Piotr > Recent Status Updates

Ależ potrzebowałem odmiany… i chyba całkiem dobrze trafiłem. Chociaż i tutaj, od wrażego moskala uwolnić nie nie sposób.

Dzisiaj dowiedziałem się, że ten pomarańczowy troglodyta daje Ukraińcom czas do przyszłego czwartku na akceptację drugiej Jałty. Jego poprzednicy przynajmniej mieli tyle wyczucia, że oddając wschodnią Europę Sowietom, nawet nie zadali sobie wysiłku, by niewolonych pytać o zdanie. Ziemia wolnych i dom odważnych???
Wstydu i hańby bardziej…

Zabieram się! Że w tym roku miałem szczególnego nosa do półfinalistów Angelusa (5 na 7!), mogę sięgnąć po półfinalistę przyszłorocznego! 😂

I jak zwykle życie pisze swój własny ciąg dalszy: z Gazy niemal nie został kamień na kamieniu, a wczoraj Izrael zaatakował Iran w skali jak nigdy wcześniej. Czy ten konflikt skończy się dopiero razem z nami? Razem ze wszystkim?

„Petarda”, jak to mówią. Ale to jest jednak bardzo hermetyczna opowieść - swoje lata trzeba mieć. 50cio, 60cio-latki będą czytać z wypiekami! (niektóre przynajmniej).

Dziwna sprawa, ale już któryś raz przychodzi mi taka myśl: po krótkim rozdziale czy dwóch, jakie czyta się z otwartą gębą, przychodzi taki, przy którym zgrzytają zęby. Za dużo Flanagana we Flanaganie? Jakby nie pamiętał, że często „mniej” znaczy „lepiej”? 🤔

Petarda po prostu! (póki co).

Listening to Petrenko’s Symphonies set by Naxos; 8th is just coming to the end; just learned that in a month DG will release Nelsons with BSO.
When a thoughtful publisher will link text with music? Not an audiobook! A book to be read, but with the music behind the plot and the story??

Rety! Ależ to mogłaby być dobra książka! Taki temat a brnie się niemal jak ta teksańska dywizja pod górę. Póki co: dla sztabowców i historyków wojskowości…

Ależ to jest napisane!!!

Ledwo zacząłem ten koszmarny „Trupi bieg” a od razu wyciągnąłem na wierzch Banffy’ego: to powinno zadziałać jako antidotum. Po „nowym europejskim kanonie” warto sięgnąć po zwykły Kanon.

Lekarz zaleciła odstawić czytnik przed snem; Bunin wydał się naturalnym wyborem; a jeszcze Beevor tak często go przywoływał!
Ależ to jest proza…

Poles are entering Kiev (8 May 1920). Hello of the book so far; frankly: as expected.