Moony Mon > Recent Status Updates

Ja naprawdę mam ogromny problem z wybiórczością prowadzonych przez Panią Kuang myśli oraz jej podejściem, które obok pokory wobec nauki czy etyki lub religii zaledwie na kilka minut przysiadło.
Siadaj i siedź, powiem Ci jak jest.

Poza tym, jeśli ten romans będzie w ten sposób dalej prowadzony, to chlapnę sobie w czoło mokrą ścierą z wrażenia.
A to będzie boleć...

Przyyyszła! 🫠

Naprawdę, średnio mnie interesuje, że Sędzina lubi chodzić na zakupy i wkrawać paprykę do spaghetti..

-.-

Hype łupnął mnie w potylicę, zatem lecimy...

Pojadę tekstem mojej Babci i powiem, że "durnowate to jakieś"...

Uwielbiam lektorkę! Nie dość, że przyjemnie kojarzy się - a jakże! - z Tereską Trawną, to pasuje jak ulał i nadaje ciekawego oblicza głównej postaci.

Oooooooh, sama na siebie bat ukręciłam! Czytać chcę, ale nie chcę! (weź czytaj Akuszerki o I i II WŚ, przeplatane hiszpanką i innymi tragediami "straconego pokolenia" a zaraz potem weź sobie Światłoczułość i czytaj dalej o wojnie...)
Moje serducho nie jest tak pojemne 😰

"Jak zwierzę czegoś chce, to da ci znać, a ludzie wcale nie. Czasem na odwrót robią, a czasem mówią coś dla samego mówienia, a czasem robią coś dla żartu i też ci nie mówią, że to dla żartu. I myślą, że ty wszystko zawsze wiesz, a przecież nie siedzisz w ich głowach. Chcą cię zagubić w tych swoich labiryntach, a zwierzęta nigdy nie."

" - Spytaj Małego, czy można naprawdę być częścią kogoś, kogo się kocha.
- Mówi, że tylko wtedy, jeśli kochasz samego siebie."

Wejdą na scenę jakieś ciekawe postaci poboczne, czy będziemy się tak kręcić wokół komina?

Kij, że mam wszystkie cegły rozbebeszone, czas sięgnąć po kolejną.

AHA! Wiedziałam! 💡

Będzie lepiej? Owych portretów psychologicznych jak kot napłakał, za to dygresji w dygresji, pchanej przez dygresyjną dygresję jest w ciul. Poza tym, wieje nudą.

😪

🥺

Nie wiem, czy jestem gotowa na tę potwarz, ale spróbuję.. :^

"- Byłaś kiedyś w Polsce, pani?
- Nie widzę związku...
- Podają tam wyjątkowe pierogi. - Z niezręcznym spokojem baron wytrzymał spojrzenie ksieni. - Zachwycająco proste, a zarazem... po prostu zachwycające.
Vincenza rozdziawiła usta.
- Pierogi, powiadasz..."

Ale z okrasą należy, Rikardzie ✌️

Końca nie widać..

Oh dear! To jedna z tych książek, przez które chce się żre.. coś zjeść.

No, ale dobra. Przeboleję, zjem. Bo intryguje.

Kurza blaszka 🥲

Jak wszyscy, to wszyscy ✌️