swój sposób.

Gorąco polecam tę wartościową książkę!
493 reviews1 follower
January 25, 2023
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, czytałam jej trzy książki , które ogromnie mi się podobały, dlatego jak tylko zobaczyłam, że Iza wydaje coś nowego wiedziałam, że będę musiała to przeczytać! Styl autorki jest bardzo lekki, przyjemny i "specyficzny" w dobrym tego słowa znaczeniu, co sprawiło, że "Wadę" pochłonęłam w jeden wieczór i naprawdę nie mogłam się oderwać od tej książki! Historia ta przedstawiona jest z perspektywy kilkorga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą oraz lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Myślę, że w tym przypadku był to świetny zabieg, ponieważ tym sposobem każda z postaci odegrała tutaj istotną rolę, dostarczając tym samym wielu emocji. To bohaterowie z którymi śmiało moglibyśmy się utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy oraz tacy, których z pewnością moglibyśmy spotkać w rzeczywistości. Postaci tutaj przedstawione są niezwykle autentyczne, tajemnicze i różnorodne, co bardzo lubię w powieściach, bo to gwarancja braku nudy! Tak też było w przypadku "Wady". Znajdziemy tutaj bohaterów, którzy od początku zaskarbili sobie moją sympatię - Julia, Marek, mama Marka, ale również i takie, które odebrałam bardzo negatywnie o których zachowanie niesamowicie mnie rozczarowało i mną wstrząsnęło. Iza idealnie zrównoważyła tutaj te bardziej smutne, bolesne wydarzenia, z tymi przy których naprawdę możemy się pośmiać, szczególnie mowa o wielu perypetiach związanych z pechem Julii. Autorka poraz kolejny w ciekawy, wręcz intrygujący sposób ukazała relacje międzyludzkie, zarówno te partnerskie, ale również rodzinne. Iza w swojej powieści porusza wiele ważnych i ponadczasowych tematów, problemów, które wywołują w Czytelniku wiele skrajnych emocji! Dziękuję jej za to, bo zdecydowanie za rzadko porusza się te kwestie! Iza udowadnia, że to co dla jednych będzie wadą, ujmą dla innych może być czymś niesamowitym, pięknym. Nie należy się wstydzić swoich wad, a nauczyć z nimi żyć i czerpać z tego życia garściami. "Wada" to powieść z gatunku tych, które po przeczytaniu jeszcze na długo zostają w pamięci.. To poruszająca, wartościowa i pełna życiowych mądrości i prawd historia, która warto poznać! Polecam!
Profile Image for Beata  Widokinabooki .
93 reviews2 followers
January 20, 2023
Patrząc na tytuł, od razu myślę o swoich wadach i chyba trochę ich jest 🤭. Jednak bohaterowie tej książki przejawiają niedoskonałości, których bym się nie spodziewała. I przyznaję, że pomysł, zarówno na fabułę, jak i problemy, z którymi mierzą się Julia i Marek, są bardzo interesujące. W szczególności tajemnicza choroba, o której jednak nie będę Wam tutaj opowiadała, bo być może większość z nas o niej w ogóle nie słyszała, a zagadka do rozwiązania doda książce więcej uroku 😉.

A jakie niedoskonałości przejawiają bohaterowie „Wady"? Od razu przychodzą mi na myśl Prawola Murphy'ego, mówiące o tym, że jeśli coś może pójść nie tak, to z pewnością tak będzie. Julia jest tego idealnym przykładem. Sytuacje, w które się wplątuje nie przyszłyby mi w ogóle na myśl, ale próbuje je okiełznać w tak uroczy i zabawny sposób, że co chwilę czekałam na następną „akcję" w jej wykonaniu, których z pewnością wstydziła się nie raz, parskając przy tym śmiechem jak koń. Do tego dołóżcie dialogi pełne humoru, które czytałam z ciekawością i Marka, który na wszystko reaguje pokerową twarzą, a wyjdzie nam naprawdę świetna komedia pomyłek. Wyznanie uczuć, w którym porównuje się do wysypki? Czemu nie? Prawda, że romantyzm pierwsza klasa. Tutaj będzie się działo i będzie zabawa. 

„Wada" to jednak nie tylko książka na poprawę humoru. Trudne relacje z matką, traumatyczne wydarzenia, mało znane choroby i trudne powroty do przeszłości to tylko niektóre tematy, które są tutaj poruszane i które sprawiają, że książka jest bardziej dojrzała, a my mamy możliwość poznania bohaterów i ich emocji w tych dobrych i złych chwilach. Dzięki temu autorka zapewnia nam karuzelę emocji, na którą z chęcią weszłabym jeszcze raz. I to bez trzymanki!

To książka, przy której będziecie prychać ze śmiechu, ale i taka, przy której popłyną łzy. Mix gatunkowy sprawi, że nie będziecie się nudzić, a czas minie Wam w mgnieniu oka. I być może pokochacie Iryska tak, jak ja. Ale uwaga, w razie czego, to ja go adoptuje! 

Książkę przeczytałam dzięki współpracy barterowej z autorką i Wydawnictwem Magnolia.
Profile Image for mag_rzska.
399 reviews3 followers
January 13, 2023
Zaczyna się komediowo, sympatyczna Julia Radosna idzie na rozmowę o pracę, oczywiście musi zacząć się pechowo. Wydaje się, że z jednej strony Julia ma do życia dystans, jest empatyczna, zawsze gotowa pomóc. W głębi jest zraniona, odrzucona jako dziecko przez toksyczną, egoistyczną, niedojrzałą emocjonalnie matkę, która wciąż żeruje na miłości i tęsknocie córki za akceptacją. Czy każda kobieta nadaje się na matkę? Powinna mieć dzieci? I z jednej strony presja społeczna, z drugiej brak stosownej edukacji. Wreszcie bezrefleksyjność
Również jej związek był toksyczny, wybrała niedojrzałego partnera który żądał, rządził ale nic nie dawał od siebie. Dopiero nowa znajomość, która szybko przeradza się w romans, pozwala jej powoli dążyć do uwolnienia się od matki. I wtedy spotyka ją to co najgorsze, gwałt. Były partner, a więc znajomy, w jej mieszkaniu, które powinno być azylem. Dzięki temu, że ma wokół siebie osoby życzliwe, dojrzałe (nie tylko wiekiem) przepracuje traumę i da szansę rodzącej się relacji. Dobrze, że coraz więcej autorek w lekkiej książce stara się zwrócić uwagę czytelników na poważne problemy, które wokół nas. Jak mówił pewien polityk już nie wmówią, że białe jest białe a nam, że ofiara gwałtu jest sobie winna, bo dzięki taki pisarkom jak Iza Maciejewska wiemy, że tak nie jest. I choć wiele zmieniło się na lepsze, to wciąż pokutuje wiele stereotypów i ofiarą jest zdana na siebie, także jeśli chodzi o terapię. Jeśli ma wsparcie rodziny, przyjaciół to jest łatwiej. Dodatkowy plus za łódzkie klimaty.
Profile Image for Nina.
1,710 reviews42 followers
January 8, 2023
Historia Julii Radosnej i Marka Wenty zaczyna się jak niezły rom-com, a to za sprawą prześmiesznie roztargnionej i pechowej Julii, która aplikuje na stanowisko asystentki znanego łódzkiego terapeuty Marka Wenty. Jednak już pierwsza szczypta powagi pojawia się, kiedy pracodawca wyjaśnia dziewczynie źródło swojego nietypowego wyglądu. Potem mnoży się coraz więcej smutno-tragicznych sytuacji wynikających, przynajmniej pośrednio, z powikłanych losów protagonistów, z ich relacji rodzinnych, wcześniejszych związków miłosnych i lekko nietypowych układów koleżeńskich.

Nastrój zmienia się jak w kalejdoskopie. Mamy więc, na przykład, drastyczne sceny gwałtu, opis ciężkiego genetycznego schorzenia znanego jako zespół Moebiusa, czy nienawiść matki do dziecka. Taka szokująca mieszanka wątków i motywów nie wszystkim zapewne będzie odpowiadać. Autorka stara się przenieść punkt ciężkości na konsekwencje, na oswojenie z najgorszą życiową sytuacją, na umiejętność przepracowania każdej traumy. Wspomaga się wykładnią psychoterapii, której autorstwo przypisuje Markowi Wencie. W powieści musiała się ona oczywiście sprawdzić, doprowadzić do zwycięstwa miłości i rodzicielstwa. Co mnie, jako czytelnika, usatysfakcjonowało, zwłaszcza że
jak na taki rozrzut tematyczny Iza Maciejewska nieźle sobie radzi ze spójnością formalną powieści.
Profile Image for Qchcia.
89 reviews
April 12, 2024
„Wada” autorstwa Izy Maciejewskiej

Historia dwojga oryginalnych ludzi (bo tytułowa „wada” to nie zawsze wada) zamieszkałych w moim rodzinnym mieście - Łodzi.
Dziewczyna o niepowtarzalnych oczach zostaje dotkliwie doświadczona przez los. W trakcie tego wszystkiego, szczęśliwie udaje jej się znalezc szczęście u boku osobliwego mężczyzny, którego los także nie oszczędził.

Historia, którą koniecznie trzeba przeczytać! Pełna jest ona emocji - zarówno pozytywnych jak i negatywnych - doprowadzając momentami do łez. Pokazuje nam ona jak silny potrafi być człowiek oraz osobliwe „wady” w ludziach, które być może wcale nimi nie są? Autorka porusza w niej także jakże ważne tematy - gwałtu, wad genetycznych, oddawania narządów po śmierci oraz transplantacji.
Gwarantuję, że po jej lekturze spojrzycie inaczej na nas, ludzi „wadliwych”.
Rzadko trafia się na tak dobrą, wartościową książkę. Z całego serca polecam!
Profile Image for ksiazkaleczymidusze.
114 reviews4 followers
January 10, 2023
4,5.
Ta opowieść wywarła na mnie całą gamę emocji. Począwszy od zdenerwowania naiwnością głównej bohaterki poprzez ryk nad jej marnym losem. Cieszę się, że ostatecznie dałam jej i sobie szansę na poznanie do końca, bo w innym przypadku pewnie do teraz nie wiedziałabym z jakim problemem borykała się Julia Radosna.
Profile Image for Ewa.
1,460 reviews27 followers
January 9, 2023
To już kolejna książka tej autorki, która przypadła mi do gustu. Iza pisze ciekawe historie z dobrze wykreowanymi bohaterami z nietuzinkowymi schorzeniami. I tak mamy Julię Radosną z heterochromią, czyli tęczówkami w różnych kolorach, a Marek, kamienna twarz, cierpi na porażenie mięśni czaszki. Mnóstwo zabawnych tekstów typu: "U kobiety ważne jest wnętrze..." głębokie i wilgotne albo "Kiedy ktoś mi mówi "nie wolno", pytam go: "a szybko można?" a do tego poważny problem toksycznych relacji matka-córka i gwałtu. Może trochę za dużo tych dramatów na końcu, ale i tak zdecydowanie polecam.
Profile Image for bestbookslist.
250 reviews1 follower
November 4, 2023
Comfort book jak wszystkie spod ręki Izy Maciejewskiej!
Zabawna, prawdziwa, swojska, polska książka, którą każdy powinien przeczytać!
Displaying 1 - 21 of 21 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.