Martyna’s Reviews > Ja. Pierwsza i jedyna autobiografia Eltona Johna > Status Update

„Byłem w tamtych czasach strasznie niewinny. Do tego stopnia, że naprawdę nie do końca rozumiałem, o co chodzi z tym byciem gejem, a już na pewno nie przyszło mi do głowy, że mógłbym nim być. Po prostu siedziałem tam i myślałem „Co takiego? Polerował jego wacka? Jak to? Co to znaczy? O czym on, u licha” gada?”

„Jeśli macie poczucie, że popadliście w rutynę i się nudzicie, polecam wam z całego serca wyjazd w trasę z eskcentrycznym dwumetrowym wokalistą bluesowym, do tego gejem z problemem alkoholowym. Trochę się rozruszacie” te opisy, dobór słów mnie rozbrają

„-Co na to powiedzą sąsiedzi? (do rozwodu) - To nie była jego wina. Po prostu w tamtych czasach panowało powszechne przekonanie, że szczęście jest mniej ważne od utrzymania pozorów” Niestety w niektórych okręgach i przypadkach nadal obecne…