Rudzik > Recent Status Updates

Thorn, coś ty zrobił!!!

Zawsze, ale to zawsze, Thorn pojawia się po jakiejś nieobecności na koniec rozdziału przez co trzeba od razu czytać kolejny.

"Miałem pewną wątpliwość. A ty ją rozwiałaś" 😫😫😫

"Energia, która napędzała ogromne ciało Thorna, przypominała do złudzenia poczucie obowiązku."
To chyba najwiekszy kompletnie jaki do tej pory Ofelia pomyślała o narzeczonym.

Nie mam pojęcia, kto może stać za tymi listami.

Nie mogę się zdecydować, czy lubie Archibalda, czy nie.

Ktoś tu odlicza do ślubu 🤭

"Czy nie powiedziałem, że zemszczę się na wszystkich, którzy będą na ciebie nastawiać?"

🫠

Ja o typie za każdym razem gdy się odzywa: ale dziad.
Ja kiedy typ pojawia sie po 80 stronach nieobecnosci: no narszcie!

Druga część jest na pewno lepszą od pierwszej.

Jak na końcu sie okaże ze cała ta pogoń Tuvy była po nic to czymś rzucę.

Ale z niego jest mrukliwy dziad. Takiego bohatera potrzebowałam.

Bardzo mi sie podoba sposób w jaki Ofelia opisuje narzeczonego: jej niechęć, podkreślanie jego surowości i ostrości, a jednak to wszytko ma jakąś zawoalowaną atrakcyjność.
Albo mój mózg książkary sobie dopowiada.

Dziewczyna z obsesją zawodową, podoba mi się.

Wątek Tunuvy mnie trochę dołuje.

Jedno muszę przyznać: czyta sie to bardzo szybko.

Scena z chowńcem była spoko, może chociaż wątek romantyczny tu dowiezie.

Oni w teraźniejszości mają lat 25 a kojarzą mi sie z nastolatkami, a w retrospekcjach mają lat 17 a zachowują sie jak dzieci - on właśnie potknął sie o korzen a ona sie roześmiała.🤪

Wydarzyło się sporo rzeczy, teoretycznie dramatycznych. - u mnie zero napięcia, ale zrzucam to na razie na to, ze to dopiero początek.

Przechrzciłam główną bohaterkę na Bronisławę, w skrócie Bronię.

Kurczę, na razie nie czuję żadnych szczególnych sympatii dla któregokolwiek wątku, ale lektorzy to jest mistrzostwo świata.

O wow!

Myślałam, ze jak jestem świeżo po rereadzie Zakonu i nowelki to będzie mi łatwo ogarnąć kto z kim i dlaczego, ale nie jest tak prosto.

"Magia dla wszytkich, oto moje haslo"

Taki program wyborczy to ja szanuję.

Hej, nie wolno dawać takie sceny tylko jako pijackiego wspomnienia.

Jeśli Elsie Silver wyda kiedyś książkę z aforyzmami i złotymi myślami Harveya Eatoan, będę pierwsza, by ją kupić.

- Nie możesz opowiadać takich rzeczy starym dziwakom.
- Nie bądź dla siebie taki surowy Boau, masz dopiero 35 lat.

😆😆😆

"Vince nie byl szczęśliwym posiadaczem numeru Social Security... Ani nawet prawa jazdy."
Trochę wtopa bo w pierwszym tomie właśnie z prawa jazdy sie dowiedziała jak brzmiało jego pełne nazwisko.

Proszę, niech ta relacja nie pójdzie za szybko 🙏

Ich relacja w tym tomie podoba mi się dużo bardziej.