Kerim na własne oczy widzi śmierć ojca i z dnia na dzień przestaje być dzieckiem. Musi zaopiekować się rodzeństwem i przejąć rodzinny interes. Spokojne życie nie jest mu jednak pisane… W książce Sherko Fataha Irak Hussajna to apokaliptyczna kraina, w której przeciwnicy polityczni umierają uduszeni w wystawionej na słońce ciężarówce, a hordy zdziczałych psów atakują ludzi. Ledwie kończy się jedna wojna, już zaczyna się następna. Kerim postanawia wymknąć się stąd na zawsze.
Sherko Fatah was born in Berlin in 1964 as the son of an Iraqi father and a German mother. He spent his early childhood in East Germany and also spent longer periods of time in Iraq. In 1975 his family moved to West Germany. Sherko Fatah studied philosophy and art history in Berlin, where he currently lives as a writer.
Awards:
* 1999 Berlin Literary Colloquium Stipend * 2001 Aspekte Literature Prize * 2002 Special German Critic’s Award for the Most Notable Prose Debut * 2003 Alfred Döblin Stipend * 2007 Hilde Domin Prize for Literature in Exile * 2008 Nomination for the Prize of the Leipzig Book Fair
Sherko Fatah skupia się wokół trudnego problemu uchodźctwa i zabiera czytelnika w ryzykowną podróż ku lepszemu, której wielu nie udało się dokończyć. Naznacza go jako towarzysza i obserwatora walki głównego bohatera o normalne życie.
Kerim to młody Irakijczyk, którego wcale nie tak beztroskie dzieciństwo zostaje gwałtownie przerwane przez śmierć ojca. W kraju opętanym przez przemoc i fanatyzm, gdzie za każdym rogiem czai się śmierć, chłopak zmuszony jest z dnia na dzień dorosnąć i sam przejąć odpowiedzialność za najbliższych oraz rodzinny biznes. Dołącza do grupy bojowników, wysłuchuje uderzeń bomb, razem z czytelnikiem umyka wąskimi, zakurzonymi uliczkami i nie przestaje wierzyć, że gdzieś daleko istnieje świat, w którym można żyć normalnie - legendarna Europa. Głęboko na dnie świadomości nieustannie odbijają się cichym echem pytania: co jest dobre? w co wierzyć? gdzie szukać właściwej drogi? czy tą drogą jest Allah? Życie Kerima to nieustający bieg ku czemuś lub ucieczka. Każdy dzień stawia go w obliczu nowych decyzji, od których niejednokrotnie zależy czyjeś życie. Młody mężczyzna wybiera emigrację i nielegalnie dociera do Niemiec. Niestety, przeszłość nie daje ot tak o sobie zapomnieć, a nowy nieznany świat podtyka kolejne dylematy. W otoczeniu zimnych, betonowych bloków bohater poznaje, czym jest wyobcowanie, pierwsza miłość, związane z nią niepokoje i odrzucenie. Poprzez wplecenie w narrację punktu widzenia ludzi z Zachodu autor drastycznie uwydatnia różnice kulturowe i zagubienie głónego bohatera.
Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że historia jest podzielona na kilka etapów, z których każdy definiują określone kolory, zapachy, a nawet temperatura. Upalny, pomarańczowy Wschód i zimny, sinoniebieski Zachód zderzają się tu ze sobą niemalże na każdym polu. Plastyczny język powieści pozwala na niemal fizycznie odczuwanie prażącego słońca, słonych fal oceanu czy unoszącego się z lokali zleżałego zapachu smażonego mięsa. Przeczytanie tej książki zajęło mi około tygodnia i wydaje mi się, że to właściwy czas na smakowanie kolejnych rozdziałów. Pośpiech jest wysoce niewskazany.
I found it to be a unique perspective, if not a little drawn-out at times. Overall, it took me a while to get through, but it was alright. Some parts I could easily read through for pages, while other sections seemed to take a lifetime. A decent read, especially useful for its perspective.
Dieses Buch ist sehr schön. Es kann von verlassene Orte, als ob sie waren wunderschön und, mit den Augen der Hauptfigur zu sagen, sie wirklich sind. Schade, dass die Geschichte ist traurig, und wahrscheinlich sehr wahr.
This book is beautiful. It describes desolate places as if they were beautiful and, with the eyes of the main character, they really are. Too bad the story is sad and probably very true.
Questo libro é molto bello. Riesce a raccontare di posti desolati come se fossero bellissimi e, con gli occhi del protagonista, lo sono davvero. Peccato che la storia è tristissima e probabilmente molto vera.
Sprachlich ist das Buch sehr schoen, wunderbare, ausdrucksstarke Bilder. Allerdings ist der Plot z.T. recht konstruiert (Sonja). Obwohl Kerim einen recht guten Start in Deutschland hat, versucht er erst gar nicht, sich eine solide Existenz aufzubauen, sondern verfaellt gleich den Versuchungen der Ablehnung und der fundamentalistischen Strukturen, und kommt so schnell ans Ende seines Weges ...
verrassend goed, soms heel hard, maar het is idd alsof je het allemaal zelf meemaakt zoals ook beschreven in de korte inhoud, gruwelijk en mooi tegelijkertijd...