Asaria’s Reviews > Przeklęty metal > Status Update

Aha, a więc wyzsi to cos ala wampiry

Chyba zbior opowiadan jest bardziej adekwatnym okresleniem. Zawsze rozdzialy spaja jakies okreslone wydarzenie, kraj lub postac. Zawiedziona jestem.

Problem 2 - Dziwne, niewyjaśnione przeskoki czasowe. A dawajta. To nic, że czytelnik może okazjonalnie się pogubić.

Jak typowa masowa produkcja Fabryki Snów. Strukturalnie bajzel na resorach. Co drugi rozdział to zmiana bohatera, bo tak! Bo jakoś trzeba zapoznać się całym światem stworzonym przez Korniewa. Nie lubię takiego podejścia do fabuły. Zbyt często przywykam do jednej postaci i nagły przeskok do nowej mierzi albo gorzej. Irytuje. Nudzi. Jedynym constans to rozdziały Sebastiana, egzorcysty.

Pytanie podstawowe. Jaki jest zwiazek naszego falszywego egzorcysty, syna Edwarda z prologu i Raulem, synem hrabiego? Narazie przeszlosc protagonisty nie jest zbyt jasna i nie widze powiazan miedzy tymi trzema watkami. Chyba, ze dwie z wymienionych postaci to jedna i ta sama osoba