Bunt Quotes

Quotes tagged as "bunt" Showing 1-5 of 5
Czesław Miłosz
“Wewnętrzny bunt jest nieraz potrzebny dla zdrowia i bywa szczególną odmianą szczęścia. To, co może być powiedziane, bywa o wiele mniej interesujące niż emocjonalna magia obrony własnego sanktuarium.”
Czesław Miłosz, The Captive Mind

Jan Pelc
“A jeżeli rzeczywiście byliśmy ku uciesze milicji tylko młodymi gówniarzami, którzy myśleli, jakich to wielkich rzeczy dokonają? Co jeszcze ma jakikolwiek sens? Życie? Rzygać mi się chce.”
Jan Pelc, ...a bude hůř: román o třech dílech

Jan Pelc
“Co jej powiedzieć? Że ludzie, którzy protestują i są zamykani, to cały czas ci sami, a reszta milczy, ponieważ ma dzieci, pozycję, pracę, którą lubi, i normalne ludzkie pragnienie posiadania majątku, powiedzmy domku czy samochodu, oraz inne debilne zachcianki? Powiedzieć jej, że próbowałem nie milczeć, ale jak się zrobiło gorąco, potulnie dołączyłem do stada, bo strach przed kryminałem był silniejszy ode mnie?”
Jan Pelc, ...a bude hůř: román o třech dílech

Karol Modzelewski
“Komunistyczna dyktatura – pozwolę sobie to powtórzyć – opierała się nie tylko na terrorze, a to, że budziła strach, nie było jedynym ani nawet najistotniejszym powodem uległości obywateli. Kamieniem węgielnym dyktatury był nade wszystko konformizm. Postawy i zachowania konformistyczne były tak rozpowszechnione, że uchodziły za normę. Nawet uczestnicy opozycji demokratycznej, zanim przekroczyli Rubikon buntu, praktykowali powszednie rytuały uległości. Przeciętny obywatel PRL, mimo że nie identyfikował się ideowo z komunizmem, nie widział w tych rytuałach nic hańbiącego. Ale to jego uległość, nawet jeśli pozorowana, była „ostoją mocy i trwałości” reżimu. Po upadku komunizmu, gdy zapanowały nowe kryteria poprawności, nasz domowy konformista uznał je posłusznie i odkrył, że to, co w PRL uważał za normalkę, było w rzeczywistości straszną hańbą. Życie z brzemieniem takiej hańby jest niekomfortowe. Trzeba przeprowadzić rachunek sumienia, co jest zabiegiem szalenie niemiłym – lub zrzucić ciężar swojej winy na kogoś gorszego. Tylu było przecież gorszych od nas: członek partyjnej egzekutywy, dyspozycyjny dziennikarz, zwłaszcza zaś kapuś – podstępny, zdradziecki, z pozoru jeden z nas, a naprawdę oko i ucho wrażej władzy. Trzeba go wykryć, postawić pod pręgierzem i w ten sposób samemu oczyścić się z hańby. Lustracja ma w sobie coś z autoegzorcyzmów, jakbyśmy wypędzali Złego z siebie samych. Pogońmy więc wspólnymi siłami zdemaskowanego kapusia. Kto pierwszy rzuci w niego kamieniem, ten będzie bez grzechu. Jak w Ewangelii, tylko że na odwrót.”
Karol Modzelewski, Zajeździmy kobyłę historii. Wyznania poobijanego jeźdźca

“Hätte das Blau meines Himmels dazu inspiriert, die Leere zu füllen, in der sich manch einer verloren fühlte.”
Marcel Anthony Alber, Am Ende der Gezeiten (Anachroniken des Weltenuntergangs 1)