Libronika > Recent Status Updates

Uwielbiam nawiedzone domy! 😍

What a snooze fest!

Is this book for real trying to built romance on se*uall harra$$ment at a workplace?

Nadal jestem w prologu i jak dziewczyna, która jest naukowczynią, może nosić przeterminowane o kilka lat soczewki? No jak?! Kto normalny tak robi?

💔

Oh wow

osiągnęłam ten etap jakieś 3 dni temu ale boję się zakończenia so here we are

I think the story reached a plateau and, sadly, I find myself loosing interest.

You know writing is good when you care for side characters dying only 20% into the story. And not one character, mind you. Many. Peter managed to make me feel so much for so many of them in such a short amount of time.

Finally starting with June's title in a book club 🤓

"Granica między świętą a wiedźmą jest niesamowicie cienka, a ja jestem bardzo ciekaw, czy jesteś gotowa po niej przejść."

W zasadzie dlaczego nie przetłumaczono tytułu?

It's so boring 😴

Ok, I did not expect THAT! 😮

Głupia jest ta książka. Bohaterka się tylko sama nakręca, nie kupuję tego.

130 stron do końca. Zostawiam je na jutro, bo boję się tego, co ze mną zrobią.

Serce mi się łamie, naprawdę.

Book club January read 🫡

Teraz na słuchawkach 🎧

Fenomenalnie się tego słucha.
Potencjalnie odbiór jest nawet lepszy niż przy czytaniu tradycyjnym. Jest to w końcu wyznanie, momentami tragiczne momentami wstydliwe. Fakt, że ktoś je opowiada, nadaje treści intensywności.

Forget Fisher and Saeris and give me a Carrion book already!

Osoba robiąca korektę chyba była zmęczona...
Treściowo czuć, że to dopiero pierwszy akt.

No nie wiem, do posłuchania w podróży ale póki co (a jestem w połowie 😅) brakuje tu głębi, rozgrzebane są trzy wątki z których żaden mnie tak na dobrą sprawę nie interesuje a ponadto wszystkie postaci w tej książce nadają się jak do tej pory tylko do nie lubienia.

It's actually... not THAT bad! There is plot, I feel some emotions when reading, it has solid foundations for the enemies part of enemies to lovers.The cover is horrendous and dragons are a joke but whatevs

Lol, zaczęłam wczoraj wieczorem i już jestem w połowie. Super szybko się to czyta i jest całkiem całkiem. Książka ma ciekawą atmosferę, jest tu sporo humorystycznych uwag, których bym się nie spodziewała. Kwestia trupa jest jakby na drugim planie? 😅

Ta część jest dużo bardziej dosadna ale też interesująca. Uczucia i relacje są zawiłe, jest tu ogólnie więcej silnych emocji a interakcje Zhu i Ouyanga czyta się z przyjemnością.

Idzie mi wolno, bo brakuje okazji do słuchania. 
Wrażenia mam takie, że książka jest ok. Początek był znacznie ciekawszy i będąc za połową nie jestem przekonana, czy sięgnę po drugą część. I wciąż mylą mi się postacie 🫣