Oliwia Szul’s Reviews > Nie całuj się pod kapliczką > Status Update

Ta książka uświadamia mi, że nie tęsknię za liceum, chociaż żałuję teraz że nie miałam takiej swojej nastoletniej miłości 😂 momentami lekko cringowo ale słodko ♥️

Powoli do przodu, tylko tak mogę nazwać relację z tą książką. Ale historia ładna.

Zapominam istnieniu tej książki. Ładna ale już nie jestem jej targetem, więc raczej podczytuję niż czytam

Dawno nie czytałam tak dokładnych opisów (i nadawania im takiego znaczenia) prozaicznym czynnościom i wydarzeniom. Czy to zaleta? W sumie różnie, bo momentami zachwyt nad stylem a momentami skręca mnie z tej patetyczności

Dawno nie czytałam tak dokładnych opisów (i nadawania im takiego znaczenia) prozaicznym czynnościom i wydarzeniom. Czy to zaleta? W sumie różnie, bo momentami zachwyt nad stylem a momentami skręca mnie z tej patetyczności

Po jednym rozdziale więc powoli i na spokojnie - bardzo to licealne ale miłe 🤍 i póki co nie ma tu wiele ewangelizowania i rozmów o wierze (a tego jestem najbardziej ciekawa)

Podczytuję sobie powoli i jest to dla mnie taka podróż sentymentalna że no nie mogę 🥹💛