Status Updates From Raising Kanye: Life Lessons...

"It was during those times that I "work[ed] late nights just to keep on the lights.'' And I got [him] training wheels so [he] could keep on [his] bike." "[I] would give anything in this world/Michael Jackson leather and a glove, but didn't give [him] a curl." 😭😭😭😭 noooo

Nitrous don't help me, it just put me in a trance. I'm talkin' about euphoria, I am not talkin' about a man

Teraz wchodzimy na terytorium, które znam z "Yeen-uhs", więc aż tak intensywnie nie będę się pochłaniał w lekturze, czas na powrót do rzeczywistości (do humana)

Czytanie robi się coraz trudniejsze, Donda gada coraz bardziej od rzeczy i odchodzi od tematu na 20 różnych innych frontów. Wybierz o czym chcesz opowiadać, a nie skaczesz po wydarzeniach jak żaba po liściach, Boże.

Wychowanie Dondy było skazane na porażkę, od razu to widać gdy patrzy się na Kanye'ego dzisiaj. Pomysły były dobre, ale nie powinny być przewidziane dla kogoś kto dorasta w sytuacji patologicznej, posiadając tylko jednego rodzica.

Ray krzyczący na Donde z nowo narodzonym dzieckiem, że studio fotogrsficzne jest ważniejsze dla niego od rodziny to chyba najgorsza rzecz jaką kiedykolwiek zrobił ktoś z tej rodziny.

Na razie gicior, muzyka Kanye'ego Westa gra mi przez całe liceum i na razie nie zapowiada się, żeby to się zmieniło. Trzeba poznać bliżej jego rodzinę i dzieciństwo.