Jump to ratings and reviews
Rate this book

Marianna i Róże. Życie codzienne w Wielkopolsce w latach 1889-1914 z tradycji rodzinnej

Rate this book
Marianna i Róże to rodzaj pamiętnika napisanego przez autorki na podstawie zachowanego archiwum rodziny Malinowskich i Jasieckich, osiadłych w Wielkim Księstwie Poznańskim na przełomie XIX i XX wieku, oraz różnych źródeł historycznych dotyczących tego okresu. Są to przede wszystkim dzieje ziemiańskiej rodziny, jej zwyczajów, tradycji, "spisane" przez Mariannę z Malinowskich Jasiecką dla jej dzieci. Opisy codziennego bytowania rodziny wiążą się jednak z wypadkami o szerszym zasięgu. M. Jasiecka wspomina wydarzenia, którymi żyła Wielkopolska w dobie panowania pruskiego. Znaczne partie wspomnień są poświęcone walce ziemiaństwa i chłopstwa polskiego z germanizacyjną polityką Prusaków na przykładzie działalności Kółek Rolniczych i ich patrona M. Jackowskiego, ks. P. Wawrzyniaka i in. Ukazane też zostały społeczne i narodowe zasługi Emilii Szczanieckiej, której plenipotentem był mąż Jasieckiej, jej stryja ks. Franciszka Ksawerego Malinowskiego, znanego językoznawcy i współzałożyciela Poznańskiego Towarzystwa Naukowego, także Antoniny Estkowskiej, wdowy po głośnym pedagogu Ewaryście, założycielki renomowanej pensji w Poznaniu, w której kształciły się córki autorki wspomnień. Brała ona udział m.in. w uroczystościach w Miłosławiu, w których uczestniczył Henryk Sienkiewicz. Do interesujących epizodów wspomnieniowych należą wzmianki autorki o pobycie Jana Kasprowicza oraz Ignacego Paderewskiego w Poznaniu. Rewelacyjnie wręcz brzmią uwagi Jasieckiej o "Czarnej Księdze" i jej domniemanym autorze A. Swinarskim, który swą konspiracyjną działalnością zwalczał pruską Komisję Kolonizacyjną. Marianna i Róże to ciekawy obraz rodziny, której dobro było dla Marianny Jasieckiej najwyższym nakazem moralnym, i zarazem obraz życia w Wielkopolsce w latach niewoli pruskiej.

475 pages, Paperback

First published January 1, 1977

3 people are currently reading
32 people want to read

About the author

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
12 (37%)
4 stars
14 (43%)
3 stars
5 (15%)
2 stars
0 (0%)
1 star
1 (3%)
Displaying 1 - 2 of 2 reviews
Profile Image for Ania.
531 reviews10 followers
January 29, 2019
Książka trafia do moich ulubionych, za wnikliwe i wielowątkowe przedstawienie losów ziemiaństwa oraz oddanie prawdy historycznej o epoce, której już nie ma i nie będzie.Opowieść o prawdziwym życiu, którą czyta się jak wyborną, wielowątkową powieść obyczajowo-historyczną.
Natomiast mam zastrzeżenia do samej pamiętnikarki, jej egzaltowanego podejścia do niektórych spraw codziennych.Uwagi w stylu "czy 15 letnia panna, powinna interesować się dwudziestoletnim mężczyzną" (podczas, gdy sama kronikarka ma o 13 lat starszego męża), albo "co to za zwyczaje, żeby dorastająca panna myślała o kształceniu uniwersyteckim, to dobre dla starych panien" mówią dobitnie o jej ciasnocie umysłowej i przywodzą mi na myśl Panią Dulską. Ponadto fragmenty np. tego rodzaju "-To trudne zadanie dla ojca, wydać za mąż w jednym roku dwie córki
- A co w tym trudnego dla mężczyzny, ty masz tylko dać pieniądze, to ja wszystko zwożę załatwiam, kupuję" pokazują nie tylko jej infantylizm, ale i brak zrozumienia i szacunku dla starań męża. Nawiasem mówiąc wiele jest w całej opowieści, wioskowej dulszczyzny i opisów mądrości jej męża, przy jednoczesnej małostkowości Pani domu. Nie powtarza plotek, ale kolejne strony to właśnie opisy plotek, najczęściej o sąsiadach. Kiedy jedna z nauczycielek jej córek, zwraca uwagę, że Pani Marianna niewiele robi i mało ma zajęć, ta wpada w oburzenie. Jednak przyglądając się jej roli widać, że albo zarządza, wydając rozkazy, albo przegląda katalogi z modą i wydaje pieniądze męża na stroje i odpowiednie ( najlepiej takie, którego wszyscy będą zazdrościć) urządzenie domu. Chwali się ogrodem i wielkim domem, ale od pracy w obu ma ludzi, sama tylko podziwia lub krytykuje. Dla dzieci zatrudnia piastunki, nauczycielki, pokojówki. Narzeka na słabe wykształcenie domowych belfrów, ale sama nie pomaga dzieciom ani w nauce, ani innych czynnościach. Po każdej dłuższej podróży musi wypocząć i ochłonąć z wrażeń. Chciałaby udzielać rad innym, bo w swoim mniemaniu wszystko robi najlepiej jako dobra katoliczka i patriotka. Zaściankowa dama. Jedyne co faktycznie robi, to rodzi kolejne dzieci. Nie dziwię się, że wówczas w każdym domu było dużo maluchów, skoro ich matki nie miały na głowie nic poza ich urodzeniem i przepuszczaniem pieniędzy męża. Myślę, że w dzisiejszych realiach, przy dwójce dzieci Pani dziedziczka padłaby z przepracowania.
Nie twierdzę, że wszystkie ziemiańskie dobrodziejki żyły w tak komfortowych i wielkopańskich warunkach i były takimi zapatrzonymi w siebie megalomankami, ale Marianna Jasiecka niewątpliwie hołdowała takiej postawie, co mnie strasznie drażniło przez całą opowieść.
Denerwuje mnie też podkreślanie na każdej stronie, że jej prawa i patriotyczna rodzina nie zadaje się z Niemcami, a jak tylko jakieś nazwisko brzmi zbyt niemiecko, to zaraz skwapliwie notuje, że to prawdziwy Polak i Patriota. Rozumiem, że wówczas Polska była pod zaborami, bez własnej tożsamości, a Niemiec w Wielkopolsce był okupantem, ale to nie znaczy, że każdy Polak jest kryształowy, a każdy Niemiec to samo zło.
Mimo wielu zastrzeżeń polecam miłośnikom beletrystyki historycznej zainteresowanym sytuacją w Wielkopolsce przełomu wieków.
Profile Image for Ana.
103 reviews1 follower
February 3, 2025
ahhh być ziemianką na przełomie wieków w wielkopolsce, martwić się zamążpójściem córek, nasilającą się germanizacją i czy plony będą obfite
i dzielić się tym strumieniem świadomości w swoim pamiętniku
Displaying 1 - 2 of 2 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.