Jump to ratings and reviews
Rate this book

Róża Selerbergu

Rate this book
„Selerbergiada” — szok, drogi i rock and roll, czyli „ach, ta dzisiejsza młodzież” w wydaniu fantasy.

Kiedy jest się niekonwencjonalnym arystokratą, eksporterem kocimiętki, szczęśliwym posiadaczem nietypowego personelu dworskiego oraz pary bliźniąt w najpotworniejszej fazie dojrzewania, należy być baaardzo ostrożnym, gdyż życie jest pełne pułapek i groźnego koloru różowego. Homo hominis sapiens aqua minerale — jak mawia landgraf von Selerberg, któremu przydarzyły się te i kilka innych rzeczy. Co zrobił selerberski kowal z połówką krowy? Jakie artykuły można znaleźć w czasopiśmie „Nowoczesny Barbakan”? Co to jest wilkołąk? Na te pytania można znaleźć odpowiedzi w książce RÓŻA SELERBERGU.

Poza wesołą rodzinką von Selerbergów wystąpią także gościnnie kudłate smoki z Lengorchii w wersji bieżnikowanej (czytaj: odświeżonej):

„Przyczajony rycerz, ukryty smok”, czyli romantyczno-prześmiewcza wyprawa poszukiwawcza; zagwarantowane smoki, skarby, zbójcy i bonus w postaci kota.

Tradycja przeznacza siódmemu synowi niezwykłe przygody i czyny nadzwyczajne. Nigdy nikomu nie przyszło do głowy spytać owego bohatera, czy jest mu to na rękę. Eril Stabort wolałby żyć sobie cicho i spokojnie jako syn czwarty, piąty, albo wręcz jako jedynak — poza zasięgiem oka ironicznej Fortuny. Niestety, mimo wielu środków ostrożności, nie zdoła umknąć przeznaczeniu. Pewnego dnia budzi się ze strasznym kacem, dowiadując się z przerażeniem, iż właśnie poręczył słowem, honorem (i pieniędzmi), że zabije grasującego w okolicy smoka.

„Saga o ludziach MOD-u”, czyli sceny z życia smokobójców.
„Podaj swój PESEL, przebrzydła poczwaro!!!”

Panta rhei. Minęły już romantyczne czasy, kiedy rycerz samowtór z giermkiem stawał walecznie przeciw smoczej bestii. Dziś zarówno smok, jak i smokobójca mają numery ewidencyjne. Smoker płaci daninę skarbówce, a smok nie robi tego tylko dlatego, że wykazuje zerowe przychody. Co jednak się dzieje, kiedy smok nielegalnie dokona zaboru mienia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub w podobny sposób przekroczy prawo? Wtedy do akcji wkraczają chłopcy (lub dziewczyny) z Miejskiego Oddziału Drakonizacyjnego!

336 pages, Paperback

First published January 1, 2006

1 person is currently reading
20 people want to read

About the author

Ewa Białołęcka

41 books61 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
19 (11%)
4 stars
47 (27%)
3 stars
64 (37%)
2 stars
26 (15%)
1 star
15 (8%)
Displaying 1 - 4 of 4 reviews
61 reviews2 followers
February 26, 2014
Róża Selerbargu …czyli różowy romans złożony z trzech zbiorków opowiadań.
Pierwszy – Selerbergiada to pięć powiadań o bliźniętach – dzieciach ekscentrycznego arystokraty, który przez niedopatrzenie wysłał swoje pociechy do szkoły koedukacyjnej. Rinaldo – drobny blondyn skrywający duszę romantyka i Margerita – spore dziewczę trenujące krasnoludzki boks przez większość czasu starają się siebie unikać, przysporzyć jak najwięcej kłopotów swoim wrogom i nie popaść w kłopoty z dyrektorką przybytku. Dyrektorkę i placówkę raczej ciężko by było zaliczyć do normalnych. Po szkole biegają półdrowy, na wredne koleżanki rzuca się uroki, a w programie jest wróżenie z fusów.
Drugi – Przyczajony rycerz, ukryty smok, to historia siódmego syna siódmego syna, który chciał prowadzić spokojne życie, ale po pijaku zobowiązał się zabić smoka.
Trzeci – Saga o ludziach MOD-u czyli historie z życia smokobójców i ich potomków w trudnych czasach, kiedy przed wyruszeniem do ataku, trzeba poczwarę zapytać o numer PESEL, a potem rozliczyć się ze skarbówką.
Tej książki nie należy czytać w nocy – radosne kwiki obudzą nie tylko rodzinę, ale też sąsiadów. Szkoła z internatem, mimo że nie ma w niej magów dziwnie przypomina Hogwart. Młodzieńcze wojny i miłości, okraszone oryginalnymi smaczkami i podane w bardzo radosnym językowym opakowaniu doprowadzają do płaczu za śmiechu. Agenci korporacji HELL, banda pracoholików, który są zainteresowani kontraktem z rodzeństwem i wilkołąk (nie, to „ą” to nie jest literówka) już ostatecznie dobijają czytelnika, którego po dobrnięciu do końca Selerbergiady bolą żebra. Niestety zbiór kończy się sporym cliff hangerem, a całość do tej pory (pierwsze wydanie 2006) nie doczekała się kontynuacji nad czym mocno ubolewam.
Eril, nieszczęsny siódmy syn, ma pecha wpaść na smoka (mimo że wolałby stwora nigdy nie znaleźć), na dodatek dość nietypowego, a że wydarzenia obserwujemy i oczami nieszczęsnego rycerza jak i smoczycy, to radocha jest podwójna.
Smokerzy zabijający futrzaste smoki, też łamią wszystkie schematy, a ostatnie zdanie w zbiorze sprawia, że parska się śmiechem jeszcze podczas odkładania książki na półkę.
Całość jest lekka, inteligentna, dowcipna, wykpiwa schematy jakie się da i jak się da. Nie ma tematów tabu i nic nie jest święte – łącznie z okładką (z której niestety Runa zrezygnowała w drugim wydaniu).
Profile Image for Monika.
5 reviews1 follower
July 26, 2013
Sięgnęłam po Białołęcką, bo miałam ochotę na dobre, lekkie kobiece fantasy. Wbrew pozorom nie jest to rzecz powszechna, zatem nie chcąc sobie fundować czytelniczego absmaku, uznałam, że sprawdzone nazwisko oszczędzi mi przykrości. Wszak Białołęcka to sprawdzona pisarka.
Nic bardziej mylącego. Jest to książczyzna pisana przez gimnazjalistkę dla gimnazjalistek, a jej styl i język wskazują na to, że pogłoski o tragicznym poziomie polskich gimnazjów nie tylko nie są przesadzone, ale wręcz niedowartościowane. Słowem - strata czasu, pieniędzy i zaufania do autorki. Darujcie sobie ten wykwit kryzysu literackiego.
Profile Image for Olga.
130 reviews2 followers
January 15, 2019
Zbiór opowiadań w trzech częściach. Część I "Selerbergiada" przefantastyczna. Kwiczałam ze śmiechu w zbiorkomie ku zgorszeniu pasażerów. Pozostałe mniej mnie urzekły, ale też dają radę.
Displaying 1 - 4 of 4 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.