Tak jak w przypadku „Syna Jezusa”,czytałam te opowiadania jak przez mgłę.Poza kilkoma mocnymi zdaniami, nie wzbudziły we mnie ani ciekawości, ani żadnej głębszej emocji czy myśli.Jednak mimo wszystko było to jakieś doświadczenie.Porównałabym je do zaszycia się z kimś nieznajomym na balkonie w trakcie imprezy i próby wsłuchania się, wbrew szumom i upojeniu,w jakiś bardzo smutny, ważny monolog.
— Aug 29, 2025 08:52AM
Add a comment