Universal’s Reviews > Król Bezmiarów > Status Update

Trochę dziwnie. Motyw ojca przypomina polskiego Pedro Pascala. Warsztat nieprawny, słabiej niż w Północnej Granicy, mimo że świat i intryga mocniej rozbudowane.

Fabuła w sumie ok, chociaż trochę buksuje i brakuje mi szerszego hozyrontu. Ale dialogi absolutnie nie porywają. Ci bohaterowie są nierówni, część z nich płaska i czysto zadaniowa.

Co tu się odwaliło, dwukrotnie. Deus ex machina czy planowane działania - nie wiem, zaintrygował mnie.

Gdzieś zaczyna się wyłaniać charakter powieści. Dość późno, ale mimo wszystko nie wygląda to źle. Powoli, jakkolwiek, zaczynają mnie interesować bohaterowie, chociaż sytuacja między Rapisem a... była niesmaczna. Swoją drogą ciekawe imię.

Stylistycznie gorzej - zwłaszcza kluczowy plot twist w pierwszej części związany z kapitanem. Scena umierania przyprawiła o ciarki żenady.
No ale zobaczymy co z tego wyjdzie.