which_witch Julia > Recent Status Updates

Z każdą stroną tego zbioru, mój tbr rośnie w zastraszającym tempie

Wow, ale te eseje są dobrze napisane. Ukazywanie złożoności swojej psychiki za pomocą kobiet z haremu jest bardzo ciekawym zabiegiem.

Ekspozycja mi nie siedzi.
Ciągle wracamy do tego samego, ale z pov różnych osób (i chyba ptaka). Poza tym, nie potrzebuję tylu informacji z przeszłości.
Może na końcu nabierze to sensu…

Nigdy nie myślałam o Wokulskim w taki sposób…

Mega ciekawy koncept

Zaczynam się coraz bardziej przekonywać. Jednak cały czas uważam, że te pomysły na kręgi (z wyjątkiem pierwszego i ostatniego) są trochę mało kreatywne. Poza tym, skąd oni mają pewność, że nie przeoczyli Grimesa? Dosłownie przekażą przez kręgi bez większych poszukiwań

[spoilery]
Jest trochę lepiej, ale nie ma szału?
Mam nadzieję, że wątek ✨tego bohatera✨ jednak zakończy się inaczej. Jeśli nie, to serio będę zła.

Wreszcie zaczyna się robić ciekawie…

Dlaczego ta książka ma tyle podtekstów 💀

Początek trochę mnie wynudził, a wstawki naukowo-filozoficzne miejscami są trochę za długie. Od wejścia do piekła jest jednak coraz lepiej.

Słyszałam o tej książce tyle sprzecznych opinii, że już sama nie wiem, na co się nastawiać.
Na pewno moje oczekiwania się nieco zmniejszyły

Mężczyźni w tej książce dają mi taki vibe współczesnych coachów podrywu…

Chyba jeszcze nigdy nie czytałam TAKIEJ książki

Nie spodziewałam się, że połączenie trzech tak różnorodnych narracji może stworzyć jedną spójną historię.

“Confidence is being okay being bad, not being okay being good”

Jestem totalnie podekscytowana, ponieważ:
1) to Elif Shafak,
2) książkę poleca Florence Welch.
Po prostu musi być świetna 💙

Ta książka do doświadczenie…
Shafak znowu udowadnia, że umie w wielowątkowe narracje

Wow-

Naprawdę dawno opisy w książce nie oddziaływały na moje zmysły w takim stopniu.
Przede wszystkim przez zapachy oraz smaki dosłownie czuję klimat Cypru. I jeszcze ten pomysł z pov z perspektywy drzewa…

Chyba oficjalnie wkraczam w moją ✨Elif Shafak era✨

2,75/5

Druga połowa jest zdecydowanie lepsza.
Nawet trochę przekonałam się do Darcy’ego tbh. Tylko nie siedzi mi tłumaczenie w stylu on był zły, ale wszystko odkręcił + zrobił dużo dobrego i teraz jest super.

Ta książka zaczyna mnie powoli męczyć.

Niektóre rozdziały kończą się w totalnie
przypadkowym momencie. Jedyne, co mnie tutaj trzyma to ciekawość o Darcy’ego. Jakim cudem ktoś może być nim zainteresowany?

Na razie nie jestem przekonana.
Każda z postaci wydaje mi się pretensjonalna do bólu.

Od pierwszego tomu shipuje Lockwooda i Lucy, ale coraz częściej zastanawiam się, czy ten związek miałby jakiś sens…

[spoiler]
Wow. Naprawdę od miesięcy nie trafiłam na książkę, która aż tak bardzo mnie wciągnęła.

Nie spodziewałam się, że ta seria stanie się aż tak mroczna. Najpierw pobicie George, później to włamanie. I jeszcze ten plot twist z rodzicami Lockwooda.

Zdecydowanie częściej muszę sięgać po poezję.
•••
Trafiłam na ten zbiór zupełnym przypadkiem. W sumie dopiero dzisiaj dowiedziałam się kim była Urszula Kozioł. Na ten moment, najbardziej przemówiły do mnie „Co dojrzewa”, „Lingwa” oraz „Momenty”.

Największym atutem tej serii były siostry March i Laurie.
Niestety, na razie nie mogę się przekonać do chłopców.

[spoiler]
Dlaczego Jo po prostu nie mogła zostać singielką? I jakim cudem Bhaer tak często ich odwiedza (podobno mieszka w NYC). Totalnie nie czuję tej relacji.

[spoiler]

Związek pomiędzy Lauriem a Amy zaczął się zdecydowanie za szybko.
Typ dosłownie dwa rozdziały wcześniej przeżywa totalny mental breakdown po odrzuceniu przez Jo.

Rozumiem, że wydarzenia rozgrywają się przynajmniej kilka miesięcy później, ale dalej mi to nie pasuje.

Chyba muszę częściej sięgać po książki, na które trafiam przez randomowe edity na tt.

Totalnie nie spodziewałam się po tej książce tak głębokiego oraz uniwersalnego przekazu. Zobaczymy jak będzie dalej.