ellen > Recent Status Updates

A girl deserves a guilty pleasure...

Challenging read, ale zaczynam coraz więcej rozumieć. Filozofowie na początku swoich książek powinni zamieszczać coś w stylu słowniczka ustawowego, bo mają bardzo specyficzny język osobniczy.

Czuję się jakbym oglądała zakręconą telenowelę ale niesamowicie dobrze napisaną. There's not a single break. Everyone is doing mischief. Ciągle zapominam kto jest kim dla kogo. Świetnie się bawię.

Continuing with the theme...

THIS IS SO GOOD, SO DELICIOUS, SO PERFECT

Robię rereading w oryginale, który kupiłam w Aarhus (znalazłam cudowny nerdowski sklep z mnóstwem anglojęzycznej literatury). Szczerze mówiąc bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, jak płynnie się ją czyta, pomimo nierozumienia niektórych słów.
Ten przełom zachęcił mnie do sięgnięcia do innych comfort books w wersji angielskiej.
Zmierzch, patrzę na Ciebie intensywnie 👀

SIMPLY THE BEST DRACULA-THEMED BOOK I'VE EVER READ 😭😭😭

Książka z rodzaju skrojonych na mnie... Uwielbiam, jak autorka genialnie kreuje narrację pierwszoosobową, jak sposób opisywania rzeczywistości daje szansę na poznanie i głównej bohaterki, i pozostałych, z jej unikalnej, emocjonalnej i onirycznej perspektywy. Czuję wszystkie jej emocje.

Zatrzymujemy się na tym samym motywie (faza na wampiryzm zawsze intensyfikuje się w okolicach wakacji), jednak na szczęście tu od razu czuć, że pisarstwo kilka poziomów wyżej, niż przy poprzedniej lekturze. To będzie smaczne.

Comfort read or cringe read? We'll see

Przeczytałam jak na razie tylko esej tytułowy i nie mogę przestać o nim myśleć. Rezonuje ze mną na tylu płaszczyznach. Przypomina o tym, co naprawdę ważne i ośmiesza to, za czym na co dzień trwa bezmyślna pogoń. Such an important read!

Current goal: kontemplować jak najwięcej, jak najmniej biernie przyjmować wszystko aż do nadmiaru.

25 pages in and I'm already crying.
This is going to be one of THESE books...

Czytam to drugi raz i to jest genialne na każdej płaszczyźnie. Muszę robić pauzy i milcząco patrzeć w przestrzeń co dwie/trzy strony, to mówi samo przez się.

Czytane na sylwestra...

Dyskomfort i zachwyt.

Na razie chyba jedna z najdziwniejszych książek jakie czytałam ale to przyjemne wyzwanie

To moje pierwsze spotkanie z tym pisarzem i muszę przyznać, że jego język i narracja fascynują mnie, lecz ta fascynacja wystawia mnie na ryzyko bólu.
Bezceremonialnie i cynicznie konfrontuje mnie on z lękami i ranami, które - jak Sabina i Teresa - ukrywałam w swojej intymności.
W tych momentach obnażenia czułam tym bardziej potrzebę wyparcia, im bardziej trafne były te z ✨lekkością✨ wrzucone w treść spostrzeżenia.

zaskoczyła mnie ilością noży, które we mnie wbiła na pierwszych kilkudziesięciu stronach

Niesamowicie wciągająca, naturalna i niewymuszona.
Fragmentami pozwala się utożsamić, nie stara się dopasować do każdego. Wydaje się bardzo rzeczywista.

Na razie to jest jedna z bardziej genialnych powieści jakie w życiu czytałam!