Vicky > Recent Status Updates

Bardzo dobrze czyta się po pijaku

"Każde z nas jest w innej sytuacji, rozumiesz? Tobie skrzydła dane są po to, byś ulatywał na nich w obłoki, a mnie, kobiecie, po to, by przypaść do ziemi i skrzydłami osłaniać pisklę przed niebezpieczeństwem"

😦😦😦 ale plot twist

"Dręczący go ciągle strach o los bliskich w razie jego śmierci napłynął z niesłychaną siłą. W wyobraźni już widział ich poddanych powolnym torturom, widział wykrzywione cierpieniem twarze, słyszał jęki i wołanie o ratunek. Żeby wybawić ich od przyszłych mąk i skrócić własne, w szaleństwie rozpaczy sam ich pozabijał. Zarąbał żonę i troje dzieci tą samą, ostrą jak brzytwa siekiera, którą wycinał (im) zabawki z drzewa"

Żywago ty złamasie

Pimko = Drake??? 🤨🤨🤨

I'm happy, free, confused and lonely at the same time

Zaskakująco na razie mi się podoba, główny bohater relowy, trochę nie ogarniam co się odwala ale domyślam się, że to zamierzone plus ciekawe motywy wykorzystane, nie spodziewałam się pozytywów, a tu jednak

what are you yapping about :'( zgubiłam się na samym początku, bo styl pisania jest tak chaotyczny i niezrozumiały, że przyjemności z tego nie ma, plus ile nazwisk na literę B można wymyślić i umieścić na jednej stronie? Tysiące różnych postaci, tysiące różnych nazw i nazwisk, ale ani jedna nie spełnia żadnej funkcji, chyba tylko zniechęcenie i zdezorientowanie czytelnika

gdzie jest plot :'(

Robi się ciężko, damn

Drugi tom znacznie ciekawszy, może jutro skończę

Idzie to jak krew z nosa :(