Najważniejsze nazwiska polskiej kultury pokazane z nieznanej strony, która ma niewiele wspólnego z opowieścią znaną ze szkoły. Nie na postumencie, ale prywatnie, z uwzględnieniem ludzkich dylematów.
Nowe wydanie Homobiografii przynosi uzupełnienie życiorysów, ale także prezentację kolejnych postaci. Całość to opowieść o środowisku literackim w czasach, gdy homoseksualizm był tabu.
Napisałam recenzję, nawet nie było mi wstyd jak ją ponownie przeczytałam, i zniknęła - aż przykro programować, jak mi się nadal takie rzeczy zdarzają. Ale co tam.
Bardzo mi się podobają właśnie takie książki - gdzie widać polską (lub też jakąkolwiek) kulturę i historię w ludzki sposób, a nie żeby ktoś mnie nagabywał, żebym umarła za ojczyznę.
Homobiografie napisane są z dużą dozą szacunku, ale takiego zdrowego, nikt nikogo nie zamienia w pomnik, i to właśnie sprawia, że lektura jest tak przyjemna - oprócz tego, że sposób pisania jest naprawdę bezpretensjonalny i dostępny. A i postaci opisywane mają dosyć współczesne dla teraźniejszej Polski poglądy i sposób obycia, ma się wrażenie że mogłoby się wydrukować ich poglądy w gazecie i nikt by się nie zorientował.
Inna sprawa, że NARESZCIE coś takiego wyszło. Mam wrażenie, że moje doświadczenia z lektury polskich klasyków byłyby diametralnie inne - i zdrowsze. Chciałabym panu Krzysztofowi postawić piwo. I życzyć kolejnym pokoleniom, żeby ich znajomość polskich pisarzy polegała na takim właśnie podejściu.
Where do I even start? How can I begin to describe how validating and important this book is to me and countless others?
It is crucial to note that Tomasik is doing lord's work! The historical figures he wrote about needed their story to be recognised and heard. He continues to present the truth in spite of the lie that has been presented as fact. I admire that and in a way, this book set me free.
Tomasik's writing is very compelling. He presents his arguments clearly, analysing letters and journal/diary entries with a truly refreshing journalistic aproach. The humour of his storytelling and inherent sadness of biographies concerned creates a truly lifechanging and perspective-shifting read.
I learned incredible things. If it hadn't been for this book, perhaps I would never have the chance to be almost brought to tears by Jarosław Iwaszkiewicz's struggles as a gay man during both World Wars and Stalin's rule, maybe I would never read Anna Iwaszkiewicz's tender diary entries about Maria Morska or the letters she sent to her, showing internalised lesbophobia she struggled with. I would never know that Maria Kowalska brought up her daughter with her same sex partner, Maria Rodziewiczówna. I would never know that Piotr Odmieniec Włast was a trans man (previously known as Maria Komornicka) who has been sentenced to a life in a psychiatric hospital for his otherness.
There are countless things I would have never known about beloved polish authors that shaped their stories and polish cultural achievements.
These biographies present a truth that never has been entertained by the polish media or government. Their lives are being skewed and presented as completely different. I know that they wouldn't stand for the erasure of their queerness.
As a recent high school graduate, I was familiar with many figures presented before hand. I have read many of their work, consumed their art and through all of that, I didn't know who they truly were. Some would say their personal life doesn't matter but maybe that matters the most?
Maybe if we were taught that a woman whose surname is stamped in almost every city in Poland was a lesbian, maybe if we were taught that a renowned Skamander poet was gay, maybe if we had known that polish artists could fight for independence, could be pariots and be gay, lesbian, bi or trans at the same time, maybe just maybe Poland would be more accepting, maybe otherness would be normalised. Maybe we wouldn't be shamed for being who we are. Just a thought.
I enjoyed this work immensely and I encourage everyone to give this book a try. 5/5 stars, of course.
"Homobiografie" to nie tylko niesamowicie pasjonująca lektura, która otwiera przed czytelnikiem fascynujący świat najwybitniejszych członków bohemy okresu międzywojennego, realia czasów PRLu oraz życie wybitnych twórców na emigracji. To przede wszystkim doskonale napisany i zredagowany zbiór kulturowo i obyczajowo ważnych historii, które odsłaniają mało znane, niewygodne i w większości przemilczane fakty o wybitnych Polakach i ich najbliższym środowisku. Są to historie przepełnione zarówno smutkiem jak i humorem, historie o poszukiwaniu tożsamości, o spełnieniu w miłości i partnerstwie, o samotności i sztuce, złamanych sercach, strachu i wyalienowaniu. Tomasik proponuje czytelnikowi coś czego próżno szukać w szkolnych podręcznikach i popularnych opracowaniach. Nasza historia nie jest czarno-biała, nie jest też heteroseksualna i dużą ulgą było przeczytać coś, co tego faktu nie negowało.
Żałuję że wpadła ta książka w moje ręce z opóźnieniem, jest to z wielu względów pozycja po prostu totalnie rewelacyjna. Przede wszystkim język, dojrzały, nowocześnie elegancki, język który płynie naturalnie, do tego stopnia że ma się wrażenie że poprawek i korektur po prostu wcale nie było. Nie brakuje też poczucia humoru. Co do treści, materiały biograficzne w wielkiej części będą w nadchodzących czasach uzupełniane, więc książka pełni rolę prekursora który może w pewnym momencie stracić na znaczeniu i o którym pewnie w ogóle zapomnimy. W wielu wypadkach to właśnie zadawanie pytań jest najważniejsze. Co do treści, podobało mi się że autor generalnie tych osób od strony moralnej nie ocenia, spowodowane to jest przede wszystkim brakiem dokładnej wiedzy o tym co powodowało te czy inne zachowania. Autor nie obdarza sympatią osób które chciały odgrywać rolę awangardzisty ale w temacie własnych skłonności seksualnych raptem schowali się do szafy. Natomiast wiele z tych osób naorawdę mialo wielką odwagę cywilną, a inni zostali wyautowani przez opinię publiczną i niemożliwe było dla nich zachować prywatność. Można oczywiście narzekać że książka za bardzo koncentruje się na Warszawie (z kilkoma wyjątkami) i że zbyt wiele z tych informacji pochodzi od Mycielskiego i Iwaszkiewicza. Można książkę obwiniać że kwestie gejowskie releguje do sfer artystycznych i literackich. Ale pamiętajmy o co chodzi w tej książce. Celem jest odkłamanie biografii czołowych intelektualistów polskich 20go wieku. Intelektualiści ci wieloktrotnie pracowali nad tym bardzo by pozostawić po sobie wygodne konformistyczne wersje swych biografii, przystępne dla "niewinnych" dzieci i uczniów liceum. Można też tą książkę potraktować jako powtórkę z historii polskiej literatury, z pewnym tematem przewodnim który od lat wymaga odkłamania. Fascynuje i zastanawia to że jedni całymi latami uciekali przed sobą, inni cieszyli się życiem w miarę możliwości. By to wszystko zrozumieć trzeba wejść w tamtejsze realia. I tu jest zadanie dla czytelnika, gdyż im młodszy ten czytelnik tym będzie mu trudniej wczuć się w tamte realia.
Maria Konopnicka: wydana za mąż za faceta o 10 lat starszego. Przez dekadę rodzi ośmioro dzieci, dwoje umiera. Rozwodzi się z nim. Prawie 20 lat mieszka i żyje z Marią Dulębianką.
Maria Komornicka - Piotr Odmieniec Włast. Każe wyrwać sobie wszystkie zęby. Być mężczyzną wówczas jak być człowiekiem, co niedostępne dla kobiet? Niezwykły akt transgenderyzmu. Już wyszło jego opus magnum "Xięga poezji idyllicznej"
Maria Rodziewiczówna: butch/femme. Gospodarzyła majątkiem na Polesiu. Skirmuntówna Jadwiga, ta "żeńska".
Maria Dąbrowska: Marian, pierwsza miłość, szybko umiera. Stanisław Stępowski: 18 lat starszy, mason. Anna Kowalska - trudny związek z nią do śmierci, 18 lat. Butch/femme znowu.
Zabrakło dalej pisarek o imieniu Maria.
Jerzy Andrzejewski: Kamil Baczyński - jego zdjęcie do końca życia na biurku. Świadek na jego ślubie. Marek Hłasko - bo przypominał Baczyńskiego? Nie odwzajemnił. Żona jednodniowa przed wojną. Z drugą dwoje dzieci. Usynowił bękarta Hłaski.
Gombrowicz: homo- i hetero- się "bywa", a nie "jest". Nie zamkniecie mnie w formułce.
Jarek Iwaszkiewicz: pierwszy pederasta PRL wg Kisiela. Błeszyński Jerzy zmarły przedwcześnie, pierwowzór do "Kochanków z Marony". Małżeństwo z biseksualną Anną.
Stanisław Kot Jeleński: 30 lat w trójkącie z Leonorą Fini i Stanislao Leprim.
bardzo ciekawa, bardzo dobrze napisana, widać żywe zainteresowanie autora, momentami taką czułość, świadomość, że opisywane postacie to byli żywi ludzie, a nie pomniki, jakie im wystawiliśmy.
sunie się przez tę książkę dość szybko, z zaciekawieniem, czuć włożoną w nią pracę i oddanie tematowi. wybór postaci jest różnorodny, od tych najbardziej nam znanych po osoby zapomniane. ich historie, mimo że podobne w pewnej sferze, również są różne – od nigdy do końca nie pogodzonego ze sobą Lechonia, chwytających za serce opisów zakochania Anny Iwaszkiewicz aż po żyjącego bez wsparcia bliskich ale pozostającego wiernym sobie Szymanowskiego czy też nadal ukrytą pod maską, którą sama sobie stworzyła, Konopnicką.
jasne, kilka kwestii można by inaczej opisać (nadal nie rozumiem tego uparcia, że Gombrowicz jedynie 'kreował' swój wizerunek na biseksualny), ale jak na te kilkanaście lat temu to bardzo dobra pozycja, zwłaszcza żeby samemu zacząć poznawać i lepiej rozumieć queerową historię, także polską, która mimo tych wszystkich tragicznych chwil i pesymistycznych portretów ludzi, którzy musieli tyle wycierpieć i tyle się ukrywać tylko przez to, kim byli, daje pewną nadzieję, staje się świadectwem i łączy pokolenia.
bo zawsze tu byliśmy i zawsze mieliśmy wpływ na świat, kulturę, historię. a stare, fałszywe pomniki i tak zostaną, prędzej czy później, zniszczone przez żywą prawdę
Ciekawe. O wielu z tych osób słyszę pierwszy raz, ale np. tworczość Gombrowicza częsciowo znam... Taka refleksja, czy - znając losy, biografię - mozna, należy interpretować inaczej?... Czasem może to być znaczące...